Jak oduczyć sikania poza klatką?

[vka]

Ratunku, mam problem z moim Gizmusiem. Jak już pisałam w innych wątkach mam Gizmusia od ponad 2 miesięcy. Do tej pory kulka tylko kupki gubił po mieszkaniu, natomiast na siku chodził grzecznie do swojej klateczki. Jednak od ponad tygodnia Gizmo sika gdzie popadnie ( komoda, krzesło, dzisiaj moja bluzka). Jak przyłapałam go na gorącym uczynku dostawał małego klapsa, reprymendę ustną i wędrował do klatki. Jednak nie zawsze  widzę kiedy osikuje kolejną rzecz ( Gizmo nie gryzie kabli ani mebli więc swobodnie biega gdzie chce) a po fakcie to bez sensu go karać. Jednak osikiwanie mieszkania zdarza się od kilku dni codziennie.
Siuśki mojego ogoniastego niezbyt ładnie pachną a ja w pokoju mam wykładzinę.
Bardzo proszę o pomoc. Poradźcie jak nauczyć go sikania tylko w klatce.

ps. już dwa razy wyrzuciło mnie i nie udało mi się umieścić tego wątku, do trzech razy sztuka

[Demona]

moj tez siusia i robi kupki gdzie popadnie... znalazl sobie szczegolne miejsce - w lozku i juz nie wiem, jak zrobic, zeby tam nie wchodzil (wszystkiego probowalam - zapychania, zaszywania, a on jakos sie dostal). A bobki sa moja zmora... jest ich wszedzie pelno po kazdym jego wyjsciu na pokoik... juz troche sily nie mam, zeby sprzatac :)

[vka]

Demona, bobki to nic strasznego, ja się z tym pogodziłam i latam codziennie ze zmiotką lub odkurzaczem. Jednak sikanie mnie przeraża. Wczoraj odkrylam, że przy okazji obsikiwania mojej koszuli dostało sie też koszulce mojego chlopaka. Jego kodszulka jest biała więc natychmiast została potraktowana wybielaczem i do dzisiaj się moczy. Do tego te siuśki brzydko pachną!

[Ebe]

Przy problemie z bobkami - to ja sie nauczyłam tylko cześciej odkurzać. W sumie mój dom wygląda lepiej 'posprzatany' co dwa dni niż raz na tydz . Mam samiczke wiec zauważyłam że co jakiś czas ma jakby cieczke, ale wybrała sobie jedno wygodne miejsce do którego zawsze zachodzi (jak podrzuce szmatke, nie ma problemu). Wiec jak jest z  samczykami to juz nie wiem, napewno jednak szyle stosują 'taki atak' gdy chcą sie obronić w stresowej sytuacji. Rozmawialiśmy kiedyś o tym na forum i wyszło żeby lepiej bestii nie złościc, bo można zostać 'olanym' (przez obydwie płcie). Zdarza sie czasem też że inne zwierzaki robią takie kawały, bo sobie znaczą teren - legendą są tu króliki (samce) co najcześciej wybierają tapczan i potrafia napaskudzić w obecności właściciela (i przy niewyszukanych komentarzach).

Vko, w twomi przypadku myśle jednak że jest to sprawka ostatnich stresów malucha i braku zaufania (ost temat z siusiakiem - troche mnie zaszokował  :D  ale może to jekieś zaburzenia?). Wiec podaje linka do podobnej sprawy Ostry dyżur -> Potrzebna pilna pomoc!
Poczytaj i przemyśl.

[vka]

Wiesz Ebe, Gizmo sikając nie robi tego tak ostetntacyjne tzn. nie staje na  łapkach. Mam wrażenie, że jak chce mu się siku to sika tam gdzie akurat jest, więc rozwiązanie ze szmatką się u mnie raczej nie sprawdzi. Nie wydaje mi się też że to wynik stresu,wcześniej gdy byl chory, kiedy miał smarowane oczko owszem ale teraz? Wprawdzie po tych wszystkich przeżyciach jest bardziej płochliwy, ale skacze po mnie, daje się ściągnąć z wysokiego miejsca, z którego ciężko mu zejść, przybiega czasem gdy go wołam i wskakuje mi na nogi a nawet na głowę gdy chce wskoczyć wyżej. To świadczy raczej o tym, że sie trochę sie oswoił i raczej mnie się nie boi.
Ebe czy siuśki twojej kulki też tak intensywnie pachną ( być może Gizmo ma np. chory pęcherz  i nie umie powstrzymać sikania). Nie chcę jechac teraz z nim do lekarza bo już trochę wycierpial i chciala bym nie narażać go na ponowny stres.

