genetyka: kolor potomstwa, krzyżówki, odmiany barwne

Zaczęty przez Silanra, 12 Lip, 2014, 13:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Amanda_Alfik

@Diablo czy ty musisz sie wszystkiego uczepić?! a też niby poco ktoś miałby dodawać zdjęcia do tego samego? Myśl ze zrozumieniem ;)
@Ciupelek najwyraźniej, zamieszcze zdjęcia, jak tu mi sie nie uda dodam do galerii i podam tutaj link :)
♥♥♥ Odpowiadasz za to, co oswoiłeś. ♥♥♥

Amanda_Alfik

#26
tutaj są zdjęcia, zieloną ramką zaznaczyłam zdjęcia dobrej jakości więc tam można patrzyć bez obaw :)
zarz dam link bo plik jest za duży,
PS ojej Alfik wszedł pod kołdre  :love:
http://szynszyle.info/forum/index.php?action=media;sa=item;in=1829
♥♥♥ Odpowiadasz za to, co oswoiłeś. ♥♥♥

Amanda_Alfik

https://www.facebook.com/pages/Dom-Szynszyli-Chinchilla-House/1497105397243026?fref=ts tu jest jej dużo zdjęć, ale nie które są ze filtrami więc wiesz, podpisane są retrica :P
Alfik mnie smyra po plecach :D
♥♥♥ Odpowiadasz za to, co oswoiłeś. ♥♥♥

Ciupelek

możesz dodać zdjęcia przez tinypic dobrej jakości, takie są za malutkie.

Amanda_Alfik

#29
@Metallowa czemu?  [chinblack]
dziwi mnie to że nie chcesz oglądać dalej z końca galerii ;-;
♥♥♥ Odpowiadasz za to, co oswoiłeś. ♥♥♥

florence

Bo tak się nie trzyma szynszyli. To nie jest dla niej wygodne i sprawia jej to ból. Tak można trzymać gniotka wypełnionego mąką, a nie zwierzątko.

Amanda_Alfik

♥♥♥ Odpowiadasz za to, co oswoiłeś. ♥♥♥

Ciupelek

Dobra, wracamy do tematu.

@Amanda_Alfik, tak nie powinno się trzymać szynszyli. Nie ważne kto ją trzymał, wrzuciłaś to zdjęcie. To tak jak bym wrzuciła zdjęcie człowieka kopiącego psa- przecież nie ja go kopałam. Jeżeli nie pochwalamy jakiegoś zachowania to nie powinniśmy go promować.

Kolor samiczki to kwestia wyłącznie informacji, teraz nie istotna. Nie wpłynie to w żaden sposób na zdrowie samiczki, a i taki kolor dopuszcza się do rozmnażania z każdym innym. Niiemniej Amando, rozmnażamy szynszyle WYŁĄCZNIE ze znanych źródeł i ze znanymi przodkami, więc heloł, powinnaś jej metryczkę znać na pamięć i sama dokładnie wiedzieć jaki to kolor od hodowcy.


Amanda_Alfik

znów wracacie do tego tematu [wykrzyknik duzy] [wykrzyknik duzy] [wykrzyknik duzy] [wykrzyknik duzy]
na tym zdjęciu nie była w ciąży !! !! !! !! wiecie co..... mam was dość [wykrzyknik duzy] [wykrzyknik duzy] [wykrzyknik duzy] [wykrzyknik duzy] w ogóle mogłam nie wzracać uwagi na ten blog
nara
♥♥♥ Odpowiadasz za to, co oswoiłeś. ♥♥♥

Amanda_Alfik

To jest po polsku po prostu nie umiesz czytać -,- to co? mam je uśpić?! och ludzie już jest w ciąży i nic nie zrobicie, wiedząc, i tak chcecie kogoś ''opieprzyć'' i truć mu o tym całe życie, chcecie tu być ważniejszy i pouczać aby pokazać jaką macie wiedzę. A ty @Diablo wszędzie masz problem !! jak nie masz się czego uczepić czepiasz pierwszego lepszego -,- i wiesz, jeszcze mi nie podkreśliło ;-;
Nie wiem, czy po prostu się ''wyżywacie'' czy po prostu nie rozumiecie że jest teraz w ciąży a nie że będę je rozmnażać wolę zapytać U szynszyla i przyjaznej Oli, niż dostać falę negatywnych komentarzy, odpowiedzi na to o co nie pytałam, bardzo często po prostu nie na temat.
Pamiętacie jak spytałam o trociny? U szynszyla odpowiedziało mi wprost: ''Hej
Siana nigdy nie kladziemy na trociny, bo siano to jedzenie szynszyli. Nie moga na nie sikac, a pozniej jesc.
Trocin tez nie trzeba sypac calej kuwety, ja sypie niewiele, latwiej sie sprzata i one nie potrzebuja duzo, bo one w tym nie kopią dolkow ani nic. Niektorzy wkladaja tylko mala kuwetke w rogu z trocinami czy zwirkiem drewnianym i starcza.

Pozdrawiam
Ola " odpowiedziała mi na to co pytałam, a wy? Aż musiałam usunąć wątek! I jeszcze ktoś zaczął pisać o karmie! och...
nie ochrzaniła mnie, nie "darła się" pisemnnie, po prostu napisała co trzeba, a nie: "ludzie trzymajcie mnie" :na miłośc boską" itp...
♥♥♥ Odpowiadasz za to, co oswoiłeś. ♥♥♥

florence

No po to jest forum, żeby poszerzać swoją wiedzę. Ludzie tutaj naprawdę chcą oszczędzić jakichkolwiek problemów Twoim zwierzętom. Są to doświadczeni hodowcy, którzy na oczy niejedno widzieli (problemy porodowe, martwe młode, choroby genetyczne). Nic więc dziwnego, że wszyscy się strasznie spinają, bo każdy chce tu działać wobec kodeksu odpowiedzialnego hodowcy, który powstał na bazie wieloletnich doświadczeń ( http://szynszyle.info/wpis/kodeks-hodowcy/).

