Śmieszne zachowania szylek

[olutek]

wszystkie szyle tak lobuzuja :)

[robus_pl]

A jakie przekorne. Kiedy sa wolne w pokojach, nie chca zbytnio pieszczot. W klatce natomiast to sa takie potrzebujace ... [ironia].

[olutek]

umnie jeszcze zuzia jak biega po mieszkaniu to nie da sie nudzic np rodzicom...i próbuje kwiatki skubać...co oznacza odganianie jej , a ona znow..tam biegnie ..wczoraj tez udało jej się kawę wylać tacie na rękaw :)

[Mysza <")))/]

paznokietki, dlatego zjeżdżał bo ma paznokcie tak jak ludzie :)

[bemyself]

moje puchatki wspinaja sie do klatek innych zwierzakow-myszoskoczkow i chomikow-  i prowadza konwersacje wąchane:D

mam jednego malego chomiczego dezertera(dzungarski pearl) ktory wiecznie zwiewa skad popadnie, a poki co biega swobodnie od kilku dni tylko jego klatka stoi na podlodze otwarta, wszystko zabezpieczone, wiec nie martwie sie tym zbytnio. male potwory namietnie zaczely go ganiac. zabawnie to wyglada jak biegnie taka mala torpedowa biala kulka a tuz za nia ciemne puszyste kulkowate podskakuje

[olutek]

ihih, ja tez mam myszoskoczka u brata w pokoju stoi klatka... i jedzenie na niej. zuzia ma codziennie misje biec tam...i podkadzac jedzonko, albo poprostu tam byc... juz nauczyla sie otwierac drzwi uchylone hihi

[Basia_W]

Borys i Kuki mają teraz żywe zabawki na wybiegu  :).

[Ptyś]

 Siema!
Stworzyłam ten wątek po to, aby posiadacze szynszyli ( i nie tylko ) mogli napisać co ich zwierzaki wyprawiają, nabroiły i jakie śmieszne sytuacje się zdarzyły.

*Mój szylek Ptyś zawsze, gdy biega na wolności przyczepia się do moich kapci. Uwielbia na nie wskakiwać.

*Czasami bawię się z nim w "windę". Wsadzam ręce do klatki i czekam, aż na nie wejdzie. Gdy już na nich stoi, podnoszę dłonie i przenoszę go na wyższą lub niższą półkę.

Teraz kolej na wasze opowieści!
Jeśli był już taki wątek to przepraszam.  :?

[olutek]

 :D :) moja zuzia szynszylka jak biega z radosci tak szaleje ze mozna ja zdeptac jak sie idzie, czasem dobija sie od buzi, przebiega przez glowe...albo robi manikiur mamie ale nie dlugosci paznokci, tylko zdziera zebami blaszke paznokcia hihih

[Neo P]

Mój Speedy bardzo lubi obgryzać kapcie i buty moje taty. Smakują mu też moje lektury szkolne. Często chce gryźć biurko lub inne meble, ale mu na to nie pozwalam.

[bemyself]

Borys i Kuki mają teraz żywe zabawki na wybiegu  :).

dokladnie. i bardzo im to odpowiada. poki co nie obgryzaja nic, tylko potrafia wskoczyc na inna klatke i nawiazywac relacje miedzygatunkowe.

a dzis maluchy po wytarzaniu w pyle chodzily wokol kapieliska zostawiajac slady lapek. wygladalo jakby celowo wydeptywaly sciezke. nie wspominam tu o wspinaczkach na parapety, szafy czy cokolwiek innego ;)

[owiabiks]

Wczoraj Malwin leżał w konarze na plecach z wyciągniętymi do góry nogami i w tej pozycji gryzł konar. Cała rodzina się zbiegła żeby to zobaczyć.

[Zieffka]

ja ostatnio widziałam Ptysię leżącą na boku na żwirku i bawiącą się wyciągniętymi łapkami kulką suporexu. wywijała się na plecy i bok jak kotek bawiący się włóczką :)

[majowa]

Pierwsze kilka miesięcy z naszego wspólnego zycia z Elmo to ciagły smiech do łez. Nasi znajomi schodzili się na darmowa szynszyloterapię śmiechem.
Najcudowniejszy widok to szyl biegajacy w wysokich podskokach po całym mieszkaniu dosłownie jak piłeczka kałczukowa. Jesli go cos wystraszy wbiega pod komodę ale ostatnie 2 metry pokonuje pieknym ślizgiem.
Co do porywanych rzeczy to chyba najbardziej orginalna poza pilniczkami i książkami był arkusz papieru ściernego do którego Elmo ma wielką słabość. Mój zegarek także zmarł śmiercią naturalna po tym jak zostały zeżarte oba skórzane paski. Kradnie wafle, płatki śniadaniowe i podpija herbate.

