Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: jaszelma w 22 Maj, 2011, 11:05

Tytuł: Chwila grozy w niedzielny poranek.
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 22 Maj, 2011, 11:05
Wstałam dzisiaj wcześnie rano i jak zwykle stwierdziłam , że w mieseczce na kramę został sam granulat ,którego moje szczyle prawie nie tykają :)
Wymieniłam więc miskę na pełną ziólek i dorzuciłam kilka gałązek jabłoni...
W tym momencie zaczłeam się uważnie przyglądać moim chłopakom.
Gruby Ogonek zabrał się chętnie do jedzenia ,natomiast Bibi zainteresował sie gałązką ,ale... co chwilę sie od niej odsuwał i pocierał łapką pyszczek.Dałam im po migdałku - znowu Ogonek zjadł ze smakiem ,a Bibi pomiętolił w łapkach i wyrzucił.
Znowu zobaczyłam ,ze pociera pyszczek.
Nie zastanawialam się tylko od razu do lecznicy.Tam dostał narkozę i zrobiłam mu prześwietlenie (uspokoiłam się trochę ,bo podczas przejazdu zobiła wiele kupek).
Zęby ładne -kolejna ulga.
Zaglądnęłam do pyszczka ,a tam w policzku wbity jakis kłosik czy inna trawka! Widać ,że sprawa świeża ,bo to coś nie obślizgle i ranka nieduża.
Wyjęłam chwasta ,dałam leki przeciwzapalne, Bibiaka wybudziłam i teraz obserwuję czy się weźmie do jedzenia.

Przyznaję ,że przez moment widzialam oczami wyobraźni jak latami dokarmiam szylka i co chwilę muszę przycinać przerastajace zęby -brrrrrr!!
Tytuł: Odp: Chwila grozy w niedzielny poranek.
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 22 Maj, 2011, 12:31
To dobrze, że tak się skończyło.
Tytuł: Odp: Chwila grozy w niedzielny poranek.
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 22 Maj, 2011, 22:02
Bibiś nadal trochę nieswój. Nawet nad wyjściem z klatki się zastanawiał...Przysmakami jednak nie wzgardził :)
Właśnie jak zawsze wlazł do pyłu i intensywnie myje sie po porannym tarmoszeniu  :D
Tytuł: Odp: Chwila grozy w niedzielny poranek.
Wiadomość wysłana przez: jutrzenka i nebel w 30 Maj, 2011, 11:59
No i jak tam pacjent? Mam nadzieję, że wrócił do formy :)
Tytuł: Odp: Chwila grozy w niedzielny poranek.
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 06 Cze, 2011, 22:36
Do normy wrócił dokladnie po 7 dniach od usunięcia problemu. Przez ten tydzień chodziłam koło nich jak kwoka kolo jajek :)
Nakupiłam nowych ziółek i zdrowych przysmaków ,nowe lepsze wapienko itp.
Nawet nie wiedziałam ile szczęścia daje odpowiednia ilosć kupek pod klatką zmieciona nad ranem...
Tytuł: Odp: Chwila grozy w niedzielny poranek.
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 07 Cze, 2011, 10:30
jak ja Ci pozytywnie zazdroszczę jaszelmo, że możesz szybko sama i sprawnie interweniować w takiej sytuacji :)
SimplePortal