hypothetical
27 Kwi, 2024, 12:16

Autor Wątek: it's ok to be gay!  (Przeczytany 118414 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #125 dnia: 23 Maj, 2009, 09:58 »
kupują :) co prawda nie w jakiś zatrwazajacych ilosciach, ale kupują, nawet te odmiany barwne.
przykladem tego jest moj Filip czy Rysia yoostynki ;D

te nasze maja t przewage nad fermowymi, ze nie sa np rozmnazane wstecznie :) bo facet ma ferme jedynie przeznaczoną na hobby i jakość okrywy włosowej czy wielkość mu wisi i powiewa :)
« Ostatnia zmiana: 23 Maj, 2009, 10:01 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #126 dnia: 23 Maj, 2009, 10:08 »
no i na szarym koncu co nikogo nie dziwi, cukrzyk, Yuki:
Yuki: 537 g!

Yuki strasznie wychudl ostatnio, dzis wazy jedynie 411g i jest bardzo chudziutki.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #127 dnia: 23 Maj, 2009, 17:23 »
Dream, może go criticalem potraktuj co?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #128 dnia: 23 Maj, 2009, 20:36 »
To chyba przez tą cukrzycę

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #129 dnia: 24 Maj, 2009, 00:59 »
nie wiem, zrobie badania na pasozyty i z pasków na wątrobę.
nic innego mi do glowy nie przychodzi, poza, odpukac, cukrzycą.
ponad 100 gram to strasznie duzo, za duzo zeby bagatelizowac.

mam jednak nadzieje, ze to nie cukrzyca :< tak dobrze sie trzymal tyle czasu.
[choc on chyba tak okresowo chudnie i tyje]

w ogóle widzę, że wszyscy się pochorowali, ja z grypą w łóżku,
blue z jeszcze nie zdiagnozowaną chorobą [kolejną] no i Yuki.
super.
« Ostatnia zmiana: 24 Maj, 2009, 01:03 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #130 dnia: 24 Maj, 2009, 06:42 »
Oj Dream trzymaj się ciepło!Nie daj się grypie.Skoro Yuki ma tendencje do skoków wagi to pewno i tym razem przytyje,A badania na pasożyty zrób.Całusy dla całej gromady kulek,kotów i Blue. :cmok:

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #131 dnia: 27 Maj, 2009, 22:10 »
przesadzilam z ta ospaloscia :) Yuki jednak znow dzien i noc biega na karuzeli :)
w koncu jestem po maturach i mam czas sie zajac tym :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #132 dnia: 07 Cze, 2009, 12:51 »
nie wiem co sie ostatnio dzieje :(

w sumie nawet nie wiem co tu napisać bo nie wiem co sie stało.

Ciacho jest bardzo chory. możliwe, że przez moje zaniedbanie.
ma podejrzenie opuchnietego rdzenia kręgowego, jest odwodniony, słaby i wychudzony.

nie było mnie w domu tej nocy której to się stalo.

niby już jest powoli lepiej, ale i tak się boję.
najgorsze, że nie podjęto zadnego leczenia a ja wiem, że on jest chory.
jedyne co zalecił wet oglądając go {i stwierdzając, że jest strasznie chudy}, to odrobaczanie profilaktyczne, zentelem, ale przecież niedawno badałam kupki Yukiego pod mikroskopem, nic tam w nich się nie kryło wiec myślę, że i Ciacho jest czysty, a poza tym w ciągu paru dni z ciacha-pulpeta zrobił sie Ciacho-chudzielec z zapadniętymi boczkami. nie rozumiem tego. W dodatku nienaturalnie wystaje mu kręgosłup, jakby miał garba, aleeee już powoli się wyprostował, bo jak znalazłam go leżącego to był po prostu jak zgięty w pół krogulec i podkurczał tylne łapki, oczywiscie u weta nagle mu się ozdrowiało i jedynym objawem były te zapadnięte boczki więc nie ma co się dziwić, że padła taka a nie inna diagnoza i że wyszłam na histeryczkę opisujac te wszystkie traumatyczne objawy po których nie było ani sladu - tyle, że kto jak kto, ale ja daleka jestem od panikowania i histerii i roztkliwiania się i wyolbrzymiania.

nie wiem co mu jest i nie wiem jak mu pomóc :( mam do siebie o to ogromny żal, w dodatku nie było mnie kiedy to sie działo i nie wiem, czuje sie jakbym cos zaniedbała, zawiodła.

kurcze, strasznie mi na nim zależy a nie umiem mu pomóc.

może źle upadł skacząc na tej karuzeli i fikając matriksy i faktycznie am opuchnięty rdzen kręgowy?
i stąd nienaturalne wygięcie kręgosłupa?

