27 Kwi, 2024, 16:52

Autor Wątek: Kropek[*], Torqu, Shiro, Lucjusz, czyli Dzyndzle...  (Przeczytany 50008 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #175 dnia: 17 Cze, 2010, 16:22 »
ja nie wiem, co by było, jakby XXL do Bożenki wysłać :P chyba Bożenka by miała problem nie tyle z nauką miziania-wierzę w te cuda jakie czyni :P, co "aparat miziawczy" byłby za mały-jedna dłoń na XXL? to ledwo pod jedna pachą ją połaskoczesz :P

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #176 dnia: 17 Cze, 2010, 16:23 »
Tak,to mógłby być problem.Stopy i dłonie mam niedorobione jakieś.

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #177 dnia: 17 Cze, 2010, 16:31 »
mizianie futra XXL-ja bym proponowała wrzucić do wirówki-suszaki i niech "wydmucha" dziewczynę :D
ona nie lubi bardzo miziania, ale czasem chce, żeby jej skórę na karku rozprostować. a wtedy zakasam rękawy i majtam futro na grzbiecie razem ze skórą w przód i tył-jak wałkowanie ciasta :D

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline szyszunka

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 279
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Miniuniu, Łatka,Mikiki,Morusek ,Lavia - odeszła
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #178 dnia: 17 Cze, 2010, 17:11 »
hihihihihi Bozenka to ty terapeuta szynszylowy , u mnie jest roznie Miniuniek moze sie za miziac za całowac ,Viki sie miziaalejak sobie przypomni ze to cos nie tak ze ja jednak dotykaja to w nogi, Łatka toi stny wedrowniczek (a tak naprawde to spierdzielak pospolity , rwie ile sił w skokach byle tylko nie dotykac .
Cała 3 z tego samego miotu , cała ferajna wynianczona w łózku , wynoszona na rekach a jednak Miniu az lgnie do mnie  , Viki w zaleznosci od humorku a Łatka to taka zosia samosia .

Moje Szylki Maja We Władaniu Moje Serce

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #179 dnia: 17 Cze, 2010, 19:23 »
Bo samczyki są bardziej miziakowe, tzn. podatne  :).

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #180 dnia: 17 Cze, 2010, 22:03 »
ja chcę żeby moja Beza tak dała sie wymiziać, niestety wszelkie próby podejścia kończą się skokiem na róne łapy i ucieczką. Nie wiem albo ja mam złe bioprądy albo cuś.

a ona taka niedotykalska? :(

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline szyszunka

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 279
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Miniuniu, Łatka,Mikiki,Morusek ,Lavia - odeszła
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #181 dnia: 17 Cze, 2010, 22:30 »
Basiu moze masz racje ze smczyki sa wiekszymi pieszczochami hmm ale moja Viki np woli Ryska niz mnie do mnie na reke nie wejdzie a do niego tak .

Moje Szylki Maja We Władaniu Moje Serce

Offline Aadzia

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 103
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Torqu,Kropek[*],Lucjusz[*],Shiro oddany,Norf
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #182 dnia: 17 Cze, 2010, 22:43 »
to wszystko kwestia płci... mi myszory pozwalają się miziać, ale mojemu chłopakowi już nie ;D
coś czuję, że gdybym miała samiczki - byłoby odwrotnie ;D

"W radości,którą sprawiamy innym,zachwycające jest to,że nie blednie ona jak każde odbicie,lecz,przeciwnie,wraca do nas jeszcze promienniejsza" ^^

Offline Aadzia

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 103
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Torqu,Kropek[*],Lucjusz[*],Shiro oddany,Norf
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #183 dnia: 29 Cze, 2010, 19:50 »
Mam problem - szukałam na forum, ale niewiele mogłam znaleźć o dojrzewaniu samczyków - z tego co wyszukałam zaczyna się około 8-9 miesiąca życia - nie wiem natomiast jak to zazwyczaj przebiega, ile trwa i czy spora dawka agresji jest normalna. :???:

