11 Maj, 2024, 09:11

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
który mamy rok?:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 14 Maj, 2014, 11:29 »

często się z nim drocze i go miziam a on mnie łapką odpycha hehe wygląda to jak boks palców człowieka z szynszylem :D

Znam to :D Moje tak robią, jak daję im do jedzenia coś czego już nie chcą, np suszony banan. Wygląda to rozbrajająco [good]

oj tak :D dość często bawię się tak z moim Timonem  [pajacyk]
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 14 Maj, 2014, 11:04 »

często się z nim drocze i go miziam a on mnie łapką odpycha hehe wygląda to jak boks palców człowieka z szynszylem :D

Znam to :D Moje tak robią, jak daję im do jedzenia coś czego już nie chcą, np suszony banan. Wygląda to rozbrajająco [good]
Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 14 Maj, 2014, 10:54 »

oo a cóż to za cukierek ? ;>
też posiadam jednego "pana nietykalskiego" ;P często się z nim drocze i go miziam a on mnie łapką odpycha hehe wygląda to jak boks palców człowieka z szynszylem :D
Wysłany przez: ewa.kj
« dnia: 14 Maj, 2014, 10:19 »

dam im po "cukierku" od Ciebie; moje szynszyle nie naleza niestety do tych lubiacych mizianie..owszem toleruja pieszczoty, ale bardziej jako zlo konieczne, niz przyjemnosc ;)
Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 14 Maj, 2014, 10:08 »

Bardzo mnie to cieszy ;)
Wymiziaj ode mnie :*
Wysłany przez: ewa.kj
« dnia: 14 Maj, 2014, 09:59 »

tak, kupki sa OK, takze kryzys za nami :)
Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 14 Maj, 2014, 09:58 »

Najważniejsze , że nic się nie stało ;)
A kupki ma normalne?
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 14 Maj, 2014, 09:45 »

Dobrze, że nic złego mu się nie stało. Następnym razem pilnuj, żeby futrzak nie pomagał Ci w sprzątaniu ;)
Wysłany przez: ewa.kj
« dnia: 14 Maj, 2014, 09:30 »

wszystko dobrze sie skonczylo :) kulki dostaly wczoraj normalne jedzenie i jak zwykle brykaly na wybiegu. Dziekuje wszystkim za rady !
Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 14 Maj, 2014, 08:53 »

@ewa.kj jak się szylek czuje ??
Napisz czy wszystko dobrze się skończyło.
Wysłany przez: Basia_W
« dnia: 11 Maj, 2014, 22:26 »

Ja na chwilę obecną też nie podałabym parafiny, tylko siemienia do schrupania na poślizg.
Wysłany przez: krecik
« dnia: 11 Maj, 2014, 20:40 »

Mnie weterynarz zdecydowanie odradzał. W takich przypadkach należy raczej pobudzać pracę jelit, a nie przeczyszczać - bo przeczyszczenie samo w sobie nie jest korzystne. U szyli jelita są bardzo wrażliwe - jak cały układ pokarmowy. A jeśli szyl  zjadł coś 2 doby temu i nadal jelita mu pracują prawidłowo - robi bobki, to zważywszy na ich przyśpieszony metabolizm, ściera już dawno jest na zewnątrz. Gdyby była w jelitach (blokowała je) pewnie pojawiły by się objawy takie jak brak bobków. W takiej sytuacji mógłby pomóc jedynie weterynarz podając leki na poprawę perystaltyki i z pewnością przeczyszczenie nie przyniosłoby tu żadnych rezultatów - jelita nie zaczęły by pracować od przeczyszczenia – a wręcz mogłoby zaburzyć ich pracę.
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 11 Maj, 2014, 19:37 »

Z kolei parafina nie jest wskazana, ponieważ działa jedynie przeczyszczająco, a nie wspomaga perystaltyki jelit. Można więc zaszkodzić.