[Ebe]

A to dobrze że jest oswojony i że ma do Ciebie zaufanie. W takim razie może to skutek uboczny jakichś leków? Nie mam pojecia, bo jak wczesniej pisałam, mam samiczke może Claudi bedzie coś wiedział (on ma całe stado szyli) można napisać do niego na priv. Z moją samiczką nie chodzi o siku (chodzi zawsze do klatki) raczej o menstruacje.
Dobrze że nie chcesz już narażać Gizmusia, mamy jeden adres gdzie można skontaktować sie przez internet: Portal Weterynaryjny - VetSerwis
, a w razie nieobecnosci doktora Claudi podał jeszcze telefon: 810-8523,
dr Konarski albo o pani dr Batog ( o ile pamietam). Póki co opiekuj sie sie nim dobrze.

[Claudi]

Cześć!

Przyznam, że od czasu, gdy mam szylki w domu zawsze siusiały gdzie chciały - czasami było tego więcej w jednym miejscu, ale czasami bywało w różnych. Obecnie (22 sztuki)  mam co jakiś czas ścieranie nie tylko podłóg ale również i drzwi od szaf przy których ustawiłem klatki - sa permanentnie obsikiwane z klatek, gdy szylki baraszkuja sobie w nocy. No cóż, jedna z tych rzeczy, do których trzeba się chyba przywyczaić przebywając ze zwierzętami...

Według mnie Twój szylek znaczy teren. U mnie ten problem występuje znacznie mocniej, ponieważ mam kilka par i oprócz tego jeszcze szereg dorastającej młodzieży. jedyne rozwiązanie - póki co - jakie przychodzi mi do głowy to ograniczenie biegania w tym pokoju, w którym będzie Ci ewentualnie łatwo sprzątnąć,. Myślę, że na to nie ma lekarstwa...

[alika77]

Współczucia niewiem co ci poradzić

[iwonka]

cóz moj szyęlek nasikł mi na płytę główną komputera i musiałam kupić nową

[vka]

Dzięki Claudi, nie powiem żebyś mnie pocieszył.. :wink:
Muszę się Wam Wszystkim pochwalić, że dzisiaj Gizmuś już 2 razy wszedł do klatki żeby zrobić siku :D  Zaraz poleciałam po orzeszka i dałam mu w nagrodę. Zobaczymy co będzie dalej. Jeśli będzie dalej osikiwała mieszkanie to trudno przeżyję, bo bardzo kocham tą moją kulkę.

Dam znać jak rozwija się sytuacja i czy nagrody pomagają :D

[Ebe]

Vko, Claudi ma wiecej doświadczenia (i szylków), ale ja mam nadzieje że Gizmo bedzie zachowywał sie poprawnie.  Wydaje mie sie że to był chwilowy 'atak' gdyż u Claudiego w szyle maja osobne pomieszczenie, ale i tak jest ich sporo jak na ograniczony teren. Wiadomo że w dzikim środowisku, u szynszyli dominuje jeden najśilniejszy samczyk, zarządzający jakimś haremikiem  :D . Reszta osobników siedzi cicho. Szylki (podobnie jak inne gatunki) walczą wiec o te pozycje. Claudi oczywiście nie dopuszcza do wojen terytorialnych (szyle żyją w parkach) wypuszczając je na wybieg w okreslonych porach by sie nie pokłóciły. Pomimo to szyle wyczuwają zapach innych rywali i stad u nich to 'znaczenie terenu' i niewybrede ataki na klatke sąsiada  :lol: .
A skoro twój Gizmo na razie jest sam, powinien wrócić do poprzedniejszej schludności.

[szyszunka]

Mam szylke od ponad roku jest kochanym czorcikiem  :) ale mam z nia problem co do siusiania ,nie moge nauczyc ja sikac do kuwety , co nastrecza mi dosc duzo problemow poniewaz moja szylka lata na wolnosci a klatke ma tylko do spozywania posiłkow wiec sika mi po całym mieszkaniu nie oszczedzajac mojego wyrka ktore sobie upodobała czy jest jakis sposob na nauczenie jej jeszcze siusiania do kuwety ???


zmieniam temat watku
kea

/scalony przez dream*

[girljusta]

Szylki to bardzo pamiętliwe zwierzątka, więc jeśli będziesz puszczała po łóżku to będzie siusiać. Trzeba pozbyś się zapachu jej moczu, więc musisz wyczyścić łóżko. I trochę dłużej ją trzymać w klatce, żeby raz się chociaż wysikała w trociny.

