Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Żywienie => Wątek zaczęty przez: ewa i juz w 20 Kwi, 2005, 08:44

Tytuł: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 20 Kwi, 2005, 08:44
[glow=red][/glow] w związku z tym że mamy wiosnę i wszystko się zieleni otwieram sezon na zieleninę - lub jak kto woli - sezon zbieraczy i przetwarzaczy - wpisujta co można znaleźć i ewentualnie wysuszyć aby dać szylkom by to zjadły proponuję w porządku numerycznym i w nawiasach proszę wpisywać dawkowanie: :D

1. liście babki - jako zielonka (1-2 listki dziennie) i suszone (3-4)
2. liście mlecza - jako zielonka (1-2 listki dziennie) i suszone (3-4)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: mati w 20 Kwi, 2005, 11:19
1.owies oczywiście w postaci trawki(5-6) suszyć nie próbowałem  :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 20 Kwi, 2005, 14:57
a czy kwiaty mlecza tez mozna podac jako suszonka?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 20 Kwi, 2005, 15:17
xenarthra a dajesz kwiaty mlecza jako zielonkę - znaczy takie żywe?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 20 Kwi, 2005, 15:31
nie nie daje na razie wcale kwiatkow, bo chce sie  dowiedziec czy mozna :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: mati w 21 Kwi, 2005, 06:46
to ci powiem że apsolutnie nie można nie próbowałem dawać ale nie radze dawać
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 21 Kwi, 2005, 07:56
a a a ja wczoraj dałam chłopakom takiego żółtego mleczyka i został dosłownie rozszarpany przez moich chłopaków i chcieli jeszcze ale będę dawała po troszkę niech się brzuszki przyzwyczają - fajnie wygladali z tymi pycholami pełnymi żółtych płatków ha ha
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 21 Kwi, 2005, 09:26
ja takze dawałem w zeszłym sezonie kwiaty mlecza, polecam takze koniczynkę, oset ...
eeee - wiecej nie pamietam
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 21 Kwi, 2005, 09:29
Andreas - czy te kwiatuszki to suszyć można?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 21 Kwi, 2005, 09:33
suszyć można - malutkie się robią ;-) a najfajniej wygladaja kwiaty koniczynki jak są ususzone - też bardzo FFmaczne
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kea w 21 Kwi, 2005, 10:06
eeee oset? to to wielkie z okropnymi kolcami i fioletowym kwiatem na czubku? to jaka czesc z tego sie daje? ;) kwiat? ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 21 Kwi, 2005, 10:15
uwaga nie każdy rodzaj ostu jest jadalny dla szylek
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Magge w 21 Kwi, 2005, 10:25
Z zielonek to jeszce mozna miete i bazylie po kilka listkow a z kwiatkow nagietki i rumianek ( bardzo ponoc smaczne) :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: puzuna w 21 Kwi, 2005, 10:42
Cytat: Andreas @ Czw 21 Kwi, 2005 08:26
ja takze dawałem w zeszłym sezonie kwiaty mlecza, polecam takze koniczynkę, oset ...
eeee - wiecej nie pamietam

Andreas ja pierwsze co sie dowiedzialam o szynszylach  nie pamietam czy w zoologu czy w ksiazkach to to ze koniczyna jest trujaca dla tych zwierzat i zbierajac trawe dla nich patrzec czy nie ma tam konieczyny.czyli to nieprawda?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 21 Kwi, 2005, 12:30
Cytuj
patrzec czy nie ma tam konieczyny.czyli to nieprawda?

hmmm - to nie tak, koniczyna jest rośliną dosyć cięzkostrawną i w stanie zielonym rzeczywiscie powinniśmy mocno uważać (znane są przypadki wzdęć u koni - karmionych mokra trawa i koniczyna ...) Ja podawałem koniczynę suszoną - jako przysmak po dwa trzy kwiatki dziennie ... nie czesciej niż dwa razy w tygodniu. Tak samo sprawa wyglada z lucerną. Też jest rosliną cięzkostrawna (nie znam fachowych wyrażeń ani polecanych ilosci ...) ale wiem ze w stanie wysuszonym tez wspaniale szynszylom smakuje. Dlatego - UWAZAJCIE - z nowymi roslinami i podawajcie je bardzo ostroznie - wychodząc z założenia ze wszystko co jest ususzone jest bezpieczniejsze.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kea w 21 Kwi, 2005, 13:31
a fiołki? jadalne?
i kwiaty sliwki? bo wiem juz ze galazki z pestkowcow nie ;) ale kwiatki?:)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: vka w 21 Kwi, 2005, 19:06
A ja przedwczoraj w skrzynce na kwiaty posadziłam marchewkę, pietruszkę i koperek, bo ich natki uwielbia Gizmo i mam nadzieję, że Noskowi też posmakują.
Pozdr
Vka
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 21 Kwi, 2005, 20:10
no to nazbieram troszke kwiatkow mlecyka i dam Muchośce, zobaczymy co z nimi zrobi. a co do babki to taka zwykla babka sie nie nadaje, to musi byc babka lancetowa- taka z waskimi liscmi, takie podluzne, bo babka zwykla ma takie okragle bardziej i nie moga jej jesc gryzonie! :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kea w 21 Kwi, 2005, 20:15
moja gardzi kwiatami mlecza i wszystkim co swieze, i dobrze :P dopiero jak jest suche jak wior to raczy spojrzec ;) z liscmi mlecza tak wlasnie bylo ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 22 Kwi, 2005, 07:58
może mnie ktoś oświecić - NATKĘ MARCHEWKI- można?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: agata w 22 Kwi, 2005, 08:51
witam ja moim szylom daje kielki slonecznika .tak im one posmakowaly ze futerko by oddaly za kieleczka :)daje im po 3-4 i muzse pilnowac by maniusza nie zjadal emilkowi :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: vka w 22 Kwi, 2005, 09:34
Ewa i już mnie Pani wet powiedziała, że zieleninkę ( natkę, koperek) można i Gizmo uwielbia szczególnie koperek.
Pozdr
vka
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 22 Kwi, 2005, 10:03
ja rozumiem - dziwi mnie tylko że nie chodzi o natkę pietruszki tylko o natkę marchewki - więc jednak marchewkowa zielenina jest jadalna? muszę mieć pewność
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Szu w 22 Kwi, 2005, 11:06
noo !! to ja dzis się wybieram do ogródka :)) Może jakiegoś mleczyka znajde albo cuś :) Bazylia jest jeszcze mała ale mięta już odbiła i rośnie wiec dziś zostanie zerwana i pewnie skonsumowana :)  :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Zielony_beret w 24 Kwi, 2005, 19:16
Dotarły do mnie słuchy, że bylica pospolita jest bardzo pożywna. Wzmaga apetyt, wzmacnia organizm i działa moczopędnie. Można dawać po kilka listków dziennie. Pewnie i ususzyć można :-)

Zdjęcie bylicy:
http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Artemisia_vulgaris.htm
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Chincha w 01 Maj, 2005, 18:19
Cześć mam jedno pytanie:czy można podawać szynszylom liście babki lancetowatej?W okolicach gdzie mieszkam rośnie jej bardzo dużo.Jeżeli nie ma przeciwskazań co do tego,to chciałabym urozmaicić moim Łobuzom jadłospis podając im czasem listki tej rośliny
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 02 Maj, 2005, 12:14
babka lancetowata to ta z wąskimi liśćmi i tą właśnie można podawać gryzoniom natomiast nie można tej "normalnej" z szerokimi liśćmi. :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kea w 02 Maj, 2005, 21:42
odkrylam kilka dni temu ze bardzo smaczna jest galazka pigwy z kwiatkami :) (akurat teraz pigwa kwitnie)
a poza tym kielki lucerny :) (poki co tylko kileki udalo mi sie wyhodowac)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kasiek21 w 03 Maj, 2005, 07:17
no to już nie rozumiem....
Na stronie Grażki wyraźnie pisze,ze nie podawać kończyny. To w koncu mozna czy nie mozna??? :shock:
Jak to naprawdę jest?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 03 Maj, 2005, 16:46
jest ona cieżkostrawna i powodować może wzdęcia jesli spozywana jest w dużych ilościach, ale jeśli podawać raz na jakis czas i w małych ilosciach ( tak jak przysmaki) to wydaje mi się, że nie zaszkodzi :D ale moge się mylic wiec chętnie wysłucham czyjejś odpowiedzi :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kasiek21 w 03 Maj, 2005, 17:10
nie zacytuję dokładnie ale sens taki..podawać mozna lucernę,ale nie pomylcie jej z kończyną bo zabijecie szylkę  :shock:
U mnie zielonka i tak jest niepopularna :) nie mam więc problemu.
Koleżanka często podawał zielonki, ale po wielu problemach z pasożytami zaprzestała tej praktyki. Pozdrawiam  :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: aneta_117 w 15 Maj, 2005, 03:40
Lucerne mozna podawac w granulacie ktory jest przeznaczony dla krolikow:)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rue w 15 Maj, 2005, 17:08
Lucerna jest nie tylko przeznaczona dla królików. Firma Vitapol ma kilka produktów na bazie lucerny włącznie z kolbą.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kea w 15 Maj, 2005, 18:57
a ja posadzilam lucerne w doniczce i wzrost jej sie zahamowal na 2 cm :|
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rue w 15 Maj, 2005, 21:21
Przykro mi. Widaćkiepska z ciebie ogrodniczka. :P Żartuje oczywiście. Ja zamierzam sięzabrać za chodowle Rosiczki. Mam dostęp do tych roślinek jak i do muchołówek. Oczywiście za rosądne pieniądze. :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 16 Maj, 2005, 18:12
rosiczki sa dosc wymagajace w chodowli :) najlepiej umiescic roslinke w zyznej glebie z kamykami na dnie doniczki. po posadzeniu roslinki ( no chyba ze nie bedziemy jej przesadzac) nalezy zakryc ja np. sloikiem, od ziemi ( chodzi od parapetu, itp. po prostu od podstawy na jakiej bedzie stala doniczka) powinien byc odstep ok. 2 cm by roslinka miala dostep swierzego powietrza. sloik ma sluzyc wytworzeniu duzej wilgotnosci, czego rosiczki bardzo potrzebuja, bo inaczej szybko gina. muszkami owocowkami!!!! ( wieksze owady nie zostana strawione i zaczna gnic, a co za tym idzie i rosiczka) dokarmiamy tylko mala roslinke, duze nie zywia sie owadami. mozna zostawic kawalek jabluszka kolo roslinki, a muszki same sie tam zalegna, a roslinka sama je do siebie zwabi. to takie ogolne wiadomosci o uprawie rosiczki :D napisalam to tak na zapas.
co do babki lancetowej, a babki zwyklej informacje bede miec pod koniec tego tygodnia :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rue w 20 Maj, 2005, 16:52
Dzięki za rade w sprawie rosiczki. To już nie długo będzie u mnie. :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: aneta_117 w 22 Maj, 2005, 04:06
ja wlasnie podaje lucerne z vitapolu w granulacie ale pisze na nim ze to pokarm dla krolikow
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 23 Maj, 2005, 20:39
Rue co do rosiczki, to zamiast sloiczka (w celach estetychnych) mozesz posadzic rosiczke w kuli szkalniej, lub akwarium dosc waskim ,np. z pokrywka szkalana (odkrywana w celu przewietrzenia). mozesz wtedy stworzyc mala kompozycje np. rosiczka, mucholowka i kapturnica :D  milej i udanej hodowli zycze.
co do babki to z wyszukanych przezemnie informacji dowiedzialam sie, ze babka lancetowata ma doskonale dzialanie na przewod pokarmowy i prace jelit, doskonala w regeneracji po przebytych biegunkach, itp. natomiast ta zwykla babka nie ma tak drogocennego dzialania, a raczej takie lecziczne na rany :) jutro mam zajecia z zielarstwa to dowiem sie szczegolow  :D pozdrawiam
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rue w 26 Maj, 2005, 20:55
Jeszcze raz dzieki za info o rosiczkach i innych takich.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 26 Maj, 2005, 21:38
nie ma za co :D jesli jakies pytania co do roslinek bedzie kos miec sluze pomoca :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: marta23 w 01 Cze, 2005, 15:00
Witam serdecznie!!!!
Moj fredzio raczej do wszystkiego bardzo delikatnie podchodzi,narazie to jak mu dalam listki brzozy,jabluszka i galazke brzozki to zajadal az mu sie uszy trzesly (szczegolnie listki) co do mleczyka to probowalam i tez mu bardzo smakowal.Mam pytanko czy mozna w tym okresie podawac np.swieza salate ??????? Gdzies to wyczytalam ale obawiam sie ze to bujda  :roll:  Poza tym to fredzio jeszcze nie bardzo domaga sie smakolykow  :???:  mysle ze to przez jego mlody wiek   :razz:  
Pozdrawiam wszystkich serdecznie  :pa:   :tuli:
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kea w 01 Cze, 2005, 22:38
salaty nie mozna, bo powoduje wzdecia
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: vka w 02 Cze, 2005, 11:22
Moje czasem dostają troszkę sałaty ( z ogródka mojej mamy) i nie mają problemów z brzuszkiem.
Pozdr
vka
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 02 Cze, 2005, 21:45
marta23-w innym poście piszesz ,że ma miękkie kupki, a dajesz mu świeże rzeczy do jedzonka :evil: -biegunka gotowa :!!:  :cisza:
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: marta1 w 02 Cze, 2005, 22:26
ja swoim szylkom daje w minimalnych ilościach sałate, gdyż wyczytałam że powinno się jej dawać troszke szylkom, bo ma wiele witamin i działa uspoakajająco.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: aneta_117 w 04 Cze, 2005, 00:01
Ja daję zieleninkę od czasu do czasu i jest wszystko ok. Mlezyki sałata itp. są przysmakami mojego szylka
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: marta23 w 07 Cze, 2005, 11:59
FIOLKA A GDZIE JA NAPIASALAM ZE TE LISTKI SA SWIEZE ???????????????Pytalam o swieza salate,a nie wspominalam nic o swiezych lisciach.Jesli chodzi o biegunke mojego Fredka to dzieki dam sobie rade  :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 07 Cze, 2005, 21:07
:D ja tez w jakiejs ksiazce o szylkach czytalam, ze mozna podawac salate. no nie wiem co o tym myslec wiem, ze kapusta na pewno wywoluje wzdecia, a co z ta salata to juz sama nie wiem :P
Muchosia miala wczoraj raj na ziemi, bo robilam zielnik roslin przyprawowych i leczniczych. pelno ziolek i wszelkiego suszu tak pysznego, ze ho ho. oczywiscie dostala tylko te ktore mogla skonsumowac, choc musialam stoczyc z nia nie jedna walke o to co mi bylo potrzebne. ale ubaw byl przedni :D
pozdrawiamy
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kea w 07 Cze, 2005, 21:41
no tak, to byla kapusta :P wybaczcie :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rue w 09 Cze, 2005, 09:45
Ja swoim daje i jabluszko i marcheweczke. Szczegolnie Tyśka ja wcina a pod nia zarazzaczyna sie robic gura odchodow. Z to Fredek woli jablko. Ale to jeszcze nic nie wiadomo. POzyjemy zobaczymy. :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 19 Lip, 2005, 21:19
Przez ostatnie kilka dni mój pokuj jest jedna wielka suszarnią!!
Na ziemi stoi kartonik siana na parapecie suszą się płatki i liście róży, liście malin i liście jabłoni :) !! W najbliższym czasie mam zamiar ususzyć jeszcze trochę liści truskawek!!
A co wy suszycie dla swoich pociech????

