Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o wszystkim => Pogaduchy i ciekawostki => Wątek zaczęty przez: xinxmyxeyesx w 22 Kwi, 2015, 13:46
-
Jak sam tytuł postu mówi chcę przedstawić Filipa, szynszyla standard, która bawi się w kaskadera!
Jego wyczyny czasami na prawdę przerażają! Tak się wyćwiczył, że bez problemu wskakuje na wysokość 40cm, a zeskakuje z jeszcze wyższych! Zawsze znajdzie sposób, by wejść jak najwyżej, nawet na samą górę podwieszanych kuchennych szafek. Chociaż jego największym wyczynem jest otwarcie drzwi do sypialni, tak długo się od nich odbijał aż w końcu wrota się otwarły...
-
Gdzieś przeczytałam, że szynszyle potrafią skakać na wysokość 1.8m, więc na pewno Twój kaskader jeszcze nie raz Cię zaskoczy :D
-
Mój potrafił wskoczyć na blat szafki kuchennej przez co dostał bana na używanie tego pomieszczenia.A taki blat to trochę ma cm... także masz przechlapane hehe i obowiązkowo oczy dookoła głowy [pajacyk]
-
Już się boję co jeszcze mnie z nim czeka, dobrze, że reszta nie jest aż tak hardcorowa.
Teraz umarłam Cappuccino ukradł smakołyk maluszkowi i uciekł. Jak mistrz slalomu między innymi Kulkami i się schował...
-
mój alfik to też wyczynowiec!! zakołotał się na szafe (przy samymy suficie), szafajest przy ścianie więc alfik wślizgnął się w ten boczek i weszedł po ścianie [pajacyk]
-
na 1,8m raczej nie wskoczą, na 0.8m juz tak :)
Radzę uważać, bo wskoczenie na coś wysokiego nie jest zabójcze (skacząc w górę w najwyższym punkcie tracimy prędkość), ale zeskok z takiej wysokości już z powodzeniem może połamać łapki lub wywołać obrażenia wewnętrzne.
-
na 1,8m raczej nie wskoczą, na 0.8m juz tak :)
Radzę uważać, bo wskoczenie na coś wysokiego nie jest zabójcze (skacząc w górę w najwyższym punkcie tracimy prędkość), ale zeskok z takiej wysokości już z powodzeniem może połamać łapki lub wywołać obrażenia wewnętrzne.
ja sie dużo namęczyłam aby ściągnąć roiberka z szafy :)
-
niestety wiem, że może sobie coś zrobić, więc jak są na wybiegu staram się być razem z nimi. A jak próbuje mu to wytłumaczyć to tylko skuli uszka, a za jakiś czas znów to samo!
-
ja na brzegu szafki z której może wskoczyć coraz to wyżej-poukładałam poduszki lub koc zwinięty w rulon,On ogląda,myśli i w końcu wie że aż tak daleko nie "pofrunie"i daje sobie spokój. A remontując sypialnie(bo w niej jest klatka) kupiłam meble na wymiar tak aby były od brzegu do brzegu,max do sufitu i bez wolnej przestrzeni pod spodem,w ten sposób mam troche ułatwione życie :D