Moje szynszyle grzegryzły już drugi kołowrotek, kilka szczebelków wypadło i już nie nadaje się do użytku. Daje im do gryzienia kilka rodzajów gałązek, deseczki Ekogryzak, korzeń mniszka, twarde przekąski. A one i tak najbardziej lubią przegryzać kołowrotek.
Nie bardzo mi leży wydawanie ponad 100 zł na kołowrotek co 3 miesiące. Ma ktoś może koncepcję jak zabezpieczyć kolejny kołowrotek przed gryzieniem? Smarować czymś? Okleić taśmą, gumą?