Pozdrawiam:

Iza+Taba [jestem_kwiatkiem]
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: BeSaVehEi w 19 Lip, 2005, 21:26
no kurde- to jak bedziemy chcieli coś ususzyć to podrzucimy do Ciebie hehehee ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kea w 19 Lip, 2005, 23:59
moj pokoj wyglada podobnie ;)najwiekszy rpoblem jest potem z przechowywaniem, na szczescie ususzone mozna mocno zdusic w sloiku i wiecej sie miesci ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 20 Lip, 2005, 11:02
no przechoywanie to największy problem :) ale zawsze mozna coś wymyślić :P
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Szu w 20 Lip, 2005, 15:48
hej czy ja dobrze przeczytałam :) - liście róży i płatki ?? To można im to dawać ?? Jakoś nigdy nie wpadłam na to że może im smakować a rózy u mnie pod dostatkiem ?? :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 20 Lip, 2005, 16:20
Płatki - jak najbardziej ... a czy liscie ?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Szu w 20 Lip, 2005, 16:38
No to cóż ..zaczynam suszyć :) Andreas jak suszysz liście jabłonek ?? Między książki - czy normalnie ?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 20 Lip, 2005, 16:43
Normalnie - w stanie rozłożonym, same pieknie wysychają ... podaję także świeże, też sa bardzo smaczne, ale ususzone bardziej chrupią podczas pożerania - wtedy mozna zniszczyla łatwiej zlokalizować - po dzwieku - gdzie aktualnie pozera listka ;-)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 20 Lip, 2005, 18:06
pamietajcie, ze platki rozy jak i jej owoce to tylko z tych dzikich roz "Rosa canina", mama mnustwo witamin i sa bardzo dobre na kiszki :D zwylkych sklepowych roz kompletnie nie polecam, bo sa to roze modyfikowane genetycznie na rzecz wygladu i trwalosci i nie posiadaja calkowicie lub prawie wcale, zadnych zwiazkow pozadanych dla szyszek. gdzies juz o tym pisalam, ale nie pamietam w jakim watku :P  Muchosia i Farfocel dostaja suszone owoce rozy i plateczki to az im sie uszka trzesa i jak Farfocel dorwal bonusowy kawalek i Muchosia tez chciala od nie go cos wydziobac (tak sie przymilala popiskujac) to on tylkiem sie do niej ustawil i wsunal owocka migiem haha :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 20 Lip, 2005, 19:28
tak Szu dobrze przeczytałaś tam pisze liście róży :) mój Taba bardzo je lubi nie mniej niż płatki :) nie są one niczy przyskane bo są to róże z mojego ogrodu :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 22 Lip, 2005, 16:10
i tak jest najlepiej :D wszystko z wlasnego ogrodka :D u mnie juz dynie rosna wiec i pesteczki beda wlasne.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 22 Lip, 2005, 17:50
kurcze [puknij_sie_w_leb]  że ja na pomysł z dyniami nie wpadlam!!! a Taba tak lubi pestki z dyni :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Zielony_beret w 22 Lip, 2005, 19:01
To ja do listy dorzucam rumianek i pokrzywy. W sezonie suszyłam też akację - kwiaty.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 22 Lip, 2005, 19:02
a jak zrywasz pokrzywy??? :D w rekawiczkach??
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Zielony_beret w 22 Lip, 2005, 19:09
Nożycami ogrodowymi i do wora. Nie dotykam.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 22 Lip, 2005, 19:14
a jak ją suszysz?? rozkładasz gdzieś czy w woru sie suszy??
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: gosiak w 22 Lip, 2005, 20:46
ja susze jeszcze nać z marchewki, krzaki jagód i oczywiście całe gałązki jabłonek wraz z liśćmi. mam na tyle szczęście, że robi to moja teściowa - na strychu.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: BeSaVehEi w 22 Lip, 2005, 20:58
jednym słowem- wszyscy suszą wszystko :D heheh Wy to już macie manie z zasuszaniem wszystkiego ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Zielony_beret w 22 Lip, 2005, 23:50
Suszę rozłożone. W worku udałoby mi się te pokrzywy najwyżej ukisić, a takich Mandra  nie lubi ;-)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Smutna Magda w 23 Lip, 2005, 11:49
ja sie kiedys tyle marchewki nasuszylam, a Dolar nawet tego nie ruszl, niewdziecznik jeden... :P
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Eriu w 24 Lip, 2005, 22:51
Cytat: Smutna Magda @ Sob 23 Lip, 2005 10:49
ja sie kiedys tyle marchewki nasuszylam, a Dolar nawet tego nie ruszl, niewdziecznik jeden... :P

U mnie było to samo. Marchewka, seler, pietruszka. A ten się na to wypiął wszystko.
Ale za to zbieram ciągle płatki róży i mlecze, a także koperek ususzę. To wcina bez opamiętania :).
Technikę mam niezbyt wyszukaną, bo rozkładam papier śniadaniowy na parapecie i czekam ze 3 dni ;).
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Smutna Magda w 24 Lip, 2005, 23:23
u mnie technika podobna. a susze to co mam w domu. Dolciowi chyba najbardziej smakowaly suszone liscie i kwiaty jablonki.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: BeSaVehEi w 27 Lip, 2005, 22:26
ja mam jeszcze trochę gotowych ziólek dla szylek, a sama suszę gałazkę z liśćmi gruszy i pokrzywy susze bo mam ich dużo (a Szu-Szu kochana lubi pokrzywy :) ). a apropo pokrzyw- wiecie ile można dawać szylkom dziennie? mogę dawać 1 listek dziennie?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Balbik w 06 Sie, 2005, 18:16
A mnie ogarnął ostatnio szał suszenia!!! :D Pogodziłam się z rowerem, który sterczał smutnie w piwnicy i pojeździłam po okolicy dalekiej od samochodów. Nazbierałam pokrzywy, mięty, rumianku, liści jabłonki, koralików jarzębinowych, mlecza, babki, poziomki i wysuszyłam to elegancko na kartonach w domku. Miałam przez tydzień największy śmietnik w domu! Ale dziś powkładałam to do pudełek po CD (tzw. cake'ów), zrobiłam trochę otworków i leży sobie susz czekając na schrupanie...  :wink:
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 06 Sie, 2005, 20:46
@Balbik, a poziomki to były owoce czy liście???
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Balbik w 06 Sie, 2005, 21:48
Liście. Wyczytałam tu w którymś poście, że liście poziomek można podawać od czasu do czasu... :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 07 Sie, 2005, 13:07
Cytat: Balbik @ Sob 06 Sie, 2005 18:16
koralików jarzębinowych,  
dla szynszyli można jarzębine??
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Balbik w 07 Sie, 2005, 18:07
To też gdzieś tu wyczytałam. A może na jednej ze stronek poświęconej puchatkom. Mam nadzieję, że jak się wysuszy do reszty, to posmakuje. W końcu ludzie też nalewki kiedyś robili, to może się nie strujemy? :)
Już wiem! W "Poradnikach" jest post dotyczący gałązek jadalnych i trujących dla szylków. I tam wśród jadalnych jest wpisana  jarzębina  z małą adnotacją, że chodzi o suszone owoce. :D:D:D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Eriu w 27 Sie, 2005, 23:53
A czy ktoś słyszał coś o estragonie? Bo właśnie mnie obdarowano gałązkami i nie wiem, czy się nadają dla szczyli. Jak nie, to myszole zjedzą ;).
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Vivace w 28 Sie, 2005, 09:55
Właśnie trzeba będzie zrobić zapasy na zimę  ;D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: aneta_117 w 28 Sie, 2005, 23:05
a czy ktoś coś słyszał o liściach od kukurydzy??
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 29 Sie, 2005, 16:56
Co do estragonu to wydaje mi się, że szylki mogą go jeść. Jest to bardzo wartościowe ziółko :D Ale 100% pewności nie mam :D Co do liści kukurydzy to nie mam pojęcia.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Jagna w 08 Wrz, 2005, 17:20
A czy myjecie liście przed suszeniem? Bo zerwałam z jabłonki, ale niektóre nie wyglądają zachęcająco. Poza tym jak suszyłam gałązki to najpierw je dokładnie wyszorowałam
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: aneta_117 w 08 Wrz, 2005, 17:25
ja nie szoruje ale polewam wrzątkiem
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 12 Maj, 2006, 20:43
Szynszylki mają frajde bo wysuszyłam im troszke mleczy, teraz w małej ilości suszą się liście z truskawek. Dzisiaj przyjechali moi rodzice od babci z dwoma reklamówkami mleczy, liści truskawek i pokrzywami  :D na całym balkonie rozłozone sa ręczniki i roslinki(to na noc) a w dzień susza sie na podwórku. Ale natym nie poprzestaniemy do tego dojdzie jeszcze więcej liści truskawek, mleczy i pokrzyw i jak tylko sie pojawią to suszone będa tez liście jabłoni i gruszek! wielki siszenie trwa ;) a co wy suszycie ? :)

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 12 Maj, 2006, 21:00
Ja suszyłam mlecze i koniczynkę :P Zebraną nad jeziorkiem, pokrzyw nie mogłam znaleźć haha
A szczyle wcinały aż im się uszy trzęsły :) Bafi raz brutalnie wyrwał mleczyk Bajce z pyszczka, a ta siedziała zdezorientowana jakby pytała : " Co jest?!"

P.s. Pisze się "trwa" :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 13 Maj, 2006, 10:00
Tak to jest jak się jest słabym z ortografii <lol> ale juz poprawione. A tak właśnie mialam sie zapytac czy koniczyne można im dawać? Bo cos kiedyś obiło mi sie o uszy że koniczyne albo lucerne nie wolno... no ale może źle zrozumialam czy coś. A co myslicie o suszonych liściach orzecha włoskiego, bo gałązki mozna dawać ale czy liście suszone też?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 13 Maj, 2006, 10:35
Co roku daję Bafiemu koniczynę i nic mu nie jest ;) A o orzechach to nie mam pojęcia
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 13 Maj, 2006, 11:12
ja słyszalam ze koniczny to mozna tylko kwiaty.
swoim maluchom szusze teraz mlecz i trawke na sianko :) bo z pprzedniego roku juz sie skonczylo a chlopaki kupowanego nie jedza
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 13 Maj, 2006, 11:30
[ot]Iza to wybredne masz te chłopaki... w sumie moje tez sa wybredne ;) jak raz im kupiłam sianko alpejskie z vitacraftu(chyba) to następnym razem normalnego nie chciały zabardzo, no i duszek dostal biegunki po normalnym i tak zostałam skazana na wydawanie 6 zł zamiast 3 zł, bo to alpejskie sianko jest strasznie drogie. Ale czego sie nie robi dla naszych puchaczy :D[/ot]

To skoro dajesz koniczynke to ja tez wysusze i dam :D ja mam taką duża w ogródku specialnie siana bo mój dzidek dje króliką albo kurą.