Dobra, teraz samica jest w ciąży - czyli je rozmnażasz. Skończy ciążę, a Ty skończ rozmnażanie - nie dopuść żeby znowu była w ciąży i nikt nie będzie miał problemów z tym. Tu już nie chodzi o to kto kogo wkurza, kto co napisał, kto ma z kim, z czym problem. Tu chodzi o zdrowie zwierząt. Zarówno Twoich obecnych jak i młodych, które się urodzą.

Przytoczę przykład mojej obecnej Buni. Szynszyla, której pochodzenia nie znam, najprawdopodobniej ze złego rozmnażania - we wtorek miała kolejną korektę zębów na skutek wady zgryzu (genetycznej). Teraz ma problem z łapką po zastrzykach, lekki niedowład, ale gdyby nie miała tych genetycznych wad uzębienia, nie byłoby problemów z łapką, bo nie miałaby zastrzyków. Teraz jest skazana na mnie, na moje czujne oko, wychwytywanie każdych zmian, które świadczą o tym, że czas na kolejny zabieg. Ból, rany w buzi, niedowład łapki, chudnięcie, problemy z jedzeniem - jedne ze skutków takiego rozmnażania. Być może takie urodzą się młode, z takimi wadami i będą się z tym borykać całe swoje, zapewne bardzo krótkie życie. Naprawdę chcesz czegoś takiego? Dla zwierzątek? Dla ich przyszłych właścicieli?

Nie musisz ich usypiać. W drugiej klatce mam kolejnego szynszyla, samczyka. Przez błąd sklepu mam parkę, która jest po prostu osobno i nie rozmnażam ich - po pierwsze dlatego, że Bunia jest chora, a po drugie dlatego, że nie znam także przodków samca. Wiem z jakiej jest hodowli, sama po niego byłam, ale nie wiem, czy mama, tata itp. nie przekazali mu jakichś cech chorobowych. To jest właśnie wiedza o pochodzeniu.

W Twoich wypowiedziach często pokazujesz, że masz duże braki w wiedzy o szylkach. Nie chcę Cię tu obrażać. Sama zaczynałam od zera, popełniałam błędy i dopiero ludzie tutaj pomogli mi je skorygować. Pewnie też niejedna osoba pomyślała o mnie źle, ale to pomogło mi stać się lepszą opiekunką dla moich szynszyli. Więc jeśli ktoś wytyka Ci jakieś braki w wiedzy, przeczytaj to jeszcze raz, weź to na klatę i wdroż w życie zmiany. I pamiętaj, że nikt nie wytyka Ci błędów bo szuka zaczepki. Ja mam gdzieś zaczepki, ja mam ciekawsze rzeczy do roboty niż jakieś darcie kotów na forum internetowym, zresztą jak zapewne większość osób tutaj. To wszystko jest dlatego, że ludzie dają Ci dobre rady, a Ty je odrzucasz i  dlatego wszyscy się irytują. To tak jak wsadzanie nitki w oczko igły - wsadzasz, wsadzasz i nie możesz wsadzić i w końcu jesteś tak zdenerwowana, że rzucasz tę igłę, albo zaczynasz burczeć pod nosem. To samo jest tutaj - ludzie się irytują, bo mówią Ci dobre rady, a Ty je odrzucasz. Musisz z pokorą wziąć te rady do serca, jeżeli kochasz swoje zwierzątka i chcesz dla nich najlepiej. Na pewno je kochasz, nie mam co do tego wątpliwości. Więc poczytaj jeszcze te wszystkie dyskusje, które toczyły się w tym wątku jak i w innych i weź rady do serca, bo są naprawdę dobre i lepszych dać nie można.


Ciupelek

Ja tylko dodam, że Ola z Uszynszyla to nasza ziomalka :)
Cała administracja bardzo ceni jej pracę, często promujemy jej bloga na naszej stronie na facebooku :)

Ola posiada bardzo dużą wiedzę na temat szynszyli, nie znalazłam jeszcze kwestii, w której ja, czy stanowisko forum byłoby odmiennie niż poglądy Oli :)
Oznacza to tyle, że jeżeli zapytamy jej co sądzi na temat rozmnażania szynszyli o nieznanym pochodzeniu, bądź szynszyli, którym urodziło się martwe młode, odpowie zapewno DOKŁADNIE tak samo jak my tutaj- że nie należy ich rozmnażać.

Przypominam po raz n-ty- forum to ogromna grupa ludzi. Znajduje się tutaj zarówno miła Ola, która potrafi fantastycznie tłumaczyć różne kwestie bez nerwów, jest moderacja, która musi przywoływać dyskusję na odpowiedni tor i przypominać o tym jakie stanowisko obejmujemy jako forum, ale są też inni ludzie, którzy codziennie chodzą do szkoły/pracy, a forum jest dla nich sposobem na spędzanie wolnego czasu. Nie wymagajmy od siebie cukierkowej uprzejmości, ale też szanujmy się nawzajem. Czasem warto ugryźć się w język i napisać 2 słowa mniej.

Przenieście proszę swoją dyskusję na PW.
Odpowiedź na wątek została już udzielona.