Mój problem wygląda tak - Torquś osiągnął już 8 miesięcy i chyba zaczynają mu hormony wariować. Początkowo myślałam, że z powodu malutkiej fioletowej kuleczki, która do mnie zawitała jakieś 2 tygodnie temu - ale o nim może później.
Na początku łączenie szło przyzwoicie - Torquś poganiał małego po klatce, później pofukali na siebie, trochę futra mu z tyłka wyrwał - bez dramatu. Mały początkowo kozaczył, ale szybko zmienił taktykę. Shiro natomiast olał go kompletnie. Po dwóch dniach panowie doszli jakoś do porozumienia - a przynajmniej tak mi się zdawało.
Którejś nocy zaczęli się znów ganiać po klatce, ale po kilkunastu minutach był spokój, więc nie interweniowałam. Sytuacja wyglądała tak, że Torquś zaprzyjaźnił się z małym - iskanie, przytulanki, etc., a Shiro olewał ich obu, za co Torquś co jakiś czas przegonił go po klatce.  :???:

W sobotę wróciłam jakoś późno do domu i zastałam istny armagedon. Torquś dostał jakiegoś pi^%@#* i ganiał obydwu po całej klatce. Ku mojej rozpaczy okazało się że nie chodzi mu tylko o ustalenie przywództwa. Latające futro, ok - zdarza się, ale Torqu chyba próbował zagryźć Shiro!  :shock:
Właściwie to nie wiem, czy zagryźć, w każdym razie porządnie go pokaleczył. Rozdzieliłam ich od razu, Torqu siedzi teraz sam w klatce i wariuje, Shiro i mały razem.
Shiro był tak przerażony, że go właściwie sparaliżowało. Obejrzałam go i opatrzyłam. Ma trochę pogryzione uszy, dwie większe ranki na plecach, jedną przy pyszczku i jedną na karku. Przez dwa dni prawie się nie ruszał z miejsca, jadł mniej, ale jadł. Ranki goją się normalnie, nie ma żadnej ropy ani nic podobnego. Zaczął się domagać spaceru poza klatką i smakołyków, więc chyba szok mu minął. Małemu też się oberwało po uszku, ma też jednego niewielkiego strupka na tyłku - możliwe, że z wcześniejszych gonitw.
Shiro i mały zaprzyjaźnili się - bez gonitw, bez latającego futra i tym podobnych.

Jak długo to może potrwać? Wiem, że to zależy, ale przeważnie ile? Boję się ich razem puścić, żeby sytuacja się nie powtórzyła. Wieczorami Torqu-potworqu dostaje takiej szajby, że lata po całej klatce, gryzie pręty, zamiata ogonem i dziwnie pohukuje. I - o losie ponury nawet do mnie z zębiskami startuje!!!  :shock:
Jak go wypuszczam wieczorem to biega jak szalony, co jakiś czas podbiega do drugiej klatki i gryzie pręty. Jak się wybiega trochę mu przechodzi.
Jestem poważnie przerażona. Wszystko było ok i nagle takie kwiatki... Pomóżcie, proszę...
« Ostatnia zmiana: 29 Cze, 2010, 19:52 wysłana przez Aadzia »

"W radości,którą sprawiamy innym,zachwycające jest to,że nie blednie ona jak każde odbicie,lecz,przeciwnie,wraca do nas jeszcze promienniejsza" ^^

