Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: Ebe w 29 Mar, 2004, 15:50
-
No może nie dokładnie 'przegryzła' ale urwała. Podstawowe klatki dla tych gryzoni to metalowe preciki i plastikowe dno (chociaż dla twardszych sztuk są i klatki z metalowym dnem).
Tak sie zdarzyło 3 dni temu że przyszedł w odwiedziny do mnie mój znajomy ze swoim pieskiem niewiele wiekszym od szyla- gdzieś do pół łydki (typu poduszkowiec). Oczywiście złapałam zwierzaka do klatki i wystawiłam do innego pomieszczenia ale to nic nie pomogło. Donośnymi krzykami Kicu próbowała przepedzić intruza ze swojego terytorium. Wyjełam ją wiec z klatki i pusiciłam na podłoge do nastepnego pokoju- była cisza. Niestety 'po odwiedzinach' tłukła sie w klatce całą noc :( a rano zauwarzyłam że jeden ze szczebelków jest z jednej strony urwany. Teraz wystarczy 'urwać' z drugiej i droga wolna.
Co robić spawać, kleić a może kupić już nastepną klatke?
-
chyba lepiej kup nową klatkę
-
oj watpie zeby szynyszla przegryzła drut w kaltce do tego zdolne sa tylko szczury moze ten pieske jakos pomiogl w tym . Ale mimio wszytko proponuje kupić nową klatke dla stwora
-
szylka Aibea też przegryzła jej pret w klatce (szylka przegryzla, nie Aibea ;) ), no i nie kupiła nowej klatki. ale to była góra klatki, więc wystarczyło położyć coś ciężkiego na to i już...
-
ale numer,hihi.niezła masz szynszyle.moze ma jeszcze jakies inne ukryte talenty? :D
-
to zaden specjalny talent hihi nic wielkiego skoro moj Gacuś także przegryzl,urwal jak kto woli pret od klatki hihi na szczescie tatuś złota raczka naprawil szkody
Oj dziewczyny nie doceniacie swoich szylek!! ;-) jeszcze wezma sobie to do puchatego serduszka i zaczna na znak protestu pręty przegryzać :mrgreen: z szylkami to nigdy nic nie wiadomo :P
-
Oczywiście że ma wiele talentów! Np skacze na klamke i otwiera sobie drzwi :? .
No to widze że nie tylko mnie sie to przytrafiło, pies nie wchodzi w gre, bo był w innym pokoju. Ale wiecej takich 'odwiedzin' chyba nie bedzie :( . Na razie zadrutowałam żeby unieruchomić poprzeczke, ale chyba kupie nową klatke. Pietrową z wygodami - może tą bardziej polubi.
-
o jak ja by chciala kupic taka pietrowa klatke... ale funduszy brak :(
-
ale pietrowe nie sa takie drogie
-
okolo ilu kosztuja?
-
no wlasnie? bo wiecie,na wielkanoc sie rodzinka zjezdza.... :D
-
a piętrowa to jaka?? taka standard?czy sa jeszcze większe?? :???:
-
no wlasnie...
-
a ja bym chciala taka...ech marzenia,marzenia... :]
(http://www.karusek.com.pl/img_prod/b/b_245.jpg)
-
dokladnie madlen, ja tylko moge marzyc...i moja szylcia tez...
-
tymbardziej ze na tej stronce co z niej wzielam ta fotke pisza ze kosztuje 420 zl! :( masakra!
-
a to moja klatusia
[załącznik usunięty przez administratora]
-
No właśnie taka jak na zdjeciu Madlen by sie przydała. Ale to prawda przy chodowaniu szyla są spore wydatki. Czasem trzeba sobie jakoś samemu poradzić.
Szynszylka!
... skoro moj Gacuś także przegryzl,urwal jak kto woli pret od klatki hihi na szczescie tatuś złota raczka naprawil szkody
A można wiedziec w jaki sposób ją naprawił :?:
-
a ja bym chciala taka...ech marzenia,marzenia... :]
ja miałam bardzo podban za 100 zł
-
pat, rozumiem, ze ty zrobilas te klatke, a nie kupilas? mi sie bardzo podoba, chetnie bym taka zrobila dla mojej szylki, ale nie mam cierpliwosci do takich rzeczy...
-
tata zespawał jakims palnikiem,jest oki ;-) Gacuś chyba dał za wygrana i nie probuje juz wiecej przegryzac
-
woooow,pat,naprawdę Ty ją zrobiłaś???
Szynszylko cieszę się ze masz klopot z glowy ;]
-
No tak, palnik na gas albo pół rolki siatki i 10 dkg gwozdzi (kurcze ta duża to juz prawie willa).
Nie ma to jak wymyśleć coś samemu :). Ale ja zadrutowałam i na razie sie trzyma.
-
woooow,pat,naprawdę Ty ją zrobiłaś???
nie ja moj tata
-
Pat tylko takiego Taty pozazdrościć ;-) :mrgreen:
-
no... mojemu by sie chyba nie chcialo, ale musze siem spytac
-
hmmmmmmmmm co prawda budowanie trocher trwalo bo mioj tata po pracy robil ale jeste :* i go kofam :)