Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: Cathy w 17 Sty, 2005, 23:07

Tytuł: Strupki i powyrywane futerko...
Wiadomość wysłana przez: Cathy w 17 Sty, 2005, 23:07
Moje dwa samce szynszyli zaczęły się ostatnio ostro kłócić. Jeden z nich ma powyrywane futerko i strupki  :(
Oddzieliłam je na jakiś czas - teraz znowu są razem, niby wszystko ok, ale nadal mam wątpliwosci...

Wszystko się ładnie goi, ale nie wiem czy nie zdaży się to drugi raz... najbardziej boję się nocy  :roll:

Co najdziwniejsze Akapit (ten pogryzoiny) molestuje seksualnie ( :wink: ) Przecinka, przez co demonstruje że jest dominantem tak? to dlaczego on ponosi szkody a nie ten drugi?

 :?:
Tytuł: Strupki i powyrywane futerko...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 19 Sty, 2005, 13:19
helou Cathy ... w takich walkach obydwa szynszyle odnosza rany, zdarza się ze ten który się "odwraca" takze gryzie tego "na górze" ... walka - a wiec obrażenia odnosza obydwie strony.
Pilnuj ich bo jeśli beda zostawione same - moze się zdarzyć ze się mocno poturbują. Dopóki przewaga sil nie przechyliła się na czyjąś strone - jest OK ale jeżeli jeden wygra i uzna ze temu drugiemu należy się solidna nauczka ... to wtedy moze go dotkliiwe pogryxć :/
Tytuł: Strupki i powyrywane futerko...
Wiadomość wysłana przez: Cathy w 19 Sty, 2005, 13:20
No, jak dotąd nie zauważyłam żadnych raz u tego, który jest "niżej"
Tytuł: Strupki i powyrywane futerko...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 19 Sty, 2005, 13:37
a te strupki nie znikneły przez okres gdy były rozdzielone ? bo moze to nie sa strupki z pogryzienia ? hmmm
Tytuł: Strupki i powyrywane futerko...
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 19 Sty, 2005, 20:35
Często bywa tak ,że ten który ma być zdominowany nie do końca się z tym zgadza i zaczyna się bronić jak tylko może  "rękami" "nogami" i jak widać również ząbkami   :wink:  ponieważ nie podoba mu się taki układ sił  i sam by chętnie porządził chociaż może nie ma na tyle odwagi przebicia ,dlatego też jedyne co potrafi to odstraszać intruza małymi podgryzieniami .
Właśnie w takim układzie  jest największy problem , ponieważ nigdy do końca nie będzie ustalona hierarchia .


pozdrowionka  [kwiatek]
Tytuł: Strupki i powyrywane futerko...
Wiadomość wysłana przez: Cathy w 21 Sty, 2005, 23:25
No, narazie spokój. Strupki się goją, jest okej. Boję się tylko, żeby nie zrobiły sobie czegoś w nocy, w czsie keidy nie za bardzo mogę je kontrolować.

Pozdrawiam i dzięki ;)
Tytuł: Strupki i powyrywane futerko...
Wiadomość wysłana przez: Cathy w 22 Sty, 2005, 23:35
heh i znowu wojna. teraz to ewidentnie moja wina. Zawiesiłam wiekszy hamaczek, zaczęło się od nowa...

heh w oddzielnych klatkach... :|
SimplePortal