27 Kwi, 2024, 15:04

Autor Wątek: Problemy z żuchwą  (Przeczytany 2865 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jutrzenka i nebel

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 65
  • Uzbierane migdały: 0
  • Radar vel Antenka (*), Mega (*) i Lelek(*)
Problemy z żuchwą
« dnia: 15 Cze, 2011, 10:22 »
Witam. Muszę założyć ten temat, ponieważ nie mogłam znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie zagadnienie w wyszukiwarce. Jeśli zamieściłam go nie w tym dziale, to przepraszam i z góry proszę o przeniesienie do odpowiedniego działu.

Wczoraj byliśmy w przychodni "Ogonek" z Radar celem kontroli ząbków. Dr Kuba Kliszcz ją prowadzi, więc od razu poszliśmy do niego. Założył odpowiedni sprzęt na pyszczek Radar, pooglądał i stwierdził, że jej wada zgryzu powoli zanika i w związku z tym nie musimy już co miesiąc się z nią zgłaszać. Wszyscy bardzo się ucieszyliśmy z tego faktu. Pan Kuba zaczął ściągać sprzęt i.... zaczęły się dziać dziwne rzeczy- Radar nie mogła zamknąć pyszczka... Wszyscy się wystraszyliśmy, łącznie z wetem. Zapytał nas, czy podczas zakładania/ ściągania sprzętu lub w trakcie badania nie usłyszeliśmy jakiegoś kliknięcia lub trzasku z pyszczka- nic nie usłyszeliśmy. Postanowił puścić ją po gabinecie, bo być może tak się zestresowała, że dostała szczękościsku i musi chwilkę pobiegać, żeby się odstresować. Biegała jak zawsze- energicznie i  nawet szukała czegoś, co mogłaby pogryźć. Po kilku minutach p. Kuba wziął ją na ręce i niestety bieganie nic nie dało. Powiedział nam, że w takim wypadku musi ją szybko uśpić i nastawić jej żuchwę, ponieważ w przeciwnym razie nastąpi obrzęk i nic nie będzie można zrobić. Po dłuższej chwili przyszedł z nieprzytomną Radar i powiedział, że udało się jej nastawić żuchwę. Gdy odzyskała przytomność dostała zastrzyk przeciwbólowy. Zaczęła szamać sianko i granulat. Wet powiedział, że musimy dać jej miękkie jedzonko (czyli Gerbery). Po powrocie do domu Radar całkowicie wróciła do formy. Gerber jabłkowy bardzo przypadł jej do gustu (chwytała ząbkami łyżeczkę i w łapki, żeby jej tylko nie zabrać).

Co powiedział wet na całą sytuację- z wiekiem szczylom wyrabiają się stawy i może dojść do wypadnięcia żuchwy ze stawów.

Moje pytania są takie:
1) czy Wam przydarzyła się taka sytuacja?
2) wet zalecił dawanie miękkiego jedzonka m. in. zioła takie jak- mięta i bazylia. Czy można im dawać takie zioła?
3) Polecił także dawanie banana (świeżego, a nie suszonego)- czy szczyl może to jeść?

Za porady z góry dziękuję- jutrzenka.

4 łapy, 4 łapy...a na łapach szynszyl kudłaty :D

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Problemy z żuchwą
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Cze, 2011, 12:21 »
zakładam iż rozwieracz czyli ten wyżej opisany sprzęt do otwierania gryzoniowego pyszczka miał za mocną sprężynkę (to mógł być ten większy dla królików) i to ona wybiła kości ze stawu ;( dobrze, że szybko zauważyliście problem. Po to są różne wielkości żeby lekarz dobrał odpowiedni do pyszczka gryzonia, a nie od razu zaczął od największego...ehh.
« Ostatnia zmiana: 15 Cze, 2011, 12:22 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline jutrzenka i nebel

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 65
  • Uzbierane migdały: 0
  • Radar vel Antenka (*), Mega (*) i Lelek(*)
Odp: Problemy z żuchwą
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Cze, 2011, 09:08 »
Co prawda nie jesteśmy specami od takich rzeczy, ale wydaje nam się, że rozwieracz był ok... To była trzecia wizyta Radarki u weta w sprawie zębów i wcześniej nie miała takich historii. Wydaje nam się również, że p. Kuba jest raczej doświadczonym wetem od małych zwierząt i wie co robi...ale zawsze możemy się mylić...