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #184 dnia: 29 Cze, 2010, 20:08 »
Mam problem - szukałam na forum, ale niewiele mogłam znaleźć o dojrzewaniu samczyków - z tego co wyszukałam zaczyna się około 8-9 miesiąca życia - nie wiem natomiast jak to zazwyczaj przebiega, ile trwa i czy spora dawka agresji jest normalna. :???:

niestety to jest normelne, u mnie w stadzie na każdego szynszyla przychodził ten wiek... okres dojrzewania... burzy hormonów... wtedy taki młodociany szynszyl zachowuje się niczym młody Bóg - próbuje podporządkować sobie całe stado, często nie mierząc sił na zamiary - najczęsciej owocuje to częstrzymi gonitwami po klatce, częstszymi próbami zdominowania, czasem nawet niechęciom do własciciela (jak to jest w przypadku mojego Ciacha który jest niesamowitym pieszczochem ale wpierw fuka i podgryza zanim da się wytarmosić - niestety mimo, że ma już ponad 2 lata z okresu dojrzewania na stałe weszło mu do krwii fukanie przed mizianiem) - taki głupi okres trwa od ok 6-8 miesiąca do 12-18 mies życia czyli dość długo bo nawet do półtora roku - ale stiopniowo słabnie, więc z czasem jest coraz lepiej :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #185 dnia: 30 Cze, 2010, 08:23 »
Aadziu jesteś w 100% pewna, że maluch jest samczykiem ?

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Aadzia

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 103
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Torqu,Kropek[*],Lucjusz[*],Shiro oddany,Norf
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #186 dnia: 30 Cze, 2010, 11:17 »
w 200% pewna - wystaje co ma wystawać, przegląda się jak pozostałe - też o tym pomyślałam - sprawdzałam kilka razy.

dream* - Torquś ma i siłę i zamiary i naprawdę mógłby porządnie nabroić - zastanawiam się czy jak pomieszkają w osobnych klatkach obok siebie, póki Torqusiowi nie przejdzie, to czy później uda mi się ich znów połączyć?
czeka mnie to jeszcze dwa razy...  [strzele_sobie_w_leb]
damy radę  :)

a maluszek wygląda tak:

 



Wkleiłaś niepełne adresy 2 ostatnich zdjęć, nie będzie ich widać. /Mysza
« Ostatnia zmiana: 03 Lip, 2010, 13:12 wysłana przez Mysza <")))/ »

"W radości,którą sprawiamy innym,zachwycające jest to,że nie blednie ona jak każde odbicie,lecz,przeciwnie,wraca do nas jeszcze promienniejsza" ^^

Offline gosiekpunk

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 294
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • :*Mysza i Lucy:*
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #187 dnia: 30 Cze, 2010, 12:04 »
śliczność :*

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #188 dnia: 30 Cze, 2010, 12:10 »
Jaki piękny fioletek! A ma jakieś imię?
Wygląda na małego mysia-pysia :love:
Wycałuj wszystkich łobuzów ode mnie :*

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline Aadzia

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 103
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Torqu,Kropek[*],Lucjusz[*],Shiro oddany,Norf
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #189 dnia: 30 Cze, 2010, 13:55 »
Wymiziam, wycałuję ;D
Jeszcze nie pokazał swojego charrrrakterku łobuz mały, ale usilnie nad tym pracuje - a ja nad imieniem dla niego. Ma ADHD, nie boi się biegać i skakać po mnie - pod warunkiem, że go nie próbuję łapać - wtedy robi się niedotykalski. Ale jeszcze zrobię z niego miziaka-słodziaka! Jeszcze nie psoci, zadomowił się już na tyle, że go czasem brzuchem do góry zastaję ;D
Jest taki malutki w porównaniu z tymi dwoma potworami moimi. Miał 3 rodzeństwa i był ostatnim, który na ten świat przyszedł, więc raczej rozmiarów dużych nie osiągnie.

