Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: Martek w 03 Kwi, 2020, 13:45

Tytuł: Dwie szynszyle od urodzenia razem nagle chcą się pozabijać
Wiadomość wysłana przez: Martek w 03 Kwi, 2020, 13:45
Do mojej 2 letniej szyszki dokupiłam dwa maluchy. Od samego początku ich nienawidziła.. prawie za każdym razem łączenie to pisk, szarpaniny, gonitwy, sikanie, fukanie, szczekanie i futro wszędzie. Wiele prób, wiele godzin, wiele ran i wizyt u weterynarza... Pogodziłam się z faktem, że moja indywidualistka ich nie zaakceptuje i będą w osobnych klatkach 🤷 Jednakże nie poddaje się i co jakiś czas próbuje dalej. Wczoraj zamieniłam je klatkami, odczekałam aż się uspokoją i zaczną przysypiać (jakieś 2h) i po jednej wkładałam do większej klatki (woliery). Dziewczyny nie robią sobie krzywdy, wyrywają tylko futerko z dupek i się ganiają. Ponieważ i tym razem zero postępu, rozdzieliłam je z powrotem, dałam więcej żarełka, świeżej wody i koniec cyrku. Niestety tym razem, w sumie nie pierwszy raz ale nigdy aż tak długo i aż tak poważnie... od wczoraj dwie kulki chcą się pozabijać. Kupione w jednej hodowli, od urodzenia razem, jedna atakuje drugą do tego stopnia, że ta siedzi od wczoraj na hamaku nie je i nie pije i broniąc się ugryzła tamtą w pyszczek. Rana sprawdzana na bieżąco, zdezynfekowana, przemyta, usunęłam piach z woliery żeby narazie nie wkładała tam dzioba. Nie wiem co robić, obie wyglądają na wycieńczone, jakikolwiek ruch którejkolwiek z nich sprawia że zaczynają fukać na siebie i się atakować... Jak pogodzić te wariatki, którym tak nagle odbiło? Próbowałam głaskać, uspokajać bo jedna z nich, najwieksza przylepa z całej trójki zaczęła atakować nawet mnie.. Sprawdzałam czy przypadkiem któraś się nie skaleczyła bądź złamała łapki (może stąd ten gniew) ale wszystko jest w porządku, kikutki całe. Ta przylepa spuściła wpierdziel nawet rezydentce, która jest od niej większa 🤷 a ona najmniejsza... Boję się bardzo, że zrobią sobie krzywdę.
SimplePortal