oswajanie z człowiekiem, zabawa zarazem

Zaczęty przez BigAndSylwia, 13 Lis, 2009, 11:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

BigAndSylwia

ja swoje maleństwa oswajałem troszkę inaczej, puszczałem je na łóżko, dbając o to aby leżał na nim koc dobrze pofałdowany, nie zeskakiwały z łóżka, po czym kładłem się obok i zajmowałem swoimi sprawami, czy to pracą na lapku, czy oglądaniem Tv, na początku strach, i bieganie pod kocem tylko, jednak później ciekawość wzięła górę i zaczęły wychodzić, a że ni jak zwracałem na nie uwagę, to po paru wyjściach same się o nią starały, czy to pchając się na lapka i zasłaniając mi klawiaturę, czy na ręce, czy nawet pod gryzując, ważne że gdy coś się stało(spłoszyły się) zawsze mogły się spokojnie schronić pod kocem(azyl) i tak pomału się oswoiły, gdy już się rozbrykały zaczęła się nauka :) gdy tylko robiłem odgłos( no wiecie o co chodzi... jak na psa... "ccy ccy ccy" no tak to chyba najlepiej można opisać)i przychodziły to dostawały smakołyk (na zasadzie, nie robię dźwięku to nie dostajesz, słyszysz.. przyjdź, dam ci) po paru razach nauczyły się(przy okazji reagują na szelest torebki, zanim zrobie "ccy" a usłyszą torebkę to już są obecne i gotowe) działa na wybiegu również, gdy nie wiem gdzie są, ale oczywiście szynszyle są wg mnie, max indywidualistami.... więc zdarza się że nie ma ochoty wyjść żadna i myśli "a w d... mam twoje smakołyki, udało mi się w łóżko wleźć i do puki nie otworzysz to nie wychodzę"

wydaje mi się że metoda dobra, przede wszystkim jak do wszystkiego, trzeba cierpliwości, do szynszyli jest jej dużo więcej trzeba niż do innych zwierząt, nie powinno się nic na siłę, dobry w tej metodzie jest azyl... nie ma "nie rób mi krzywdy" tylko "tu mnie nie rusza, mogę czuć się bezpieczna" zwierze się mniej stresuje niż przy puszczaniu po otwartej przestrzeni :)

nie wiem czy to dobra metoda, ale się spisała i to dwukrotnie :) (dziewczyny były kupione w różnym czasie, nie były oswajane razem, to opis dwóch przypadków nie jednego podwójnego)
Marcin-->Lepidodactylus lugubris X2,Eublepharis macularius,  Acanthoscurria geniculata L10,Lasiodora parahybana L6,Hierodula membranacea L6,Szynszylek Tosia

Sylwia-->Szynszylek Lusia :D

olutek

#1
fajnie :)  moja zuzia tez przychodzi na "cycycyc" ogolnie lubie przebywac przy ludziach , popisywac sie , skakac po glowach itd
ola

Zieffka

#2
metoda klumkania sprawdza się u mnie od początku :) brawo :)
co do metody oswajania-normalnie rośnie serce jak się tego czyta. świetny z Ciebie obserwator! kulki będą bardzo szczęśliwe dzięki takiemu wychowaniu :)
szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

krusia30

Ja też mam samiczkę,ale jest jeszcze zbyt krótko i niestety jest jeszcze bardzo nie ufna.Za to mój mąż nie potrafi zrozumieć że ona na strach i nie tylko reaguje sikaniem i strasznie go to wkurza i trzeba stopniowo do niej podchodzić i oswajać ją aby zaczęła inaczej reagować.Ja już to zrozumiałam i zaczynam od stopniowego i powolnego podchodzenia do klatki i spokojnych słów.

olutek

hmmm dziwne....moze ja mam samca jednak...moja zuzia nie strzela moczem :) fuka jedynie by odstraszyć
ola

Mefka

Nie wszystkie samiczki są tak żywo reagujące że odrazu strzelają moczem, niektóre wogóle nie ujawniają tej tajnej broni przy człowieku, moja dopiero zaczeła strzelać do drugiej samiczki, do mnie nawet nie celowała, olutek jak masz jakieś wątpliwości co do określenia płci to zamieść foty podwozia  :D
Domowa Hodowla Szynszyli "Amber Chinchillas"

olutek

chyba tak zrobię, bo zaglądając sama,,,,niewidzie różnicy..ihihi  a zuzia nie strzela moczem jak większość samiczek..moze to zuz
ola

Tili

Ja mam samiczkę i też nie strzela moczem. Poprzedni szynszyl to też na pewno była samiczka i również tego zachowania nie było... więc wydaje mi się, że to wszystko zależy od indywidualnego charakteru szylki. Szczerze powiedziawszy o tego typu zachowaniach przez samice dowiedziałam się dopiero z tego forum :D dziwne, chociaż gdy się zdenerwuje wydziela zapach hmmm vibowitu ? ale moczu jak nie było tak nie ma - w sensie strzelania oczywiście :)

Basia_W

Cytat: olutek w 10 Mar, 2010, 12:20
hmmm dziwne....moze ja mam samca jednak...moja zuzia nie strzela moczem :) fuka jedynie by odstraszyć

Odchowałam 6 samiczek i żadna mnie nigdy nie osikała, zdażało im się to tytlko sporadycznie podczas kłótni w stadzie.
reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

got3

Moje się obsikiwały jak im zioła w misce dawałem i się o nie biły małpy wredne :) Teraz muszę z ręki każdej osobno dawać bo by się pozabijały ;)

Alicja Mannschack

Moje jak sie kloca o jedzenie to nasikaja do miseczki z  jedzeniem  i zaden nie zje :D

olutek

no to nie będę sprawdzać czy jednak samiczka.... tez czasem czuje taki zapach od niej vibovitu ihih... a tak to fuka i mamę raz dziabła w paluszka....spuchł jej cały ihih 
ola

olutek

ihihi niezle.... zuzia sika tylko w klatce
ola

Ełka

Czy ktoś z was oswajał dwa samce ze sobą?
Mam samczyka od pół roku, ma on 8 miesięcy, jest typem małego dzikuska ale nie boi się kontaktu ze mną. Do tej pory był sam, cały pokój jego, cała klatka także. Myślę że powinien mieć towarzystwo i tu pojawia się pytanie czy to da się zrobić...
Zależy mi na tym aby "nowy" był samcem ponieważ w przypadku samiczki wiąże się to z potomstwem a póki co nie dałabym rady z rodzinką szylków.
Czy ktoś jest w stanie odpowiedzieć mi z własnego doświadczenia na kilka pytań?

ruda003

Witajcie mam problem z szynszylką :( Dostałam ją od swojej przyjaciółki, lecz jest ona bardzo płochliwa... wydaje dziwne dźwięki, gubi futerko i chyba nie podoba się jej głaskanie :( Jest strasznie nerwowa, płoszy się, nie chce wejsc do klatki :( Zastanawiam się czym to może być spowodowane, może dlatego, że koleżanka ma kota (z tego powodu oddała mi szynszylkę) i biedna jest przerażona z tego powodu? Chciałam się z nią pobawić, ale ona już nawet nie chce wychodzić z klatki, proszę, pomóżcie :(

Mysza <")))/

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.