Autor Wątek: suszone daktyle (Przeczytany 3925 razy)

Zielony_beret · « **dnia:** 19 Kwi, 2005, 18:30 »

Mandra zapałała wielką sympatią właśnie do suszonych daktyli. Nie wiem, czy cieszyć się, czy nie, bo nigdzie nie udało mi się nic na temat tychże przysmaków znaleźć. Przejrzałam forum, ale o daktylach nic nie widziałam... Czy więc szylki mogą jeść daktyle?

Moje pytanie dotyczy też pozostałych przysmaków Mandry: suszonych grejpfrutów, mandarynek i suszonych gruszeczek. Wszystko oczywiście w porcjach przysmakowych ;-)

Fiolka · « **Odpowiedź #1 dnia:** 19 Kwi, 2005, 20:14 »

Daktyle zawierają dużo cukru(jak wszystkie owoce suszone),więc może odrobinę-nie wiem -ja moim jeszcze nie dawałam i nie będę dawać

Zielony_beret · « **Odpowiedź #2 dnia:** 19 Kwi, 2005, 20:27 »

Czyli troszeczkę mogę jej dać :-) zamiast migdałów...

gosiak · « **Odpowiedź #3 dnia:** 04 Lip, 2005, 20:35 »

całkiem przez przypadek byłam w Tunezji na wycieczce. przywiozłam dla mego ogona daktyle surowe- nie przyprawiane. ususzyłam je - ale to musi być pyszne ;),

bierz mnie i rób co chcesz, ale za to daj mi kawałeczek daktylka :) :wink:

pozdrowionka

/scalone przez Mysza

Aneczka1 · « **Odpowiedź #4 dnia:** 19 Lis, 2006, 18:22 »

Witam wszystkich:) ostatnio odkrylam ze moja szylka uwielbia suszone daktyle... ech... czytam i czytam i niestety nigdzie nie pisze czy szylkom mozna je dawac:( moze Wy cos wiecie na ten temat? :???:

Gusiek · « **Odpowiedź #5 dnia:** 19 Lis, 2006, 19:34 »

Moje maluchy dostają, ale w bardzo małych ilościach. Też zauważyłam, że lubią, ale pod warunkiem, że dostają mało i rzadko. Ja traktuje daktyle tak jak rodzynki - przysmak i odrobina przekupstwa przy okazji :D

suszone daktyle