"W radości,którą sprawiamy innym,zachwycające jest to,że nie blednie ona jak każde odbicie,lecz,przeciwnie,wraca do nas jeszcze promienniejsza" ^^

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #190 dnia: 30 Cze, 2010, 13:59 »
Jest prześliczny jak każdy fiolecik  :D.
Życzę powodzenia w łączeniu, bo niestety czasami zdarza się, że jest ono niemożliwe.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #191 dnia: 04 Lip, 2010, 09:39 »
dream* - Torquś ma i siłę i zamiary i naprawdę mógłby porządnie nabroić - zastanawiam się czy jak pomieszkają w osobnych klatkach obok siebie, póki Torqusiowi nie przejdzie, to czy później uda mi się ich znów połączyć?

wydaje mi sie, ze to nie jest najlepszy pomysł, połączone szynszyle raczej nie będą chcialy sobie zrobić poważnej krzywdy, raczej co najwyżej, postawić konkurenta do pionu, a ponowne łączenie jest zawsze trudniejsze niż to pierwsze, zwłaszcza, że w 2ch klatkach obok siebie, emocje wcale się nie wyciszają a narastają aż do momentu spotkania gdzie najczęściej dają dość intensywny w przebiegu upust.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Aadzia

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 103
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Torqu,Kropek[*],Lucjusz[*],Shiro oddany,Norf
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #192 dnia: 05 Lip, 2010, 10:54 »
Uważasz, że powinnam je teraz znów połączyć?
Przyznam szczerze, że zastanawiałam się nad tym, z tym, że obawiam się powtórki z rozrywki.  :???:

"W radości,którą sprawiamy innym,zachwycające jest to,że nie blednie ona jak każde odbicie,lecz,przeciwnie,wraca do nas jeszcze promienniejsza" ^^

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #193 dnia: 05 Lip, 2010, 11:08 »
może warto zastosować metodę "klatka w klatce"? pożycz od kogoś jakąś małą, owlecz ją moskitierą ze dwa razy, wsadź szyla, który jako jedyny "ma problema" z resztą do niej i niech przywyknie powoli. niby nikt nie będzie koło siebie chodził, ale to wycisza agresję. ja już 3 razy tak łączyłam i to daje efekty.
jedyne co to trzeba mieć cierpliwość-to minimalizuje skutki agresji i non stop trwa łączenie, ale na przełamanie lodów trzeba czekać i ze 2,3 tygodnie. za to wyniki są chyba trwalsze. poczytaj o tym-pisałam wiele razy na ten temat. poszukaj wpisując jakieś hasła w wyszukiwarkę, np. klatka w klatce.
to działa i na agresywne szynszyle, zwłaszcza wobec młodzików u mnie działało. oczywiście potrzebna jest kocimiętka, zamiana raz na kilka dni klatkami, ale w sumie to najbezpieczniejszy wariant. jest stanowczo za ciepło na wyczerpujące wybiegi. nawet wieczorami.
to oczywiście moja opinia, ale wiesz-każdy tu radzi tak, jakby sobie samemu radził w takiej sytuacji. :)

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline Aadzia

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 103
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Torqu,Kropek[*],Lucjusz[*],Shiro oddany,Norf
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro
« Odpowiedź #194 dnia: 25 Lis, 2010, 15:50 »
Dobry pierwszy pośniegowy Warszawski... bleeee, zima

Myszory - a raczej "Dzyndzle" jak nazywa je mój mencizna mają się bardzo dobrze ;D

Lucjusz fiolecik przyjął się świetnie - niechętny jest braniu na ręce, ale ja go jeszcze zamienię na miziaka ;D
Niestety panowie wciąż siedzą w dwu klatkach - Shiro samotnie, a Torquś z Lucjuszem... wszelkie moje próby połączenia chłopaków wzięły w łeb... próbowałam już chyba wszystkiego. Puszczam je co prawda razem na wybiegi - póki na siebie nie wpadną, wykazują stosunek olewczy - jeśli jednak ich niezbadane ścieżki się przetną - zarówno Torquś, jak i Lucjusz ganiają Shiro i rwą mu pióra z tylka... Shiro jak tylko zobaczy któregoś z nich - dostaje ataku histerii i ucieka gdzie mój mencizna siedzi (jedyne bezpieczne miejsce na wybiegu)... korzyść z tego taka (o ile można to tak nazwać), że zamiast czterech, pięciu godzin - potrzebują raptem dwu, żeby zalec plackami w klatkach...

