Wysłany przez: Lolivette
« dnia: 11 Paź, 2016, 14:55 »Kciukamy za szybkie wydobrzenie!
Wysłany przez: Lolivette« dnia: 11 Paź, 2016, 14:55 »Kciukamy za szybkie wydobrzenie!
Wysłany przez: Dosiek« dnia: 09 Paź, 2016, 19:26 »oj, biedna myszunia :C
najważniejsze, że się poprawiło co nieco ^^ trzymajcie się! Wysłany przez: Ciupelek« dnia: 09 Paź, 2016, 18:52 »Ja już robiłam kiedyś zastrzyki innej szynszyli, nie jest źle, ale jednak co vet to vet :)
Mysz już ma siłę się przeturlać w piasku i w końcu zaczęła się czyścić! To dużo dla Nas naprawdę... Wysłany przez: Mysza <")))/« dnia: 07 Paź, 2016, 22:42 »@Ciupelek musisz nauczyć się robić zastrzyki :) Przy pierwszych drżą ręce i podnosi Ci się ciśnienie, później jest już dobrze :D
Wysłany przez: Fluffy Madness« dnia: 07 Paź, 2016, 19:07 »Będzie dobrze!
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka Wysłany przez: Ciupelek« dnia: 07 Paź, 2016, 17:48 »Dziewczyny :)
We wtorek pojachałam z nią do okolicznego veta po wzmocnienie bo bałam się, że nie dociągnie wizyty u specjalisty, więc znowu szpryca z witaminkami. Specjalista z Gdańska- oj polecam, napiszę w odpowiednim temacie o nim, a więc gość sobie popatrzał, zęba spiłował bo jeden był ostry, zrobił USG i wypatrzył powiększoną i generalnie nie ładną wątrobę. Sugerował, że jest starsza niż ja myślę. Pobrał krew i podał coś na toksyny dla tej wątroby no i witaminki na wzmocnienie. Kazał karmić gerberem ile wejdzie. No i na następny dzień okazało się z krwi, że nerki są ok, ale wątroba w stanie dramatycznym. Dał nam więc leki na wynos, żebyśmy nie musieli jeździć, będziemy tutaj u okolicznych vetów chodzić na zastrzyk. Za 2 tygodnie kontrola :) Już dziś mysza jest okrąglejsza, ma ładniejsze futerko i zaczęła się czyścić! Zaczyna gderać do siebie i kombinować jak uciec- czyli bardzo dobrze. Poszukam sobie tematu o wątrobie, może ktoś tutaj coś takiego miał :) Wysłany przez: Dosiek« dnia: 07 Paź, 2016, 08:13 »Jeśli sama je to podkarmianie w sumie nie zaszkodzi, a dojdą dodatkowe kalorie, które może dodadzą jej energii.
Tylko co do odrobaczania. Jedna seria chyba nic nie da, żeby wytłuc pasożyty trzeba tego więcej, a bez sensu też faszerować kulkę, jeśli robactwa nie ma. Zmieniło się coś? Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA« dnia: 03 Paź, 2016, 11:35 »Ja bym mimo wszystko próbowała podkarmic
Wysłany przez: Ciupelek« dnia: 03 Paź, 2016, 11:23 »Fifi żyje, jest słaba ale się nie pogarsza. Nie widzę poprawy, ale jest kontaktowa, chwilkę pobiega.
Jest na tyle słaba, że nie jest w stanie się czyścić ani nawet przeturlać w piasku... Chodzi taka oblepiona, ale narazie nic nie robię. W środę jedziemy do speca do Gdańska, do tego czasu będę karmić i odrobaczać. Zastanawiam się nad karmą ratunkową dla samego podtuczenia. Nie wiem czy to ma sens, skoro mysz sama je. Wysłany przez: Lolivette« dnia: 02 Paź, 2016, 19:46 »Daj znac co z mucha po wizycie! Trzymam za was kciuki!
Wysłany przez: Rukola« dnia: 02 Paź, 2016, 17:19 »Dobrze że się trochę poprawiło, ale objawy są niepokojące, musi to zobaczyć jak najszybciej specjalista.
Wysłany przez: Ciupelekxx« dnia: 02 Paź, 2016, 00:28 »Dostała witaminki na wzmocnienie i odrobaczanie.
Nie ma wycieków z pyszczka, oczy ok więc zęby zdrowe. Je samodzielnie, apetyt ma. Teraz muszę odrobaczac, siedzi osobno w transporterze i w środę lecimy do specjalisty do Gdańska. Nie bardzo na kieleckiej wiedzieli co robić, nie było tam specjalisty. Wysłany przez: Dosiek« dnia: 01 Paź, 2016, 14:43 »daj znać po wizycie. mam nadzieję, że to nic poważnego
Wysłany przez: Ciupelekxx« dnia: 01 Paź, 2016, 12:15 »Zjadła,wypiła dziś rano lepiej ale i tak jest słaba. Jedziemy do całodobowej na Kielecka 22
Wysłany przez: Rukola« dnia: 01 Paź, 2016, 09:49 »Jest taka lecznica w Gdyni na Stryjskiej: lecznica.gdynia.pl ale spiesz się, w sobotę czynne do 12. Jak się czuje Fifi dzisiaj?
Wysłany przez: Ciupelekxx« dnia: 01 Paź, 2016, 03:38 »Fifi schudła, leje się przez ręce.
Dziś w nocy wygląda naprawdę źle, jeszcze w trakcie dnia normalnie spała przytulona z innymi. Nie ma nigdzie wycieku ropy ani dziwnego zapachu, zęby pomarańczowe, bobki ładne. Sama je ale bardzo powoli. Oddzielilam ją do transportera i sobie chrupie zioła. Chcę jutro pojechać do veta ale nie wiem kto przyjmuje w sobotę. Okolice Lęborka. Wejherowo , reda, Rumia, Gdynia |