Świat jest mały.

[Mysza <")))/]

Świat jest mały...
Taaak, dzisiejszy dzień jest tego najlepszym dowodem :]

Jak zwykle co miesiąc udaliśmy sie z Ciri do kontroli do doktora Barana. Ciri nie chce przyjmować już papek, za to ma ochotę na stałe pokarmy jak pestki słonecznika, migdały, pokrzywę itp. W diagnozie dowiedzieliśmy się, że siekacze odrosły, po "próchnicy" nie ma juz śladu, wyszła poza linie zgryzu i została odcięta, ząbki rosną bez wad szkliwa :) To tyle z radosnych wieści. Nadal borykamy sie z krzywym zgryzem i ostrogami na trzonowcach. Te ostatnie zostały spiłowane. Ciri po przyjeździe do domku zabrała sie do jedzenia pokrzywy. Ostatnio ma manię z pokrzywami!

Za to przed wizytą, która sie nieco opóźniła, w poczekalni spotkałam prze sympatyczną panią, która jak się okazało także przyszła do lecznicy z szynszylem. Także z problemem zębowym. Mam nadzieję, że po wizycie wiadomo już co stanowi przeszkodę w jedzeniu u ślicznej 6-letniej beżynki. I tak od słowa do słowa, okazało się że czytamy/piszemy na tym samym forum :) Mało tego, a co najbardziej mnie cieszy, że porady z NASZEGO forum są czytane i pomagają innym opiekunom szynszyli zorganizować sobie klatkę, pokój czy nawet mieszkanie pod kątem życia z szynszylem. Albo taka porada czym i jak dokarmiać szynszyle, niby nic, kilka postów, opis które gerberki są sprawdzone i które smakują maluchom a jak ratują w chwili kiedy trzeba szybko zareagować. Mało tego, mój mąż sie wygadał, że ja to Ja, czyli TA Mysza ^^ (uwaga - to nie jest kryptoreklama forum!).

Tak, świat jest mały. I nigdy nie wiemy gdzie spotkamy kolejnego szynszylomaniaka :) Gorąco pozdrawiam!




*Zaczynam  zastanawiać czy wiek 6 lat nie stanowi jakiejś granicy po której ujawniają się problemy z zębami u niektórych osobników na tle genetycznym. Może organizm po prostu nie wyrabia? I co gorsze mimo najlepszych karm, ziół, po prostu czasem nie mamy na to wpływu, że nasze zwierzątka zaczynają chorować. Możemy im tylko pomagać, leczyć lub po prostu dać spokojnie i bez bólu odejść.

Zapraszam do dyskusji. Mamy już dwa przypadki z problemami zębowymi. Może warto tak na spokojnie skompilować w jakim wieku i u jakich osobników zaczęły się problemy.


Moja Ciri, wiek lat 6 - początek problemów z zębami. Rodzice: matka standard, ojciec beżyk.

[owiabiks]

To super, że z zębami Ciri lepiej.
Jeżeli chodzi o problemy zębowe, to u mnie pojawiały się w wieku :2; 3,5; 4 lat.
Problemy zębowe są często wtórne. U Narcyza pojawiły się po zapaleniu oskrzeli, a Irys przestał jeść jak wykluwał się rak. Malwin i Irys na 100% mieli dobrą dietę. U Malwina, który grzebał w buzi stwierdzono tylko lekki przerost, zresztą po tym pechowym zabiegu go straciłam.
Fajnie spotkać kogoś z forum! Kiedyś myślałam, że może ktoś mnie skojarzy z forum po naklejce na samochodzie...

[Mysza <")))/]

owiabiks, jeśli zobaczyłabym naklejkę na samochodzie to na 100% skojarzyłabym nasze forum :) Szkoda, że oba projekty naklejek przepadły wraz z albumem forum.

To faktycznie jeśli chodzi o ząbki, to masz pełen rozstrzał wiekowy. U mnie tylko Dianka miała 5 lat jak zaczeły się problemy z ząbkami.

[livsandeee]

U mojej mychy też problemy z ząbkami pojawiły się między 5 a 6 rokiem życia, wcześniej nigdy jej nic nie dolegało.

[Anna83]

Zaliczam więc Maline do grona ryzyka, mam ja od grudnia od świąt 2006r. Przekroczyła próg 6 lat. Jadzia ma 5 lat. A Cytryna najmłodsza ( pozuje ze mną z avatara ;-) ) 4 letnia.
Sprawdzam im ząbki co jakiś tam czas....bo sobie myślę ze skoro jedzą i zawzięcie ciągną za klatke to wszystko jest ok. Ale będę bardziej czujna i przy mizianiu często będę obserwować. Wydaje mi się ze są zdrowe i wesołe kombinatorki.
Tylko ostatnio jakieś kłótnie u nich zagoscily...tzn Jadzia bardziej nerwowa.

[Mysza <")))/]

Polecam patyczki, dużo patyczków, niech chrupią na zdrowie :)

[Anna83]

Patyczkow jabłoni mają pod dostatkiem...;-) Przykra sprawa z zabkami...mają je takie mocne...do głowy by mi nie przyszła taka choroba. Moja obserwacja uzebienia skupia się czy zęby są ścierane.

[Basia_W]

Jeśli chodzi o ząbki, to pytałam ostatnio wetkę, do jakiego wieku "wychodzą" problemy genetyczne, powiedziała, że do 3 lat, późniejsze przyczyny są inne.