Pisze na tym forum już od min. miesiaca, ale dzisiaj doznałam natchnienia i stwierdziłam, ze warto sie przedstawić. A wiec nazywam sie Paulina a moje zwierzaki to szynszyla Szpulka i jamnik Punia. szpulunie mam od mniej wiecej 2 miesiecy. ni4e wiem w jakim jest wieku, ale nie jest stara (pewna pani, która ma szynszyle od 5 lat stwierdziła, ze szpulka nie ma wiecej niz 3 latka) z czego jestem zadowolona, bo bede mogła cieszyc sie moja kuleczka przez jakies 17 lat(jak dobrae pójdzie). Moja szpulunia oswoiła sie bardzo szybko (i to na tyle, ze czasami udaje mi sie ja pomiziac na wybiegu :D) pomimo czestej zmiany właścicieli:
1. nieznany mi, ale z pewnością nie dbała o nią wystarczająco, bo jej kolejna właścicielka musiała sie nieźle naszorowac żeby doprowadzić klatkę do odpowiedniego stanu.
2. Moja koleżanka niezbyt doświadczona w sprawach szylek ale zajmowała sie nia dobrze i szpulka miała zapewniony codzienny min. godzinny wybieg.musiała oddać szylke z powodu zbyt małego mieszkania.
3. moja koleżanka Ewa opiekowała sie szylką wyjątkowo troskliwie, niestety musiała oddać ja mnie z powodu remontu i wynikającego z tego przemablowania9brak miejsca)
4. Ja. u mnie szpulunia zaznała w końcu prawdziwej miłości (nie twierdze, ze wcześniej jej nie zaznało) i uznania wśród całej rodziny i znajomych( wszyscy sie nią zachwycają). Ma zapewnione wygodne warunki bytu (chyba z tydzień maltretowałam tatę żeby zbudował jej domek), ma swój domek, hamaczek, zabawki, dobre papu, codzienny wybieg i dużooooooo miłości!!!!!