Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne => Wątek zaczęty przez: waple w 02 Maj, 2009, 18:03
-
Chciałem włozyc Borysowi Duży i Gruby badyl tylko nie wiem z czego czy brzozki czy z czego innego.....I co z nim trzeba zrobic przed włożeniem..?
-
Najpierw trzeba go dkladnie umyc :D
Moze byc tez orzech laskowy i jablonka mniam mniam...
-
xD Akurat mam sad jabłoni i pociete ok 20m sześciennych brzozy takwiec dam to i to.A suszyć trzeba??
-
Tak i to dokladnie, moze byc na sloncu :D
-
Albo w piekarniku xDXDXD A ty jaki masz??
-
"Badyl" sobie wyobrażam jako coś dużego i grubego. Ja nie wkładam zbyt grubych gałęzi, grubszych niż 2 cm., bo ciężko szynszylom będzie się za nie zabrać. Wkładam natomiast cienkie gałęzie, z których właściwie moje zwierzaki obgryzają tylko korę. Dzisiaj wziąłem kilka gałązek brzozy złączyłem razem, przymocowałem do kraty i szyszunie mają drzewko :).
-
Aha to wezme jakis większy patyczek i włóżę do klatki :D
-
Ee... no dobra... zgubiłam się... Chodzi w końcu o gałązki do pojadania, czy konar do "zabawy"??? :???:
-
Do jednego i do drugiego :). Jak ktoś ma dużo miejsca w klatce to może włożyć jakiś większy konar, po którym szylki będą mogły chodzić i podgryzać, jednak do jedzenia lepiej podać cieniutkie gałązki, które szylek może uchwycić w łapce i zgrabnie poobgryzać korę .
-
Ja w formie przysmaku/przekąski daję takie cienkie gałązki z jabłonki... czasem z innych drzewek owocowych... Około 5-7cm długości... to im się chyba dobrze trzyma i wygodnie podjada...
A pytam, bo ja na początku wywnioskowałam, ze chodzi o konar "wypoczynkowy"... bo taki bajer też chłopcy mają... robi za pomost między pierwszą i drugą półką (z dołu na pierwszą i z drugiej na trzecią są drewniane drabinki) :D
-
Witam :), mam pytanie na temat wykończenia wnętrza klatki a ściślej mówiąc mam kilka świerzych gałęzi brzozowych i chcę je zamontować w klatce mojego pupila. Nie wiem tylko czy musze to drewno jakoś specjalnie suszyć, czy zamontować mu w klatce takie jakie jest i pozwolić mu się nim cieszyć.
Proszę o rade :)
/scaliłam*
-
Porządnie wyszorować pod bierzącą wodą, można zlać wrzątkiem dla pewności wybicia pasożytów i wysuszyć z wody.
-
Moje szylki mają pół drzewa czereśniowego....pień z odchodzącymi konarami (ma zrobione podpórki i stoi na podłodze w klatce), wiszące na łańcuszkach grube gałęzie czereśni, moreli i jeszcze jeden stojący z jakiegoś liściastego drzewa ale nie wiem jaki chyba topola. Wszystko obgryzione z kory;D
-
Ja wiem, ze z owocow pestkowych galezie nie sa za zdrowe,nawet odradzane.....
-
A mozna gałęzie wierzby płaczącej?!!?!!??!?!?!?!?!
I ile trzeba suszyc?!?!?!?!?!?
:D
-
Oczywiście że możesz :) A suszyc nie musisz za długo - wystaw na dwór, na słońce i około 1 dnia susz tylko pamietaj aby wczesniej wyszorowac gałązki.