siusianie

[Anna83]

Hej pomózcie mi...moje szyle zrobiły się niedobre....one nie wchodza do trocin i załatwiają się poza.Oj nie wiem co zrobic...
Proszę o każda rade....

[Anna83]

One nadal sikaja wszedzie tylko nie w trociny.Rozsypałam je po klatce...aby jakoś je zmusic.....co za nyty z nich....ehhh

[Mysza <")))/]

Aniu, gdzie one sikają? Może zmieniłaś perfumy, albo proszek i zapach im nie pasuje i sikaja na rzeczy? hmm...

[syyyylwia]

Mój Fiodor ma specjane miejsce, w którym sika, kiedy jest poza klatką. Kiedys przyuwazyłam, gdzie sie załatwia i nastepnego dnia w tym miejscu połozyłam "zabezpieczenie" z ręczników papierowych i chusteczek higienicznych. Teraz sika zwsze w tym miejscu, a ja mu codzoennie zmieniam reczniki na czyste. Ten sam patent wykorzystałam w klatce, przez co Fiodor nie sika w wióry i ma cały czas czystą klatkę.
Zauwazyłam także, ze moja mysz- samiec znaczy sobie w klatce terytorium, jeżeli wkłądam do niej cos nowego, albo wypranego, mimo ze jest sam.

[Fabi]

Mój Fiodor ma specjane miejsce, w którym sika, kiedy jest poza klatką. Kiedys przyuwazyłam, gdzie sie załatwia i nastepnego dnia w tym miejscu połozyłam "zabezpieczenie" z ręczników papierowych i chusteczek higienicznych.

a nielepiej kupić taką kuwetę trójkątną i postawić w tym miejscu?? masz mniej zachodu ze zmienianiem chusteczek wystarczy tylko żwirek lub trociny :))

[Kiwi]

Moje taką kuwetę zjadły ;P

[Anna83]

One się zbuntowały w klatce.Nie wchodzą wogule do trocin.Malina zanim odeszła Kasia nie zabardzo lubiła wchodzic do trocin,ale się tam załatwiala.Nowa Jagoda na początku sikała też do kuwety.Ale teraz nie...dziwne to...nie rozumiem.Muszę coś tym zrobic koniecznie,bo śmierdzi z klatki 

[syyyylwia]

a nielepiej kupić taką kuwetę trójkątną i postawić w tym miejscu?? masz mniej zachodu ze zmienianiem chusteczek wystarczy tylko żwirek lub trociny )

gdybym dała kuwetę z wiórami, albo ze żwirkiem, to Fiodor by to w mig rozrzucił po pokoju

[Mysza <")))/]

a moje oprócz otwartej klatki maja właśnie kuwetę (plastikowe płaskie pudełko po rybkach mrożonych) i tam załatwiają swoje potrzeby na pokoju :)

[Basia_W]

Moje również mają wystawioną kuwetę na pokoju bo do klatki za chiny nie wejdą na bieganku, co wcale nie przeszkadza temu, aby czasami zlać się np. na gazetę albo meble  .

[Anna83]

Dziewczyny nadal sikaja mi w klatce nie w trociny....nie wiem juz co robic.Chcę się Was zapytac czy mogę to miejsce gdzie nie mają sikac  płynem do naczyń umyc?Oh...już nie wiem co mam wymyślec.....

[misia]

ja dla moich szynszyli mam szlklaną kule
możesz ją kupić w zoologicznym

i dam troche piasku nawet z piaskownicy tam
chyba będą sikać u mnie to się sprawdza ;)

[Mysza <")))/]

Misia, piasek służy szynszylom do kąpieli i nie może być z piaskownicy! Do piaskownic dla dzieci często załatwiają sie dzikie koty, taki piasek jest strasznie zanieczyszczony, nawet jeśli wygląda na czysty. Tam jest pełno zarazek. Szynszyl moze złapać jakąs groźną chorobę, bo nie jest szczepiony. Naprawdę, zanim sama coś zrobisz poproś kogoś starszego i kto wie dużo o szylkach o radę, a nie rób nic sama, bo nie masz wystarczająco dużo wiedzy. Możesz zaszkodzic szylkom podając im piasek z piaskownicy! Piasek się kupuje w sklepie. A kula nie służy do sikania tylko do kąpieli a potem się ją zabiera :shock: kto Ci powiedział , że szyle maja sikać do piasku?

Czytając Twoje wypowiedzi, w innych wątkach, dochodzę do wniosku, że niestety wiek właściciela odgrywa niesamowicie ważną rolę przy hodowli szylek, niestety

[misia]

Misia, piasek służy szynszylom do kąpieli i nie może być z piaskownicy! Do piaskownic dla dzieci często załatwiają sie dzikie koty, taki piasek jest strasznie zanieczyszczony, nawet jeśli wygląda na czysty. Tam jest pełno zarazek. Szynszyl moze złapać jakąs groźną chorobę, bo nie jest szczepiony. Naprawdę, zanim sama coś zrobisz poproś kogoś starszego i kto wie dużo o szylkach o radę, a nie rób nic sama, bo nie masz wystarczająco dużo wiedzy. Możesz zaszkodzic szylkom podając im piasek z piaskownicy! Piasek się kupuje w sklepie. A kula nie służy do sikania tylko do kąpieli a potem się ją zabiera :shock: kto Ci powiedział , że szyle maja sikać do piasku?

Czytając Twoje wypowiedzi, w innych wątkach, dochodzę do wniosku, że niestety wiek właściciela odgrywa niesamowicie ważną rolę przy hodowli szylek, niestety

chodzi tylko o to by tam siusiały bo ja wiem że jest specjalny pisaek

[kea]

nie moga dostac takiego piasku z piaskownicy, bo i tak by sie w nim kapaly. szynszylowi nie da sie wytlumaczyc, ze tu ma wanne, a tu toalete, a gdzie indzie sypialnie. moze popros rodzicow zeby poczytali troche to forum i Ci opowiedzieli o szynszylach.