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 13 Maj, 2006, 11:53
Wiesz jeśli masz wątpliwości to nie dawaj, tylko że moim naprawdę nic nie jest po koniczynce. Ja w zeszłym roku też wysuszyłam trawę na sianko. Skosiłam trawę na działce a potem ją zagrabiłam w kilka kupek no i leżały sobie te kupki na słonku aż się zasuszyły. Sianko ślicznie pachniało a Bafi wcinał, że aż miło :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 21 Mar, 2007, 23:06
spróbuje wysuszyć mlecze i koniczyne, może trawę.

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Mar, 2007, 23:28
 [wykrzyknik] tylko nie koniczynę, szyle dostaja po niej wzdęć, a to jest śmiertelne wzdęcie po koniczynie! Nawet krowa może paść od takiego wzdęcia po koniczynie :(
lisci i gałezi orzecha łoskiego też sie nie daje, są trujące! ile razy można pisac to samo? :(
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 22 Mar, 2007, 07:37
Mysza ale mojemu Bafiemu po koniczynie nic nie było? Ale skoro mowisz ze moze byc wzdecie to juz mu koniczyny nie dam.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Mar, 2007, 14:16
Karolajn, ja wiem, że nie zjadłam wszystkich rozumów, ale gdzieś, to kiedyś czytałam, że podawanie koniczyny może się źle skończyć :( Dlatego po co ryzykować? Juz nie pamietam skąd był ten tekst, ale ja wolę nie ryzykować. Może kwiatek raz na czas, ale nie liście.

A znalazłam info o orzechu włoskim, uczula i działa alregicznie nawet na konie! Jest taka jedna zasada: jeżeli roślina , któą chcesz zjeść, ma gorzki smak, to jest to rośłina trujaca! To jest z poradnika skauta. Tam w Kanadzie maja hopla na punkcie samoprzetrwania w dziczy i nawet dzieci wiedzą, co można zjeść a co nie. Orzech, jest jak najbardziej gorzki w smaku. :icon_frown:
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 22 Mar, 2007, 20:21
Kurcze dobrze ze piszesz o tym, bo w zyciu bym nie powiedziala ze orzech moze byc trujacy ;/ Dobrze wiedziec :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kea w 29 Mar, 2007, 09:35
a owoce orzecha wloskiego? tez maja gorzka blonke, a trujace chyba nie sa. grapefruit tez jest gorzki.
no ale i tak warto smuchac na zimne, to tylko taka moja dygresja...
btw skauci kanadyjscy i szczyle moga roznie reagowac na rozne substancje ;P
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: RAa w 07 Kwi, 2007, 15:55
Mam pytanie co można suszyć szynszylą i czy mogą one jeść podbiał proszę o pomoc na gg 3911026
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 17 Kwi, 2007, 13:40
w małych ilościac hnie zaszkodzi, ale bardzo małych no i suszony, oczywiscie.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Iska w 30 Cze, 2007, 13:11
 Wiem że temat stary,ale po co otwierać nowy jak do tego chce nawiązać.
 Zasadziłam ostatnio pestki arbuza i wyrosły mi takie śmiszne roślinki.Dałam na próbę moim potworom i zjadły w takim tempie,że raczej im smakowało.Tylko nie wiem czy to jakieś trujące albo szkodliwe dla nich nie jest. Help. Ktoś coś słyszał o liściach arbuza?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Toke w 03 Lip, 2007, 14:17
Myślę, że liście arbuza są jeszcze tak nierozpowszechnione.... ale chętnie sama się dowiem, bo miom pysiakom jakaś zielonka by się przydała... ale muszę zapytać, bo się pogmatwało... mogę im dać bazylię.... ale suszoną, czy... mokrą... ? :pytam_pytam_pytam:
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Agusia_krzys w 03 Lip, 2007, 15:59
mogę dać mojemu ananasa suszonego ??
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 03 Lip, 2007, 18:25
bazylię można dawać suszoną i świeżą (szyle ją kochają), a suszonego ananasa jak najbardziej (tylko nie kandyzowanego, bo to różnica i jest w cukrze), suszony pomoże na zakłaczenie (czyli zator z futra w jelitach, przy upałach polecany raz na tydzień).
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Agusia_krzys w 03 Lip, 2007, 20:21
a ha ok, zapisze do mojego małego poradnika ;d . bo teściowa mi kupiła takiego ananasa w kosteczkach i zastanawiałam się czy dać, a tak się biedulek napatrzył aż odp mi na wiadomość :) heh ale już zaraz mu podrzucę :) z tą bazylią to będzie musiał poczekać do jutra :) niestety na mojej " wsi " nie ma otwartych sklepów teraz.

pozdrawiam.

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Toke w 04 Lip, 2007, 07:31
To moim jak dzisiaj do domu wrócę to zarzucę bazylijkę, jeżeli to MOJE szylki, to będą ja poprostu pochłaniać... bo ja bazylię wręcz kocham!!! [-chomik-] :brawo: fajowo  :D Ah a co do suszonego ananasa w kostkach : :pytam_pytam_pytam: jednak myślę, że to kandyzowany, bo nigdy się z kupnym.... ( czy kupny ???? ) nie spotkałam.... :???: ale pozostaje mi życzyć szylkom smacznego  [-chomik-]
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 04 Lip, 2007, 10:43
wydaje mi się, że każda zielona roślinka zbierana do foliowej reklamówki jest szkodliwa: to dlatego, że pod wpływem ciepła i braku przewiwewu zaczyna się pażyć i parować. Króliki po czymś takim umierają a co dopiero szylki?

ja suszę banany, ogórki - ulubiony przysmak, czereśnie - suszę trzy dni i wyschnąć nie chcą wiec nie wiem co z tego bedzie, jabłka,
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Toke w 04 Lip, 2007, 11:10
Ja to bym się bała dać ogóry.... :) Ale jak im smakuje  :brawo: tak jak kiedyś mojej siostrze... wcinała po 3 dziennie !!!!  :shock:  [-chomik-]
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 04 Lip, 2007, 11:15
ale suszone i w małych ilościach :)) mojemu nie zaszkodziły :) a jada tak po jednym suszonym plasterku dziennie ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Toke w 04 Lip, 2007, 11:48
No chyba, że...  :D To pozdrów tam swojego niuńka-ogórkozjadacza od Balbi, Tedzia i mnię proszę  :D [-chomik-] :brawo:
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 04 Lip, 2007, 13:47
jednak myślę, że to kandyzowany, bo nigdy się z kupnym.... ( czy kupny ???? ) nie spotkałam.... :???: ale pozostaje mi życzyć szylkom smacznego

kandyzowanego nie dawaj , bo to sam cukier. Zaszkodzi szylkom i dostaną wzdęć. :(
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Toke w 05 Lip, 2007, 07:59
JA wiem, że kandyzowany to bardzo słodki jest... ale suszony ?? nigdy nie widziałam A! I moje też będą jeść suszony ogórek, bo jest w karmie owocowo-ziołowej herbal pets... tylko taaaaakii wielki, że go im będę rwać :) mam nadzieję, że im posmakuje  :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Agusia_krzys w 05 Lip, 2007, 18:59
a aha :) Tyle że On jest kupiony z jakiejś hurtowni i niby nie jest kandyzowany. jest po prostu ususzony, i taki niby kupiła. heh i smakowałam nie jest słodki aż tak... :p
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Toke w 10 Lip, 2007, 08:18
A ma jakby skorupkę ??? kandyzowane mają taką jakby kruchą skorupkę... i ona jest z jakiegoś cukrowego wywaru... :???:
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Martynka146 w 30 Lip, 2007, 23:29
przeczytalam caly ten watek i juz nic niewiem co mozna podawac a czego nie jedna osoba pisze ze koniczyne mozna kilka wypowiedzi dalej ktos pisze ze absolutnie nie czy mam rozumiec ze jezeli szynszyl cos zje to znaczy ze mozna mu to dawac tylko ze w malych ilosciach.
czy moge kupic w normalnym sklepie spozywczym suszone mieszanki owocow i dac szynszylowi?wiem ze sa takie maja tam chyba jablko morele sliwke gruszke zreszta rozne sa rodzaje tylko niewiem czy mozna.
czego niewolno im podawac??co jest dla nich szkodliwe albo nawet zabojcze??
zauwazylam ze szynszylek obgryza wszystko co drewniane czy nie mozna mu dac suchej buleczki albo chlebka do klatki?
jak narazie to wiem ze mozna mu dac galazki jabloni i listki
pozdrawiam
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ewa1990 w 31 Lip, 2007, 21:53
ja dla moich susze : głóg, dziką różę, płatki róży, mlecz-liście i kwiat, babkę, krwawnik, miętę, słonecznik-różne rodzaje, koniczynę, chyba wszystko
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 31 Lip, 2007, 22:01
zauwazylam ze szynszylek obgryza wszystko co drewniane czy nie mozna mu dać suchej bułeczki albo chlebka do klatki?

możesz dać suszone: kwiatki nagietka, melisę, hibiscus, babkę lancetowatą, liście brzozy, liście pokrzyw, korzeń cykorii podróżnik, kwiat koniczyny, płatki róży jadalnej, owoce berberysa thunberga, jabłko w plasterkach, buraczek, marchewkę (suszone oczywiście), liście malin i truskawek, liście poziomek.

Patyki: z jabłoni i brzozy, wierzby (tej z baziami) i leszczyny. Ładnie pocięte w małe kawałki (ok 10 cm) i bez odstających krótkich bocznych końcówek, żeby sobie oka nie wydłubał przy obgryzaniu.

Pieczywo suche, ale tylko pszenne. Bułki pszenne lub hałkę. Moje obgryzają hałkę w kulki do zera :D  Pieczywo pszenno-żytnie lub żytnie fermentuje w żołądkach zwierząt, powoduje niestrawność, gazy (kolki) i biegunkę.

[edit]
owoce głogu też mogą być, ale muszą być super dojrzałe!!! i nie podajemy ich za często.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Martynka146 w 01 Sie, 2007, 17:59
a liscie rozy to jakiej skad mam wiedziec czy mu nie zaszkodzi to ma byc taka dzika ktora ma w pokarmie taka jakby nie rozwinieta?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 01 Sie, 2007, 18:23
mogą to być płatki dzikiej róży lub róży jadalnej, tej którą uciera się z curkem na nadzienie do pączków i ciast :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 01 Sie, 2007, 18:40
mój uwielbia owoce dzikiej róży :) a ze rosnie u mnie pod blokiem... :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 02 Wrz, 2007, 12:54
no, kochani! pora chwytać ostatnie promienie słońca, pojechać gdzieś za miasta/wsie do pobliskich lasów, nazbierać gałązek, listków bo niedługo przyjdzie jesień i nie będzie ku temu okazji. Ja polecam listki brzozy - szyle uwielbiają. ;-)
Ponad to zbliza sie zima i pora robić zapasy. Ja właśnie suszę marchew, gruszkę i jabłko. ;-)
gruszka jest słodka ale wybrałam jeszcze zieloną, twardą która nie ma w sobie aż tylu cukrów, podobnie z jabłkami.
A przed nami jeszcze suszenie ogórków które są największym przysmakiem szyli moich ;-)
Parapet zamienił się teraz w istną "wysuszalnie" ;p - http://kam.pl/~alinka/susz.JPG
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 06 Paź, 2007, 15:02
Mysza co do koniczyny, to wzdęcia powoduje wilgotna, świeża. Krowy nie jedzą przecięż suszonej.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Tanuki w 05 Lis, 2007, 07:35
ja moim susze jabłka ;P
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: karmelka w 13 Lis, 2007, 14:51
ja suszę jabłuszko,probowalam gruszkę ale była zbyt soczysta chyba bo sie wtopiła w papier śniadaniowy:/ zastanawiałam się nad marchewką
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: adap_85 w 27 Lut, 2008, 11:33
Witam, czy da się jakoś ususzyć świeżego ogórka, bez używania suszarki do warzyw? Nic na ten temat nie udało mi się znaleźć na forum, więc pytam  :???:

*scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Moncia16 w 27 Lut, 2008, 13:00
Hmm.. Sama mam suszarke i w niej susze ale mysle ze mozesz spróbowac wsadzić do piekarnika albo zostawić na słońcu(chociaz w ta pogode trudno o nie.) i powinno się wtedy wysuszyć.. przynajmniej ja wsadzałam do piekarnika zanim kupiłam suszarke.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 27 Lut, 2008, 13:20
Ze względu na pogodę możesz wysuszyć w piekarniku ok 2 mm plasterki ogórka. Pamiętać trzeba by temperatura nie była zbyt wysoka (ok 50 stopni). W wysokiej temperaturze następuje zbyt szybka utrata wody.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Cara w 15 Lis, 2008, 18:31
Nie znalazłam lepszego tematu, także odkopuję ten :)

Wrócliśmy dzisiaj ze spaceru po łące zaopatrzeni w owoce dzikiej róży i kilka koniczyn. Umyłam je w ciepłej wodzie i wrzuciłam do suszenia na kaloryfer, ale na wszelki wypadek chciałam spy tać - czy tak przygotowane smakołyki nie zaszkodzą małym? Dzika róża trafia się czasem w "Marzeniu szynszyli" i kulki bardzo ją lubią, ale nie wiem, czy samo mycie i suszenie uczyni nasze zbiory równie zdrowymi i smacznymi :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: guśka w 15 Lis, 2008, 21:59
dobre pytanie. u mnie na osiedlu jest mnóstwo krzaków dzikiej róży (które systematycznie pozbawiałam płatków we wrześniu - a teraz Szymek wcina je już wysuszone z wielką radością), na których są owoce. ale one są już wysuszone. czy nie jest za późno na ich zbieranie?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Cara w 15 Lis, 2008, 22:35
U nas w zależności od krzaka były i zeschnięte, i ładne, dojrzałe owoce. Oczywiście powybieraliśmy tylko te atrakcyjne ;)
Ta jesień jest w ogóle na tyle dziwna, że pod blokiem mamy nieprzerwanie kwitnący krzaczek poziomek :D ostatni dojrzały owoc zerwaliśmy dwa tygodnie temu, kolejny szykuje się na przyszły (o ile nie zaczną się przymrozki)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 16 Lis, 2008, 13:14
Guśka, można zbierać o ile owoce nie śa zgnite.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dorcia w 16 Lis, 2008, 14:23
ja juz wiekszosc zapasow zrobilam, roze, brzoza, orzeszek, jablko,pomidorki, burak, pietruszka, jeszcze tylko musze zobaczyc jak to z ta gruszka bo tak jak u ciebie dream to sa bardzo duze te kawalki, hmm nie wiem jak dlugo by mi sie suszyly na kaloryferze, czy by w miedzy czasie nie weszla na nie plesn?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: guśka w 16 Lis, 2008, 18:46
jeśli nie będą przykryte, to chyba prędzej wyschną niż spleśnieją. możesz je tylko co jakiś czas przekręcać.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: malibu129 w 23 Lis, 2008, 01:05
Ja suszę w piekarniku :) jak jestem w domku to na 30 stopni ustawiam i się suszą szybciej, nie kurzą się.. Już mam całe dwa słoiki suszonek dla sylka ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: waldimors w 21 Sty, 2009, 17:38
Przepraszam, że odświeżam, ale mam pytania:
1.Jak wy suszycie owoce/warzywa w piekarniku? Macie jakąś specjalną opcję?
2.Czy można ususzyć np. kupione jabłko?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: greatdee w 21 Sty, 2009, 18:10
Nie wiem jak inni, ale ja suszę przy uchylonym piekarniku na termoobiegu. Czasem bez grzania, albo na bardzo niskiej temperaturze.
Co do kupionego jabłka to nie wiem, napewno trzeba je porządnie wyszorować.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 22 Sty, 2009, 12:26
A ja szuszę na kaloryferze.Kładę plastry jabłka na ręczniku kuchennym i schnie jak ta lala  :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 02 Sie, 2009, 15:19
Jako, że większość wakacji spędzam w tym roku na działce na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim, to narobiłam zapasów szylom. Suszę trawę, pokrzywę, mniszka, koniczynę, babkę, liście poziomki i maliny, malwę. Bardzo im smakuje. Szynszylki  oczywiście też jeżdżą.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ruperto w 02 Sie, 2009, 15:36
 A ja zbieram ze swojego ogródka i susze pokrzywe, krwawnik, bazylie, jeżówke, szałwie, mlecz, melisę, koniczyne, selera, lubczyk, pietruszkę, malinę, truskawkę, czarną porzeczkę, podbiał, ślaz i buraczki :) Układam roślinki na gazecie na strychu i czekam około 3 dni.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kamcia053 w 02 Sie, 2009, 18:09
Ja mam taki na pół przeszklony pokój, że 2 ściany normalne 2 od połowy przeszklone no i dach przeszklony...To był mój taki pokój do zabawy jak byłam mniejsza, była tam kupa moich zabawek itp....Tak to jest tam teraz moje poprzednie łóżko i poprzednie meble...Teraz to taki pokój główne pod zwierzęta...Na górze są gałązki dla ptaków ( Moich papug) a niżej deski, przejścia i takie inne dla Mańka do skakania ( Na razie się uczy podstawiłam mu taką deseczkę, bo nie mógł wskoczyć na łóżko, bo jest dość wysokie)
Niestety to pokój tylko na lato, bo tam nie ma ogrzewania, a część jest przeszklona, a wiadomo w zime tam jest jak na dworze...I w lato przy upałach też nie, bo jest tam sauna,( Właśnie tam suszę gałązki i liście i zioła) ale wtedy puszczam Mańka w swoim pokoju,a wieczorem i rano jak się schłodzi dopiero tam...Chociaż on nie chce wychodzić ze "Swojego Królestwa"   

Suszę tam:
Listki:
- Brzozy
- Lipy
- Leszczyny
- Czarnej porzeczki
- Truskawki
- Poziomki
- Maliny
- Jeżyny
- Mięty
- Jabłka
- Gruszki
- Wierzby
- Babki ( Z kłosami)
- Mleczu
- Pokrzywy
- Koniczynę ( Ale w małych iloscich, bo powoduję wzdęcia)
- Natkę Pietruszki, Marchewki
- Gruszki
- Buraka
- Dzikiej róży
 Z sałaty zrezygnowałam , bo pochłania wszystkie szkodliwe substancje...Nie chciałabym tym faszerować swojego szylka...

Zioła, chwasty:
- Krwawnik
- Gwiazdnica
- Tasznik
- Czasem trawę

Gałązki:

- Brzozy
- Jabłoni
- Gruszki
- Leszczyny
- Wierzby
- Orzecha włoskiego
- Lipy

Kwiaty:

- Jabłoni
- Dzikiej róży
- Mleczu
- Krwawnika

Owoce, Warzywa:

- Jabłko
- Gruszka
- Marchew
- Kalarepka
- Truskawka
- Malina
- Jeżyna
- Czarna porzeczka
- Agrest
- Pomidor
- Banan
- Poziomka
- Owoc dzikiej róży
- Kalafior ( Bardzo rzadko mały kawałeczek- Mysza go lubi, ale wywołuje wzdęcia)
 Z wszystkich owoców pestkowych ( np. Brzoskwienia, czereśnia) zrezygnowałam, bo wiem, że nie są polecane...

Do tego suszę osobno korę wierzby i jabłoni

Wszystko zbieram z działki. :D


Zielonek nie daję wcale...

A dziś wymysliłam " Samczny warkocz"
Bierzemy 3 dość cienkie i giętkie gałązki o dowolnej długości ( np. 2 brzozy i 1 wierzby) zostawiamy kilka listków i zaplatamy dość luźny warkoczyk (Zawiązujemy gumką z 1 strony i na końcu co ułatwi nam pracę). Do warkoczyka wkładamy ( przeplatamy, wciskamy) zioła, listki ( Ja włożyłam 4 kłosy babki, 2 listki mleczu, 2 kwiaty i 3 "listki" krwawnika) ale to może być to co szylka lubi... Wkładamy również kawałek owocu lub warzywa ( Ja włożyłam 1 kawałek jabłka i 2 kawałki marchwi)... Całość suszymy i podajemy szylce.

Zdjęcia warkocza przed suszeniem:

http://szynszyla.org/download.php?id=427

http://szynszyla.org/download.php?id=429

http://szynszyla.org/download.php?id=428


Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ruperto w 02 Sie, 2009, 18:18
Można też zrobic koło z gałązek brzozy i na to po nabijac np. owoce jarzebiny, dzikiej rózy, rózne listki itp. Potem trzeba ususzyc i na koniec powiesic w klatce dla szylków jako zabawka i smakołyk  :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Wredotka4 w 01 Paź, 2009, 18:17
Tak jak w tytule-jak samodzielnie ususzyć banany?Jaka temperatura byłaby odpowiednia?Wiem,że suszenie musi odbywać się na pergaminie lub papierze do pieczenia.Niestety nie mam w domu suszarki do warzyw,grzybów.Czy inne warzywa i owoce suszymy w tej samej temperaturze co banany?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 07 Paź, 2009, 13:41
zaglądnij proszę do wątku pt. "wielkie suszenie trwa" :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: BigAndSylwia w 13 Lis, 2009, 11:08
chciałbym się dowiedzieć od was, co warto, czego nie warto suszyć? np buraczki? a może sałatę?

interesuje mnie wasza konkretna opinia o warzywie, czy dobrze się je suszy(czy zabawa jest warta zachodu), a może się nie powinno podawać niektórych warzyw? mam dostęp do świeżonki, bo ciocia uwielbia na działce sobie pielęgnować :) i tam ostatnio mnie to zaciekawiło, ale nie wiem czy wszystko można :/ i czy warto


/scaliłam*
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 13 Lis, 2009, 13:57
chciałbym się dowiedzieć od was, co warto, czego nie warto suszyć? np buraczki? a może sałatę?

nie warto pomidora bo to się nigdy nie uda :P
a warto ogórek, marchew, cukinię, pasternak... jabłuszka..

sałaty nie suszymy i nie podajemy z 3 względów
1) surowa lubi wywoływać biegunki i wzdęcia
2) ma gąbczastą strukturę liścia, pełną porów, która zatrzymuje wszelkie zanieczyszczenia atmosferyczne pochodzące ze środowiska zewnętrznego
3) ma tendencję do kumulowania ołowiu i azotynów.
ponad to bardzo ciężko umyć ją tak aby pozbyć się ewentualnych bakterii i drobnych pasożytów, a sałata akurat jest smacznym kąskiem dla ślimaków je roznoszących - im azotyny, ołów itp nie szkodzą :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: BigAndSylwia w 13 Lis, 2009, 15:02
dobrze, dziekuje, za scalenie, szukałem, lecz nie mogłem znaleźć, wszystko się da jak się chce ;) heh (np suszarka do warzyw) a tak poważnie, a tych rzeczy poniżej

buraczek?(ciekawe bo dla ludzi jest bardzo zdrowy, więc czy szylki mogą)
kalafior?
brokuła?
brzoskwinia?
rabarbar?
dynia(nie pestki)

przeczytałem wątek :) dziękuję za wskazanie :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 13 Lis, 2009, 19:39
a LILO suszy pomidorki bardzo drobno pokrojone w talarki. moim zdaniem lux. nie są kompletnie sztywne, ale pięknie pachną i myszy po nich się nieźle czują
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 14 Lis, 2009, 18:35
liofilizowany pomidor... nadal pozostaje dla mnie zagadką ;p
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: kamcia053 w 17 Gru, 2009, 17:47
chciałbym się dowiedzieć od was, co warto, czego nie warto suszyć? np buraczki? a może sałatę?

nie warto pomidora bo to się nigdy nie uda :P



Zależy gdzie i jak się suszy :) Mi się zawsze udaję :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: gosiekpunk w 05 Lut, 2010, 23:35
własnie jestem w trakcie suszenia ananasa :) chce podawac go szylkowi, aby uniknac zakłaczenia. co jaki czas mogę podawac mu kawalek ananasa??  [-chomik-]
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: olutek w 06 Lut, 2010, 12:36
tak , co jakis czas mozesz dawac..my mamy od bozenki takie tabl z ananasa i papajii tez ok :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: got3 w 06 Lut, 2010, 12:38
Ananasa chyba podaje się w ostateczności, bo taki w naturalnej postaci ma bardzo mocne działanie. Ale niech się wypowie jakiś ekspert może :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 06 Lut, 2010, 12:46
ananas zawiera sporo węglowodanów, ale jeśli chodzi o działanie to nie jest jakieś szkodliwe, zawiera bromelinę (papaja zawiera papainę) czyli enzymy rozbijające białka, nawet jeśli zwierzak nie jest zakłaczony, to działają tylko tak, że ułatwiają trawienie (białek).
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 06 Lut, 2010, 16:47
ja właśnie dopadłam przed tygodniem suszony ananas w plastrach, fantatyczny, w najnormalniejszej budce na osiedlowym placu. Tylko jest cholernie słodki, więc pokroiłam go w maleńkie kawałeczki i tak z 4 plastrów zrobił się słoik dżemowy ananasa ;p
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Natri w 06 Lut, 2010, 19:05
Mysza a nie jest dodatkowo dosladzany? ;)

Podawac mysle mozna raz na tydzien, nie czesciej :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 06 Lut, 2010, 23:31
W Kauflandzie idzie kupić ananas ekologiczny naturalnie suszony bez dodatków, ale jest dość drogi, moje uwielbiają.
Z tej samej firmy są jeszcze inne owocki np. melon, papaya, albo mix różnych w jednym opakowaniu.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 07 Lut, 2010, 12:50
Mysza a nie jest dodatkowo dosladzany? ;)
Nie jestem w stanie tego określić ale faktycznie może być bo na wierzchu jest jakby scukrzony. Ale dostja go bardzo rzadko chyba narazie dostały 2x/miesiąc.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Natri w 11 Lut, 2010, 12:32
Nie jestem w stanie tego określić ale faktycznie może być bo na wierzchu jest jakby scukrzony. Ale dostja go bardzo rzadko chyba narazie dostały 2x/miesiąc.