[szyszunka]

girljusta :) problem w tym ze moja szylka nigdy nie była zamykana w klatce , a mam ja juz ponad 1,5 roku wiec teraz zamykajac ja zrobiła bym jej krzywde , łóżko juz tak wyprałam ze nie było jej zapachu ale to nie pomaga ma kuwetke przy klatce ale omija ja szerokim łukiem . Jak tak dalej bedzie sikac to bede musiała zamykac sypialnie na noc przed nia tez ciezko bo przyzwyczaiłam sie ze przychodzi do mnie jak kłade sie spac i zaczyna sie piescic . Rano tez ona mnie budzi szmerajac mnie wąsami po buzi :) Probowałam ja karac za sikanie do łózka zamykajac w klatce to tak szalała ze raz miała problem ze skokiem dobrze ze trafiałam na swietnego weta ktory kazał zrobic przeswietleniie i nastawił jej skoka :)

[girljusta]

a może przyuważ kiedy będzie siusiać szybko ją do klatki wsadzić, żeby na trociny zrobiła :?:

[szyszunka]

fajny pomysł bede musiala go przetrenowac :) dzieki ... zaczynam od dzisiaj polowanko na sikanko :)

[girljusta]

Jeszcze pomyślałam, żeby popryskać łóżko jakimś zapachem drażniącym nosek szynyszli. Bo moją na pzykład szylkę drażnią prawie każde zapachy, więc może jaką wodą toaletową :?:

[szyszunka]

hahahah masz racje moj pupil nienawidzi perfum :) i tak zrobie :) wczoraj go upilnowalam i wysadziłam do kuwety protest był wielki ale wkoncu sie wysiusiał :)

[girljusta]

no i jak bieganie za szylką? coś podziałało?

[szyszunka]

bieganie sie nie udaje ale perfumowane łózeczko skutecznie dziala od czasu spryskania go perfumami gacorek sie nie wysikał na nim :) wiem mamy mały postęp ... teraz czas uczyc go latac do kuwety :) narazie spodobała mu sie umywalka i brodzik w łazience do siusiania :)

[Kiwi]

U moich szylek tez ostatnio zauważyłam, że sikają poza klatką, na szczęście to się zdarzyło tylko dwa razy i to od chwili, gdy dokupiłam towarzysza dla mojej pierwszej szynszyli.

Gdyby Gacek sikał w jednym miejscu to by nie było problemu zbytnio, byś mogła podłożyć szmatkę, a potem ją do klatki wsadzić, ale widzę, że on sika w różnych miejscach wedle upodobania i humoru

[girljusta]

szyszunka chociaż nie masz mokrego łóżeczka :lol:

[szyszunka]

ihhiiihi to prawda :) juz mnie nie podsikuje

[girljusta]

narazie spodobała mu sie umywalka i brodzik w łazience do siusiania :)

to chyba łatwiej go nauczysz korzystania z wc niż z kuwety :lol:

[szyszunka]

ihihhii  tak ale brodzik i umywalka musza byc suchutkie :)

[Szynszylka_94]

Można zrobić też tak :
- jak szynka wysika się w jakimś złym miejscu , złapać ją , pokazać jej to i pokazać kuwetę że to ma być tam i tyle ! może się nauczy :D

[szyszunka]

Szynszylka juz to przerabiałam :) i nie pomogło ...narazie dostał nowa kuwete od czasu do czasu siknie do niej :) i dalej walcze :):)

[Szynszylka_94]

To życzę miłej walki z upartym szynkiem ! Hehe :D

[girljusta]

Szynszylka_94 raczej szylek nie zrozumie, jak mu się powie, że źle zrobi :wink:

[Szynszylka_94]

Mój jest mądry to kapuje :D Jak go wołam to przychodzi ."Nie gryź kabli bo cię prąd porazi" i nie gryzie :D

[wercia12338]

Edek kiedyś sikał normalnie w klatce, a od jakiegoś czasu coś mu pikło i leje gdzie popadnie (na łużku, moich ciuchach, w szafach) Edek ma pięć m-cy. Czy jest jakiś sposób żeby to opanować?

