stres, szczekanie, wypadanie - wygryzanie sierści, awitaminoza...

[Agusia_krzys]

eh, o jej.. może go coś boli, a może jak go już złapiesz powinnaś zanieść do weterynarza.. hm? nie martw się, będzie wszytko dobrze :)

[Basia_W]

To dziwne że tak długo to trwało. One tak robią z przestraszenia i właśnie wtedy tak siedzą bez ruchu. I co - przestał ?

[MartuskaM]

Radze leciec do weta .... moze posprzataj jegok kupki po pokoju i po jakiejsc godzince sprawdz czy sa na podlaodze jesli sa to chyba wszytko OK . Powodzenia

[bronto]

Słuchajcie, nie wiem co to było. Już jest ok, robi kupy i jest dosyć żwawy, biega po klatce, nie szczeka. Normalnie narobił mi takiego stracha.. Spała u mnie koleżanka, miała materac przy jego klatce i może to go tak wystraszyło? Z drugiej strony biegał już przy obcych po pokoju i nawet na nich wskakiwał, więc nie wiem co co chodziło. Teraz śpi sobie. Jeśli ten wieczór minie normalnie, to chyba wszystko będzie ok. Może miał jakiś mega szynszylowy koszmar??
Nic go nie mogło ugryżć, bo to mieszkanie w bloku...
dzięki za waszą szybką reakcję, dobrze mieć to wsparcie..
dam wam jeszcze jutro znać czy wieczór minął ok. jeszcze raz dzięki

[Mysza <")))/]

Wydaje mi sie, ze zareagował tak na obecność koleżanki nocą, bo w końcu nikt wczesniej (żaden obcy zapach) nie przaszkadzał mu w nocnych harcach aż tu nagle tej nocy wyczuł nieznajmoy zapach i to go tak zaintrygowało :) Czyli wszystko w normie.

[MartuskaM]

Bardzo sie ciesze ze jednak jest wszystko ok. Daj znac jak minol wieczor :D

[Agusia_krzys]

no daj znać jak tam szylek :)

[bronto]

Jest dobrze, zachowuje się normalnie. Noc minęła jak zwykle, bez koncertu. Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiamy, ja i mały rebeliant :D

[Agusia_krzys]

:) heh to dobrze :) to trzymajcie się :)

[Szynek]

Szynszylke mam od  wczoraj, jednak cos mi sie nie podoba w jej zachowaniu. A mianowicie, podobno to jest ruchliwe zwierzatko, ale  moje jest jakies osowiale. Caly czas siedzi w kacie i siedzi skulona. Wlasnie przed chwilka wygladala jakby zdechla, ale kiedy ja ruszylam to odetchnelam z ulga...

Puscilam ja na poczatku na dywan, zeby sobie pobiegala, poruszala sie, chociaz sie jeszcze boje, ze mi gdzies ucieknie. Lunka biegala,  byla wystraszona, gdyz jest w nowym otoczeniu, ale byly momenty, kiedy tarzala sie przez 2,3 sekundy na pleckach, jakby ja swedzialy. Czy to moze byc jakas choroba? Czy moze taka osowiala siedzi, bo jeszcze sie boi?

Aaa....i od wczoraj sie nie kapala, nawet nie zwrocila uwagi na pyl...

nie chce cie straszyc ale mój szynszyl tez tak robl ale nie tarzal sie ma plecach tez zaraz po 2 dniach  pobytu u mnie ale pozniej zazcela sie biegunka bylam u weterynarza i to nie dalo nic znaczy biegunka przeszla a zaczely sie zaparcia a teraz szylka nie ma zdechl no coz tylko  moj nie biegal po pokoju tylko siedzial w kacie  moze poswiec mu troszke wiecej czasu zeby sie przyzwyczaju nie wyobrazisz sobie jaki to jest dla niego wielki stres

[dream*]

Szynek, nie oszukujmy się, Twoj szynszyl zdechł bo zbyt opieszale reagowałaś. W normalnych sytuacjach taka biegunka czy zaparcie nie jest śmiertelnie groźne o ile zareaguje się szybko i odpowiednio.   :x

[Puszka]

ja może troche nie na temat, ale mojej szylce zdarza się miec czasem stulone któreś uszko, na początku jak ja miałam to tuliła uszka jak spała a w nocy juz nie, i dzis np ma stulone jedno uszko cały dzień czy to cos znaczy??

[Agata_pooky]

Bardzo prosze o szybką poradę!
Mam szynszylę już od 5 lat i zawsze było wszystko w porządku, ale od niedawna zachowuje się bardzo dziwinie i wygryza sobie futerko dość mocno, bo aż do skóry na nóżkach i udach. Byłam u weterynarza i wykluczył grzybicę, dał mi również płyn którym przemywam jej  te miejsca 2 razy dziennie. Jest to płyn odkażający. Mimo wszystko Szynszylka nadal jest bardzo zainteresowana swoimi nóżkami i cały czas wygryza je. Czy może na coś chorować? W czym tkwi problem??
Z góry dziękuję za szybką odpowiedź
Agata

^{/scaliła dream*}

[Claudi]

Często się zdarza, że szczylki w czasie snu "szczekają", gdy były w ciagu dnia czymś przejęte lub wystraszone.

