Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: Fiolka w 24 Paź, 2004, 18:07
-
Czy szylkom trzeba czyścić uszka :?: Nie znalazłam nic na ten temat na forum.Ale też na zewnątrz,bo nie wiem, czy tylko im ciemnieją czy to jest jakiś osad :?: :!: One sa tak ruchliwe,że nie ma jak im sprawdzić...
-
Oto fragment maila od Claudiego dotyczącego czyszczenia uszek:
Czyści się je parafiną - kropla parafiny na ucho i rozprowadzić, poczekąc
kilka minut i delikatnie ścierać w kierunku zewnętrznej części ucha.
Ręcznik niezbędny, warto także uważać, by nie zachlapać parafiną futerka.
-
..o kurcze ...czy wy tak czysciliście swoim pociechom :?: :!!: :|
-
Ja nie, bałabym się. Ale Claudi czyścił Okruszkowi vel Puchatkowi :)
-
Cześć!
Nie tylko Puchatkowi ale także zabieg ten przeszła Rudziutka ("Kawka" - kawowo-mleczna panna z Gdańska) oraz Fistaszek ze Szczecina.
Podczas głaskania szylka dotknij go lekko do małżowiny - przyklejony brud jest wyczuwalny jako lekko chropowata powierzchnia. Trzeba go najpierw rozpuścić parafiną, a następnie usunąć z całej małżowiny (mowa oczywiście o ZEWNETRZNEJ części małżowiny).
Nie można tego robić zbyt mocno, bo szylek odczuje to jako ból. Ale powiem Wam, że wszystkie trzy szylki zachowywały się nad podziw spokojnie - Puchatek z Fistaszkiem trochę pyskowali ale widac było, że operacja ta sprawiła im dużą przyjemność. Dlaczego?
Szylek chłodzi się uszami, więc jeśli małżowiny sa brudne, oddawanie ciepła pogarsza się. Popatrzcie, jak Wasze pociechy śpią - wtedy uszy są czerwone - przepływająca przez nie krew chłodzi się.
Pozdrawiam -
-
Wczoraj Bi była u weterynarza i jej uszka zostały obejrzane. Są czyściutkie :)
-
Może małżowiny zabrudziły sie od złego piasku.
Pytanko; czy Okruszek został ; 'przemianowany' na Puchatka? Czy teraz zmieni mu sie charakter?
-
Tak, Okruszek to teraz Puchatek. To pewnie ze względu na wspaniałe, mięciutkie i gęste futerko. Aż się prosi przytulać.
-
Ebe-czy ty tak mialas ,że twojemu sie zabrudzily od piasku(Pyłu) -napisz. :|
-
Mi wczoraj weterynarz powiedział, że najbardziej uszka brudzą się właśnie przez kąpiele piaskowe. I nic się na to nie poradzi.
-
A jak czesto kapie sie Okruszek?Moje kilka razy dziennie. :)
-
No u mojego łobuza nie jest zle, ale piasku to ja pilnuje od czasu kiedu Kicu zrobiła sobie w nim raz ubikacje :? . Wiec teraz sypie niedużo (mniej roznosi) a zmieniam czesto. Kapie sie tez pare razy dziennie zaraz jek wyleci z klatki, no i oczywiście jak wyrwie sie z moich rączek :lol:
-
Mam pytanie, czy czyścicie swoim puchatym uszy? Nie chodzi mi o to co w środku ale na zewnątrz o cały płat ucha. U Gizma zauważyłam, że ucho jest takie ciemne i zastanawiam się czy nie powinnam mu wyczyścić uszka jakąś oliwką?
Pozdr
Vka
-
ja nie czyszcze, chociaz widze ze maja takie jakies podejrzanie brudne ;) takie plamki jakby brud sie zluszczal (ble:P)
-
Mój samczyk miał czyszczone u weta.Samiczka była wtedy chora,więc jej nie męczyliśmy ,ale ma brudniutkie i przydałoby się...
-
Fiolka czy mogłabyś napisać jak takie czyszczenie uszków wygląda :!!: :?:
Ja właśnie nadrabiam 4-miesięczne zaległości na Forum :oops: i strasznie mnie to zaciekawiło. Moja Bianeczka też ma strasznie brudne uszyska...
-
Najpierw wet wpuściła mu jakies mazidło do uszek(jak wazelina)na rozpuszczenie woskowiny,a jak pojechalismy po 2 dniach( z nim i na zastrzyk z samiczką) ,to wet wyczyściła mu uszka taka dużą pałeczką -bardzo się wyrywał,ale jakoś go utrzymałam. :wink:
-
A płatki ucha?
pozdr
Vka
-
czy szylką czysci sie uszy :???: jesli ktos cos o tym słyszył prosze o pomoc :)
-
Tak - można, rzadko zdarza się żeby była taka konieczność - ale jeśli uszy są "zabrudzone" wtedy można przetrzeć - bardzo delikatnie. Poszukaj na forum - wydaje mi się że Claudi pisał - jak to zrobić i wspominał że używa sie parafiny ?
-
Co prawda to prawda. Odorek z ucha sygnalizuje, ze dzieje się tam coś niedobrego. Zapach pojawia się przy zbyt dużym nagromadzeniu woskowiny. Konsultowałam się kiedyś z dobrym wetem z Krakowa od zwierzątek egzotycznych. Powiedział, że szynszylowi można samodzielnie wyczyścić uszka, ale baaardzo ostrożnie!
