Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne => Wątek zaczęty przez: po_prostu_ania w 03 Paź, 2008, 09:57
-
w czym wasze maluchy mają sianko w klatce?? kładziecie je tak luzem czy macie jakies specjalne pojemniki??
-
Można kupić takie specjalne metalowe paśniki na sianko, które zawiesza się na prętach klatki ( możesz je sobie pooglądać bo są w ofercie sklepów internetowych ), są również metalowe kule na sianko do zawieszania.
Nie polecam kładzenia sianka na podściółkę ponieważ z pewnością będzie zasikiwane.
-
Moi mają sianko w wydrążonym kokosie :) Przygotowanie takiego paśnika kosztowało mnie sporo pracy i nerwów, ale myślę, że się opłacało, bo sianko się z niego nie wysypuje, a jest zdrowy i bezpieczny :)
Można też w klatce zawiesić rolkę po papierze toaletowym i do niej wpychać sianko, ale taki paśnik raczej nie będzie trwały, bo szylki chętnie przy okazji go obskubią :)
-
Można też w klatce zawiesić rolkę po papierze toaletowym i do niej wpychać sianko, ale taki paśnik raczej nie będzie trwały, bo szylki chętnie przy okazji go obskubią :)
To akurat zależy od kulek :D Nasze nie tykają paśnika jeśli jest w nim pełno sianka. Raz tylko Borys się zawziął i specjalnie wszystko wyładował, ale to był akurat dzień, w którym wyjęliśmy im wszystkie rurki z klatki ;)
-
Metalowe paśniki jakoś się u mnie nie sprawdziły. Przerabiałam ten (http://animalia.pl/produkt,11429,112,Trixie_paśnik_dla_gryzoni_mały.html), Kupiłam go głownie ze względu na wąskie rozstawienie pręcików, ale szczyle zaczęły wywalać z niego sianko górą. Natępny był ten (http://animalia.pl/produkt,11431,112,Trixie_paśnik_dla_gryzoni_zawieszany_mały.html) i mimo, że sianko Zuzali ma długie trawy, znaczna część i tak przelatuje, bo pręty moim zdaniem są rozstawione za szeroko. Przerabiałam też metalowy paśnik instalowany standardowo w klatkach dla królików i świnek morskich. Ten w sumie trzyma sianko najlepiej, ale nie ma siły- wylatuje na zewnątrz klatki (klatka świnkowo- królicza ma szeroki rozstaw prętów). Teraz tnę sianko na drobniejsze kawałki i wrzucam je do dużej metalowej miski i ten system sprawdza się najlepiej. Do misek nadaje się też sianko Vitakraftu, które jest dość mocno rozdrobnione za to w paśnikach nie sprawdza się wcale (swego czasu doprowadziło mnie do szewskiej pasji :)). Mam w planach zamówienie paśnika plastikowego (http://www.planeta-zoo.pl/product_info.php?cPath=22_25&products_id=4841), który montuje się na zewnątrz klatki i jeśli już coś z niego wypada, to wpada do jej wnętrza. Nie mam pojęcia jak się sprawdzi i czy nie zostaną na wstępie odgryzione plastikowe zaczepy (pewnie tak będzie). Moja siankowa frustracja spowodowana jest tylko i wyłącznie alergią syna i zmęczeniem wiecznym zamiataniem :?
-
jedna uwaga: nie wiem jak u ciebie, ale [off-topic]jak ja kupiłam sianko z vitacraftu, to połowa domowników łącznie ze mną dostała alergii, sianko było zbyt wysuszone, nie pachniało i się strasznie pyliło (bardziej niż piasek). Teraz kupiłam sianko z reala :D I jest o niebo lepsze. Śliczne pachnie, nikt nie płacze, a szylki go uwielbiają.
-
Ja mam kule na siano i u mnie się super sprawdza :) a sianko mam "niefirmowe" i jest super ;)
-
Ja podaje sianko moim szyleczkom w paśniku. Bo inaczej mam wszystko porozwalane po klatce. Paśnik to najlepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam [-chomik-] [-chomik-]
-
jedna uwaga: nie wiem jak u ciebie, ale [off-topic]jak ja kupiłam sianko z vitacraftu, to połowa domowników ł±cznie ze mn± dostała alergii, sianko było zbyt wysuszone, nie pachniało i się strasznie pyliło (bardziej niż piasek). Teraz kupiłam sianko z reala :D I jest o niebo lepsze. ¦liczne pachnie, nikt nie płacze, a szylki go uwielbiaj±.
