28 Kwi, 2024, 16:51

Autor Wątek: Obgryzanie, niszczenie.  (Przeczytany 32552 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pat1

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 21
  • Uzbierane migdały: 0
  • Antoś
Obgryzanie, niszczenie.
« dnia: 26 Maj, 2005, 11:38 »
Mam problem... Kupiłem Antosiowi w zoologicznym domek drewniany.Antoś pogryzł prawie cały.Mam w klatce konary,pieńki,wapionko kolbę,jednak mu najbardziej zasmakował domek :/ Ktoś wie może dlaczego?? ;)

Offline RH3A

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Maj, 2005, 12:09 »
Bo tak! Szynszyle zawsze wiedzą czego chcą i jak się na coś uprą, to tego dopną. Nawet nie próbuj mu tego zabraniać. To i tak nic nie da. I przygotuj się na konieczność kupna nowego domku, i nowego, i remont klatki, i nowy domek, i nowa klatka, i remont mieszkania (a przynajmniej nowe tapety),i nowy domek, itd.  :>

niezapominajka

  • Gość
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Maj, 2005, 12:19 »
No niestety tak to już jest z szylkami ,gryzą to co im nie wolno ,a nie doceniają przesmacznych gałązek które im serwujemy . Moje maluszki mają gałązki w klatce  i dostają jeszcze świeże a co jakiś czas im przychodzi do głowy żeby sobie pogryźć deseczkę po której przechodzą na drugą stronę klatki ,że też nie wpadną na to ze demontują sobie kładkę  :D
Mój Ogryzek mimo tego że ma do obgryzania  gałązki , wapienko no i półeczkę :wink:  na wybiegu obgryza mi drzwi ,no cóż prawdziwy gryzoń z niego .

pozdrowionka  [kwiatek]

Offline pat1

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 21
  • Uzbierane migdały: 0
  • Antoś
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Maj, 2005, 09:03 »
Już teraz włożyłem mu do klatki dużą gałęź wiśni i nieco mniejszą jabłonki.Mam nadzieję,że mu zasmakują ;) :mrgreen:

Offline kea

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1074
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Srebrna Strzała, Paproch, Pluszysława, Szeherezada
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Maj, 2005, 09:44 »
pat1, to wisni od razu wyjmij bo to szkodliwe dla szylek ;)

[-chomik-]

Offline pat1

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 21
  • Uzbierane migdały: 0
  • Antoś
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #5 dnia: 28 Maj, 2005, 12:38 »
Dlaczego jest szkodliwe??Co się możę stać?? :(

Offline Fiolka

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 622
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mysia-standart,Czapuś-beż polski,Dibek-biała mozai
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Maj, 2005, 16:50 »
pat1-poczytaj wcześniejsze posty o szkodliwych gałązkach!
Moje szylki też zjadają właśnie kolejny domek-mimo gałęzi i konarów w klateczce-a taki był ładny -amerykanski ;D  :!!:  :!!:  :!!:
Piekne rogi naszych świeżo wygipsowanych(gładź szpachlowa) scian też już zostały zjedzone,a zostały na wierzchu tylko metalowe listewki-....i po co ten remont :P

...a moje szylki są kochane.....królisia Bunny też...

vka

  • Gość
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Maj, 2005, 18:02 »
Fiolka, jak to po co remont. Oczywiście po to żeby szylki miały świeżo  wymalowane, wygipsowane ściany do podgryzania ;P
Pozdr
Vka

Offline RH3A

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Maj, 2005, 18:04 »
Mój szaszłyk kiedyś przez 2 lata żył poza klatką. To znaczy miał klatkę, ale cały czas otwartą, więc wchodził tam tylko wynieść sobie coś do jedzenia.  :mrgreen:  W tym czasie zjadł: tapety do pół metra wysokości i nad meblami, dywan, łóżko (postanowił sobie wygryźć w nim norkę) i resztę mebli, rogi drzwi, niezliczoną ilość książek itd. (w tym 2 indeksy i dowód  :twisted: ). Po remoncie mu się urwało, poszedł siedzieć.