ale skąd nagle zapadnięte boczki u grubego, silnego szynszyla?
wygląda jak szczury z wszołami czy zapaleniem płuc, czyli zapadnięte boki, nienaturalnie wygięty kręgosłup i postawa ogólnie "zmęczonego życiem" czyli aż się serce kraja na niego patrzeć.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Belzebuba

  • ŚLEDZĄCA UPRAWNIENIA :-)
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 725
  • Uzbierane migdały: 4
  • Płeć: Kobieta
  • Belzebuba, Shub, Morri ...Lucyferka [*]
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #133 dnia: 07 Cze, 2009, 14:25 »
Ciężko cokolwiek napisać... nie obwiniaj się. Wspaniale opiekujesz się zwierzakami :*
Ja trzymam mocno kciuki za Ciacha, i z niecierpliwością czekam na wieści. I oby powrócił do sił i zdrowia

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #134 dnia: 07 Cze, 2009, 14:38 »
To smutne, co piszesz, zwłaszcza, że dla większości osób na tym forum jesteś jak wyrocznia... Tym bardziej, to, że jesteś bezradna mnie załamuje, bo widać, jak kruche są te nasze zwierzaki:( Ale na pewno nie możesz siebie obwiniać, nikt przecież nie jest w stanie czuwać nad szynszylami 24/7, żeby im coś głupiego do łebka nie strzeliło.
Swoją drogą, dziwne co te zwierzaki robią u weta. Jak byliśmy z kotem, któremu coś się stało w łapę i ją podkurczał i w ogóle na niej nie stawał, to u weta oczywiście nagle ozdrowiał i dopiero przy 5 próbie zaczął podkurczać. One chyba wyczuwają, że choroba=zastrzyk:P
A próbowałaś pójść do innego weta?

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #135 dnia: 07 Cze, 2009, 15:03 »
Ciacha widziało trzech lekarzy weterynarii w tym jeden od mniejszej egzotyki, ja się im nie dziwie, że nic konkretnego nie powiedzieli, bo nawet nie mieli szansy zaobserwować innych objawów niż te zapadnięte boczki. Ogólnie pewnie z ich punktu widzenia wyglądało jakby Ciacho był skrajnie niedozywiony i z tego względu taki słabiutki, pokrzywiony itp. tyle, że on naprawdę pare dni temu był pulpetowy i to nie jest kwestia tego, że sobie systematycznie chudł a ja tego nie zauważałam, tylko to było na bazie szoku - wracam do domu po 2 czy 3 dniach nieobecnosci i widzę Ciacha z zapadniętymi boczkami. to był szok, a nie stopniowe chudnięcie.
nie wiem, zamieszcze jego zdjęcia, niedawno też zamieszczałam, więc sobie możecie porównać.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #136 dnia: 07 Cze, 2009, 15:24 »
Hmmm, kurde. A jeśli to faktycznie opuchnięcie tego rdzenia to co to oznacza? I tego się nie leczy, tylko czeka się aż przejdzie?
A może faktycznie to coś przejściowego, jeśli je i pije i kupka normalnie, może mu jakoś samo przejdzie? Nie wiem, tak tylko sobie gdybam...


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #137 dnia: 07 Cze, 2009, 15:40 »
nie wiem, pewnie podaje sie leki przeciwobrzękowe i przeciwwstrząsowe, ale chyba nie było to konieczne {poza tym usłyszałam, że gorzej zniesie podawanie leków niż samą chorobę choć dla mnie to bezedura} , bo Ciacho naprawde już ma sie dobrze, stan jest stabilny, biega, je, pije, robi kupy, zachowuje się normalnie, tylko nędznie wygląda a ja nie znam przyczyny :(

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #138 dnia: 07 Cze, 2009, 16:00 »
Alinko-dobrze że Ciacho jest w dobrym stanie.Może wreszcie ktoś znajdzie przyczynę gwałtownego spadku wagi.Mimo że sam je to go jednak dokarmiaj.trzymam kciuki

Offline yoostynka

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Rysia ;-) i Edzio
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #139 dnia: 07 Cze, 2009, 16:08 »
Alinko, nie możesz mówić tu o zaniedbaniu z Twojej strony. Twoje szylki mają u Ciebie jak pączki w maśle :) Każdemu zdarza się zostawiać swoje pociechy na noc same i nie świadczy to o braku odpowiedzialności. Straszna jest tylko bezradność, że nic nie wiadomo, co się stało, jak pomóc
Kochana, ale nie martw się, wazne że Ciacho ma się już lepiej, zobaczysz szybko dojdzie do siebie
Trzymamy tu mocno kciuki za to

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #140 dnia: 07 Cze, 2009, 16:12 »
Justynko zgadzam się z tobą w zupełności.Alinka ma ogromne serce i świetnie opiekuje się swoimi  kulkami .Nie wspomnę już o tym ile kulek miało u niej przejściowy dom.Nie sądzę żeby ktoś kto Alinkę  zna miał o niej inne zdanie.