A teraz z nieco innej beczki - nie wiem, czy już tego ktoś na forum nie wkleił (nie miałam czasu ostatnio regularnie się tu pojawiać, więc za ewentualną powtórkę przepraszam)
Znalazłam na necie takie o to cudeńka i zachorowałam przeokrutnie (i przypuszczam, że i kilkoro z was też dostanie reakcji pt.: "słodziaki" i kilka nieartykułowanych dźwięków... :P )
http://www.chinchilla-lexikon.de/Curly-Chinchillas/
http://www.chinchilla-lexikon.de/deutsch/farben/locken-chinchilla/locken-chinchilla_.html

mistrzostwo świata ;D

"W radości,którą sprawiamy innym,zachwycające jest to,że nie blednie ona jak każde odbicie,lecz,przeciwnie,wraca do nas jeszcze promienniejsza" ^^

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro, Lucjusz, czyli Dzyndzle...
« Odpowiedź #195 dnia: 25 Lis, 2010, 16:26 »
Oj te stronki z maleństwami.Jak bym miała takie cuda w domu to musiałabym iść na urlop do czasu aż by nie podrosły.TV i komp poszedł by w odstawkę  ;D
« Ostatnia zmiana: 25 Lis, 2010, 21:33 wysłana przez Bożena »

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro, Lucjusz, czyli Dzyndzle...
« Odpowiedź #196 dnia: 25 Lis, 2010, 17:59 »
  Ja mam od niego Mysie Pysie (chinchilla -  lexikon)

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro, Lucjusz, czyli Dzyndzle...
« Odpowiedź #197 dnia: 25 Lis, 2010, 19:20 »
No chyba padnę - kręte futerko  :shock:.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Black_Queen

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Igor (Misiek) & Miecio (Maluszek)
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro, Lucjusz, czyli Dzyndzle...
« Odpowiedź #198 dnia: 25 Lis, 2010, 19:47 »
;O "Zacałowałabym na śmierć" xD

~ Bliskim mów, gdyby pytali, że chwilowo zmieniałam adres, że w niebie leczę duszę z silnego przedawkowania rzeczywistości ~

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Kropek[*], Torqu, Shiro, Lucjusz, czyli Dzyndzle...
« Odpowiedź #199 dnia: 25 Lis, 2010, 19:49 »
przecież już o tym była mowa :P szylo-baranki :P
jestem tylko ciekawa skąd ta mutacja? wybitny recesywny jakiś?

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

 

Takie duże, a takie bezbronne czyli koniska w potrzebie

Zaczęty przez majowaDział AUKCJE i AKCJE

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2407
Ostatnia wiadomość 11 Maj, 2010, 23:22
wysłana przez majowa
"Kartoteka szynszyla" czyli przyłapany na gorącym uczynku!!!

Zaczęty przez Noraa2Dział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 9530
Ostatnia wiadomość 09 Maj, 2016, 14:02
wysłana przez Melphomene
Klateczka własnek roboty, czyli nowa chata Bilba, Shibby i Gigi =)

Zaczęty przez MefkaDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 5520
Ostatnia wiadomość 23 Lut, 2010, 00:08
wysłana przez greatdee
Szukam szynszyla - czyli porady dla tych którzy chcą powiększyć stado

Zaczęty przez fifiDział Początki z szynszylą

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 10387
Ostatnia wiadomość 23 Lis, 2009, 17:01
wysłana przez Tola
Czego nie należy wkładać do klatek, czyli masakra w klatce szyszula ;]

Zaczęty przez martita1991xxDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 12284
Ostatnia wiadomość 09 Lis, 2009, 15:33
wysłana przez Gruszka
SimplePortal