Nadal nie mogę pojąć, dlaczego znajomi nie chcieli mnie odwiedzać. :???:

Offline aneta_117

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 500
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Orzeszek, Chrupcia, Paprotka,Mamba, Budrys
    • forum gryzoniowe
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Maj, 2005, 03:11 »
To chyba rzadko wpadał coś zjeść do klatki :) a tak na poważnie to mój szczylek uwielbia róg ściany za telewizorem drapie tam i kąpie się w tynku mimo że ma pył w akwarium

^Chwila która trwa może być najpiękniejszą z Twoich chwil^ - DŻEM

madleen

  • Gość
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Cze, 2006, 13:05 »
Witam!
Moja szynszyla gryzie wszystko co ją otacza kiedy biega. Kupiłam jej wapno, przynoszę jej gałązki drzewek. Rodzice się denerwują, a ja nie wiem co robić. Proszę o pomoc. Co mam robić? Jak ją oduczyć tego nawyku?

Offline Grażka

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 252
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
    • Szynszyle, które są kochane
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Cze, 2006, 13:22 »
W sumie pewnie nie powiem nic czego bys oczekiwała.
Żądasz niestety niemozliwego. Takiego sposobu po prostu nie ma.
W praktyce - kupując szynszyle musimy być świadomi, że to my w większym stopniu przystosowac się bedziemy musieli do niej, niz ona do nas.

Jesli możesz - ogranicz ilośc sprzętów pzoostających w jje zasięgu. jesli musisz rozwiązac to w inny sposób - wyznacz jej do biegania jedno tylko pomieszczenie, w którym ilośc mozliwych rzeczy do gryzienia zostanie przez Was ograniczona, a niebezpieczne dla niej lub cenne dla Was - zamknięte w szafkach. Takim miejscem może byc przedpokój, łazienka, Twój pokój - cokolwiek, co przygotujecie w tym celu  z głową'
Dodatkowo w miejscu takiem możesz postawić brzozowy lub jabłoniowy pieniek, lub połozyć w kącie obcięte z drzew przeznaczonych dla szynszyli - gałęzie. Jednak to nie odciągnie jej skutecznie od innych przedmiotów. Rozłozy jedynie jej pasję gryzienia na większą ilośc przedmiotów.
Twoja szynszylka ma widac bardzo duży przyrost zebów, co w naturalny sposób przekłada się na potrzebe gryzienia. To dla niej kwestia nie kaprysu a przeżycia (nie ścierane zeby -zabijają szynszyle w sposób bardzo bolesny i długotrwały). Jesli dodatkowo jest storzeniem ciekawskim - to na pewno nie przestanie gryźć.
Niestety to Wy musicie wymyslic jak jej to UMOZLIWIÆ nie tracąc jednoczesnie na jej rzecz całego domu i radości z jej posiadania.
Ależ mi wykład wyszedł... Trudno - tak własnie jest.

Anioły są bezpłciowe, mogą się rozmnażać jedynie przez agitację - S J L ;-)

Offline szyszunka

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 279
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Miniuniu, Łatka,Mikiki,Morusek ,Lavia - odeszła
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #12 dnia: 13 Cze, 2006, 21:34 »
Grażka swiete słowa to my sie musimy do naszych urwisow dostosowac :) trzeba stworzyc kodeks szynszyla :) zapisac jego prawa i nasze sposoby zabezpieczen przed szylami :):)

/scalone przez Mysza
« Ostatnia zmiana: 28 Wrz, 2007, 16:53 wysłana przez Mysza »

Moje Szylki Maja We Władaniu Moje Serce

Offline bronto

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 109
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • już nie wcale nie taki mały Che
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #13 dnia: 09 Wrz, 2007, 12:06 »
Kochani, nie mam już siły, może macie jakieś pomysły....
Che jest u mnie ponad dwa miesiące. Demoluje mi mieszkanie. Mam kawalerkę, więc na wybiegu lata po całym mieszkaniu. Notorycznie obgryza mi narożniki ścian, mimo, że ma wapno w klatce. Wszystkie ściany mam poobgryzane. Obgryza mi meble, o kablach nie wspomnę. Nie mogę obserwować go w każdej sekundzie, bo nie mam na to czasu, a wystarczy, że się odwrócę i słyszę złowieszcze CHRUP CHRUP.
Ratunku, mam nowe mieszkanie, wydałam kupę kasy na meble a teraz ten bandyta mi to niszczyyyyyyyyy.
Boję się, że przy całej sympatii do niego nie wytrzymam tego. W klatce i na zewnątrz ma konary do gryzienia, kolby, inne zabawki, ale jego interesują tylko moje ściany i nowe meble.
Macie jakiś pomysły??? Please!!