Offline Aśińska

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 616
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia w serduszku.Obecnie Maxsiu i Neo aksamitki
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #141 dnia: 07 Cze, 2009, 16:26 »
Trzymam kciuki za zdrowie Ciacha .

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #142 dnia: 07 Cze, 2009, 18:14 »
Nic nie pisalas czy Ciacho ma apetyt. Jak on tak zgarbiony siedzi  to go cos boli. Jak jedny z moich szylek spadla z polki tez tak siedziala i to dlugo. Musisz go po prostu dokarmiac,zeby przynajmniej z waga troche doszedl do siebie.
  Trzymam kciuki.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #143 dnia: 07 Cze, 2009, 18:29 »
dziekuje za słowa otuchy.
Prawdę mówiąc nie opiekuję się nimi wzorowo, bo są dni kiedy np nie biegają po pokoju bo po pracy nie miałabym siły później ich łapać, choć to się miało zmienić wraz z modernizacją pokoju który miał być dla nich bezpieczny i umożliwiać im bieganie, no mniejsza.

Ciężko się nie obarczać winą kiedy najpierw pies wymotuje słaniając się na nogach, później Yuki chudnie ~ 100 gram w 2 miesiące, a teraz Ciacho.

Oczywiscie, okazało się, że Blue ma ciąże urojoną i to kwestia tego ponoć, ale Yuki to dalej nie wiem... badanie kupek miał pod mikroskopem i czysty jest, z paska wyszło to co zawsze więc już się tym nawet nie przejmuję, troche mu cukier podniusł się, bo troche mniej ziół je ze wzgledu na pewien spadek budżetu.

wet sugerował odrobaczenie, a ja sie zastanawiam czy najpierw nie przebadać kup bo w zasadzie można odrobaczać z "większych pasozytów" i to są zupełnie inne środki, lub z bakterii - i to są inne środki - a tak w ciemno to chyba nie ma co bo można trafić lub nie. no chyba, że może aniprazolem, on to w zasadzie ponoć wszystko wybija i chyba jest dosyć łagodny i bezpieczny skoro stosuje się go w akwarystyce u ryb, choć myślę sobie, że jednak lepiej zrobić jakieś badania ze względu na te dwa malce co z nami ostatnio przebywały. poza tym ja chce wiedzieć co się stało.
Jak nie badanie kupy, to badanie krwii, w końcu gdzieś musi być jakaś nieprawidłowość. Nie wierzę zeby zwykłe opuchnięcie rdzenia kręgowego w ciągu kilku dni tak zmieniło mojego Ciacha :( Możliwe, ze ze względu na remont, oddanie maluchów, przeniesienie sie do terrarium za którym nie przepada tak wpłynęło na jego apetyt?
ale z 2giej strony... np te dwa ciachowe maluszki, przez ponad tydzien nic nie jadły poza paroma źdźbłami sianka bo od czasu do czasu sobie skubnęły a mimo to nie straciły tak na masie ciała [mówię tu o objętosci a nie wadze] jak mój Ciacho w ciągu kilku dni. [wagowo wazy tyle samo, ale wygląda jakby z niego spuscili powietrze]

zresztą sami zobaczcie: zdjęcia z dziś

prawda, ze niepodobny do siebie? niektórzy mieli okazje widziec go na zywo... inni na zdjęciach. Nigdy nie wyglądał tak... :(

wisi mi, że wet pewnie sobie pomyslał, że go głodzę. {wtedy wygladal jeszcze gorzej ale po kroplówce z elektrolitami, sola fizjologiczna i chyba glukoza} troche mu sie te zapadniete boczki poprawiły...
ale chciałabym wiedzieć co mu jest... jak mu pomóc :(
czy to tylko kwestia tego rdzenia czy szukać jeszcze gdzieś przyczyn.. no bo już się zrobił bardziej ruchliwy i nie podkula się, więc chyba rdzeń dochodzi do siebie, a zapadnięte boczki nieco tylko się podniosły po kroplówce ale nadal jak widac na załączonych obrazkach, są mocno zapadnięte.


