zgrzytanie, stukanie zębami przez sen

[florence]

Zauważyłam, że moja Bunia tak dziwnie stuka zębami. Myślałam, że sobie coś chrupie pod biurkiem, ale ona leży wywrócona na boczku, śpi i zgrzyta, stuka. Czy to normalne? Wasze szyle też tak robią? Boję się, że się okaże, że ma coś z zębami. Bo je normalnie, meble też próbuje obgryzać tak jak zawsze :D. Znalazłam tematy i zgrzytaniu, ale tylko z nerwów, bólu. Ale nie wygląda jakby jej coś było. Jeszcze 15 minut temu biegała prawie po ścianach.

[Amber Chinchilla]

Moje też czasem tak "stukają" zębami, ale nic im nie jest. Może przyśniło jej sie coś denerwującego? ;) Bo z nerwów rzeczywiście mogą zgrzytać.

[florence]

No możliwe. Widziałam już jak biegała przez sen, ale zgrzytania jeszcze nie słyszałam i trochę się wystraszyłam, bo przeważnie zgrzytanie u człowieka oznacza problemy ze zgryzem, więc czemu by nie miały tego oznaczać także u szynszyla. Będę obserwować, ale mam nadzieję, że to tylko był zły sen :D dziękuję za odpowiedź!

[Amber Chinchilla]

Nie ma za co ;)

[5zy5zka]

@florence zgrzytanie zębami może być oznaką przerostu, bólu brzuszka, ale też zwyczajnie zadowolenia. Moje futrzaki często leżą zadowolone wtulone w siebie i czasami sobie tak chwilę zgrzytają, zwykle jak się ugrzeją :)

Co do złych snów... nie wiem czy wtedy zgrzytają zębami, moja Pchełka na przykład "biegła przez sen" i po cichu popiskiwała.

[florence]

@5zy5zka ząbki są w porządku, o bólu brzuszka się nie wypowiem, bo w szylce nie siedzę, ale wyglądała na zrelaksowaną, w bardzo swobodnej pozie, leżała na boczku i była owinięta wokół nogi od biurka tak trochę. Jakby się do niego przytulała :d może to z zadowolenia.
No ona czasem też popiskuje jak śpi, biega albo drga jej ogon leciutko :D.

[5zy5zka]

@florence myślę, że na razie nie masz co się tym przejmować. Gdyby zgrzytała przy jedzeniu, grzebała w pysiu to faktycznie znak że coś jest nie tak, ale tu myślę że po prostu była zadowolona :)

[florence]

Okej :D dobra, będę ją obserwować!

[Ori]

Zgrzytanie jest również jednym z objawów posiadania pasożytów. Może warto przebadać kał, tak dla świętego spokoju.

[florence]

To akurat drugi szylek zgrzytał, nie ten od 'biegunki', ale kał tak czy siak będę im wysyłać do tej Warszawy. Zaszkodzić im nie zaszkodzi, a ja będę spokojna. :)