Offline Kiwi

  • Wielki Mistrz Szynszylowy
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 886
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #14 dnia: 09 Wrz, 2007, 12:11 »
Żeby ochronić kable będziesz musiała kupić peszle, np. w Castoramie. To są takie długie rurki ze sztywnego plastiku, w które można schować kabel, sprzedawane są z tego co wiem na metry.

Gdzieś czytałam, że szylki nie lubią cytrusów, więc może brzegi mebli posmaruj sokiem z cytryny albo innego cytrusa, albo roztworem (oczywiście tak, żeby się nie wypaczyło). Ze ścianami to nie wiem co zrobić, moje zżerają tapetę i w tych miejscach przylepiłam taśmą klejącą tekturki od rajstop i nie mają dostępu.

Weronka & Frania, Ginewra & Furia, Żabka & Żuczek
Amelka, Vivi, Romcia, Mia w

Offline bronto

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 109
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • już nie wcale nie taki mały Che
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #15 dnia: 09 Wrz, 2007, 12:14 »
Nie dam rady z tymi peszlami, już próbowałam, mam za duże zwoje tych kabli i wtyczek nie można wykręcić. Nie mam jak ich nałożyć.

Offline Kiwi

  • Wielki Mistrz Szynszylowy
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 886
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #16 dnia: 09 Wrz, 2007, 12:20 »
Wystarczy je naciąć wzdłuż i wcale nie trzeba wykręcać wtyczek. A wtedy łatwo włożyć kabel do środka :) A kształt rurki się nie zmieni, bo plastik jest na tyle mocny.

Weronka & Frania, Ginewra & Furia, Żabka & Żuczek
Amelka, Vivi, Romcia, Mia w

Offline seikatsu

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 103
  • Uzbierane migdały: 0
  • Zenobiusz, Ziutek [*], Kazik, Marian
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #17 dnia: 09 Wrz, 2007, 15:07 »
Ja dokładnie w ten sposób założyłam peszele i przyznam, że odpukać kabli nie ruszają. Ale faktycznie mam już poobgryzane ramki od obrazków na ścianach i nieco meble i nasikane za komodę. Ale na razie Ziutek nie chce wychodzić sam z klatki więc Kazik działa głównie sam. Zastanawiam się czy jak będą latać we dwójkę to może się zajmą obą troszkę i nie będą niszczyć. Dwa Wam niszczą więcej niż jeden?

Przegi mebli mam obłożone wsuwkami plastkowymi - wykończeniowe takie więc mi nie szkoda jak są małe ślady zębów, bo można je wymienić.
Narożnik mój ojciec zabezpieczał drewnianym kątownikiem - malował go potem na kolor ścian, ale można by pewnie zrobić drewniane wykończenia po prostu - to też się da potem wymienić.

Przyznam, że mnie też porażają możliwości szylek. Ale odkąd trafiłam na forum na wątek w którym ludzie wyliczali co im pożarł szyl to odetchnęłam ,że mogło być gorzej i że nie tylko ja tak mam.

Offline bronto

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 109
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • już nie wcale nie taki mały Che
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #18 dnia: 09 Wrz, 2007, 15:25 »
No ja też ze względu na szkody boję się wziąść drugiego, bo dwójki to już całkiem nie upilnuję. Jeny, czuję się całkiem bezradna. Najgorzej te meble.. bo kable pal sześć, chociaż spróbuję z peszlami

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #19 dnia: 09 Wrz, 2007, 15:29 »
Polecam na meble
Kod: [Zaznacz]
http://www.zoolandia.pl/sklep/z,laboratorium,dr,seidla,plyn,przeciwko,obgryzaniu,przedmiotow,0,1,1002.html
[img][http://www.zoolandia.pl/sklep/images/1405]

u mnie działa :) Trzeba poprsyakć przed wypuszczeniem na bieganie, zwłaszcza kanty (wystarczy raz psiknąć), ale po każdym musiu mebli np. prontem trzeba spryskać ponownie. Jest cholernie gorzeki...