Raz - nie zawsze, Dwa - nie ciagle ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Nogad_21 w 14 Lut, 2010, 17:01
Witam :)

Przepraszam, ale nie do końca zrozumiałem jak to jest z suszeniem w piekarniku.
Na niskiej temperaturze, termoobieg, uchylony piekarnik. No ok, ale przez ile mam to ,,piec'' ?

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: olutek w 15 Lut, 2010, 09:01
tyle "piec" żeby  wyschło , dość dlugoo z 2-3 dni hiih
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: gosiekpunk w 15 Lut, 2010, 12:38
w piekarniku dlugo sie suszy,  najlepiej miec specjalna suszarke  :D ja swojemu szyszkowi suszyłam owoce w pare godzin :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Nogad_21 w 15 Lut, 2010, 17:37
Ok dzięki za odpowiedź :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: majowa w 14 Maj, 2010, 00:52
Hmm
Moja Elmo nawet na kwiaty krwawnika nie spojrzy. Można suszyć samemu, ja teraz tak większość swoich ziół.
Herbal Farm sprzedaje ziele krwawnika. Czyli kwiaty + zielona nie zdrewniala łodyga i młode listki z samej góry.  Ziele dla ludzi zbiera się w okresie kwitnienia, wtedy w kwiatach gromadzą się wszystkie dobroczynne substancje. Krwawnik zawiera przede wszystkim oleje eteryczne, gorzki glikoalkaloid kwas izowalerianowy i salicylowy, garbniki, flawonoidy.
Myślę, że lepiej zamiast liści krwawnika podawać jakąś inna fajną zieleninę, a warto właśnie kwiaty/ziele jeśli szyszce zasmakują. Inne rosliny, które spokojnie można podać Kuli tez występuja pospolicie na łąkach i w lasach (babka lancetowata, pokrzywa, liście mniszka lekarskiego, liście malin, jeżyn czy mięta)  Poza tym zieloną niekwitnącą formę można pomylić z innymi o nieokreślonym działaniu.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 14 Maj, 2010, 08:48
ja dla swoich suszyłam także krwawnik, ponieważ akurat mam tego pełno w ogrodzie, jednak nie spostkał się z zainteresowaniem, za to kwiaty nagietka w każdej ilości są pochłaniane.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Adam.W w 11 Lip, 2010, 18:44
dziś dorwałem owoce dzikiej róży , są one zielone , mogą takie być czy nie ?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 12 Lip, 2010, 08:10
Dopiero jak dojrzeją , czyli czerwone się zbiera.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Adam.W w 12 Lip, 2010, 10:53
tak myslalem , dzieki
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 12 Lip, 2010, 15:57
puszku, w naszym klimacie naturze zazwyczaj tak sie ma sytuacja, że kiedy coś z owoców jest jeszcze zielone to nie jest zdatne do z spożycia (nie mówię o awokado, jabłkach czy gruszkach), bo od reguł są wyjątki :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Maziak w 30 Lip, 2010, 09:32
1. A co polecacie na suszenie w tym okresie sierpniowym? Kwiatków już ni ma, więc jakie powszechnie występujące listki?
2. Co z listkami np dębu? Kasztana? Tych najczęściej spotykanych?
3. Co z tą potocznie zwaną koniczyną która ma trzy listki i nie wydaje kwiatów?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: ruperto w 30 Lip, 2010, 11:47
1. Jak to nie ma kwiatów,przecież kwitnie jeżowka, krwawnik, rumianek.
2. Można ususzyc liście, kore i gałązki brzozy, oraz korę z dębu.
3. Też można ale nie za dużo bo powoduje wzdęcia.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 31 Lip, 2010, 07:32
Z koniczyną, może jednak odpuść. Jest wiele innych równie smacznych i bezpieczniejszych ziół, a z koniczyny jak cos to TYLKO kwiaty.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Natka1 w 16 Sie, 2012, 17:47
odświeżę wątek   :)
z wakacji przywiozłam  gałązki jabłonek z listkami ( dosuszają się na balkonie ),  listki porzeczki, maliny i truskawki
na balkonie  w skrzynce  mam pomidorki  i zastanawiam się czy  szylki mogą jeść suszone  liście pomidora ? i jak dobrze  bezpleśniowo  wysuszyć  takie "swojskie" pomidorki ?  :D
 przeczytałam  jak na razie ( w pracy) niewielką część wątku, jutro mam zamiar dokończyć i wybrać się na sierpniowe zbiory, może uda  się jeszcze  coś  smacznego znaleźć i ususzyć  przed zimą :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 17 Sie, 2012, 12:29
Pomidory pewnie udałoby się wysuszyć w specjalnej suszarce do grzybów.
Jesli chodzi o liscie z pomidorów, to chyba nie są jadalne, ale pewności nie mam.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Szelek w 18 Sie, 2012, 09:27
Ja tam pomidory na grzejniku suszyłam w zimie. Ale tylko tą część bez pestek. Bo pestki zjadłam nim się ususzyło.  :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Syleek w 25 Lip, 2013, 00:23
Interesują mnie różne zioła dla szynszyli.
Jakie są polecane przez Was, jakimi zajadają się Wasze szylki ?

Niestety u mnie w sklepie są tylko suszona pokrzywa i liście malin.

Jakie zioła,liście mogę sama zasuszyć dla mojej szylki ?
I jak je suszyć ? Na słoneczku ?

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 25 Lip, 2013, 08:02
hej zobacz sobie to http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,15147.0.html (http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,15147.0.html)

http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,16544.0.html (http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,16544.0.html)

http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,16601.0.html (http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,16601.0.html)

Sama zbieraj liscei malin,porzeczki,agrest, pokrzywe, skrzyp polny,trawy,leszczyne,lipe,jablon,grusze,mirabelki....itd jest tego tyle ze nie da sie szybko wymienic ;) mozesz dawac po troszku swieze i suszyc. wszelkie zioła bazylia ,tymianek,oregano...swieze i suszone chetnie jedza :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Syleek w 25 Lip, 2013, 11:54
Wielkie dzięki na pewno wszystko przeczytam :)
A co do suszenia to suszyć je po prostu na czymś na słońcu a może na sznurku na wiaterku ?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 25 Lip, 2013, 12:25
Wiec tak ...suszyc mozesz np na strychu ( garazu, szopie) powiazane i powieszone. Pomieszczenie cieple i z przewiewem najlepiej ;).

Na dworzu mozna ale nie bezpośrednio na sloncu raczej w cieniu. Mozna parasolem przyslonic. Mozna wieszac na linkach od prania. Mozna w kartonach i czesto przewracac.

Fajnie tez sie suszy w folii , szklarni albo samochodzie ;).
Kwiatow sie nie suszy na sloncu. Zbieraj platki roz, malwy, jezowki, maki, chabry, rumianek, kosmasu, mniszek lekarski, stokrotki, kwiaty konieczyny i lucerny...
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 25 Lip, 2013, 12:26
na słońcu w kartonowym pudełku lub plastikowej skrzyni, tak żeby było przewiewnie (nie musi to być pełnia słońca tylko półcień, wtedy zioła nie blakną i nie tracą zapachu. Przesuszone na brązowo tracą właściwości. Na sznurku wieszać nie ma sensu, ponieważ schnąc zioła kruszeją i po prostu wiatr je porwie w kawałeczkach.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Syleek w 25 Lip, 2013, 16:42
Okey, będę suszyć je w pudełku. Dziękuję za dobre rady ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 26 Lip, 2013, 10:15
Zbieram teraz liscie jabloni, gruszy, leszczyny i grabu.
Daniel mi zrobil w garazu w takim oddzielnym pomieszczeniu linki do suszenia. Wszystko wiaze w gumki i na haczyk i na sznurek. [-chomik-]
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Syleek w 26 Lip, 2013, 14:06
Hmmm... a czy dobrze będzie jak będę suszyć je na tarasie pod parasolem ?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 26 Lip, 2013, 14:20
Tak oczywiście mozesz tak suszyc ;)... A co ciekawego nazbieralas?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Syleek w 26 Lip, 2013, 15:37
Jak narazie zebrałam liście malin, malino-jeżyn, jabłoni,porzeczki czarnej i to tyle.
Mam pytanko, bo na liściach jabłoni i porzeczek widoczne są plamki, czy takie liście mogę dać szynszyli ?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 26 Lip, 2013, 15:45
Ja takie odrzucam. Uważaj aby na galeziach nie bylo bialych odchodow ptakow. Musisz ta czesc wyrzucic bo biegunka murowana. Niektorzy galezie sparzaja wrzatkiem i potem susza....ja tego nie robie.

Daj im po swiezej malince ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: flexxy w 26 Lip, 2013, 15:58
przed przystąpieniem do suszenia koniecznie umyj wszystkie zioła i liście. Trzeba uważać na insekty, a szczególnie kleszcze.
Przy suszeniu "na dworze" trzeba uważać na deszcze :)

Do suszenia można kupić z IKEI takie wiszące worki z siateczki, które normalnie służą do przechowywania pluszaków dla dzieci :) Naprawdę się sprawdzają :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: flexxy w 26 Lip, 2013, 16:00
kwiat babki - taka łodyga - też można podawać bez obaw :)
Fajny sposób z tym wiązaniem i haczykiem :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 26 Lip, 2013, 16:05
No fantastyczny....a haczyk to kawalek drutu zagietego z dwóch stron ;). Bardzo ladnie sie suszy ;). O dzieki przypomniałes mi o tych palmach babki ;).
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Szyszunia12 w 26 Lip, 2013, 19:31
Ja dzisiaj zebrałam  do ususzenia listki mleczu (zielone),  nagietki (kwiatki)  w zimę będzie wyżerka dla mojej kulki ;)
Ps. Czytałam gdzieś (być może że tu) o koniczynie, że nie wolno dawać szylkom, ponieważ powoduje wzdęcia. Czy to jest prawda i czy  nawet w małych ilościach nie jest wskazane? :\
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Lip, 2013, 20:15
z koniczyny to kwiatki możesz dać. Listki faktycznie są wzdymające, a wysuszone kurczą sie tak ze prawie ich nie ma więc nie za bardzo jest po co zbierać i suszyć. Musiałabyś wykosić pole koniczyny żeby było widać efekt po ususzeniu ;p
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Lip, 2013, 20:18
ja też wyrzucam liscie z plamkami i przebarwieniami (broń boże, nie zbieram takich co mają czerwonawe wypukłe lub żółtozielone przebarwienia i wypustki - to sa grzybice.). A także wyrzucam jakieś z pozostałościami po konsumpcji przez gąsienice lub z małymi pajęczynkami (to z koleji przędziorki).

Ale gałązki myję :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Lip, 2013, 22:50
nom, w małej ilości nie powinna zaszkodzić nawet koniczyna. W końcu to dodatek a nie podstawa diety.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 27 Lip, 2013, 06:07
Do suszenia można kupić z IKEI takie wiszące worki z siateczki, które normalnie służą do przechowywania pluszaków dla dzieci :) Naprawdę się sprawdzają :)

swietny pomysł  [super] . widziałam w lumpeksie coś takiego i głupia nie wzięłam ;/


Myszko robie tak samo ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Szyszunia12 w 27 Lip, 2013, 08:56
Mozna suszyc cala koniczyne razem z lodyga, jak sie troche jej da to nie bedzie wzdecia , mozna tez po wysuszeniu dodac do  siana i jest sianko koniczynowe, zreszta wszystko mozna do siana dodawac .
No właśnie bo nawet w sianie jest koniczyna, a po sianku mojej szylce nic nie jest.
Cieszę się że można suszyć koniczynę bo mam prawie cały taras w suszkach, a unas koniczyny (świeżej ekologicznej) rośnie pod dostatkiem :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Syleek w 30 Lip, 2013, 17:51
A jak suszyć kwaiatki nagietka ?
Zrywać sam kwiat i normalnie suszyć w pudełku ?
A można im kwiaty dzikiej róży ?
Jak tak to tylko płatki czy cały kwiat ?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 30 Lip, 2013, 18:32
Nagietek susz kwiatki w kartonie. Platki roz ogrodowych tez. Później owoce dzikiej róży  [woot]
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 31 Lip, 2013, 00:14
Kwiaty szałwi , tymianku, platki maku,kwiaty lipy,młode kwiaty słonecznika oraz tego ozdobnego, kwiaty ostow, głogu.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: agu w 31 Lip, 2013, 17:25
liście truskawek też można?

ile potem tego "suszu" można dawac?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Szyszunia12 w 31 Lip, 2013, 17:38
U mnie w ogródku rośnie rzepa, czy takie liście można suszyć szynszylowi? A co z liśćmi szpinaku, czy nie zaszkodzą szylkom ( wiem tylko tyle że dla ludzi jest bardzo zdrowy, ale z szylkami może być różnie} :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 31 Lip, 2013, 18:35
Truskawki, poziomki, maliny - liscie, lodygi, szypulki i owoce...mozna swieze i do suszenia.