/scalony przez dream*

[Mysza <")))/]

he he, toz to maluch jeszcze! wybacz mu :) Można w pokoju postawic kuwete tez ze żwirkiem, na pewno wpadnie do niej szybciej niż do klatki. A w zoologach sa jeszcze takie spraye, którym można popsikać żwirek w kuwecie (tej dodatkowej w pokoju), żeby zachęcic go do załatwiania swoich potrzeb własnie tam. Nie wiem jak sie ma to do szylek, ale chyba jest taki płyn dla fretek, może podziała (choc w sumie fretka to drapieżnik). hmm... ciężki orzech.

A zmieniałaś może rodzaj proszku do prania, perfumy? Moze zapachy mu nie spasowały, bo wcześniej znał inne i po prostu znaczy teren.

[dream*]

ok, muszę was się poradzić.
Mój 4 miesięczny, już prawie 5 miesięczny samczyk sika poza klatką. w różnych dziwnych miejscach. Jego starszy o miesiąc kolega tak nie robi. Cały ambaras tkwi w tym, że mały jakoby walczy ze starszym kolegą o pozycję, dominację itp.
Jego mocz jest różny, kiedy sikał na poduszkę w łóżku nie miało to zapachu.Prawdopodobnie więc szylek poczuł nagłą potrzebę a nie chciało mu się iść do klatki jednak ostatnio zaczął sikać po kątach wyjątkowo śmierdzącym moczem {pachnącym jak mocno stężony mocz} i zastanawiam się czy on przypadkiem nie znaczy terenu chcąc zdominować starszego kolegę?
Ogólnie nie wiem co zrobić żeby on przestał sikać podczas wybiegu. I znaczyć teren(?).

[Iva]

Hej,

Mam ten sam problem, mam trzy szynszylki. I do tej pory wszystkie sikały w klatce, grzecznie do niej wracały z wybiegu w tym celu ale ostatnio Muminek(czyli najstarszy) zmienił nawyki i sika w innych miejscach. Najczesciej w dwoch. Zastanawiałam się czy nie kupic jakiego srodka odstraszajacego.Pytalam o to weta i powiedzial, ze mozna by bylo kupic Get Off , ktory jest co prawda dla psow i kotow ale na szynszyle tez powinien zadzialac a nie zaszkodzi. Tyle , ze Get Off jest drogi bo kosztuje okolo 40 zl.Natomiast jest tez preparat o takim dzialaniu, ktory sie nazywa Repelex i kosztuje cos kolo 10 zl(fakt, ze jest duzo mniejsza butelka). Czy ktos z Was moze juz wyprobowal coś takiego :???:

Pozdrawiam

[kea]

ja bym to zrobila dosc brutalnie i nie wypuszczala ich tak dlugo az sie pogodza, a miejsca obsikane wyprala i wypsikala jakims perfumem, bo to takie bledne kolo - jeden zaznaczy, to drugi tam nasika zeby pokazac ze zaden szczyl mu jego zapachu zasikiwac nie bedzie, wiec ten pierwszy znowu przyjdzie i nasika...

[aska69]

a co jeśli nie znaczą tylko po prostu nie wiedzą że trzeba w klatce? mój Maniuś często robi siku na wybiegu, na dodatek  w "biegu" czyli idzie cały czas, ja patrzę a za nim mokre plama... w zasadzie to tak bardzo mi nie przeszkadza bo rozkładam stare prześcieradło pod piach żeby nie mieć w pokoju plaży i zawsze na nim siusia, ale biega też po moim łóżku, a jak na nie zacznie robić to już będzie gorzej :?

[Iva]

Tylko, ze moje od poczatku sikały tylko w klatce, dwa nadal tak robią,a teraz tylko Mumik zmienił poglądy, zastanawiam się jaki jest tego powód, może się stresował przez leczenie grzybicy? Co prawda wszystkie były leczone ale moze on najbardziej się przejął?

[aska69]

a ile Mumik ma lat?

[Mysza <")))/]

a ile Mumik ma lat?

Tego, to chyba nawet Claudi dokładnie nie wie

[Iva]

Dokładnie:) Prawdopodobnie ma około 6 lub 7 ale pewności nikt nie ma.

[aska69]

aha, to rzeczywiście dziwne by taki dojrzały zwierz nagle zmieniał upodobania :?