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline bronto

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 109
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • już nie wcale nie taki mały Che
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #20 dnia: 09 Wrz, 2007, 17:29 »
dzięki, sprawdzę jutro w zoologu, czy mają taki płyn, jakby co to go zamówię. DZIĘKI!

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #21 dnia: 09 Wrz, 2007, 20:17 »
Bronto twój Che jest jeszcze malutki bo ma dopiero 5 miesiecy i niestety szylki w tym wieku dużo gryzą ( niszczą wszystko tak jak małe szczeniaczki ). Musisz uzbroić się w cierpliwość bo kiedy będzie dorosłym szylkiem to już tyle nie będzie gryzł i niszczył. Myślę że brak towarzystwa również może mieć wpływ na ilość obgryzania. Wydaje mi się że one robią to również z nudów i jeśli miałby towarzystwo to byłoby lepiej. Może pokombinuj mu jakieś zabawki na wybiegu aby miał się czym zająć.
Ten płyn to dobry pomysł na meble ale ciekawa jestem czy sprawdzi się również na ścianie. U mnie niestety szylki wygrały walkę w obgryzanie ścian. Miałam już dosyć ciągłego naprawiania tapet bo nie na długo to wystarczało. Wyżarły mi tapety dookoła pokoju na wysokość 30 cm a później zaczęły wżerać się w ścianę. Nie pozostało mi nic innego jak dookoła pokoju przykleić pasek wysokich kafelek i od tej pory mam spokój choć w jednym miejscu i tak potrafią się wspiąć i uszczknąć tapetę wyżej.
« Ostatnia zmiana: 10 Wrz, 2007, 11:55 wysłana przez Basia_W »

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline isia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Grubcio i Plastuś :))
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #22 dnia: 09 Wrz, 2007, 22:14 »
moje tez obgryzaly tapete,to oblozylam sciany kartonami tekturowymi i jakos daly jej spokoj :) bo tylko czasami im sie zdarza gdzies dostac i skubnac tapete.A za kartonami jakos nie przepadaja ;p

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #23 dnia: 10 Wrz, 2007, 13:55 »
moje tez obgryzaly tapete,to oblozylam sciany kartonami tekturowymi i jakos daly jej spokoj :) bo tylko czasami im sie zdarza gdzies dostac i skubnac tapete.A za kartonami jakos nie przepadaja ;p

U mnie kartony, pudełka, książk, kartki i wszystko co papierowe lecą w pierwszej kolejności pod zęby. Daltego nie mam już tapet, nawet nie lubiłam ich... :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline myszagi

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lucek , Marian ... Chico i Odi [*]
Odp: Obgryzanie, niszczenie.
« Odpowiedź #24 dnia: 10 Wrz, 2007, 17:47 »
Moje chłopaki też dobierały się do mebli na szczęście teraz jakoś im przeszło i nie miało znaczenia że mają towarzystwo...(siebie nawzajem) Kable to inna sprawa straciłam 4 myszki do kompa aż w końcu zabezpieczyliśmy wszystkie kable właśnie takimi plastikowymi rurkami. Pisałaś, że masz duże zwoje kabli i mogą Ci się nie zmieścić w taką rurkę, ja również miałam ten problem ale wyczytałam gdzieś, że szyle nie przepadają za folią bąbelkową i te grubsze nie mieszczące się fragmenty zabezpieczyłam owijając taką folią. Od paru miesięcy, czyli od chwili zabezpieczenia, nie ma problemów - polecam.

 

obgryzanie kuwety przez złoślilwego szynszyla :)

Zaczęty przez po_prostu_aniaDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 1974
Ostatnia wiadomość 05 Sie, 2009, 19:39
wysłana przez Basia_W
Ratunku!! (obgryzanie półek)

Zaczęty przez ntomekDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 1321
Ostatnia wiadomość 30 Sie, 2007, 19:13
wysłana przez AB-BA
obgryzanie włosów

Zaczęty przez edziaDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 1899
Ostatnia wiadomość 21 Kwi, 2007, 14:23
wysłana przez Eriu
Obgryzanie

Zaczęty przez adiacm22Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 3642
Ostatnia wiadomość 08 Lip, 2014, 21:02
wysłana przez junoo
SimplePortal