Wysłany przez: zgrzytanie zębami
« dnia: 05 Cze, 2023, 18:59 »oj głupi ja łudziłem sie ze dotrwa do pn. ale gdyby ktos mnie nakierował ze to może byc sytuacja wyjatkowo nie cierpiaca zwłoki , moja mała wiedza i za duża swoboda dana szynszylowi spowodowały jego śmierć i tak zwane machniecie reka ze może dożyje jeszcze dzien przed smiercia jadl ze strzykawki natomiast w dniu ostatecznym biedakowi spływało bokiem jak mogłem to zbagatelizowac ...ach jaki jestem złyyy potwornie zły (to prawie jak nieumyslne spow. smierci) na siebie siebie i płaczę ja stary dziad ...