Szpinak mozna oczywiście. Suszyc i świeży.

Rzepa nie wiem.....chyba jest wzdymajaca.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Agnesbell w 05 Sie, 2013, 16:04
Witajcie :D czy może mi ktoś powiedziec dla czego nie można dawać szynszylom jarzębiny ..
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 05 Sie, 2013, 16:30
Jastrzęna ma w sobie jakas niedobra substancje ktora powoduje bole brzucha i biegunki. Mroz dziala tak na jarzebine ze neutralizuje ta aubatancje.

A kwiaty jarzebiny mozna??
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Agnesbell w 05 Sie, 2013, 16:49
Dziękuje Bardzo za odpowiedz chciałam się upewnić .. bo tez o tym czytałam na innym portalu na temat szynszyli i pisało o nie dawaniu tak jak o kukurydzy .
lecz trochę się zdziwiłam ponieważ kupiłam inna niż zwykle mieszankę ziół i jest tam właśnie jarzębina :O



Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 05 Sie, 2013, 16:54
A to ciekawe...oby byla odpowiednio przygotowana..zmrozona aalbo poddana wysokiej temperaturze.

Wyjelabym ta jarzebine ...po co ryzykować...bolem brzuszka.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: flexxy w 13 Sie, 2013, 22:54
Teraz jest juz pora na suszenie dziurawca i kwawnika i malwy  , bo przekwitaja, lipy , wierzby i lisci gruszek i liscie kukurydzy .
Mozna suszyc  tez korzenie pokrzywy i mlecza.
Nie zapominajcie  o lisciach jezyn , sa ba4dzo wazne bo dobre na biegunke.
Poniewaz sa upaly teraz to mozna juz zbierac kore drzew lisciastych i szyszki, oczywiscie dobrze jeszcze wysuszyc

dopowiem, że także jest okres na zbiór liści drzewek owocowych jak np. malina lub porzeczka :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: flexxy w 13 Sie, 2013, 23:06
co do jarzębiny to się nie wypowiem :) Kiedyś próbowałem podać królikom i nie chciały zjeść, śm też nie w końcu sam spróbowałem i im się nie dziwię. Owoc jest gorzki :)

Szpinak mozna oczywiście. Suszyc i świeży.


Szpinak zawiera dużo kwasu szczawiowego (problemy z nerkami, moczem itp.) i wg. mnie należy unikać jego podawania.

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: flexxy w 14 Sie, 2013, 17:31
Alicja to jest różnie z tym szpinakiem. Dużo ludzi też nie powinno jeść szpinaku a o tym nie wie. Co do witamin to zgoda, każda z zielonek w postaci świeżej czy suszonej powinien je mieć, ale jeśli zwierzak jest podatny na problemy z nerkami, a dodatkowo jeśli spożywa duże ilości wapnia to spożywanie roślin o dużym nasyceniu szczawianów może powodować odkładanie się kamieni (brak przyswajania wapnia).

Nie upieram się przy swoim, bo oczywiście można go podawać, ale ja wolę nie ryzykować.

Ps. Co do producentów, to uwierz mi, to że pewne produkty są dedykowane dla jakiegoś zwierzaka, ale nie oznacza to, że powinien je spożywać :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Wrz, 2013, 23:18
sporo liści z jabłoni, zbierałabym nadal ale ciągle pada :( do tego 2 torebki papierowe babki i 1 mniszka lekarskiego :) Ale tego roku moje zbiory są słabe, mam sporo remontów i pracy dookoła domu, więc trawnik raczej kosze niż szperam za zielskiem. Za to najdorodniejsze mniszki znalazłam nigdzie indziej jak na rabatkach. Rosły jak grzyby po deszczu.

słonecznik można z łodygą? ostał mi sie jeden...
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 27 Wrz, 2013, 18:49
Zawsze suszylam tylko siano i gałązki jabłoni z listkami. W tym roku szaleństwo ;) mam : mniszek, babke,mieszankę kwiatowa, mieszankę lisciasta , liście jezyny, liście malin, konieczyne, brzoza, miete, szalwie, tymianek, krwawnik... I nie pamietam co tam jeszcze...
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Szyszunia12 w 27 Wrz, 2013, 19:21
Mam pytanie odnośnie jeżyn. Bo mam w domu taką bezkolcową i nie wiem czy taką też można podawać, jak myślicie?
Czyli liście winogronu można (takiego granatowego)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 28 Wrz, 2013, 00:04
kochani, jest pora na liście z jabłonek, one zaraz zaczną spadać bo trzymają sie już tak lekko gałązek, że można spokojnie zrywać (przynajmniej na południu polski w górach, tu już drzewa połowicznie pozrzucały liście).
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: agu w 28 Wrz, 2013, 20:13
a co z kasztanami? chodzi o owoce nie o liście
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Sascha w 20 Lis, 2013, 21:09
Chodzi o to czy mogę podawać rumianek w tych torebkach od herbaty ? :)
bo słyszałam że suszony można, ale niewiem czy w tych saszetkach jest suszony, dlatego ryzykuję i pytam :D
jeśli macie jeszcze jakieś pomysły, jakie woreczki z jakich herbat można podawać to są one mile widzianie :D




scaliła Basia_W
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 20 Lis, 2013, 22:06
można, ale lepiej zakupić np całe ziele na forumowym bazarku niż te torebki. Korzystniej dla szynszyla jest przeżuwać niż multać proszek. :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Sascha w 20 Lis, 2013, 22:49
forumowy bazarek? pierwsze słyszę :o możesz podać link lub coś w tym stylu?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 20 Lis, 2013, 23:27
http://szynszyle.info/forum/index.php/board,46.0.html (http://szynszyle.info/forum/index.php/board,46.0.html)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: za_necia w 12 Paź, 2014, 14:12
Właśnie suszę jabłonke dla chłopakow, mogę im ususzyć również liście?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: marcsl w 12 Paź, 2014, 14:46
No pewnie :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: za_necia w 13 Paź, 2014, 21:20
Super! Dzięki :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 28 Paź, 2014, 10:25
a co z kasztanami? chodzi o owoce nie o liście

z kasztanów to sobie zrób ludziki do ozdoby na półkę w pokoju... ;P
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 30 Kwi, 2015, 15:56
Od wczoraj bawię się w suszenie . Udało mi się zdobyć topinambur. Co prawda w ilości tylko 1,5kg ale to już końcówka.Trzeba czekać na nowy.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a746de67c8bf423a.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a746de67c8bf423a.html)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1d55ffc80329552c.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1d55ffc80329552c.html)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6dee02d67690b187.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6dee02d67690b187.html)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f3a6d3f1523ba64d.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f3a6d3f1523ba64d.html)


Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: angel09 w 03 Maj, 2015, 16:08
teraz zaczyna się raj dla naszych pupili:)
Ja dzisiaj na działeczce uzbierałam stokrotki. Tylko pytanie- jak je dawkować??
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Szelek w 07 Maj, 2015, 18:12
A można suszyć gałęzie bez termoobiegu? U nas się popsuł, a jutro mam zamiar pojechać do cioci po brzozę. :p
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 07 Maj, 2015, 22:23
u mnie też już stokrotki schną :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dawidryba w 25 Maj, 2015, 21:31
Witam serdecznie. Jako, ze mieszkam we wiosce i mam dostęp do wielu rzeczy postanowiłem stworzyć własną karmę/ziółka dla pupila mojej siostry. Do rzeczy:
zebrałem kwiaty i liście mniszka lekarskiego - właśnie się susza.
Do tego planuje suszone jabłka i marchew.
Dodatkowo chce poszukać liście, kwiaty dzikiej zdrowej róży i ususzyc.
Co dodatkowo mógłbym dołożyć aby mój Frankenstein był zadowolony i przede wszystkim zdrowy?;)

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 25 Maj, 2015, 21:56
zebrałem kwiaty [...] mniszka lekarskiego - właśnie się susza.

Nie wiem czy z kwiatami Ci wyjdzie, ponieważ po wyschnięciu... pufff... zmieniają się w te białe "latawce", nawet jak zebrane były żółte, zupełnie nie wiem dlaczego tak :(
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dawidryba w 26 Maj, 2015, 01:36
A widzisz, ja trafiłem na piękna pogodę. Liście po dzisiejszym dniu są suche, kwiaty w pół suche. Zobaczymy. Wiec co mogę jeszcze malej kuli dołożyć do mieszanki? Jakie owoce/warzywa/kwiaty bądź rośliny?

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Maj, 2015, 02:42
liście babki szerokolistnej i lacetowatej, krwawnik, rdest ptasi, gałązki jabłoni, brzozy, liście brzozy, czarnej porzeczki, liście truskawek i malin oraz poziomek. Musisz tylko wiedzieć co jak wygląda i na pewno znajdziesz to w okolicy.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dawidryba w 26 Maj, 2015, 12:47
Dobrze się składa, wszystko rośnie na ogrodzie. W takim razie ograniczę się tylko do suszonych jabłek i marchewek a reszta to zielenina, którą podała Mysza. Dziękować za pomoc.;p

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Amanda_Alfik w 26 Maj, 2015, 16:45
Jeśli masz blisko pola, to może znajdziesz czarną malwę ale raczej nie :P myślę że mysza wymieniła już wystarczająco fajnych ziółek i smakołyków :) możesz poczytać jak suszyć pokrzywę, ale chyba się nie odważysz bo będzie problem w zrywaniu ;) jęsli w twoim ogródku rosnie mięta też polecam, suszyła na mięte trzeba tak 3-4 dni i juz :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Maj, 2015, 21:40
pokrzywę można ścinać nożem lub sekatorem przez rękawiczki, najlepsze są młode pokrzywy, wiosenne. Po ususzeniu już tak nie parzą. Z dziką czarną malwą może być trudno, natomiast nie każda jej ozdobna wersja ogrodowa jest jadalna, natomiast kwiaty hibiscusa jak masz dostęp to susz, są zdrowe i zawierają mnóstwo vit.C no i nagietek warto by było ususzyć. Ja chyba posieję sobie w tym roku swój.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dawidryba w 27 Maj, 2015, 01:05
Pokrzywa? Dobrze się składa. Mam wysuszone 20kg.;P Rok temu suszylem dla podopiecznych w akwarium.;P

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 27 Maj, 2015, 06:08
Pokrzywa? Dobrze się składa. Mam wysuszone 20kg.;P Rok temu suszylem dla podopiecznych w akwarium.;P

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

Ważne jeszcze kiedy zbierałeś pokrzywę. tylko młoda nadaje się dla szynszyli. starsza skutecznie niszczy nerki.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rukola w 27 Maj, 2015, 08:59
Ale jasnota biała zbierana teraz, w maju, jeszcze się nadaje?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: madzixs w 29 Maj, 2015, 14:08
Hej!
Jakie liście suszycie swoim kuleczkom?
I na czym? Bo ja np. suszę na kaloryferze i je ze smakiem :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 29 Maj, 2015, 16:02
Najczęściej  podaje się suszone liście malin,truskawek,babki szerokolistnej i lancetowatej, mniszka lekarskiego,pokrzywy. Kulki uwielbiają liście jabłonki oraz suszony topinambur czy pomidory,
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Maj, 2015, 18:30
Ale dlaczego w Ostrym Dyżurże? Czy te suszone liście potrzebują reanimacji czy "cuś" innego im dolega? ;)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 29 Maj, 2015, 20:09
Myszko  trzymasz mnie przy życiu.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 30 Maj, 2015, 05:47
.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Sasza-Ola w 30 Maj, 2015, 16:24
Czy ktoś z Was robi samemu karmę? :) Jeśli tak, to może podzieli się przepisem? :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rukola w 02 Cze, 2015, 10:58
Mam sporo samodzielnie ususzonych ziół, chciałabym je tak dla pewności, żeby nie było tam żadnych pasożytów,  przetrzymać w piekarniku w wysokiej temperaturze. Ile czasu i w jakiej temperaturze maksymalnie suche zioła mogą być w piekarniku żeby się nie spaliły?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 02 Cze, 2015, 11:05
spróbuj na 150stopni  przez 10min, przez szybkę będziesz widziała czy coś się dzieje, jeśli zaczną dymić lub czernieć obrzeża to wyjmiesz blachę.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rukola w 02 Cze, 2015, 11:53
Dziękuję za szybką odpowiedź :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Paula_91 w 02 Cze, 2015, 12:43
Dawid na jesien mozesz zebrac owoce dziekiej rozy i ususzyc, moj uwielbia :-) i jeszcze z ogrodka buraczka mozesz ususzyc :-) moj nie marudzi a to juz 15 letni szylek wiec ma prawo wybrzydzac ;-)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Paula_91 w 02 Cze, 2015, 13:30
Karme ciezko samemu przygotowac, najlepiej kupic. Bedziesz miec pewnosc ze dostarczysz mu wszelkich niezbednych mineralow. Oczywiscie jak sie kupi dobra jakosciowo karme np. VERSELELAGA. Ale samemu teraz moznazrobic zapasy na caly rok, ziola np. Liscie brzozy, mlecza, malin, porzeczek. Patyczki jablonki, kwiatki nagietka (no one jeszcze chwia;-)  ), stokrotki,chabry :-) jak sie dobrze nazbiera, pieknie ususzy to sporo pln zostaje w kieszeni ;-)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dawidryba w 03 Cze, 2015, 15:28
Tyle pomocy od Was! Dziekuje! 20kg mniszka juz jest, teraz babka, mlode pokrzywy, liscie jabloni,malin,truskawek i galazki jablka czas zbierac. :p zrobie ziolka na caly rok.