UnLe96 zwracaj uwagę jakie sianko podajesz szylkowi. Piszesz, że okropnie pyliło a normalnie siano przecież nie pyli, poza jednym wyjątkiem, mogło być zpleśniałe a potem wysuszone. Takie siano właśnie nie pachnie i nie ma jakiegoś specjalnego zapachu stęchlizny, przy czym wypuszcza przy wyciąganiu z worka chmurę zarodników grzyba i być może właśnie to było powodem tej alergii.
-
no dlatego z vitacraftu wyrzuciłam i mam to niefirmowe, które jest o niebo lepsze :)
-
Ja podaje sianko Vitapola kupuje takie duże 700 gr. Opłaca się kupuje w Kakadu na Targówku.
Pozdrawiam
-
Przerabiałam też metalowy paśnik instalowany standardowo w klatkach dla królików i świnek morskich. Ten w sumie trzyma sianko najlepiej, ale nie ma siły- wylatuje na zewnątrz klatki (klatka świnkowo- królicza ma szeroki rozstaw prętów).
Hm, no ja mam taki wlasnie pasnik z klatki kroliczej (swinkowej :P) od samego poczatku. Tyle, ze moja klatka krolicza miala minimalnie inny rozstaw pretow niz klatka szylkowa (szylkowa ma 2,5 cm, krolicza miala chyba 2,7 cm czy cos kolo tego.
I jestem jak najbardziej zadowolona :].
-
moj maluch dostaje sianko w paśniku...ktore wykombinowalam razem z tatem:) i dośc dobrze sie sprawdza:) Czasem część sianka ląduje w kuwetce ale tak to już jest z tym moim łobuziakiem:) i oczywiscie pilnuje żeby sianko było codziennie pod dostatkiem:D bo szylek je uwielbia
-
jak będę miała szylka to kupię mu paśnik metalowy:)i siankom górskie :]
-
radzilabym ci przeczytac troche o pasnikach jakie inni maja zanim cos kupisz, bo i z pasnikami i z kulami byly juz wypadki
-
tak masz rację ale mam sporo czasu na przemyślenia....najwyżej będzie sianko w miseczce(wiszącej,żeby nie obsiusiała)
ale narazie przeglądam tematy i szukam odpowiedzi na moje pytania....
gdyby nie forum straciłabym kasę w www.zookoziolek.pl
-
jako paśnik na siano dobrze sprawdza się http://www.sklep.videozoo.pl/product_info.php?cPath=3_81_87&products_id=994
korzystam z tego od jakiegoś czasu i jestem bardzo zadowolona, szylki zresztą też bo nie dość że mają zabawę z wyskubywaniem sianka ze środka to jeszcze mogą sobie spokojnie poobgryzać ten paśnik :)
-
Pare miesiecy temu kupilam moim myszkom metalowa kule na sienko i stalo sie , jedna z szylek sie wystraszyla nie wiem czego i skoczyla , nie wiem jak , bo kula wisi, glowa pomiedzy prety , dobrze , ze bylam w domu i mialam pod reka nozyce do ciecia metalu. Myslalam ,ze zawalu serca dostane , on sie tak darl ze strachu , bo nie umial glowy wyciagnac i skonczyl sie experyment z kulami , wrocilam do pasnikow , sa z drzewa i sianko sie je i drzewo obgryza.
-
O Jezu....Biedactwo.... :shock:i co z nim?? :???:Uściskaj go ode mnie :*
A co do paśnika z drzewa suuuper pomysł - chyba skorzystam :)
-
Pare miesiecy temu kupilam moim myszkom metalowa kule na sienko i stalo sie , jedna z szylek sie wystraszyla nie wiem czego i skoczyla , nie wiem jak , bo kula wisi, glowa pomiedzy prety , dobrze , ze bylam w domu i mialam pod reka nozyce do ciecia metalu. Myslalam ,ze zawalu serca dostane , on sie tak darl ze strachu , bo nie umial glowy wyciagnac i skonczyl sie experyment z kulami , wrocilam do pasnikow , sa z drzewa i sianko sie je i drzewo obgryza.
Alicjo, przeżyłam to samo, przeczytaj: Niebezpieczna kula na siano (http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=8250.0)
-
ja na początku miałam taki metalowy koszyczek na długopisy (z takiej jakby siateczki) i służył jako paśnik. ale teraz mam kulę na sianko i jestem bardzo zadowolona. nie da się jej przewrócić ;) i nie zajmuje miejsca na ziemi.
szylkowi też chyba jest wygodniej, bo już tak nie roznosi trawek po klatce tylko wcina od razu przy kuli.
-
Mi się bardzo podobają kule na siano- ale takie małe srebrne... http://www.the-white-pages-of-chinchilla-pictures.com/cages-accessories/
No i oczywiście mądra kupiłam taką...
Robiłam zakupy na szybko, kupowałam domek i przy okazji bez zastanowienia kupiłam kulę: http://www.sklep.videozoo.pl/product_info.php?cPath=3_81_84&products_id=1896.
Myślałam że te wszystkie kule są malutkie. Jak ją przysłali to się przeraziłam. Mąż zapytał czy to huśtawka... Takiej nigdy nie widziałam... :(
Jest czarna, ogromna i raczej montować jej nie będę.
-
[ot]heh tak to jest jak sie kupuje szybko i bez zastanowienia jakiedys zamiast 5 paczek jadzonka dla szczylki vitakrafta kupilem vitapolu ale naszczescie udalo sie to odkrecic[/ot]
-
Nicola poza tym te kule są dość nie bezpieczne były wypadki że szylka sie zaklinowała :(
-
12cm średnicy to chyba nie tak wielka?
-
Mi też się tak zdawało ...
-
Ja mam taką kule ale po tych postach usunołem ją z klatki bo strasznie sie przestraszyłem ze moze cos im sie stac:(
I jak narazie zrobiłem domowej roboty paśnik i jest nawet fajny
-
wstaw zdjecie do albumu ;p
-
jak aparat przyjdzie za tydzien gdzies bo go troche popsułem a wysyłałem do foto tronika do warszawy 455 km a tak wogóle jak to sie robi
Tylko mam pytanie czy ten pasnik moze byc z plastiku jak narazie mój szylek nie gryzie ale jak by co
-
Kula na siano podobno jest niebezpieczna w jednym miejscu ( sama nie mam ale Mysza tak pisała ), tam gdzie jest największy otwór, który można zabezpieczyć np. karabińczykiem.
-
Ja zawsze podaje po prostu do klatki, bez żadnych pojemników itp. Szylek lubi sobie w sianku pobuszować, przy okazji poskubie trochę, i zadowolony. Moim zdaniem nie ma sensu wydawać pieniędzy na takie niepotrzebne gadżety.
-
Siano połozone na sciólkę nadaje się do jedzenia ... przez znacznie krótszy czas niż takie podane w paśniku czy w kulce.
Chociaż wszystko zalezy od szynszyli, bo moje łobuzy tak długo stoją pod kula aż ja najpierw zupełnie nie opróżnią i sianko ląduje na dole klatki :-)
Zuzyte trzeba regularnie sprzątać bo takie namokniete sianko to nic dobrego.
-
No ja muszę kupić paśniczek bo Syriuszek po prostu siedzi na tym sianku i na niego siusia :)
-
A moja nie siusia nie wiem czemu ale się cieszę z tego :p A sama mam na razie na ściółce :)
Paśnik plastikowy oczywiście że może być ale musi być zaczepiony z odpowiedniej strony: na zewnątrz wtedy sianko wysypuje się tylko do środka....Ja zraziłam się do metalowych bo maja zbyt ostre końce i Fifi mogłaby się na nie nabić (odpukać !)......
-
Mój metalowy paśnik nie ma ostrych końców... do tego jest podwieszony pod półką, więc szylki mogą wyszarpywać sianko od dołu przez pręty. Do tego mają trochę zajęcia przy tym :)
Ps. Ja bym się bała plastikowego, jeszcze szylek by zjadł i co wtedy?
-
Korzystając z szaleństw Ebiego na wybiegu -zrobiłam zdjęcie dla porównania- przywieszoną kulę 12' i brzozowy "domek" 20 cm.
Kuli nie wstawiam do klatki bo się trochę boję, a "domek" zależnie od upodobań młodego leży lub wędruje po półkach [-chomik-]
(http://img134.imageshack.us/img134/9853/panikmd6.th.jpg) (http://img134.imageshack.us/my.php?image=panikmd6.jpg)
-
ja podaję na razie na ziemię garść na dzień lub dwa. jednak sianko albo jest osikane albo rozrzucane po całej klatce, dlatego chyba zaopatrzę się w kulkę do powieszenia. widziałem na zdjęciach że ciekawie wygląda i chyba jest praktyczna :) [-chomik-] :) [bardzopolecam]
-
Moim łotrom podaję siano w podwieszanym pojemniku z drutu z Ikei z działu kuchennego. Sprawdza się.