Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
Galeria - Posty z możliwością wklejania zdjęć => Zdjęcia i Historie Szynszylowe => Wątek zaczęty przez: dream* w 05 Lut, 2016, 21:04
-
Szukam nowego domu dla mojej szynszyli. Munda jest 7-letnią dziewczynką. Jest oswojona, ale nie lubi być brana na ręce. Na wybiegu często przychodzi sama do głaskania. Imię - chociaż nie jest najpiękniejsze, to mysza reaguje na nie i przychodzi na zawołanie, więc wolałabym, żeby nowy właściciel nie zmieniał imienia.
Uwaga! - Pozostawiona bez nadzoru na wybiegu gryzie meble, ściany a nawet okna. Moja druga szynszyla nie miała aż takich zapędów niszczycielskich.
Zanim zdecydujesz się na adopcję, zastanów się czy będziesz w stanie pilnować jej na każdym wybiegu.
Nie jestem teraz w stanie poświęcić jej tyle czasu na ile zasługuje i dlatego z ciężkim sercem podjęłam decyzję o oddaniu myszki. Wybiorę najodpowiedniejszy nowy dom.
(https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/12644691_1009785852428121_4966878806216513465_n.jpg?oh=2bd4e707a0a9809521c66751dda13565&oe=576AF66D)
(https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xft1/v/t1.0-9/12645223_1009785839094789_7514607172808746312_n.jpg?oh=039a4fb1570799441d404f9ceb808a0f&oe=572D46FD)
(https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtp1/v/t1.0-9/12418025_1009785845761455_4889452538234364918_n.jpg?oh=b4b5e388037fd1d52538cefe4dc00110&oe=576E8E0E)
w sprawie adopcji kontakt z @Karolina Kowalewicz
-
up
-
Munda jest u mnie od niedzieli :)
Jest śliczną i charakterna kulką, w ogóle nie zdradza strachu. Jest jeszcze trochę oszołomiona (600km podróż samochodem), ale coraz odważniej zwiedza pokój :) właśnie sobie biega, wskakuje mi na kolana i obczaja sytuację [bigsmile]
Przyznam, że brakowało mi takiego małego wariata.
Na razie mam tylko zdjecie, z niedzieli więc zaraz po podróży:
(https://scontent-cdg2-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtl1/v/t1.0-9/12729155_962396163797640_6366628728659599490_n.jpg?oh=d6a00e29b803ea62ffbfd54433212aa4&oe=576E6A47)
-
To wszystkiego dobrego dla Was;) niech Munda znajdzie u Ciebie swoje miejsce;)
PS Naprawdę nie wiem jak można oddać przyjaciela... po 7 latach...
-
@angel09 jeżeli się wie, że mamy dużo za mało czasu dla naszego pupila to lepiej go oddać w dobre ręce niż patrzeć jak sie męczy. A takie rozstanie to na pewno masakra dla wlasciciela i zwierzaka :(
-
Wiadomo, różne są sytuacje, jednak mnogość tego typu ogłoszeń mnie poraża.
Przeprowadzka, nauka, ciąża, dzieci, zmiana pracy, zawsze coś...- po prostu brak odpowiedzialności za braci mniejszych i ich uprzedmiotowienie. Wezmę zwierzaka bo to takie fajne... Pojawiają się inne obowiązki i już tak fajnie nie jest. Najwygodniej, najłatwiej jest oddać. Tak nie powinno być i tego nigdy nie zrozumiem....
-
Wiadomo, różne są sytuacje, jednak mnogość tego typu ogłoszeń mnie poraża.
Przeprowadzka, nauka, ciąża, dzieci, zmiana pracy, zawsze coś...- po prostu brak odpowiedzialności za braci mniejszych i ich uprzedmiotowienie. Wezmę zwierzaka bo to takie fajne... Pojawiają się inne obowiązki i już tak fajnie nie jest. Najwygodniej, najłatwiej jest oddać. Tak nie powinno być i tego nigdy nie zrozumiem....
@angel09 dokładnie się z tobą zgadzam. Tak,są różne sytuacje życiowe ale większość powodów które ludzie podają to brak czasu. Jak się bierze stwora jakiegokolwiek pod opiekę to trzeba się liczyć z tym ,że może byc różnie.
Mam słabość do beżyków a Mundi jest [love]
-
Ja rozumiem, że ktoś może nie mieć czas i woli oddać, żeby zapewnić jak najlepszy domek. Bywa, że trzeba pracować po 12h, ogarnąć siebie i dom, na zwierzaka może zwyczajnie braknąć czasu :( niestety w życiu się różnie układa...
Munda coraz śmielej eksploruje pokój i coraz częściej na mnie wskakuje :)
Mega urocza kulka. Póki co nie jest niszczycielem, podgryza sobie wszystko jak każda :P zobaczymy jak to będzie dalej, jak już się poczuje pewnie .
