Szkoda, że opowieść została niedokończona, bo teraz sama jestem z szylcią po amputacji i takie historie oraz rady są pouczające. Jeśli ktoś przeżył podobną historię fajnie jakby podzielił się doświadczeniem tuż po zabiegu.
granulat to właśnie takie pałeczki, bez żadnych dodatków (najczęściej). ładnie(a w zasadzie "smacznie") nie wygląda, ale jest zdrowszy od tłustego, słodkiego megana. dobrego granulatu nie trzeba mieszać z żadną karmą, bo jest pełnowartościowym pokarmem, najczęściej polecane na forum są chyba granulaty firmy versele laga, ja stosuję VL chinchilla duo(wyjmuję rodzynki i te róże czy co to tam jest) ale chyba jest jeszcze jakiś granulat tej firmy, są także granulaty innych firm, wszystko w temacie o karmach wymienione tak że wybór jakiś masz. ogólnie VL chinchilla duo ma skład oceniany dobrze, a i cena jest niezła (ok 16 zł /kg), jednakże myślę że nawet tańszy granulat będzie zdrowszy od dotychczasowego jedzenia twojego zwierzaka.
nawet jeśli złe podawałam jedzenie to teraz mało ważne bo i tak i tak nie je..zmienie karme w takim razie na jaka? bede porownywac skład.. jedyny granulat do jedzenia widziałam taki nieciekawy.. jednolite pałeczki ( to mam mu z karma mieszac)???
zrobiłysmy z mama tą polecana przez Was papkę ładnie pachnie i chyba mu smakuje... już mnie to powoli osłabia.. i tracę cierpliwość i nadzieje... ile jeszcze bedzie jadł tylko ze strzykawki .. MUSI zaczac jesć sam... zaczał robic wieksze( juz prawie normalnych wielkosci) kupki ale nadal bardzo suche ..
poza tym teraz zajełysmy się jego niejedzeniem a co z nóżką??? i kostka wystającą? predzej czy pozniej trzeba bedzie zrobic drugi zabieg.. i jeszcze raz meczyc tak Go???
dziękuję bardzo staramy się go po każdym jedzeniu jak najlepiej wyczyścić ale to nie takie proste, chciaż już mniej się kreci (sam chętnie je te gerbery) wiec prawie sie nie brudzi kupiłam wapienko ale go nie rusza.. jak tylko będę we Wrocławiu to kupię co trzeba w mojej miejscowości tego nie ma jeszcze raz serdecznie dziękuję ( mam nadzieję jednak że zacznie sam wszystko jeść - powoli zaczyna ruszać co nieco z miski) karmę mam Megana niestety ( zła?) ale mnieszałam mu do tego dwie inne z małych woreczków słonecznik i zioła
Zmiel jedzenie takie dla szylek, pokroj nozyczkami sienko(i zmiel razem z jedzeniem)dodaj troszeczke siemia lnianego i koniecznie Critical (duzo) Kup mu sol dla gryzoni i przyczep w klatce to bedzie ja zlizywal. Cukier NIE WOLNO!!! Dawj czesciej ale w malych iloscioch jedzenie, Co 3-4 godziny po 3 do 4 strzykawek. On musi zjesc dziennie przynajmniej 50 ml. Podawaj bokiem do pyszczka i koniecznie wymyj ciersc tam gdzie jedzenie sie wylalo bo siersc sie skleja i bedzie smierdziec pod buzka.Zanim siersc nie wyschnie schowaj piasek , bo bedzie mial pelno piasku w buzce. Powodzenia
No właśnie, nie pisałaś jaką karmę jadł twój szylek (np. megan odpada ) i jeśli to dobry granulat, to możesz go utłuc w moździerzu albo młotkiem potraktować jeśli nie masz w czym zmielić. Dodaj do tego zarodków pszennych, może być też zmielone siemię lniane i trochę witaminek w postaci pyłku pszczelego.
nie z wroclawia ale mam 40km takze moge jechac bez problemu..
dokarmiam na sile.. zaczal robic kupki sporo ale suche i male( czasem je te kupki) wciskamy w niego jakies 6 strzykawek dziennie ( takich malych niecale 3 ml - z czego czesc oczywiscie trafia poza jego pyszczek) co kilka godz czasem ladnie je a czasem jest tragedia ale jakos dajemy rade dostaje gerbery..i zjadl kawaleczek skorki z chleba (wysuszonej)
ale jak zmielic jedzenie tzn. jakie jedzenie???? co mam mu z tej karmy wybrac? nie je nic z tego co lubil..rodzynek orzechow nawet cukru nie rusza.. co dziwne lize garnek w ktorym zawsze robimy frytki oblizuje z oleju?? ale jak na palec wzielam ze srodka i posmarowalam po garnku to nie chcial sloik od ogorkow lize? czy to cos oznacza? ze czegos mu brakuje? czegos mu sie chce?
ja bym się więc udała do dr Piaseckiego. ma on doswiadczenie w amputacjach łapek u szynszyli. raczej zazwyczaj ciacha się do najbliższego stawu a nie w połowie kości.
