Mam pytanie, jeśli ktoś ma czas. Czy myślicie, że to dobry pomysł, żeby podawać świeże zioła, np. jako urozmaicenie karmy? Mam sporo ziół, które zawsze sieje i używam w kuchni, głównie
czarnuszka , rumianek, koper. Dla nas wiem, że zdrowsze, ale nie mam doświadczenia w kwestii karmy dla szynszyli. Może bezpieczniej nie eksperymentować?