-
Ja rozumiem, że ktoś może nie mieć czas i woli oddać, żeby zapewnić jak najlepszy domek. Bywa, że trzeba pracować po 12h, ogarnąć siebie i dom, na zwierzaka może zwyczajnie braknąć czasu :( niestety w życiu się różnie układa...
Munda coraz śmielej eksploruje pokój i coraz częściej na mnie wskakuje :)
Mega urocza kulka. Póki co nie jest niszczycielem, podgryza sobie wszystko jak każda :P zobaczymy jak to będzie dalej, jak już się poczuje pewnie .
Dokładnie. Niestety większość osób nie wie jak będzie wyglądać ich przyszłość, ale oczywiście też nie jestem za pochopnym oddawaniu zwierzaczka.
kolebka, może założysz małej temat w dziale Zdjęcia i Historie Szynszylowe? Możesz zrobić jej pamiętniko-album i łatwo będzie do Was trafić i poczytać co u was? Polecam, nic się nie zgubi, będzie można sobie powspominać po jakimś czasie. ;D
-
Jasne, postaram się to ogarnąć wieczorem :)
Można jakoś scalić z tym wątkiem ?
-
Może @dream* coś zdziała. Dasz rade scalic Alinko? [smile]
-
Przeniosłam wątek. @kolebka chcesz zmienić tytuł?
-
Dziękuję! SI, może zmieńmy na: Munda ma nowy domek?
-
zmieniłam, może być taki? :)
-
super, że ma nowy domek ;) pewnie się jeszcze rozkręci w łobuzowaniu
-
@Irniss w lobuzowaniu to na pewno w tej kwestii szynszyle są mistrzami
-
Malaga to tez taki aniołeccek była... A teraz diabełek [love]
-
Super, bardzo dobry temat :)
Mundzia dzisiaj szaleje, matrixy i trzecia kosmiczna już w natarciu [cool] biega po pokoju i gada do siebie, haha
Zaczepia koty, nie boi się w ogóle na szczęście bo się z nimi wychowała.
Jak tylko gaszę światło w nocy, to idzie grzecznie spac! Bardzo mnie to cieszy, że umie przespać noce :P bo ja miewam problemy ze spaniem.
Postaram się cyknąć jutro nowe foto :)
-
Śledziłam ogłoszenie z Mundzią na FB, cieszę się, że znalazła domek :)
-
Było trochę zawirowań z transportem, miałam już sama jechać do Białegostoku :D
Na szczęście bezpiecznie dojechała do domu :)
-
Niektóre kuleczki bardzo się stresują zmianą otoczenia, ale z tego co czytam Munda wyraźnie dobrze się u Ciebie czuje, super! :))
A gdzie obiecane zdjęcie? My tu musimy zaspokoić głód szynszylomaniaka. [woot]
-
Kurcze, ciężko ją uchwycić na wybiegu, trzecia kosmiczna [smieszne]
A ostatnio pracuje 12-19, więc rano ją widzę jak kima, a wieczorem puszczam wybieg no i imprezaa ;)
Może coś jutro rano ?
-
Kocham takie piegusy! Zawsze chciałam takiego cudaczka!
-
Ok, poczekamy. Trzeba zarobić na szynszylowe smakocie, najlepiej bezstresowo. :))
-
Cyknęłam dzisiaj takie coś, mina pt. WTF?! [cool]
-
Co za sympatyczna, śliczna mordka. [love]
Co tam u was? Mała się już przyzwyczaiła i oswoiła? Pcha się do Ciebie? :)
-
no, Mundka od samego początku była śliczna ale teraz to jej się chyba jeszcze futerko poprawiło co? :))
-
Mundzia się zdecydowanie otworzyła :D mimo wszystko jest spokojniejsza niż Puszek, serio na początku miałam z nią spore przejścia :D niszczyła wszystko, uciekała z klatki, nie spała w nocy itp
Munda jest dużo lepiej zsocjalizowana :) uwielbia ogryzać ściany! Kabli nie rusza, ale ściana to jest to [good] no i ogryzła sznurki od hamaczku, muszę powiesić na drucikach bo spała w nim :)
Wskakuje mi na kolana, fajna z niej mordka [bigsmile]
Futerko wróciło do normy, w ogóle wygląda bardzo fajnie [bigsmile] zadowolona bo już się poczuła pewnie.
-
Kurcze, takie niusy niesamowicie cieszą. [good] Gratki! Nie ma nic wspanialszego od postępów w oswajaniu. :D
Puszek to jej kumpela?
Co do hamaczka - może spróbuj karabińczyków+łańcuszków?
-
Puszek to była moja poprzednia szynszyla, która niestety odeszła w połowie stycznia :smut:
Nie planuje towarzystwa, bo mam bardzo negatywne doświadczenia w kontekście łączenia szynszyli - kiedy próbowałam połączyć Puszka z koleżanką, to skończyło się na trzykrotnym szyciu ran w przeciągu 8 tygodni. No way.