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dawidryba w 14 Cze, 2015, 22:26
A co powiecie o platkach kwiatu maku polnego? Szkodzi? A moze ma jakies witaminy?

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 14 Cze, 2015, 23:38
mak, w formie naparu z płatków na ból gardła, brzucha itd. W internecie piszą, że ma dziwny smak, działa przeciwbólowo, o witaminach nic nie znalazłam. Za to chabry możesz rwać jak znajdziesz gdzieś na łące lub w zbożu.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dawidryba w 15 Cze, 2015, 02:30
Bakbe, mniszek lekarski, liscie/galazki jabloni i liscie malin juz mam wysuszone. Po zdrobnieniu wyszly 2 wiaderka 10L.

Teraz kolei na roze, miete, liscie brzozki i truskawek - zastanawiam sie co jeszcze. Niestety reszte skladnikow wymienionych powyzej nie znalazlem.

A czy mloda, ladna kora od brzozy sie nadaje? Koniczyna? Chce malemu dostarczyc jak najwiecej wit.:) bedzie maly koksik:D

A sianko wlasne, lepsze ktos z Was robi? Jesli tak, to jak?

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: lukasz gn-o w 17 Lip, 2015, 22:10
ja moim stworą przygotowuje mieszankę robię im mix  płatki róż . liscie mleczu , brzozy , truskawki . pokrzywy , pietruszki  i kwiat chabru  mam dwa kartony suszu niech mi ktoś niepisze ze trucizna bo sie załamie
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: lukasz gn-o w 17 Lip, 2015, 22:18
a liście akacji ? bo niewiem  czy nietrujące  i koniczyna ? liście  kalarepy ?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 17 Lip, 2015, 22:24
pseudo - "Akacje" Robinia jest trująca! Kalarepa to kapustne, nie nadaje się. Koniczyna, tutaj opinia są mieszane. Kwiaty są słodkie, jadalne dla ludzi, listki powodują wzdęcia, tak silne, że powalają nawet krowy i konie.

@lukasz gn-o , napisałam co jest nie tak ;/ przeczytaj, przeanalizuj i jeśli masz tam takie liście, to zacznij przebierać żeby wyrzucić.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: lukasz gn-o w 17 Lip, 2015, 22:38
to ta mieszanka co ja zrobiłem to jest? ok czy nie bo niezrozumiałem
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rukola w 17 Lip, 2015, 23:27
Nie jest tak że świeża koniczyna powoduje wzdęcia a suszona już nie?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: wolarczi w 18 Lip, 2015, 07:20
Mlecz też jest szkodliwy, nie należy go mylić z mniszkiem lekarskim. W ogóle trochę ze złej strony się za to wziąłeś, najpierw zbierasz zioła, a potem zastanawiasz czy mieszanka jest dobra. Należy pamiętać, ze szylki ważą ułamek z tego co my i dla nich niewielka ilość szkodliwych związków może okazać się śmiertelna. Tutaj masz świetnie przygotowany opis ziół, wystarczy trochę poszukać http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,7917.0.html (http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,7917.0.html)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: lukasz gn-o w 19 Lip, 2015, 21:22
ja już nie wiem czy te forum o szynszylach robi mętlik w głowach z kim sie pisze to mlecz suszony jest ok ale poczopędny i w małych ilościach jest ok . mnie stać kupować mi najdrosze  zioła i karmę ale zbieram i susze do własnej  sfatysfakcji i radość mi to daje  jak bym miał to w du.... to szyszki by dostawały 
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 19 Lip, 2015, 22:29
@lukasz gn-o, spokojnie :) Koleżance chodziło chyba o to, że posługujesz się nazwą "mlecz" chociaż zapewne na określenie mniszka lekarskiego. To mylna nazwa ponieważ, mlecz to zupełnie inna śmiertelnie trująca roślina, która wyglądem przypomina mniszka. I to chyba było sednem w.w uwagi wolarczi.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: lukasz gn-o w 20 Lip, 2015, 08:07
@Mysza <")))/ tak ale gdzie się nie czyta no mniszek lekarski jest coś innego i mlecz tez piszą ze mniszek jest jadalny i mlecz tez ale suszony bez kwiata i łodyg  a dostają co drugi dzień coś innego i przez 1,5 roku i jest ok
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: marcsl w 20 Lip, 2015, 12:15
Łukasz,dla zdrówka i bezpieczeństwa Szylków podawaj Mniszek lekarski,ja sam nie jestem pewny co do mleczu więc nie podaję
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: lukasz gn-o w 20 Lip, 2015, 20:15
zrobiłem już mix na zimę w trzech dużych kartonach jak dobrze wyschnięte to myślę ze będzie ok a tak na 12 różnych  zieleniny i ziół to 6 % jest mleczu
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Lip, 2015, 01:37
@lukasz gn-o, tylko informacyjnie odsyłam

https://pl.wikipedia.org/wiki/Mniszek_pospolity Mniszek Pospolity (Lekarski), mylnie zwany "mleczem".
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mlecz Mlecz, ten niejadalny, trujący.
w sumie tylko kwiatki mają podobne...
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: lukasz gn-o w 22 Lip, 2015, 22:10
@Mysza <")))/oj dzięki za porównanie ale myślałem że mam mlecz a to okazuje sie ze mniszek to jest
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: lukasz gn-o w 22 Lip, 2015, 22:22
mam pytanie  bo jest nieczytelnie sformułowane na stronach chodzi mi o brokuł bo chce suszyć ale nie wiem co  liście ? czy główki ?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rukola w 22 Lip, 2015, 22:32
Nie spotkałam się z suszonymi liśćmi brokuła, nie wiem czy są jakieś przeciwwskazania. Główki można na 100%.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Lip, 2015, 23:53
@lukasz gn-o, to dobrze że masz mniszka :D bo tym prawdziwym mleczem potrułbyś zwierzaki.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: junoo w 23 Lip, 2015, 07:50
Ja kupuję osobne 5kg worki z suszoną koniczyną czerwoną, Rajtuz i koszodziewczyny uwielbiają ją. Mieszam ją z siankiem. Koniczyna suszona jest nieszkodliwa w przeciwieństwie do świeżej - powodującej wzdęcia i nie tylko.
Skład koniczyny czerwonej ze strony https://hipokrates2012.wordpress.com/2013/02/05/koniczyna-czerwona-wlasciwosci-lecznicze/ :
Kobalt (Co): 132-230 ug/kg
Cynk (Zn): 33-68 mg/kg
Molibden (Mo): 0,6-1 mg/kg
Miedź (Cu): 8-18 mg/kg
Mangan (Mn): 61-83 mg/kg
Żelazo (Fe): 198-263 mg/kg
Krzem (Si): 3-4 mg/kg

Siarka (S): 1,9-3,3 g/kg
Fosfor (P): 2,5-3,4 g/kg
Potas (K): 17-26 g/kg
Wapń (Ca): 14-20 g/kg
Magnez (Mg): 3,4-4 g/kg

Białko strawne: 109-123 g/kg
Tłuszcze: 2-3%
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Olga Samocha w 04 Sie, 2015, 11:07
Wypoczywam teraz w lesie i tak sie zastanawiam ktore z płodów leśnych nadawałyby sie do ususzenia dla szyli.
Owoce: jagody, borówki, jeżyny, poziomka
Liście: jagody, borówki, jeżyny, brzozowe, leszczynowe, poziomka

Co mozna a czego nie?

Dawał ktoś kiedys ususzone siano zbożowe (od owsa na przyklad, oczywiscie bez ziaren) - jako dodatek oczywiście do normalnego sianka

Chyba sie przejde tez po okolicznych gospodarstwach w poszukiwaniu jabłoni zeby zdobyc i patyczki i galazki :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Aishaq w 04 Sie, 2015, 11:20
Z owoców - wszystkie wymienione, oczywiście w niedużych ilościach,
Z liści na pewno nadają się gałązki i liście z jeżyny, brzozy, poziomki. Nie wiem nic na temat jagody i borówki.
A z jabłonki to i gałązki i listki polecam :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 04 Sie, 2015, 12:57
z leśnych: liście malin, jeżyn, poziomek i truskawek. Liściec jagód i borówek amerykańskich nie.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Olga Samocha w 04 Sie, 2015, 18:31
Chodzilo mi o zwykla borowke lesna, czerwona

Czyli jagody i jagodziny odpadaja :(
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Aishaq w 04 Sie, 2015, 18:52
Z jagod tylko owoce
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 04 Sie, 2015, 23:51
Niby, dostałam informacje, że liście z jagód też można podawać. Ja bym się obawiała bąblowicy, tyle zawsze o niej w lecie trąbią, że właśnie przetrwalniki znajdują się na owocach i liściach jagód, jak jakiś chory lisek na nie nasika.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Wrz, 2015, 18:22
Ktoś coś suszył w tym roku? Bo u mnie praca wre z gałązkami i liśćmi jabłoni. Uzbierałam każdego spore pudło. :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Olga Samocha w 29 Wrz, 2015, 21:38
ja suszylam krwawnik, pokrzywy, liscie malin i jeżyn i poziomek, skrzyp polny, troche kwiatkow chabrów i rumianku (oba sa niedobre i zostawiamy w misce) i grubolistna trawę - to co udalo mi sie na wakacjach "wiejskich" nazbierac z łąki nietknietej "polepszaczami"

poczatkowo dosypywalam do miski przy podawaniu zawartosci torbiszcza z niezlego ziolka (skarbiec szczesliwej szynszyli), sprawdzalam regularnie kupki i zadnych zlych zmian nie zaobserwowalam, wiec wrzucilam wszystko razem i wymieszalam a worek jeszcze bardziej sie wypelnil :)

nacielam tez troche galazek brzozowych ale panny nieszczegolnie zainteresowane

niestety nie mialam dojscia do jabloni :( a na pare grubszych galezi do klatki (na zabawki) mam koncepcje :)


ale na przyszly rok juz wiem, zeby nazbierac jeszcze wiecej :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Wrz, 2015, 23:09
oj, ja też nie mam grubych konarów, bo drzewko mam młode. Ot, gałązki 2-letnie pocięte na 10cm gryzaczki :D Ale dla ząbków dobre i to!
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Noraa2 w 29 Wrz, 2015, 23:17
Kropek potwierdza - [szynszylek] "dawać Mi tu dziś następny patyczek na kolację  i to zaraz"
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: monikacicha90 w 14 Paź, 2015, 16:48
Patyczki an kolacje super sprawa :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: elanutka w 15 Paź, 2015, 19:31
Gacus ma takich 5-6 zawieszanych jako zabawkę na noc. Rano zastaję "gołe" patyczki . Takie same gałązki chrupią królik i obie świnki...do wiosny nie będę miała żadnej jabłonki w ogródku ! :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 15 Paź, 2015, 23:26
@elanutka Tnij wszystkie dziczki, które rosną pionowo w górę, w dół lub zawracają do pnia drzewa. Ja dzięki szylkom pięknie sobie w ten sposób koronę jabłoni uformowałam, szkoda że 1/3 mojego drzewka złamał spadający suchy modrzew ;/ Teraz modlę się żeby coś po tej oberwanej stronie odrosło, żeby znowu ładnie uformować :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: elanutka w 18 Paź, 2015, 13:44
Dziękuję ! Właśnie w ten sposób robię, tylko rozumiesz - to są duże ilości, skoro każdy zwierzak codziennie zjada kilka patyczków :)
To , co mnie zmartwiło ostatnio, to fakt, że mimo iż Gacuś ma sporo gałązek do obgryzania codziennie w klatce, to na wybiegu ( zwłaszcza ostatnio wprowadzonym porannym) obgryza też pianino, parapet i szafki :(
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rukola w 18 Paź, 2015, 15:12
Elu niestety nic się na to nie da poradzić. Ja mam obżarte wszystko co jest w zasięgu Mikusia, a gałązki dostaje od zawsze.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: elanutka w 18 Paź, 2015, 15:16
Może to jest właśnie ten jedyny minus posiadania szylka ? [woot]
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: marcsl w 18 Paź, 2015, 15:57
To , co mnie zmartwiło ostatnio, to fakt, że mimo iż Gacuś ma sporo gałązek do obgryzania codziennie w klatce, to na wybiegu ( zwłaszcza ostatnio wprowadzonym porannym) obgryza też pianino, parapet i szafki :(

