Jest troche dziki i jak zagladam do niego albo jak wkladam reke do klatki to prycha na mnie,ale mam nadzieje ze sie kiedys oswoi...Jesli ktos mial szylki z fermy to bardzo prosze o jakies wskazowki jak najlepiej i najszybciej oswoic takiego dzikuska.
Możesz wykorzystac najstarszą i myślę najlepszą metodę znaną przez wszystkich szynszylomaniaków ,, a mam tu na myśli przekupienie zwierzaczka smakołykami .,,,również dobrym sposobem jest rozmowa z puchatym przyjacielem ,służy to nawiązaniu relacji między zwierzaczkiem a człowiekiem . Z własnego doświadczenia wiem że w ten sposób można oswoić najbardziej opornego zwierzaka .
Metodę tę możesz stosować zarówno gdy szylek jest w klatce jak i na wybiegu . Po pewnym czasie będziesz kojarzyć mu się jako ktoś kto daje mu ciepło , bezpieczeństwo i jego ulubione smakołyki . :D
pozdrowionka niezapominajka