Będę coś kombinować z hamaczkiem, łańcuszki brzmią ok [bigsmile]
W galerii foto śpiącego Gremlina :P niestety kompletnie nie ogarniam dodawania tutaj zdjęć...
-
Melduję że u nas wszystko w najlepszym porządku [love]
Ale Zyziek jest straszny niejadkiem, dzisiaj z desperacji kupilam jej Vitapol i zajada aż miło... Chyba musiała wczesniej to jeść, bo generalnie Chinchilla Nature nie ruszała nic a nic.
Nie lubię Vitpolu, ale wolę żeby to jadła niż nic.
Mamy też mały problem z oczkiem, coś zaczęło łzawić :/ na razie kropię Dicortineffem, 19.04 mam umówioną konsultacje u weta okulisty jeśli się nie poprawi.
Mysza zbulwersowana że nie ma piasku do kąpieli, nałogowo ogryza ściany żeby sobie zrobić piasek [bigsmile]
Poza tym jest bardzo pozytywna :) ale mimo wszystko dużo spokojniejsza niż moja poprzednia szylka, Puszek. Trafił mi się wtedy diabełek haha
-
W Nature granulat nie jest jednakowy, więc panienka sobie pewnie wybierała lepsze kąski. ;D Może pod koniec Vitapolu spróbuj ją przestawić stopniowo na Versele Laga Complete/VL Crispy Pellets?
Ja mam dwa przeciwne charakterki - jeden spokojny, a drugi ma tyyyyle energii, ile ja się czasem go nagonię... :P
-
U mnie też jedna Super spokojna a druga diabełek wcielony.
-
Kupię jej jakid jednolity granulat, żeby jednak zjadła coś wartościowego :)
Ale jest wybredna, Puszek jadła dosłownie wszystko - kradła mi chipsy, paluszki, ciastka, ciasto z kremem, popcorn itp ogólnie wszystko było jadalne.
Mundzia ma swoje wyrafinowane smaki [bigsmile] uwielbia patyczki i siano :)
-
Bo wszystko co zakazane jest najlepsze, haha :P
Jak ma apetyt na sianko to super! Niewielu właścicieli może się tym pochwalić ^^
-
przynajmniej lubi zdrowe rzeczy :P
co do granulatu to dobra decyzja :) jest lepszy od karm-mieszanek.
-
Hop hop, dobry wieczór, czy ktoś o nas jeszcze pamięta [good] ?
Melduję, że dziewczyna nadal ma się wyśmienicie [:D] nie ma o dziwo zapędów niszczycielskich, przez te 1.5roku nie zjadła mi ani jednego kabla, jedynie czasem lubi ogryźć ściany.
Nie przepada za moimi kotami i muszę uważać, bo bywa agresywna w stosunku do nich. Jedynie najmłodszy kocur na nią nie reaguje, więc i ona daje mu spokój.
Problem mamy jeden - wydaje mi się, że ma problem z odpoczynkiem w ciągu dnia. Nie śpi, raczej czuwa - dosłownie kilka razy widziałam jak śpi na boku, najdrobniejszy ruch i się zrywa.
Mam w planach kupno domku i hamaczka materiałowego, może to jej pomoże znaleźć zaciszny kącik.
Wycisza się po wybiegu jak już zgaszę światło i położę się spać, kiedy nie ma żadnych bodźców.
Zastanawiam się nad podawaniem syropku Kalm Aid, macie jakieś spostrzeżenia ?
http://re-volta.pl/galeria/foto/170266 (http://re-volta.pl/galeria/foto/170266)
-
@kolebka Witajcie :) Miło słyszeć że znajomość przebiega dobrze. Z podawaniem jakichkolwiek syropów uspokajających wstrzymaj się, szynszyla to nie pies, nie wiadomo jak zareaguje i osobiście nie robiłabym takich rzeczy z obawy o jej serce. Takich rzeczy nie podaje się na własną rękę.
-
@Mysza <")))/ zdecydowanie nie chcę podawać na własną rękę, zapytam swojego weta we czwartek - co prawda leczę u niego koty i psa, ale chyba powinien coś niecoś wiedzieć nt.szynszyli...
-
Cześć! Witam Was po dłuższej nieobecności [:D]
Munda - zwana u mnie Zyzią - bardzo się zmieniła od moich ostatnich postów tutaj. Jest dużo spokojniejsza, zachowuje się normalnie jak na zdrową szynszylkę [good] w dalszym ciągu nie cierpi moich kotów, więc nie ma z nimi styczności, one się wręcz jej boją...
Bardzo się poprawiła nasza relacja, Zyzia uwielbia być drapana za uszkami i pod pyszczkiem! Na początku nie dawała się w ogóle dotknąć, a teraz sama się domaga w trakcie wybiegu [viva] Później mnie delikatnie iska po dłoni i ręce, także pełna socjalizacja [:D]
Pozdrawiamy [pa]
-
@kolebka dobrze słyszeć takie wieści. Trzymajcie się ciepło i odwiedzajcie nas częściej! :)