Dokarmiaj na sile. Zmiel jedzenie te ktore jadl kiedys jak masz Critical to zmieszaj razem, przesiej zmielone jedzenie przez drobne sitko,wymieszaj z przegotowana ciepla woda(cieple lepiej jedza) dokarmiaj czesto i w malych ilosciach i masuj brzuszek, bo jak nie biega nie nie maruchu i kupek tez nie bedzie. Jak nie bedziesz dokarmiac to umrze z glodu!!! A musi szybko dojsc do siebie, zeby zrobic porzadek z ta resztka lapki.
amputowali mu za nisko, tlumacza sie ze chcieli jak najwiecej lapka zaoszczedzic.. tylko dobrze wiedzieli ze kosc jest ostra i przebije skore.. a NIUNIUŚ schudł 1/5 masy ciala i jest strasznie skaby.. ma podpuchniete i zapadle oczka.. nie wiem jak to opisac ale wyglada strasznie:(( spac chce przytulony do ciala(reki, nogi, piersi,brzucha) byle nie sam a nigdy taki nie byl.. szuka ciepla.. nie je!!!! juz prawie drugi tydzien - nic poza sciubaniem sianka pic trzeba mu podawac na sile... i ze strzykawki te gerbery podajemy.. wczoraj sie udalo troszke ponad 2 male strzykawki dzisiaj ponad 4 kosc nie moze byc na wierzchu a w tym stanie to on nie przezyje narkozy (drugiej) teraz nie je a co dopiero po drugim zabiegu tydzien nie robil kupek (widocznie nie mial czym) wczoraj byly dwie malenkie i suche dzisiaj juz sporo ale to takie suche strasznie i malusie co robic????????????????????? dostal dwa razy steryd na apetyt i nic
ja nie umialam jednoznacznie stwierdzic czy ma miekki czy twardy weterynarz powiedziala ze miekki .. dala mu jakies ,,sterydy,, po ktorych ma wzrosnac apetyt poza tym zauwazylam ze mu z tego kikutka kostki kawalek wystaje:(((((((((((((( narazie jest ok ale jesli przez to zacznie sie babrac to bedzie zle:((((
a ma twardy brzuszek? bo jeśli nie, nie podawaj mu espumisanu. ja kapsułkę podaję wpychając na siłe w pyszczek od boku, pchajac paluchy prawie, że do gardła a pozniej kciukiem masuje podniebienie aż przełknie. ale ponoc jest też espumisan w kroplach.
rumianek świeży lub w formie herbaty, naparu... do małej ilości wody warto wrzucić dość dużo tego rumianku, czekać aż sie zrobi ciemnobrązowy napar i podać 2 do 4 ml ze strzykawki.
warto też czymś podokarmiać żeby miał z czego robić kupki, bardzo niebezpieczny jest pusty przewod pokarmowy bo powoli przestaje pracowac i później ciężko cokolwiek zdziałać i go jakoś zastymulować do pracy. może to być gerber brokułowy podawany ze strzykawki, może to być papka z zarodków pszennych.
bardzo fajnie też działa napar z siemienia lnianego - na sitko wrzucamy dużo siemienia [niemielonego] sitko wstawiamy do miski, zalewamy wrzątkiem, zekamy aż zacznie puszczać śluz, ten śluz podajemy ok 2-3ml ze strzykawki. to przyśpiesza i reguluje prace jelit... ale żeby rumianek czy śluz zadziałał to w tych jelitach musi coś być, bo jeśli ukł pok jest pusty to możemy stawać na głowie, podawać nawet środki przeczyszczające [np olej rycynowy - nie wskazany] a kupka i tak sie nie pojawi. albo pojawi się pare i koniec.
drugi, trzeci dzien nie ma kupek.. dzsiaj mu sciagnelismy opatrunek podejrzewalismy ze to moze byc rozwniez ze stresu(strasznie go wkurzal ten opatrunek).. on nie je wiec trudno tu byc ,,ostroznym z jedzeniem,, troszke sianka zje od czasu do czasu i galazki poskubie a z miski nie rusza wcale mam rumianek świeży zaparzyc?(jest z wczoraj).. sam do picia nie podchodzi musze go lapac i podstawiac pod pyszczek i jak go nie chce wypuscic to co chwile ciumka
jak mam mu dac ten espumisan ..???? nawet jak mi sie uda mu wcisnac w pyszczek to pewnie wypluje.. rozpuscic? w niewielkiej ilosci wody (takiej ktora wypije?)