[dream*]

Mnie najbardziej martwi to, że Yuki nie błyska intelektem, nie ma więc możliwośći by podłapał, że Filip wraca do klatki aby załatwić swoje potrzeby, za to Filip jako pojętniejszy szybko może się od Yukiego nauczyć, że wcale nie musi wracać do klatki.
Jeśli to znaczenie terenu to małego czeka kastracja u dr Bieleckiego - może wtedy przestanie podgryzać Filipa i ciągle zaznaczać swoją dominację nad nim. Póki co mam nadzieję jednak, że to kwestia wieku.
plamy zmywam na bieząco, mogę pryskać perfumami, ale myślę, że czuły nosek zwierzaka i tak wyczuje nutkę szynszylich sików w zapachu perfum więc nie wiem czy ma to sens?

[Yoasia]

witam Was wszystkich,ja tez mam podobny problem z sikającym szynszylem.... :(jak sobie upatrzy miejsce to nie ma rady i sika a nie pomagają i klaskania i straszenia sika i juz .Moze robi mi na złość

[Mysza <")))/]

Hmm.. nie wydaje mi sie, żeby szynszyle były złośliwe. To raczej znaczenie miejsca w stylu: "tu byłem".
Jedne szylki tak robią, a inne zupełnie nie maja takich zachcianek i wracają grzecznie na siku do klatki. Niestety szylków nie da się tego oduczyć, ewidentnie zostaje nam uparte wycieranie plam i zmywanie podłogi.

[Jagosza]

Mój Kiwaczek na razie sika wyłącznie w klatce. Tylko dwa razy zmoczył mi łóżko. Ale z tym jego sikaniem w klatce, to też problem... Jako toaletę upatrzył sobie najwyższą półeczkę, kącik przy ścianie. Problem polega na tym, że ma całkiem niezłe ciśnienie i sporo siuśków ląduje na ścianie.  :? Leje się też po prętach klatki i zatrzymuje na półce niżej, dzięki czemu mokre są dwie.
Można z tym coś zrobić? W sensie, czy da się zwierza nauczyć robienia np. na sianko wyłącznie albo do jakiejś kuwety? Czy tylko przymocowanie do klatki jakiegoś kawałka blachy lub deski może uratować moją ścianę przed dalszą "erozją"?...

[aska69]

przede wszystkim siano nie powinno być ściółką. siano to pokarm naszych puchatych, więc nic dziwnego że nie chce się na nie załatwiać. spróbuj trociny lub żwirek drewniany nie zbrylający się wsypać do jakiegoś niezbyt wysokiego pojemnika i postawić na dole klatki w rogu. jeśli ci się uda to umieść tam trochę trocin/żwiru umoczonego w siuśkach z półki. mały powinien załapać że tam jest jego toaleta.

[Bożena]

Jagosza kup małą kuwetkę i postaw w miejscu w którym szylek  sie najczęściej załatwia oczywiście poza klatką.Powinien załapać.Moje załapały.

[Zieffka]

A ja mam takiego kulturalnego kastrata, co nigdy nie nasiusiał poza klatką :D mama chyba mu coś do ucha mruczała jak był małym szczylkiem, że ma się dobrze zachowywać, bo mówili, że oddadzą jak będzie z nim kłopot :D
i teraz jak puszczałam na wybieg mały, żeby bobki do badań zbierać jakiś już czas temu, to widząc, że zbyt uważnie się przyglądam, co mu z kupra wylatuje, nawet bobków nie chciał przez 3 godziny sadzić. a wszedł do klatki jak zrezygnowana zamykałam je i co? po godzinie pół półki obrobione bobami :D

[Jagosza]

przede wszystkim siano nie powinno być ściółką.

Ha!, a facet, u którego kupowałam szyla, na moją prośbę o jakieś trocinki czy coś w tym rodzaju na ściółkę, powiedział, że szynszyle mają po sianku brykać. :? Czyli co, żadnego sianka do bieganka tylko do jedzonka? :D

[aska69]

Tak, sianko wymień na świeże, jako paśnik dobrze sprawdza się np coś takiego: http://www.sklep.videozoo.pl/product_info.php?products_id=994
upychasz do środka siano, zwierzak ma zabawę z wyskubywaniem a ty jesteś pewna że sobie go nie obsiusiał.

proponuję żebyś sobie poprzeglądała forum i zrewidowała, czy ten facet jeszcze jakichś głupot ci nie powiedział, mi np osoba sprzedająca  szyla chciała wmówić, że klatka którą wzięłam do transportu będzie dla niego dobra na stałe a to była klatka moim zdaniem za mała dla chomika którą kupiłam naprędce za 15 zł bo koło mnie w zoologu nie mieli żadnego transportera. na szczęście trochę już wiedziałam o szynszylach i wiedziałam że to bujda.

