Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: Szyszkowa w 17 Mar, 2018, 14:47

Tytuł: Noworodek Szynszylki
Wiadomość wysłana przez: Szyszkowa w 17 Mar, 2018, 14:47
Wczoraj rano moja mała kulka urodziła małą szyszkę. Kupiłam ją i jak się okazało była ciężarna. (Dowiedziałam się po fakcie, właściele nie odbierają ode mnie telefonów). Na szczęście jest zdrowa i wszystko jest w porządku. Napędziła mi stracha   :( . Ale do rzeczy. Wiem, że młodego nie można dotykać do 2 tygodnia życia, ale martwi mnie to, iż mały jest bardzo ruchliwy i wspina się po drabinkach. Jako, że nie wiedziałam, że Marlenka urodzi to nie przygotowałam jej lęgarni i nie przeniosłam jej do niskiej klatki.Teraz moje pytanko. Czy jak mały wchodzi na drabinki i na pięterko to z obawy, żeby nie spadł mogę ubrać rękawiczki lateksowe i go ściągnąć?
Tytuł: Odp: Noworodek Szynszylki
Wiadomość wysłana przez: Roedeer w 18 Mar, 2018, 18:34
@dream* możesz coś poradzić lub kogoś przywołać?
Tytuł: Odp: Noworodek Szynszylki
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 18 Mar, 2018, 22:47
 @Szyszkowa Możesz dotykac malca bez obaw. Normalnie dłońmi go ściągnij jak gdzieś wejdzie. Najlepiej do miesiąca czasu wyjąć z klatki pięterka i schody, niech buszuje po dnie.
Tytuł: Odp: Noworodek Szynszylki
Wiadomość wysłana przez: Szyszkowa w 21 Mar, 2018, 16:51
Niestety mama odrzuciła maluszka :(. Nawet nie dotknęłam go palcem tylko poczekałam aż zejdzie z drabinki i je rozmontowałam Po konsultacji z wetem postanowiłam go odzielić od mamy. Z klatki został wyciągnięty pół martwy bez ogonka, który jego mama zjadła. Na czas obecny Zosieńka jest zdrową szynszylką bez ogonka. Po długich nieprzespanych nocach udało mi się uratować to maleństwo. Jest bardzo żywa. Sama przeciska się przez szczebelki drugiej klatki i biega po pokoju mimo, że ma 5 dni. Od razu ją wkładam oczywiście spowrotem do klatki, ale przypilnować takie żywe srebro. Ahhh [zakrecony] . Troszeczkę niestety przesadziłam z tym niańczeniem jej, bo jak nie poczuje mojego zapachu to nie zaśnie. W klatce leży moja koszulka bawełniana. Weterynarz powiedział, że skoro jestem jedynym podmiotem opiekującym się maleństwem to mogłam zostać adoptowana przez nią [rotfl] . Po tylu dniach strachu w końcu mogę odetchnąć z ulgą. Trzymajcie kciuki za mnie i Zosieńkę  [love]
Tytuł: Odp: Noworodek Szynszylki
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Mar, 2018, 23:50
@Metallowa udzieli Ci więcej rad w temacie karmienia. Ma większe doświadczenie. Musisz codziennie ważyć maluszka i zapisywać pomiar, żeby sprawdzać czy przybywa na wadze. niestety, ale czeka cię dokarmianie co 2-3h także nocą.
Tytuł: Odp: Noworodek Szynszylki
Wiadomość wysłana przez: Metallowa w 23 Mar, 2018, 11:03
Maluszka przez pierwsze dwa tygodnie zycia trzeba karmic dniem i noca co 2 godziny. Po dwoch tygodniach mozna co 3-4 godziny  jesli malec wydobrzal mozesz sprobowac tez oddac go matce. Nie powinna juz zrobic mu krzywdy
Tytuł: Odp: Noworodek Szynszylki
Wiadomość wysłana przez: Szyszkowa w 24 Mar, 2018, 00:55
@Metallowa maluszek jest karmiony w nocy co dwie godzinki. Obecnie karmię co 3 (skończyła kulka wczoraj tydzień). Od weta kupiliśmy mleko początkowe i wspomagacz (mieszanka początkowa dla słabych i odrzuconych gryzoni). Mam tyle zarwanych nocy. Z mamą małej byłam u weta. Niestety okazało się, że Marlena nie ma ani grama pokarmu... A dzieciakiem nie jest ani trochę zainteresowana. Dziękuję wam wszystkim za rady :) . Zosia jest taka ruchliwa... Jak na nią patrzę to chce mi się płakać, że udało mi się uratować jej życie. Oczywiście z pomocą weta i zaprzyjaźnionej dziewczyny, która ma fioła na punkcie szyszek i wie o nich wszystko. Narazie z Zosią jest wszystko w jak najlepszym porządku i będę was informować jak się toczą losy małej sierotki :P [love]
SimplePortal