Mojemu Tofikowi nie zaszkodziła.
Wysłany przez: krecik
« dnia: 11 Maj, 2014, 18:14 »

Jeśli od wczoraj nie ma żadnych skutków ubocznych , szyla biega i robi normalne bobk, je i zachowuje się normalnie, można uznać, że ścierka najprawdopodobniej została strawiona. Należy pamiętać, że szynszyla ma zdecydowanie szybszą  niż człowiek przemianę materii.

Z kolei parafina nie jest wskazana, ponieważ działa jedynie przeczyszczająco, a nie wspomaga perystaltyki jelit. Można więc zaszkodzić.
Wysłany przez: ewa.kj
« dnia: 11 Maj, 2014, 17:46 »

jutro w takim razie biegne do apteki, mam nadzieje, ze w Nemczech tez uda mi sie kupic. Strzykawke do aplikowania mam gdzies w domu, musze tylko zdezinfekowac; jedyna niedogodonosc wynika z tego, ze szynszyle sa 2, a ja nie wiem ktora sie pozywila, wiec jedna bedzie musiala solidarnie pocierpiec z kumplem ;) No coz, to sie chyba nazywa zbiorowa odpowiedzialnosc..
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 11 Maj, 2014, 17:00 »

mozesz mi prosze napisac cos wiecej o tej parafinie? Czy to jakis specjalny typ, ktory bede mogla kupic w aptece? Jak mu ja podawalas, bezposrdenio do pyszczka, czy razem z jedzeniem ?


Musi to być parafina ciekła. Jest przeczyszczająca, nie wchłania się do organizmu. Rozmiękczy bobki, w efekcie powinno mu się łatwiej pozbyć tej ścierki.

Parafinę trzeba podać przez strzykawkę do pyszczka, musi ją wypić. O ile dobrze pamiętam, wtedy lekarka kazała mi podać 1ml. W sumie po bardzo krótkim czasie powinnaś zauważyć, że maluch będzie miał mokry odbyt, powinno się też pojawić więcej bobków.

Oczywiście prafinę musisz podać powoli i uważnie, nie wlać wszystkiego na raz żeby się nie zadławił.

Tutaj masz zdjęcie butelki, w większości aptek parafina 100g kosztuje nie więcej niż 3zł.

http://www.aptekawsieci.biz/parafina-ciekla-br-plyn-100g.html
Wysłany przez: Mysza <")))/
« dnia: 11 Maj, 2014, 16:30 »

to jest ścierka z materiału wiskozowego, sztuczna niestety. Szczęscie w nieszczęściu, że ten materiał akurat z tej ściereczki jest miękki i nie powinien uszkodzic jelit. Musicie obserwować kulkę, czy je, pije i czy robi kupki. Jesli jelito zostanie zapchane, kupki znikną. Konieczne bedzie rtg u weta żeby zobaczyc co dzieje się z jelitem, jeśli sie zapcha, powstaje martwica, taki kawałek trzeba usunąć, bo inaczej szylka nie przeżyje. Ale to najgorszy mozliwy scenariusz.
Wysłany przez: ewa.kj
« dnia: 11 Maj, 2014, 15:56 »

mozesz mi prosze napisac cos wiecej o tej parafinie? Czy to jakis specjalny typ, ktory bede mogla kupic w aptece? Jak mu ja podawalas, bezposrdenio do pyszczka, czy razem z jedzeniem ?
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 11 Maj, 2014, 15:52 »

Mój Tofik kiedyś wyszarpał kawałek prześcieradła ze złości i się dławił. Zanim zdążyłam go złapać połknął ten kawałek (ok 1cm). Weterynarz doradził podanie mu parafiny, żeby ułatwić wydalenie tego.
Wysłany przez: dream*
« dnia: 11 Maj, 2014, 10:42 »

Poznasz po twardym brzuszku, osowialej szynszyli, najczęściej polegujacej na boczku.
SimplePortal