Załatwia się na mnie :P

[Silene]

Mój szylek gdy tylko siada mi np. na kapciu to od razu robi na niego bobka. Ostatnio zbudził mnie w nocy i czułam jak zrobił mi bobka na policzku ;P I często przy tym tak "pochrumkuje" To są zawsze bobki, nigdy mocz. I to nie jest przypadek że akurat na mnie, bo widzę że specjalnie przybiega. Może się to wydawać śmieszne, ale mnie zastanawia dlaczego to robi. Tak strasznie mnie nie lubi?  8)

[kea]

moje robia zatrwazajaca ilosc bobkow w trakcie mizdania. moze jak sie ciesza, to robia? zreszta, one wszedzie je robia, wiec to chyba bez roznicy :D

[Silene]

To prawda że robią je wszędzie, ale mój ma cały pokój od tego a on sobie akurat wypatrzył moją nogę, głowę itp. Nie wiem o co mu chodzi  :lol:

[Grażka]

Podobno szylki nie maja kontroli nad mięśniami odbytu, które odpowiadaja za wydalanie bobków (stąd bezskuteczne próby nauki załatwiania się w jednym miejscu) ale myslę, że jak taki szylek czuje się gdzies dobrze, to wtedy na przykład bedąc taki zadowolony i zrelaksowany, rozluxnia na ten przykład WSZYSTKIE mięśnie i 'bum' mały kolejny bobek gotowy ;-)

[Basia_W]

A mi się wydaje ze tymi bobkami one w jakiś sposób znaczą swój teren i to o czym pisała Silene ma jakieś znaczenie Zauważyłam, że jeśli na wybiegu znajdują na swojej drodze bobki to zawsze je obwachują. Poza tym dlaczego wchodząc pod kołdrę zawsze się zbobkują ? To napewno jakaś próba zaznaczenia swojego terenu.

[Mysza <")))/]

Ja jednak obstaje przy tym, że szynszyle nie panują na wydalaniem kału. Bobki robią wszędzie, ale nie o każdej porze. Są takie momenty, że nawet w klatce przez cały dzień jest czysto, a potem przychodzi jedna chwilka i jest ich mnóstwo. To musi się wiązać z przemianą materii. Czasami brak oboków doprowadza mnie do paranoidalnego strachu, że "coś jest nie tak..." a potem nagle wszystko staje się jasne, to jeszcze nie ta pora.

U mnie szyle biegaja zazwyczaj w jednym pokoju, a wiec wyniesione do drugiego powinny ze stresu kupek nie robić, albo nawet przestać, bo to nowe zapachy, nowe otoczenia, a one sobie tak w najlepsze ... bobkują :D

[Basia_W]

Mysza a miałaś kiedyś samca ? Może ja widze to z innej "pelnej" perspektywy. Mój Pusio kiedy wychodzi na wybieg sprawdza cały teren i obwachuje bobki. Poza tym nieraz widziałam jakby samiczka specjalnie je robila żeby on obwąchał.

[Mysza <")))/]

Nie Basiu, mam same samiczki i one też czasami wąchają swoje kupki, ale nie zauważyłam, żeby poświęcały im jakąś szczególną uwagę
W sumie, gdyby szyle mogły robić kupki w jednym miejscu, to leciałyby do kuwety lub do klatki, bo tam zazwyczaj moje lecą na siku.