Nic nie pisalas czy Ciacho ma apetyt. Jak on tak zgarbiony siedzi  to go cos boli. Jak jedny z moich szylek spadla z polki tez tak siedziala i to dlugo. Musisz go po prostu dokarmiac,zeby przynajmniej z waga troche doszedl do siebie.
  Trzymam kciuki.


ma apetyt, sam je. on nie stracił na wadze, waży ile ważył, tylko stracił na objętości masy ciała. {w sensie, jakby się skurczył, zapadł w siebie, nie wiem...} Wygląda jak wypompowany balon. Ale o dziwo waży tyle ile ważył i waga ta w dalszym ciągu mieści się "w normie".
« Ostatnia zmiana: 07 Cze, 2009, 18:32 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #144 dnia: 07 Cze, 2009, 18:55 »
Alino u mojej poprzedniej suni która miała zawsze stabilną, słuszną wagę zapadnięte boki zostały uznane za odwodnienie. po podaniu kroplówek (nie dojdę teraz ilu ani jakich bo to jakieś 12 lat temu było...) objawy ustąpiły. może u szyli te zapadnięte boki to też wina odwodnienia które zdiagnozował wet u Ciacha?

trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #145 dnia: 07 Cze, 2009, 19:03 »
odwodnienie to ja zdiagnozowałam.

najpierw oglądało go 2ch wetów i stwierdzili, że nie warto nic podawać bo można tylko zaszkodzić bo źle to zniesie psychicznie i zdrowotnie, że jest wychudzony i że trzeba go odrobaczyć zentelem.

natomiast później poszłam do psio-kociego weta na osiedlu i powiedziałam, że chce kroplówkę i boczki się trochę podniosły ale nadal są zapadnięte.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #146 dnia: 07 Cze, 2009, 19:39 »
kurcze-Ciacho na prawdę jest chudy...mnie ciągle zastanawia czy to nie coś z zapadniętym płucem/płynem w płucach...bo to nienaturalne-zdrowy szynszyl i nagle bęc!
kurcze...co się dzieje z naszymi podopiecznymi :(

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #147 dnia: 07 Cze, 2009, 19:49 »
kurcze-Ciacho na prawdę jest chudy...mnie ciągle zastanawia czy to nie coś z zapadniętym płucem/płynem w płucach...bo to nienaturalne-zdrowy szynszyl i nagle bęc!
kurcze...co się dzieje z naszymi podopiecznymi :(

w zasadzie jest to możliwe, bo skoro obił sobie rdzeń to mogl tak spasc, ze pluca też... ale nikt go nie osłuchiwał ani nic.
jak to sie diagnozuje? RTG? osłuchując? no jest chudy, i raczej nigdy tak nie wyglądał. przyjechał do nas pięknie odkarmiony i zadbany i zawsze też miał zdrową budowę ciała.
« Ostatnia zmiana: 07 Cze, 2009, 19:52 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #148 dnia: 07 Cze, 2009, 21:16 »
On wyglada na odwodnionego, ale ja nie jestem specjalista....

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: it's ok to be gay! [ Filip, Yuki, Ciacho + tymczasowicze ]
« Odpowiedź #149 dnia: 07 Cze, 2009, 22:14 »
On wyglada na odwodnionego, ale ja nie jestem specjalista....

mi też, ale dostaje elektrolity :) miał kroplówkę. więc powinien z tego wyjść jeśli to jedynie odwodnienie.

W ogóle to miałam dwa opakowania criticalu, i jedno wysłałam potrzebującemu zwierzaczkowi, 2gie stoi w pracy bo tam częściej się przydaje bo moje kuleczki to dotąd okazy zdrowia. W związku z tym, przeczytałam sobie skład KORViMiN'u i wydaje mi się, że jest podobny do duphalyte :) {to elektrolity}  mamy tu magnez, wapń, fosfor, potas i wiele innych, wiem, że samo pojenie wodą bez elektrolitów przynosi średnie efekty. W sumie czasem bywa tak, że zwierzęta piją normalnie a ze względu na niedobory elektrolitów są odwodnione. W związku z powyższym, postanowiłam trochę zaeksperymentować [ktoś musi, bo weci umywają ręce]
zrobiłam dosyć gęstą papkę z zarodków i wody oraz szczypty KORViMiNu [jest bardzo skoncentrowany] i tym ze strzykawki karmiłam Ciacha. dawka jak z gerberem, czyli 2ml bezpieczna, ponieważ ciachowi smakowało to podałam 4ml.  uznałam, że zarodki składowo [analiza białka/tłuszcze/węglowodany] będą odpowiedniejsze i bardziej treściwe niż gerbery i że w ich obecności te wszystkie substancje z korviminu ładniej się wchłoną :) poza tym dużą zaletą zarodków jest spora ilość białka, bo w gerberach to marnie z tym. zobaczymy jakie to da efekty, mam nadzieję, że dobre i że nie przyprawią Ciacha o biegunkę. [choć ja uważam, że nie powinny, no ale jeszcze nie miałam z takim dokarmianiem doczynienia] - jutro zabiorę sobie Critical i będę już nim karmiła :) chyba, że Ciach się rozlubuje w zarodkach {bo bardzo chętnie wcinał} i będzie widać jakąś doraźną poprawę. no zobaczymy.

Alicja po raz kolejny mi ratuje tyłek :) bo korvimin mam własnie od niej, w PL jest chyba niedostepny, a szkoda, bo składowo jest swietny :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

 

SimplePortal