Dzisiaj rano zobaczyłam, że moja szynszylka ma spuchnięte, zaropiałe oczka. Biedaczka nie mogła ich otworzyć. Od razu zmieniłam ściółkę , umyłam klatkę i zaczęłam przecierać jej oczka rumiankiem .. Otworzyła troszkę oczka , ale nadal ma okropnie spuchnięte i zaropiałe .. nie chcę iść do weterynarza, bo w moim mieście prędzej ją zabiją niż wyleczą . w pobliżu też nie ma dobrych . Macie może dla mnie jakieś rady co jeszcze mogę dla niej zrobić ? a i czy mogę jej podawać Sulfacetamid 0.01% ? moja mama jest pielęgniarką i mówi że to jej pomoże ..
@Wilczy Deszcz jeśli nie ma poprawy, to do kontroli. Może w końcu zrobi wymaz (chociaż po antybiotyku to ciężko) albo rtg. Może przyczyna jest całkiem w innym miejscu nie w samym oku.
Weterynarz na początku powiedział, że tydzień mam dawac, gdy miała na początku tej ropy sporo. Później na kontroli powiedział, że od 5 do 7 dni. Dawałam jej 5 dni i teraz sama nie wiem czy jechać do niego kolejny raz czy podawać dalej krople.
A ja mam dalej problem z Szałwią :/ Dalej ma rope w oku (mniej niż na samym początku) i cały czas się jej to zbiera. Nie wiem czy dalej nie podawać jej kropli tobradex, bo czuje, że cały czas tak samo będzie :/
A ja poradzę, coby zrobić wymaz z oka. Też tak się bawiłam na ślepo, a to się okazało, że gronkowiec :/ Bez wymazu nie zgadniemy, może to być wszystko (łącznie z grzybem!).
Hej. Pisze ponownie poniewaz teraz moj drugi szynszyl ma troche ropki w jednym oczku. Nie wiem juz sam od czego to, ale to raczej nie zeby... Piasek odstawilem juz na okolo tydzien. Jedyne co ostatnio zmienialem w diecie moich szyszek to siano (uzywam tego https://www.swiat4lap.pl/vl-siano-gorskie-z-mieta-mountain-hay-mint-500g-p-1091.html ), wczesniej mialem z "Lilfarm" czy jakos tak. A, no i jeszcze dodalem czarna porzeczke jako ziolo.
Prosze czy ktos z was moglby mi pomoc w odnalezieniu pokarmu potencjalnie mogacego wywolywac te ropienie/alergie?
Kupilem beaphar. Oczko wyglada juz dzis znacznie lepiej, brach jakichs znacznyk oznak lzawienia (siersc wokol oczka nie jest praktycznie w ogole morka). Mysle ze jeszcze dzien, dwa zakraplania i bedzie po krzyku. Krople ktorych uzywam to maxitrol.
@patrykj1234 nigdy w życiu piasków i podłoży zapachowych. To szatański wymysł producentów! W takim razie bardzo prawdopodobne że to faktycznie podrażnienie od piachu W życiu zapachowych, pamiętajcie i przekazujcie innym opiekunom zwierząt!!!
Szyl dostal dzis krople bo byl u pani wet, ale nawet bez nich byla rano poprawa. Zeby sa naprawde w bardzo dobrym stanie, byly juz sprawdzane przy okazji poprzedniej wizyty. Mam zakraplac, po 10 dniach zobaczymy co bedzie. Szylek zachowuje sie jak zwykle, jest pelen energi wiec jestem dobrej mysli. :) Pani vet jest naprawde bardzo dobra, byla nawet polecana na tym forum.
@patrykj1234 jeśli po kilku dniach przemywania nie ma poprawy to nalezy sprawdzić:
1. czy to nie stan bakteryjny? badanie okulistyczne i pewnie dadzą ci krople z antybiotykiem np.tobradex (moja ostatnio sie nabawiła).
2. czy to nie od przerośniętego zęba, korzenia itd. tu juz trzeba przegląd dentystyczny i ew.rtg korzeni zębów. Bo łzawienie może być od przerażającego korzenia który idzie w oczodół.
W każdym razie udaj sie do weta znającego sie na problemach gryzoni i ich zębów.
Miałam tak z szylkiem raz (tj. Nagromadzenie delikatnie ropy w kąciku oka) i tak naprawdę przmycie rumiankiem i wymienienie piasku (na Beaphar) pomogło.