[dream*]

Mój to chyba wyjątek, bo na rękach nie bobkuje :D i nie uważam, że nie robitego specjalnie, kiedyś na rękach bobkował najwięcej bo się bał, a teraz poprostu przysypia, a że jest na moich rękach góra 20 min to mu się już nie zdarza. On najwiecej bobkuje jak biega. :)

[Katrin]

Ciekawa jestem od czego w końcu to zależy bo teraz mam porównanie. Po Leonie zostaje mikroskopijna ilosć bobków w porównianiu do Zuzy. Jak Zuźka idzie po  jasnych panelach to prawie że można iść jej tropem po bobkach. Dlatego Leon  ma przywileje i może wchodzić na posciel  a Zuzia razem z reszta zwierzyny ma surowy zakaz  :)

[wilma]

A u mnie jest jeszcze inaczej. Mój szynszyl z niewiadomych powodów upodobał sobie łapy mojego psa. Serio. Kiedy psina leży sobie spokojnie na dywanie on najpierw wącha jej łapy w okolicach pazurów a potem wyraźnie specjalnie włazi na nie i robi kupę. Widać dla szynszyla ładnie pachną  :D

[bronto]

Hmm, ciekawy temat:P, Che ma swoje ulubione miejsca na bobki, tzn. tam gdzie najbardziej lubi siedzieć, tam najwięcej bobków. Ja mówię :"Gdzie Che, tam bobek" :D Raz jak go nie mogłam znależć, to szukałam jego bobków... i trafiłam, po bobku do kłębka, hahaha.
A tak serio, ta zauważyłam, że czasem na wybiegu w ogóle nie bobkuje, a czasem jak jest podniecony i szaleje to robi jak najęty.

[Agusia_krzys]

a mój Szinszi robi bobki wszędzie gdzie tylko popadnie.. Nie ważne gdzie jest, nie ma takiego swojego miejsca

[AB-BA]

Moje szyle są kochane :) Robią bobki tylko do swojego piasku do kąpania, ale, że
mają go wymienianego, to nie ma szans, by się w nim kąpały, gdy jest brudny.

[Agusia_krzys]

:) heh mądre Szylki Ab-ba :D

[misia]

 ech jestem wkurzona na tomiego !!
łapie go ,łapie,łapie, złapałam daje go mamie .....
a on na mnie sika miałam cały śmierdzący dres !
nie polecam łapać ożywionych szynszyli !
fujj bluza cała śmierdzi !

misia

/scaliła dream*

[Anna83]

Hmm...może Tomiemu akurat chciało się siusiu a Ty jak go złapałaś to nacisnęłaś mu na pęcherz i taki z tego rezultat.Oby coś takiego się nie powtórzyło  :D

[misia]

może....
ale to u niego by był dziwny odruh

[magaskas]

To jeden z odruchów obronnych szyli, sikają na napastnika :)

[Mateusz]

pamiętam jak pierwszy raz zabrałem mojego maluszka na ręce (dzidzia G i G ) ojej jak się wystraszył. Strzelał bobkami jak z kałasznikowa, śmiesznie to wyglądało. W sumie nie dziwie się mu bo dla niego byłem obcą osobą, pierwszy raz mnie zobaczył i wogóle. Teraz z czasem już jest inaczej :) oswaja się skacze popiskuje :) nom ale jak się cały czas z nim siedzi nosi to wiadomo :) powoli szylasek ufa i czuje się zapewne bezpieczny :)

[akto]

a moje robią głównie w klatce, na wybiegu zdarza im się dużo mniej kupek...

[ola_4]

A mój szylek "bierze" z podłogi swoją kupkę, obwącha ją, kładzie ją spowrotem na ziemię i se idzie dalej. 

[jelonekiniuchaczek]

Po bobku do kłębka, bronto, niezłe  :D :D A Niusio robi dużo bobków do piasku, sporo, niestety, do miski ;P ale najwięcej na wybiegu, kiedy jest bardzo aktywny, to leci i pacpacpac zostają za nim bobki. Potem mam zamiatania, że  . Ma też jedno, ulubione miejsce, gdzie często się załatwia. W rogu mojego biurka często tam siusia, brudząc mi kartki i piórniki, a czasem po dłuższej wizycie zmiatam stamtąd stosik bobków. Ma to dobra stronę, bo zawsze widzę, kiedy z kupkami dzieje się coś dziwnego.

[misia]

a mi się wydaje ,że tomi po prostu się przestraszył ;)
odpowiadam sama na "prawie" swój post