[Basia_W]

Agato polecam  przeczytać poradnik o samowystrzyganiu.

[dream*]

podaję link do poradnika o samowystrzyganiu, bo widzę, że jesteś nowa więc pewnie możesz się trochę gubić na forum:
poradnik o samowystrzyganiu
dyskusja o tym czy starsza, dorosła szynszylka może zaakceptować 2gą

mam nadzieję, że te tematy Ci pomogą i zachęcam Cię do rejestracji na forum - łatwiej będzie nam się komunikować ;)

[Inanna]

Spytam teraz trochę obok tematu, ale nie będę zaczynać nowego wątku, skoro ten pierwszy jest jeszcze w użyciu :)  Chciałam spytać czy gubienie futra jest zawsze spowodowane czymś, czy może być naturalne, np. na wiosnę. Wybaczcie jeśli to głupie pytanie, ale nie znam się aż tak na szynszylach, a Gizmo nie łysieje, tylko jak chwycę kępkę futerka to zostaje mi kilka włosków w dłoni i chciałabym wiedzieć czy musze się martwić. Zaznaczam, że czytałam stronę Dream o przyczynach wypadania futerka i oczywiście przeanalizuję dogłębnie jego skórę, sierść, karmę itd. ale chciałabym wiedzieć czy może to być... poprostu normalne. Choć muszę przyznać, że kilka dni temu wyjełam trochę wiekszą kępkę, ale mogłam mu ją sama wyrwać, zachaczając o pręty klatki, bo mruknął kiedy go wkładałam.

/scaliła coolmamcia

[coolmamcia]

Niekoniecznie sama wyrwać, szynszyle bardzo często "puszczają" swoje futro w momencie kiedy zostanie ono w jakiś sposób przytrzaśnięte. Czasem może spowodować to mocniejszy chwyt szynszyla. Jeśli zostają Ci w dłoniach pojedyncze włoski to całkiem prawdopodobne jest linienie. Obserwowałam przez ostatni czas, że w klatce jest więcej niż zazwyczaj wytartych pojedynczych włosków, np na drewnianym domku, czy wewnątrz, troszkę w miejscach gdzie się wylegują. Na dłoniach też zostawały. Są to zupełnie naturalne przyczyny bez podłoża chorobowego.

[mycha]

Moje dwa szyle też teraz gubią futro, ale takie wypadanie sierści o tej porze roku to narmalne, poprostu gubią trochę futerka na wiosnę. Przynajmniej tak powiedział mi  hodowca, u którego kupowałam mojego drugiego szyla, a on chyba powinien wiedzieć najlepiej :D

[Basia_W]

Z pewnością to wiosenne linienie, moich jeszcze nie dopadło ale pewnie już lada dzień  :).

[misia]

Tomi bardzo często wygryza futerko,po bokach ma bardzo widocznie wygryzione
futerko z drugiej też zaczyna wygryzać.A poza tym co chwile się gryzie
w łapki .Ponad to zjada jeszcze kupki i np.osikane trociny .
bardzo prosze o pomoc !

/scaliła coolmamcia

[Basia_W]

Zjadaniem kupek i osikanych trocin nie musisz się martwić, moje też to robią. Co do wygryzania to lepiej udaj się do weta aby wykluczyć grzybicę. Jeśli to nie ona jest powodem wygryzania to prawdobpodobnie twój szynszylek źle się czuje psyhicznie i dlatego tak robi. Może to być związane np. z hałasem, samotnością czy jakimkolwiek innym czynnikiem stresującym na jaki może być narażony twój szylek. A więc najpierw do weta, który być może wykluczy grzybicę, a potem pomyśl o tym co napisałam o stresie.

[karmelka]

ja mam pytanie takie: jak wygląda efekt samowystrzygania? jeśli moje szyle zaczęły sobie nawzajem jakby "skracać-przycinać" futerko,na kuprze zwłaszcza,to czy jest to samowystrzyganie i czy jest to oznaka stresu? nie wyglądają jakby źle się czuły ze sobą albo u mnie,może to od tego że teraz jest duużo cieplej i zmieniają futerko? jesli pociągnę delikatnie kępkę włosków na tyłkach to nie wyłazi prawie nic,ale wyraźnie widać takie jakby wgłębienia -tzn płaty futra krótszego o 2-3 mm. co to??

[karmelka]

powiedzcie proszę jak to w końcu wyglada

[coolmamcia]

Na nudę i samotność, czego efektem jest samowystrzyganie, najlepszy jest kolega; na zwichnięcie i inne kontuzje łapki- wizyta u weterynarza; nie ma sensu zawijać jej czymkolwiek, bo nie znasz przyczyny tarmoszenia łapki, a bandaż zostanie zwyczajnie wsunięty; na grzybicę i inne pasożyty skóry- odpowiedni preparat, czyli wizyta u weterynarza. Wydaje mi się, że jest to pierwsza opcja, bo samotność nie dokucza jedynakom na wybiegu (tam znajdują cały wachlarz zajęć) lecz "towarzyszy" im w klatce. Żeby przestać się zamartwiać i znaleźć przyczynę- wet.