Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
Ogłoszenia => AUKCJE i AKCJE => Szynszyle potrzebują pomocy => Wątek zaczęty przez: krecik w 13 Kwi, 2013, 18:40
-
Trzy szynszyle zostały znalezione zapakowane w kartonik na śmietniku jakiś czas temu. W tym momencie szukają dobrego domu. Do adopcji w tym momencie:
1. Śliczny samczyk, zdrowy niczego mu nie brakuje, poza kimś, kto go przygarnie na stałe :-)
2. Łapka - samiczka, która w tym momencie wymaga leczenia, trzeba zoperować narastające po złamaniu tylnej łapki dzikie mięso, które trochę jej przeszkadza. Łapka niestety pozostanie krzywa, ponieważ nikt w porę nie zajął się złamaniem, ale zupełnie nie przeszkadza jej to w skakaniu :D Tak więc Łapka będzie do zabrania za około miesiąc jak już dojdzie do siebie :)
3. Samiczka trzecia znalazła już bardzo fajny domek :D
Proszę o udostępnianie - mam nadzieję, że szyle szybko znajda nowy dom :-)
Więcej szczegołów i zdjęcia na FB http://www.facebook.com/events/495101503877009/
Ze swojej strony dodam jeszcze, że jakby ktoś miał możliwość i chęć dorzucenia się do leczenia Łapki to będziemy wdzięczne :-) Niestety trochę to kosztuje i mimo znizek i ukladów ukladzikow będzie to dla mnie spory wydatek - ale nie jestem w stanie jej tak zostawić. Szczegóły na priv.
-
Są u mnie w Warszawie. Samca oddam już, samiczkę dopiero po zabiegu i leczeniu. Umowa adopcyjna oczywiście. Mogę też gdzieś pociągiem zwierzaki dowieźć.
-
Nie tylko Ciebie...
Będe pisać na pewno na razie na środę zaplanowana jest operacja Łapki łapki ;-) Więc trzymajcie kciuki :D
A na Śląsk chetnie dowiozę - czasem bywam u rodziców ;-)
-
Ja z wielką chęcią zaopiekował bym się samczykiem, proszę o kontakt. Jestem z okolic Warszawy
-
Moge przygarnac samczyka :)ale to bedzie dluga podroz bo jestem z Łodzi...
-
Acidolka, jak widze Ty masz juz szylki samczyki, jaka duza masz klatke ?
-
obecnie 70x40x150...za ok.tydzien bedzie druga zamowiona woliera 100x55x240...i tak jak w wiadomosci wyzej za ok 2 miesiace zbuduje wlasna .
-
Pan Łapek nadal szuka kogoś, kto stale będzie go miział i tulił... Nadal czeka :D
-
Pani Łapka pojechała wczoraj do nowego, fantastycznego domu :-) Uniknęła zabiegu - przy dobrej pielęgnacji zmiana na łapce bardzo się obkurczyła -jest pod czujnym okiem najlepszego weta od szyli jakiego znam i naprawdę bardzo się cieszę, że ta historia tak się zakończyła. Niebawem do Łapki dołączy koleżanka :-)
Pan Łapak, jeszcze poszukuje domku, choć już mam poważna ofertę jego przygarnięcia - także myślę, że to kwestia dni... Domek w którym będzie miał kolegę :D
Bardzo dziękuję za wsparcie i pewnie jeszcze będę informować co tam u zwierzów.
Dziękuje takze lek.wet. Agacie Godlewskiej która zajęła się szylami i w zasadzie znalazła im wszystkim domek. Osoby które je przygarnęły trafiły na trop właśnie dzięki jej FB więc przy okazji zapraszam do polubienia: http://www.facebook.com/pages/Lek-wet-Agata-Godlewska/496558540390527?fref=ts [good]
Ze swej strony mogę dodać, że moimi szylami też zawsze fantastycznie się zajmuje, i poradziła sobie z "epidemią" z którą poprzednich 3 wetów nie dało rady. Swoich zwierzów juz nikomu innemu w łapy bym nie oddala [bardzopolecam]
-
Krecik, po tym blogu na FB widzę, ze pani dr musi bardzo lubić swoich pacjentów skoro ich fotografuje, opisuje i ma na to czas. Niejednemu by sie nie chciało po prostu. Brawo dla pani dr [brawo]
-
Bardzo się cieszymy, że cała sprawa tak szybko i dobrze się kończy [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-].