Najwiekszą strate poniosła jednak Biblioteka JAgiellońska ponieważ Elmo skonsumowała pierwszą stronę wraz z pieczątką. Pan powiedział, że za takie pomysłowe wytłumaczenie nie każe mi ksiązki odkupować. A ja sie pytam te ślady zębów to niby krasnoludki tak?

Jesli ja cos przestawie na podlodze np jakąś jej zabawkę to jak tylko sie odwróce Elmo podbiega i szybkim ruchem łapki przestawia na poprzednie miejsce.
Przytula sie do wszystkiego i kiedyś adoptowała słoik z ogórkami kiszonymi. Przytulała z wielkim uporem poki nie przestał syczeć.
No i ta odwieczna wojna z firankami, a one takie wredne wciąż wracają na swoje miejsce.
Uwielbia odkurzanie ale nienawidzi mopa. Mop twój wróg trzeba ofukać, obsikać i pogryźć.
W ramach zemsty za przeganianie potraf wleźć do buta i nabobkować lub o zgrozo nasikać.
Zawsze perfekcyjnie trafi w odpowiedni but odpowiedniego opiekuna  :shock:

[owiabiks]

Najwieksz&plusmn; strate poniosła jednak Biblioteka JAgiellońska ponieważ Elmo skonsumowała pierwsz&plusmn; stronę wraz z piecz&plusmn;tk&plusmn;. Pan powiedział, że za takie pomysłowe wytłumaczenie nie każe mi ksi&plusmn;zki odkupować. A ja sie pytam te &para;lady zębów to niby krasnoludki tak?

Ha, ha. Malwin kiedyś ugryzł zamkniętą książkę jak kanapkę. Oczywiście z biblioteki.

[Mefka]

Hehe, ze mnie się zawsze śmieją jak pożyczam notatki z wykładów, że takie wzorki mam powycinane, niektóre jak serwetki z papieru  :lol:

[owiabiks]

Moja córka kiedyś dostała klasówkę z wzorkami. Jej wychowawczyni też ma szynszyla.

[Basia_W]

"Przytula sie do wszystkiego i kiedyś adoptowała słoik z ogórkami kiszonymi. Przytulała z wielkim uporem poki nie przestał syczeć."

No chyba padnę  .

[majowa]

Słoik była adoptowanym "dzieckiem" przez około godzinkę. Właśnie wypakowaliśmy różne przetwory ale tylko słoik spotkał się z zainteresowaniem. Potem się okazało że słoik cichutko popiskiwał i syczał więc chyba wydawał się "najbardziej żywy"
Potupywała przy tym śmiesznie i ciągle go do siebie przygarniała. Zabrać nie było jak bo skończyłoby się karczemną awanturą i wielką obrazą  puchatego majestatu.

[Mysza <")))/]

Była tak zahipnotyzowana,że się nawet nie zorientowała co robię :)

pewnie powalił ją zapach ;)

[owiabiks]

Wczoraj wypuściłam Kajtka z klatki ,w której przymusowo siedział kilka dni ze względu na otwarte okna, żeby sobie polatał. Kajtek zamiast latać natychmiast wylądował na klatce szynszyli i zaczął skubać siano z paśnika, przy którym akurat posilali się Irys i Malwin. Malwin spokojnie przyjrzał się papudze, po czym zszedł na niższe piętro i łapał Kajtka za ogon.
Oczywiście Kajtek uciekł.

[Idka]

Czasem to się zastanawiam czy te nasze kulinki, to jednak nie są z grupy drapieżników.... Moja Klucha ostatnio chciała zbłąkanego pająka upolować...

[Mysza <")))/]

z pająkami to uważajcie, Agnieszka z listy bodajże miała przypadek kiedy po zjedzeniu pająka jej szylusia dostała martwic peryferyjnych i odpadały jej paluszk, kawałki uszek itp.

[Idka]

Ja jej nie pozwalam na zjadanie żadnego robactwa...było to na wybiegu, a Fif jest pod stałą obserwacją, więc to  był jedyny przypadek-pająk został od razu odebrany i usunięty.

A to naprawdę straszne, co przydarzyło się tej szynszylce Jak ona sobie radziła później? Czy została uspiona?

[robus_pl]

Co za koszmar z tym pajakiem.