Elu nie zamartwiaj się :) szylki to są takie ciekawskie stworzenia że wszystkiego muszą spróbować,ugryzć,poobgryzać,zerwać,zniszczyć  :D  jedyne co ci pozostaje to pogodzić się z tym.hahahaha
.....wiesz im całe życie rosną ząbki,jedyne co to na wybiegu,też zapewnij jemu gałązki czy kamień do ścierania :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: elanutka w 18 Paź, 2015, 20:14
@marcsi  gałązki grube są na wybiegu, jak najbardziej, ale co to jest "kamień do ścierania ząbków " ? Chodzi o sepię ? Ma w klatce, ale o ile pierwszą w miarę spożytkował, to druga nie interesuje go wcale - próbowałam mu ją położyć na dachu domku, włożyć do miseczki z ziołami a wreszcie powiesić jako zabawkę z pęczkami gałązek, sianka i listków. Niestety :(
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Aishaq w 19 Paź, 2015, 07:48
chodzi co coś takiego http://hipcio.sklep.pl/produkt/jr-farm-kamien-dla-szynszyli (http://hipcio.sklep.pl/produkt/jr-farm-kamien-dla-szynszyli) choć moje się nim nie interesowały a żywota dokonał idealnie zasikany przez Yuki
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: elanutka w 20 Paź, 2015, 21:46
Dziękuję za wiadomość - Gosiu poczytałam przy okazji opinie w Hipciu - nie ma pozytywnej, nie sprawdził się !
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Lusiaczek w 18 Lut, 2016, 10:28
Wiem, że do wiosny jeszcze zostało trochę czasu, ale chciałam we wiosnę i lato ususzyć Lusi różne zioła i kwiaty, ale nie wiem w jakim miesiącu ususzyć pokrzywę skoro starsza niszczy nerki :/
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Rukola w 18 Lut, 2016, 11:45
Starsza to taka z jesieni, wiosną na pewno jest młoda :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Lusiaczek w 18 Lut, 2016, 18:18
Aaaa...ja myślałam, że skoro starsza to tak w lecie jest szkodliwa  [blush]
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 18 Lut, 2016, 18:48
@Lusiaczek, jak pokrzywa to tylko do maja.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Lusiaczek w 18 Lut, 2016, 19:18
Najlepiej chyba będzie, jeśli zbiorę ją jak najwcześniej i jak będzie już miała kilkanaście centymetrów wysokości (bo mniejszych bym musiała więcej uzbierać :) )
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 19 Lut, 2016, 00:31
@junoo dopiero przeczytałam, gdzie kupujesz koniczynę? :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: junoo w 19 Lut, 2016, 20:25
@dream* Koniczynę i siano kupuję od Pana Roberta https://www.facebook.com/mazurskiesianko/?fref=ts (https://www.facebook.com/mazurskiesianko/?fref=ts)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: klaudia.sz w 26 Sie, 2016, 20:52
Hej kochani! Odgrzewam temat. Jako, że sezon w pełni a za oknem upadł zdecydowałam się na wielką akcję suszeniową ;) codziennie na balkon wynoszę blachy pokryte marchewką, korzeniem pietruszki, burakiem, jabłuszkami i pomidorami (na zmianę oczywiście bo mam tylko 3 blachy :D), chcę kupić topinambur ale widziałam tylko na necie. Mam zamiar zrobić taki słoik pyszności i co kilka dni dawać Pyśce, bo wiadomo że za dużo nie można. Chcę jej również ususzyć meliskę, liście jeżyny i malin no i pokrzywkę ale to dopiero za 2 tygodnie gdy wybiorę się do rodziców. A u was jak wygląda akcja? Wiem, że trochę zła kolejność ale zabieram się za czytanie wątku (dałam radę pięciu stronom póki co :) pozdrowienia!

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Sie, 2016, 21:47
Susz, byle nie na słońcu tylko w cieniu, bo wybijesz wszystkie witaminki w tym co suszysz. Ja jak co roku robie zapas gałązek jabłoni i jej liści.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: klaudia.sz w 27 Sie, 2016, 07:48
Mysza a pomidorki? Podobno najlepsze suszone na słońcu. :)

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: wolarczi w 30 Sie, 2016, 22:20
Hej kochani! Odgrzewam temat. Jako, że sezon w pełni a za oknem upadł zdecydowałam się na wielką akcję suszeniową ;) codziennie na balkon wynoszę blachy pokryte marchewką, korzeniem pietruszki, burakiem, jabłuszkami i pomidorami (na zmianę oczywiście bo mam tylko 3 blachy :D), chcę kupić topinambur ale widziałam tylko na necie. Mam zamiar zrobić taki słoik pyszności i co kilka dni dawać Pyśce, bo wiadomo że za dużo nie można. Chcę jej również ususzyć meliskę, liście jeżyny i malin no i pokrzywkę ale to dopiero za 2 tygodnie gdy wybiorę się do rodziców. A u was jak wygląda akcja? Wiem, że trochę zła kolejność ale zabieram się za czytanie wątku (dałam radę pięciu stronom póki co :) pozdrowienia!

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Na pokrzywę to już chyba za późno, Dream kiedyś pisała kiedy powinno się ją zbierać.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: klaudia.sz w 30 Sie, 2016, 22:21
Pod koniec maja, z tego co kojarzę ale później można zbierać młode pędy, które jeszcze nie zakwitły, a takie też są ;) w zeszłym roku zbierałam dla siebie na włosy ;o

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Pyza w 24 Sty, 2017, 16:02
@junoo jak duze paczki mozna kupic tego mazurskiego sianka i jaki jest koszt? Ten pan jest w tej chwili na urlopie, a chcialabym wiedziec ile kasy nazbierac :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: junoo w 24 Sty, 2017, 20:24
@Pyza za 10kg płaciłam 44zł :) https://www.facebook.com/mazurskiesianko/photos/a.1781651442060328.1073741833.1779837492241723/2076465812578888/?type=3&theater (https://www.facebook.com/mazurskiesianko/photos/a.1781651442060328.1073741833.1779837492241723/2076465812578888/?type=3&theater)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: bellamorte w 31 Sty, 2017, 19:55
Pyza, im więcej się zamówi, tym jest taniej. Najlepiej zamawiać większe paczki, no ale rozumiem, że jak ktoś nie ma gdzie tego przechować plus ma tylko jedną czy tam nawet parkę szyszek, to taka paka 30 kg jest dla niego bez sensu. Ja mam trzy szyszki i cztery króliki, więc tego siana trochę przejedzą. Zamawiam więc 30 kg, co wysatrcza mi na dwa miesiące (króliki dużo pałaszują). Płacę za te 30 kg 70-80 zł ( w zależności od rodzaju siana, czy zeszło- czy tegoroczne itd.). Także widzisz, większe ilości opłaca się bardziej. Pan Robert ma również zioła, ale ich jest zawsze mniej (szybciej kończą mu się zapasy). Nie wiem, jak jest teraz, bo ostatnio u niego akurat nie zamawiałam. Są też granulaty. Najlepiej napisać do niego na FB (jest wtedy taniej niż przez aukcje Allegro), ale można poprosić o linki do aukcji i zobaczyć, co ma, no i skompletować zamówienie :).
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Pyza w 31 Sty, 2017, 21:20
Widzialam, ze ma tez sianko 2,5kg. Tyle na moje zwierzaki starczy :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: szyszka95 w 05 Lut, 2017, 14:22
Może się gdzieś trafiło to pytanie, ale zapytam czy suszyliście jabłka, gruszki, banany, pietruszkę i natkę pietruszki sami? Ja własnie wysuszyłam pietruszkę, natka się suszy na kaloryferze, a banan i gruszka właśnie robią się w piekarniku :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: maksiu432 w 06 Lut, 2017, 09:27
Ja suszyłem ale nie w piekarniku tylko nad grzejnikiem, tańsze rozwiązanie a efekt ten sam. Proces trwa dłużej niż w piekarniku ale to sprawa oczywista :P
Drzwi wewnętrzne Porta Poznań (http://www.budom-market.pl/drzwi-wewnetrzne-budom-market.html)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: l3rawurka w 07 Maj, 2017, 16:45
W tym roku suszę pierwszy raz. Mam pytanie jak suszyć kwiaty mniszka żeby się bialy puszek nie robil? Moje dziewczyny bardzo lubią każda część tej roslinki ;) I do kiedy można zbierać pokrzywę? Czy są jakieś preferowane odmiany, czy nie ma to większego znaczenia?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 07 Maj, 2017, 21:46
W tym roku suszę pierwszy raz. Mam pytanie jak suszyć kwiaty mniszka żeby się bialy puszek nie robil? Moje dziewczyny bardzo lubią każda część tej roslinki ;) I do kiedy można zbierać pokrzywę? Czy są jakieś preferowane odmiany, czy nie ma to większego znaczenia?

Kwiatom mniszka, żeby nie zrobiły się dmuchawce, należy przed suszeniem rozgnieść szypułkę, wtedy wyschnie ona szybciej niż płatki i nie zajdzie proces przemiany w nasiona.

Pokrzywę zbieramy do połowy maja, po tym terminie tylko młode roślinki, takie do 15 cm lub tylko jasne liście z górnej części łodygi.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: l3rawurka w 08 Maj, 2017, 10:08


Kwiatom mniszka, żeby nie zrobiły się dmuchawce, należy przed suszeniem rozgnieść szypułkę, wtedy wyschnie ona szybciej niż płatki i nie zajdzie proces przemiany w nasiona.

Pokrzywę zbieramy do połowy maja, po tym terminie tylko młode roślinki, takie do 15 cm lub tylko jasne liście z górnej części łodygi.

Wiedziałam że macie na pewno sprawdzone sposoby :) dziękuję za pomoc
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: bellamorte w 08 Maj, 2017, 15:50
Oooo, a to dla mnie nowość z tą pokrzywą. Nie wiedziałam, że tylko do połowy maja można zbierać. Mysza, możesz mi wytłumaczyć dlaczego tak to? Czy ona po prostu później jest już pozbawiona wartości odżywczych, tylko o to chodzi?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 08 Maj, 2017, 15:54
Oooo, a to dla mnie nowość z tą pokrzywą. Nie wiedziałam, że tylko do połowy maja można zbierać. Mysza, możesz mi wytłumaczyć dlaczego tak to? Czy ona po prostu później jest już pozbawiona wartości odżywczych, tylko o to chodzi?

Później zawiera uszkadzające nerki cystolity.
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Maj, 2017, 15:56
O, właśnie miałam oznaczać @dream* :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 08 Maj, 2017, 15:57
Hihi, jestem szybsza niż błyskawica :p
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: l3rawurka w 08 Maj, 2017, 17:52
Zdecydowanie lepiej jest wiedzieć co i jak :) jestem początkująca w temacie suszenia ale chętnie przyswajam takie ciekawostki. Póki co trzymam się tego, że suszone przeze mnie roślinki podaje tylko jako dodatek - nie chce im zaszkodzić jeśli nie mam pewności czego i ile mogą zjeść razem z innymi kupionymi ziolami
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Maj, 2017, 21:42
Hihi, jestem szybsza niż błyskawica :p

Alinko, jesteś zawsze akurat tam gdzie Cię potrzebujemy :*  [serce]
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: wolarczi w 11 Sie, 2017, 11:07
Przy temacie suszenia i komponowania mieszanki, jakie właściwości mają liście jabłoni, zielony owies oraz kwiat hibiskusa (moczopędne/zatwardzające/neutralne)?
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Dosiek w 11 Sie, 2017, 11:52
hibiskus moczopędny, liście jabłoni neutralne i zielony owies chyba też, @dream* zaprzecz lub potwierdź :D
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: dream* w 11 Sie, 2017, 12:21
tak, trochę moczopędny jest ale zawiera też sporo soli mineralnych które uzupełnia :)
Tytuł: Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 13 Sie, 2017, 23:55
Własnie kwitną hibiskusy :) Można zacząć zbieranie jak tylko pszczoły się objedzą pyłków.
SimplePortal