Kiedyś przyszło mi na myśl takie oto pytanie:
powiedzmy że mam samca i samiczkę, samiczka miała juz młode z partnerem z klatki ale moja koleżanka ma też samca i chciałabym dopuścić moją samiczkę do samca mojej koleżanki. Gdy urodzą się młode czy mój samiec mógłby nie zaakceptować młodego, który jest z nie jego ''krwi''.
Dopowiem jeszcze że samiczka byłaby zapłodniona przez samca u mojej koleżanki a mlody urodził by sie u mnie, czyli w klatce w której mieszka też prawdziwy mąż tej samiczki
To jest zmyślone, tylko nie wiedziałam jak konkretnie zadać pytanie... ak się nie połapaliscie o co chodzi to piszcie to postaram sie jakos to wytłumaczyc bo z tego chyba wyszło mi masło maślane :wink: