Tofik

[sanderkaa]

Tofik juz kiedyś miał wypadki że nasiusial raz w ciągu dnia na czerwono, ale teraz widzę kilka takich plam i ciągle piszczy i sięga do fifolka co mam zrobić?  Święta są weterynarza nie ma

[Bożena]

sprawdzałaś czy nie ma pierścienia?

[sanderkaa]

Póki co nie udało mi się go złapać. Wystawił go trochę za półkę i wygląda na pierwszy rzut oka zwyczajnie

[sanderkaa]

On często siusia i przy tym piszczy, wiec do pierścienia chyba nie pasuje

[sanderkaa]

Przed chwilą na półce próbował zrobić siusiu, ale półka sucha

[Bożena]

Może kamień zatkał ujście cewki moczowej i dlatego problem z oddaniem moczu. Czasami pierścień też  zaciska się tak ,że  uniemożliwia oddanie moczu. Dlatego też sprawdziłabym dokładnie peniska. Jak masz możliwość to idź do weta, przydałoby się podać coś rozkurczowego. Jeżeli masz no-spę (nie forte) to podaj mu ociupinkę w jakimś smakołyku.

[sanderkaa]

Peniska właśnie sobie czyścil i go wyjął w całości stąd wykluczony pierścień

[Bożena]

No to nerki lub pęcherz. Ludziom przy kolkach nerkowych dobrze robią ciepłe okłady i środki rozkurczowe. Daj mu termoferek lub butelkę z ciepłą wodą. Jak nie możesz  iść do weta ,zadzwoń gdzie mają dyżur i zapytaj o coś rozkurczowego dla malucha. Ja dawałam ociupinkę no-spy co prawda przy obolałym wzdętym brzuszku. Polecił mi to wet.
A jak z piciem? Pije?

[sanderkaa]

Nie zauważyłam żeby pił dzisiaj

[Bożena]

Proponuję dopajać , ciemny mocz może być też wynikiem jego zagęszczenia.

[sanderkaa]

Wcina jeźówkę i dziką róże i blawatek.  Spróbuję mu też podać trochę wody jeśli sam nie weźmie

[Bożena]

Postaraj się dopajać jak się sam nie złapie na picie. Bez względu na przyczynę (nerki,pęcherz) musi pić ,żeby wypłukać toksyny z organizmu. Z dziką różą super pomysł bo zawiera vit.C. Możesz dać żurawinę i napar z rumianku jak masz w domu.

[sanderkaa]

Tofik pije normalnie. Biega tez na karuzeli w klatce. Niestety nie wypuszcze chłopaków dzisiaj,bo jestem chora i mam zbyt wysoka gorączke żeby za nimi nadążyć. Dając im jeść Tofika miziałam i po główce zero reakcji, a po boku niedaleko brzuszka jak dotknęłam to zapiszczał. W miskach są ziołka z witamina C i tez moczopędne

[sanderkaa]

W ciągu ostatnich paru miesięcy tez spadł mi z wagi. Ważył jakieś 555g, a 29.03 zaledwie 504

[Bożena]

Dobrze,że pije. Taki spadek w ciągu kilku miesięcy to jeszcze nie tragedia .W ciągu tygodnia  czy dwóch to tak.  Tak czy inaczej  wizyta u weta po świętach cię nie ominie.Skoro biega na karuzeli to też nie jest najgorzej. Teraz pozostaje ci obserwacja małego. A co z sikaniem?

[sanderkaa]

Od przwbudzenia i biegania nie zauważyłam sikania i pisku, ale będę go obserwować uważnie

[Mysza <")))/]

sorry, ale 50gram spadku wagi, to szalona różnica. Ja bym już dawno kontrolowała zęby.

[sanderkaa]

Zęby ma w porządku. Wszyscy mówili, że w tak długim okresie czasu taki spadek to nie ma się czym martwić. Maluch je twarde Rzeczy z uwielbieniem. Spadek tez trochę może być związany ze zmianą diety. Juz nie dostaje na pierwszy miejscu granulatu, ale zioła i siano.

[Bożena]

Jak dzisiaj Tofik?

[sanderkaa]

Maluch śpi i popiskuje co jakiś czas. W nocy miski opustoszaly i połowa poidełka także zajada ładnie i pije. Trochę krwi widać w kuwecie, ale rano nastawial się do siusiania i nic polka sucha aż do teraz i zauważyłam, że futerko u nasady ogonka ma sklejone i czerwone

[Bożena]

Dobrze,że je i pije ale po świętach koniecznie do weta.

[sanderkaa]

Dziękujemy za troskę Bożenko :-*

[Bożena]

wszystkie szynszyle........nasze są  :mrblue:

[sanderkaa]

Zmartwiona jeszcze bardziej osłabieniem malca pojechałam na dyżur do klinwet.pl. Pani obracala tylko brzuszek i stwierdzając, że jest napięty podjęła diagnozę zapalenia pęcherza moczowego. Zero innych badań typu usg, rtg. Nic kompletne nic. Tylko obmacanie brzuszka. Maluch dostał 3 zastrzyki- witaminy, antybiotyk, rozkurczowy. Widać poprawę- żółty mocz i brak poszczenia.
Wczoraj zmartwiona napisałam wiadomość do Ambulatorium Drobnych Ssaków i dostałam odpowiedz, że Malec powinien być przebadany usg lub rtg. No u jak każdy wie choć zapytać czy sprawdzałam możliwość pierścienia. Trochę mnie przestraszyli różnymi diagnozami, ale przynajmniej wiem czego mam wymagać.
Jutro mam się zjawić znowu w tej klinice i ma być jakiś specjalista, który ma Tofikowi dać kolejne partie zastrzyków. Mam nadzieje, że może on malucha zbada jak trzeba

[Bożena]

Oj,dobrze,że pojechałaś. Brzuszek napięty bo obolały.Teraz po zastrzyku rozkurczowym będzie mógł normalnie robić siusiu. Może jutro RTG zrobią to wykluczą kamicę nerkową. Z dwojga złego lepsze zapalenie pęcherza. O ciepełku nie zapomnij.