Potrzeba do tego nie lada praktyki i wyczucia.
Na patyczek do uszu trzeba nawinąć sporo waty, tak żeby koniec patyczka był idealnie miękki i gruby, koniec zanurzamy w płynie do czysczenia uszu dla psa lub kota i odciskamy, żeby nadmiar nie wpłynął do uszka.
Czyścimy tylko to co widać z zewnątrz i do czego jest łatwy dostęp. Nie wpychamy nigdzie patyczka w żadne zagłębienie uszka!
Wątpię jednak żeby jakikolwiek szynszyl poddał się takiemu zabiegowi ze stoickim spokojem...
Jest jeszcze jeden sposób: zostawić czyszczenie samemu szynszylowi.
Jak wiadomo szylek drapie się w uszku i sam paznokciami usunie w końcu nadmiar woskowiny, nie robiąc sobie krzywdy, ponieważ sam czuje ile może sie tam podrapać.
-
Nie wiedziałam gdzie to napisać a nie chciałam robić nowego wątku o uszach. Mój szyl został uratowany ze sklepu zoo i od początku miał tak jakby poobgryzane uszy. Które zaczęły się tak dziwnie wywijać i są bardzo suche i mają takie dziwne wypustki. Zauważyłam że chyba tylko mój szyl tak ma. Czy można coś zrobić żeby uszy się tak nie wywijały, były bardziej proste i gładkie?? Trzeba smarować je jakimś kremem?? Wyczyścić jakimś płynem specjalnym?? Chyba zbyt mało dokładnie to opisałam, jeśli tak to mogę wkleić zdjęcia.
-
Może lepiej wklej zdjęcie.
-
nasmaruj uszka z zewnątrz kremem najlepiej półtłustym a potem przetrzyj chysteczka jak nawiglną lub nasączonym kremem wacikiem (dobrze sciśniestym zeby nie zostawiał włosków), powinno pomóc. Ale wczesniej mzesz zrobić zdjecia uszek i wkleic tutaj!
-
Z kremami i to właśnie tłustymi trzeba naprawdę uważać, moim zdaniem nie stosować, lub stosować punktowo. Kremy, maści utrudniają oddawanie ciepła dlatego m in nie wolno smarować nimi oparzonych miejsc, które powinny się jak najszybciej wychłodzić. Przez uszka szynszyl reguluje/oddaje ciepło. Jeśli już chcemy wykonać jakieś zabiegi na uszku z użyciem tłustawych preparatów należy potem je zmyć.
Uszka które były wcześniej pogryzione bardzo czesto pozostają pofalowane, powyginane, zmacerowane.
Ostatnio wyczyściłam uszka Kacperka nawilżoną chusteczką do pielęgnacji skóry niemowląt- antyalergiczną, czyli bez dodatku subst zapachowych. Żadna reakcja alergiczna nie wystąpiła, uszko nie było natłuszczone ale nawilżone.
-
podobno neutrogena jest dobra dla szczyli (zrodlo- zagraniczne strony)
wet mi powiedzial ze to jest spowodowane prawdopodobnie suchym powietrzem i zeby nic z tym nie robic. moje takie cos maja i z tym zyja ;)
-
Coolmamcia ma rację, kiedyś wet przepisał mi maść na uszka z podejrzeniem grzybicy i wyraźnie powiedział żeby smarować tylko bardzo cienką warstwą i jednorazowo tylko z jednej strony małżowiny, chodziło właśnie o wymianę cieplną przez uszka, która byłaby utrudniona.
Jeśli chodzi o moje szynszyle to raz na pół roku czyszczę im małżowiny zwykłą wodą. Na uszkach moich szylek z czasem ze starej skóry tworzy się taka warstwa jakby łuseczek z obu tron małżowiny, biorę wtedy wacik namoczony wodą ( oczywiście niekapiący ) i przecieram małżowiny. Po chwili stara skóra namaka i ładnie schodzi, potym zabiegu uszka - nówki :).
-
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=11277.0 <-------- tu jest zdjęcie. I jak da się coś z tym zrobić? Czy to go boli?
-
Jolu jeśli nie ma na nich otwartych ranek to nic go nie boli. I nic z nimi się nie da zrobić, muszą pozostać takie wyjątkowe, jak koronki z Korbielowa :)
-
Moja siostra dzisiaj zauważyła że mojemu Szynszylowi coś dziwnego zrobiło się uszami. Krawędź uszka zawsze była gładka i równa, teraz jest jakby postrzępiona. Szynsyzl nie jest raczej osowiały, nie drapie się w uszka. Już wcześniej zauważyłam że ma uszka lekko chropowate tak jak włąsnie opisujecie kiedy mogą być brudne myślałam żeby mu je wyczyścić ale teraz nie wiem.. nie ma żadnych innych zmian skórnych tylko ta postrzępiona krawęź... Wiecie co to mozę być? Powinnam jechać z nim do weterynarza?
-
Kilka postów wcześniej pisałam jak czyszczę małżowiny moich szylek, na któych z czasem odkłada się naskórek i ich brzegi wydają się postrzępione, takie jakie ty opisujesz, takie coś po namoknięciu ładnie schodzi.
-
Dziękuje za odpowiedź :) Jutro spróbuje na spokojnie mu wyczyścić uszy :) Chociaż nie wiem jak to wyjdzie bo to mały nerwus jest ;)