11 Maj, 2024, 13:31

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
jak nazywa się zwierze które szczeka?:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Anna83
« dnia: 25 Maj, 2013, 12:11 »

Dziękuję wszystkim za mile słowa pocieszenia.  :cmok:  :cmok:   :cmok:  :cmok:  :cmok:  :cmok:   :cmok:


Tak wyglada zagojony nosek


Malina z usmiechnieta Cytryna :)

         
         
Wysłany przez: owiabiks
« dnia: 25 Maj, 2013, 11:32 »

Będzie dobrze. Nie obwiniaj się. Ja też mam w mieszkaniu schody i to podwójne. Raz też mało brakowało, a dzikus Fiołek  by skoczył. Wszystkiego nie przewidzimy. Jak zaczyna jeść, to bardzo dobry znak.
Wysłany przez: patusiaop
« dnia: 25 Maj, 2013, 09:37 »

To już jest dobrze jak zaczęła jeść. Wszystko w dobrym kierunku idzie
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 25 Maj, 2013, 09:24 »

Juz juz jest druga doba od zdarzenia .........wszystko optymistycznie wygląda. Zjadła trochę suszonego jabłka i pylek..Wode ciagle podaje.
Wysłany przez: Basia_W
« dnia: 25 Maj, 2013, 09:14 »

Brawa dla dzielnej myszki i całuski w biedne pysio.
Nie zaprzątaj sobie głowy teraz krzywymi zębami, mój Pusio ma tylko jeden dolny siekacz i radzi sobie całe życie z jedzeniem.
Wysłany przez: patusiaop
« dnia: 24 Maj, 2013, 22:15 »

Aniu to nie jest Twoja wina. Mi raz szylek w nocy spadł z półki też się przestraszyłam, ale na szczęście nic mu nie było/.
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 24 Maj, 2013, 22:03 »

Właśnie tego bardzo sie boje se zeby będą krzywe albo cos innego....puki co obserwacja....co ja narobilam :(
Wysłany przez: Mysza <")))/
« dnia: 24 Maj, 2013, 20:38 »

biedactwo, mam nadzieje ze nie pokrzywiła sobie korzeni zębów i ze nie zaczna krzywo rosnać. Trzeba je teraz co kilka tygodni kontrolować ,tak samo jak cały zgryz.
Wysłany przez: Alicja Mannschack
« dnia: 24 Maj, 2013, 18:09 »

Dzielna Malinka i wspaniale wiadomosci.
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 24 Maj, 2013, 17:48 »

Wiec tak , wróciliśmy z dobrymi informacjami :) .
Malina dostala zastrzyk ten sam preciwbolowy co wczoraj
Dostala antybiotyk
Taka substancje ciemno brązową dla zwierząt co nie chca jesc. Sa to między innymi zmielone otręby z miodem  i cala masa witamin.
Dostala na jutro syrop przeciwbólowy

Zbadała jej serce i jest zdrowe. Powiedziała ze świetna z niej szynszyla ze daje sie poglaskac. Weszła jej na rękę dała sie pomiziac ;). Ona była Malina zaskoczona bo ma pacjentki szyle co dzikie i gryza. Jestem z niej dumna. Widzialam ze Malina nie była mocno zeatrwsowana.

Nadal mam być w kontakcie telefonicznym i obserwować.

Nadal sama nie pije :/
Wysłany przez: Alicja Mannschack
« dnia: 24 Maj, 2013, 14:41 »

Madra Malinka , wie co zdrowe [woot]
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 24 Maj, 2013, 14:25 »

Malina SAMA poszla do miski i jadła pyłek....tak sie cieszę  [taniec]
Jedziemy na 16 na kontrolę do wet.
   
            
         
Wysłany przez: Alicja Mannschack
« dnia: 23 Maj, 2013, 19:52 »

Moja Sarenka pare lat temu spadla tez z duzej wysokosci na beton ale jak kot na cztery lapy , nic sie nie stalo i tez byla pare dni taka nijaka .
Jak bedzie juz w domu to juz bedzie inaczej, bo ona nie wie co sie dzieje.
Wysłany przez: Basia_W
« dnia: 23 Maj, 2013, 19:11 »

Moja Pusia dwa lata temu wywaliła sobie górne siekacze, zostały usunięte pod narkozą, bo złamały się powyżej linii dziąseł. Dokarmiałam ją strzykawką i po 3 tygodniach nowe ząbki już były.
Wysłany przez: Alicja Mannschack
« dnia: 23 Maj, 2013, 18:46 »

Trzeba byc dobrej mysli i jak bedzie juz w domu z dziewczynkami to powinno byc lepiej. Pewnie bedzie w lozeczku spala .
Trzymam mocno kciuki.
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 23 Maj, 2013, 16:17 »

Górne zęby ....tak w polowie mniej wiecej...taka kreska jest. Raz widzialam bo ja pyszczek boli...nie chce zaglądać narazie . Dalam rodzynke to sie ucieszyla ale  nie dała rady zjeść :(
Wysłany przez: Basia_W
« dnia: 23 Maj, 2013, 15:35 »

Takich sytuacji nie da się przewidzieć, chyba każdy z nas miał doświadczenia z różnymi wypadkami.
Jeśli nie będzie miała obrażeń wewnętrznych, to wszystko powinno być dobrze, teraz ona jest w stresie i obolała, więc jeść nie będzie. A te ząbki to gdzie ma pęknięte ?
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 23 Maj, 2013, 15:11 »

Rozmawialam z wet. Ona dostala nawodnienie + przeciwbólowy+antybiotyk.

Jak nie będzie pić to jutro mam podjechać na nawodnienie jeszcze. Pytała jak oddycha, co robiła, co jadła piła.

Wlasnie myślę co jej poszukać. Ma sianko, pyłek, szalwie i tymianek zwiedniete i kolbe owocowa.  Zaraz podam jej lakcid.
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 23 Maj, 2013, 14:27 »

Dziękuję za słowa pocieszenia dziewczyny :*
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 23 Maj, 2013, 14:14 »

   
             
             
             
         
SimplePortal