[reidda]

Poruszam ponownie ten wątek, ponieważ mam taki sam problem co Anna83. Cała sytuacja dzieje się w klatce. Mam 3 szynszyle, ale jeden z nich - Odi -  jakiś czas temu się zbuntował i upodobał sobie siusianie na drewniany domek - nie na trociny. Teraz oprócz domku siusia także na półki. Nie wiem co zrobić  drewno przesiąka moczem i wydziela się nieprzyjemny zapach. Wcześniej załatwiał się w trociny i nie było problemu.

[Mysza <")))/]

umyj domek i spryskaj preparatem repelex plus(tylko nie bezpośrednio przy zwierzaku tylko jak go nie bezie w klatce), odstrasza zwierzaki, powinien pomóc. Ale nie pryskaj nim całej klatki tylko ten felerny domek.

[aoka30]

Witam Wszystkich ponownie

Odnawiam ten wątek bo nie mogę nigdzie znaleźć rozwiązania na nurtujący mnie problem.
Mam 2 szylki Kubusia i Zonkę. Kiedyś Kubuś z poprzednią swoją partnerką Zosią miał zawsze czystą klateczkę. Od momentu kiedy dołączyła do nas Zonka mam wiecznie zasiusiane półki i korzenie. Na początku siusiała tylko Zonka ale teraz siusiają chyba obie moje kulki bo mimo tego, że codziennie wszystkie sprzęty w klatce przecieram na mokro a raz w tygodniu myję wszystko to i tak wygląda to marnie. Kulki siusiają również w kąciku na trociny ale dodatkowo obsikują wszystko co można. jedynie po wyjściu z klatki nie zauważam żeby podsikiwały. Ręce mi opadają bo co wieczór klatka wygląda jak by nie była nigdy sprzątana :/ Na początku myślałam, że Zonka zaznacza teren potem, że nie była przyzwyczajona do utrzymywania czystości w klatce i w końcu się nauczy a teraz już nie wiem co myśleć. Zoneczka potrafi robić siusiu nawet do piaseczku podczas kąpieli .
Zonkę mam już 3 miesiące a problem zamiast się zmniejszać nasila się.
Ratujcie

[Adam.W]

Hyyym , może chętniej będą sikać na granulat drzewny ?
może masz po prostu szynszyle lenie

jeżeli jednak bardzo ci to przeszkadza , możesz spróbować Położyć na deseczkach cos do jedzenia...np troszke karmy. wszedzie tam gdzie leje sypnij cos co lubi...Zwierze jest mądre i nie zrobi sobie sikanego jedzenia , ale to teoria , nie sprawdzałem.

Jeżeli to nie pomoże , a półeczki dalęj będą osikiwane, to można do nich spróbować przykręcić pleksi , szynszyle to mądre zwierzęta i nie będą sikać tam gdzie ich mocz nie będzie wchłaniał się i brudził ich futro :)

 lub można także zamontować na wyższych półkach kuwetę narożną :)

pamiętaj że przed każdą metodą trzeba wyszorować półki żeby szynszyle nie czuły zapachu moczu, jeżeli będą go czuć nadal bez względu na wszystko będą sikać tam gdzie wcześniej

[kamstach]

Puszek11 - moja kulka Zakrętka - robi nawet do miski - nie wiem co ma z pęcherzem ale leje jak ta lala. Daję im zioła i siano w ceramicznej misce - takim naczyniu żaroodpornym - nie ma wyjątku. mają kuwetę - robi obok w trociny. Dam nowy koszyczek wlezie piczka do środka i zleje go tak że aż pływa. Szyszka jest pięknie nauczona że na dole w szufladzie jest miska z troćkami ciut brudnymi - i ona grzecznie zlatuje na dół i sika sobie w ta miskę. czasem zdarza sie jej w hamak - ale to wypiorę i jest po problemie.
W nowej wolierze planuję dwie kuwetki narożną w połowie i na samym dole żeby piczka zdążyła. Szorowanie półek trochę pomogło bo teraz tego zsikiwania półek jest mniej -ale ja szorowałam octem, kocimiętką i specjalnym płynem kupionym w zoologicznym do odkażania.

[Adam.W]

No niektóre szylki już tak mają :) kuweta narożna może pomóc

a co do mycia , jeżeli nie chce się dużo wydawać można spróbować sodą oczyszczoną , pochłania zapachy

[aoka30]

dzięki, sprawdzę może najpierw z tą sodą oczyszczaną, bo niestety pleksi wolę nie dawać, już i tak brudzą sobie futerko Co do jedzenia też odpada bo sianko wisi w metalowej kuli nad półką i część sianka wypada właśnie na półkę na którą leją bez oporów.
Boję się myć octem bo to chyba by jednak było dla nich przykre. Nawet mnie wykręca ten zapach, a muszę umyć wszystko i półki,  i domek, i konary po których chodzą. Zastanawiam się tylko czy mam myć gałęzie brzozy, którą obsikują ale i czasem obgryzają, czy im to nie zaszkodzi??? No i w jakim stężeniu ma być ta soda?

[Adam.W]

co do sody oczyszczonej to gdzieś widziałem ze to ma być jakiś 4% roztwór

nie wiem czy sama soda pomoże , a co do pleksi, jak już się zdecydujesz to polecałbym taką  2mm, prawie niewidoczna a chyba by trochę pomogła , no i łatwiej by było czyścić :)