4 łapy, 4 łapy...a na łapach szynszyl kudłaty :D

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Problemy z żuchwą
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Cze, 2011, 12:10 »
No więc może naświetlę sytuację-w "Ogonku" był specjalista stomatolog, ale obecnie już tam nie przyjmuje. Zanim Pani stomatolog odeszła, przekazała jak podejrzewam drowi Kliszczowi ważną wiedzę. Nie ma on jeszcze tak długiego stażu w tej dziedzinie, aby wszystko było odruchowe, prawie że automatyczne i bezbłędne. Niemniej bardzo stara się sprostać zadaniom i utrzymywać jak najwyższy poziom usług jaki panuje w lecznicy, szkoli się.
"Ogonkowe" rozwieraki o ile się nie mylę nie mają sprężynek tylko takie progi metalowe, które można zazębić.
Najważniejsze, że dr szybko podjął interwencję i wiedział dokładnie, co mogło się stać dzięki waszej obserwacji :)
To na prawdę dobrej klasy specjalista i uważa na zwierzaki. A wypadki takie czasem się zdarzają. Może rzeczywiście mysza się zestresowała, chciała na siłę zamykać pyszczek [jakże normalne w takiej sytuacji :(], gwałtownie się ruszała i przy rozwieraniu staw się nadwerężył i bałagan gotowy.
Moje myszy chyba wszystkie miały tam przegląd-co niektóre to po kilka razy miały na pewno...
Ziółka świeże można podawać, jednak ja bym się poradziła konkretnie jakie lub najlepiej tu na forum poszukała :)
Banana świeżego w małych ilościach czy jabłuszko można dawać-tylko ostrzegam-widoki mogą być komiczne, bo maluchy nie zawsze wiedzą co z tym lepkim coś się właściwie w pyszczku robi ^^ zamiast gerbera można zawsze domowymi sposobami utrzeć owoc łyżką np. i to już powinna myszka zlizać jako przecier :)
dużo zdrówka dla maleńkiej i oby więcej takich przygód nie było :)

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline jutrzenka i nebel

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 65
  • Uzbierane migdały: 0
  • Radar vel Antenka (*), Mega (*) i Lelek(*)
Odp: Problemy z żuchwą
« Odpowiedź #4 dnia: 20 Cze, 2011, 10:07 »
Na szczęście z Radar już (chyba) wszystko w porządku. Gerbera odstawiliśmy, ponieważ zaczęła jeść granulat. Co prawda zajmuje jej to więcej czasu niż zazwyczaj, ale spowodowane jest to głównie tym, że najpierw godzinami wybiera (oczywiście ma swój ulubiony kolor i smak granulek). Jak się okazało świeże ziółka są be, owoce (jabłko i banan) w ogóle nie jadalne. Grunt, że wszystko wraca do normy  [-chomik-]

4 łapy, 4 łapy...a na łapach szynszyl kudłaty :D

 

Problemy z jedzeniem, nie chce jeść, nie je, brak łaknienia, brak apetytu

Zaczęty przez kuba12Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 140
Wyświetleń: 49922
Ostatnia wiadomość 28 Lut, 2011, 03:02
wysłana przez domi_nique
problemy neurologiczne: powłuczenie łapkami, wyginanie grzbietu, utrata równowagi, chwilowy paraliż

Zaczęty przez Pomocy!!!Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 49944
Ostatnia wiadomość 30 Gru, 2010, 11:58
wysłana przez efyra
ciemny mocz i brak łaknienia (problemy z serduszkiem i nerkami)

Zaczęty przez aoka30Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 124
Wyświetleń: 41420
Ostatnia wiadomość 28 Lip, 2010, 15:33
wysłana przez Bożena
PRZENIESIONY: Kardiologiczna choroba Puszka i problemy z jego ząbkami

Zaczęty przez AndreasDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 1552
Ostatnia wiadomość 28 Kwi, 2015, 13:07
wysłana przez Andreas
Talk dla szylek ktore maja problemy z futerkiem :)

Zaczęty przez szyszunkaDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 2469
Ostatnia wiadomość 05 Maj, 2006, 18:11
wysłana przez szyszunka
SimplePortal