[Bożena]

Paśnik jest rzeczywiście świetny.A dodatkowo  chłopcy go zjadają.

[Jagosza]

proponuję żebyś sobie poprzeglądała forum i zrewidowała, czy ten facet jeszcze jakichś głupot ci nie powiedział

No nie wiem, jakich głupot mi nagadał, ale koledze mojego męża powiedział, że szynszyle nie muszą pić, wystarczy im zielone listki dawać. :shock:
Dzięki wielkie za rady. Takiego paśnika w moim mieście zapewne nie kupię, ale zamówię przez internet. Jeszcze raz dzięki! :D

P.S. PRZEPRASZAM ZA OFFTOP!!!

[Kaoriu]

Chyba bez sensu bedzie zakładac nowy temat, bo mam ten sam problem.. wiec odświeżam.
Od jakiegos czasu jedna z moich szczyli upodobała sobie sikanie poza klatka. Nie na wybiegach wieczorem, ale w czasie nocy (swieże siki nad ranem ...).. Pojęcia nie mam jak sie tego nauczyły i ktory to-to (po waszych wypowiedziach podejrzewam Krecika). Macie jakies pomysły jak zabezpieczyc klatke (na scianie powiesiłam wielki kalendarz z śliskiego papieru, wiec sciany nie pobrudza tylko obszar dookoła)?

[Mysza <")))/]

płyta z przezroczystej pleksi pvc załatwi sprawę. Zakupisz ja w pracowniach i firmach reklamowych. ewentualnie w castoramie sklejka 2-3mm przycięta na wysokości  szerokość klatki zabezpieczy przed "fruwajacymi" sikami :)

[Belzebuba]

że też ja nie pomyślałam o pleksi!  [mlotek]
U mnie latające siki są na porządku dziennym...

[Kaoriu]

Dzwoniłam po pracowniach reklamy w pobliskich miastach, i koszt takiej płyty plexi to min. 200 zł Za drogo jak dla mnie. 
Zamówiłam sklejke w pobliskim sklepie meblowym (Castorame mam jakies 300 km od mojej miejscowosci ;p ), 10 mm ~40 zł i mysle ze to sie szyla bardziej spodoba. Plexi jest przezroczysta i myszy beda sie denerwowac kiedy ktos bedzie przechodzil kolo nich. Dzieki sklejce beda miały wieksze poczucie bezpieczenstwa. Z boku klatki przysrubowałam dwie sklejki wodoodporne, i tu niestety przyznaje sie ze zrobilam błąd. Jak tylko skonczylam to szyle dorwaly sie do rogow sklejki przez kraty >.<' musialam wszystko odkrecic i dac drewniane kostki miedzy sklejka, a prętami klatki żeby był odstęp. Ale przynajmniej teraz nie dadza rady ich pogryzc.
Ale ogółem poskutkowało, nie tylko nie ma sików przy bokach klatki, ale takze jest dużo mniej sprzatania - a szyle spia sobie spokojnie w kącie klatki, teraz praktycznie ich nie widac z boku  Także polecam :) Sama nie moge sie doczekac jak dostane ta sklejke jutro i zakryje sciane. ^^

[Mysza <")))/]

na boki klatek nie potrzeba sklejki aż 10mm, jest gruba i ciężka. Z powodzeniem mogłaś zastosować 2-3 milimetrową, jest o niebo lżejsza a sprawdza sie tak samo.
Faktycznie 200zł jak za taki kawałek to bardzo dużo o.0, albo firma chciała zarobić na potrzebującym...

[PusiaK]

Pleksi jest drogie. 200 pln może kosztować. Popytaj się o odpady może sprzedadzą taniej.

Sklejka jak najbardziej może ją zastąpić. Na boki klatki jak najcieńsza- ma być tylko barierą, a na półki to 6 mm jest chyba najlepsze, lekkie a się nie wygina.

[Anna83]

Moje owocowe panienki zawsze grzeczne i na siusiu do klatki lecialy....niedawno pojawila sie Poziomka i ...i ona i Cytryna sikaja mi pod lozkiem i ...na pościel..:/ mocz zapachowy taki jakby faktycznie znaczenie terenu....

Jestem zalamana...przyznam szczerze...