yoostynka, zrób z Ryśkiem takie doświadczenie, wyczyść kuwetę do czysta i zaobserwuj jaki będzie kolor moczu bezpośrednio po jego oddaniu. Mocz szynszyla bardzo ciemnieje, jeśli zostaje dłużej na jakiejś powierzchni. Widać to dopiero wtedy, kiedy jest plamka na czymś "niewsiąkliwym". Jeśli sika w granulat tego po prostu nie widać.
Jeśli się okaże, że świeży mocz jest ciemny (najlepiej jakbyś kilkukrotnie zaobserwowała świeży) to możesz dla pewności oddać go do badania. Ja narazie nie używałam pasków. Oddawałam zebrany w strzykawkę mocz do weterynarza. Wyglądało to tak- wyparzenie kuwety, zero ściółki, szynszyl sika, a ja mocz naciągam w strzykawkę (wystarczało 2 ml). Jeśli pobierzesz późnym wieczorem lub w nocy do rana musisz przetrzymać go w lodówce.
cały czas ją trzymam na rękach ale teraz nie wiem czy ona mocniej zasnęła czy gorzej się czuje. A ja już zasypiam na siedząco. cieszę się, że jesteście ze mną.Dla mnie ten wątek jest naprawdę ważny - mój Siuniek zmarł na serce. Niby wszystko jest w porządku, lecz nagle BUM - niewiadomo co się tak naprawdę dzieje. Hmm... a mogłabyś podać kilka informacji ? Chodzi mi o:
Nogad powiedz jak jej mogę pomóc?
Czy mogę się chociaż na godz położyć spać czy ona się może za bardzo wyziębić. Wiem, że to głupie pytanie ale ja ostatnio mało nie spowodowałam wypadku jak wracałam z Zosią ponieważ zaczęłam zasypiać podczas jazdy. Jestem bardzo nisko ciśnieniowcem i kawa już na mnie nie działa bo piję ją litrami.
elektrycznych poduszek bym nie dawała, w razie ugryzienia przez zwierzaka może chyba prąd kopnąć? zresztą wodzie w butelce łatwiej nadać odpowiednią temperaturęJest jedno ale...
nie wiem gdzie zniknęło to co pisałam ale napisałam, że może taką poduszkę podłożyć pod kuwetę jest cienka i plastikowa więc powinno dogrzać, co myślicie na ten temat i odnośnie wieku, chciałam powiedzieć Nogat, że masz dużo większe doświadczenie niż ja bo ja mam szylki dopiero niecałe 3 tygodnieCieszę się, że mi ufacie.
Przestawiłam klatkę tak, żeby Zosia była na poduszce ale jednak nie bezpośrednio na niej tylko przez kuwetę bo nie mogę wyregulować tak żeby nie było za ciepło a i tak myślę, że będzie lepiej niż bezpośrednio na podłodze. Teraz ja prawie nie czuję, że grzeje. Tylko, że ona odchodzi nawet od tak delikatnego ciepłaMoże Boi się tej poduszeczki.
Dla mnie to jest dziwne, ze lek wet nie zaproponowal po operacji Zosi dokarmianie jej tym polskim odpowiednikiem.
Musi miec bardzo mocne serduszko, ze przezyla noc w takim stanie.To samo pomyślałam dziś w nocy kiedy Zosia wyglądała jak by odeszła a serduszko nadal biło.
[rycze] Nie wiem co ci napisac....
Pamietaj traz bardzo o Kubusiu,musisz mu prosze dac jakas maskotke pluszowa i mu dogadzac, zeby tak bardzo nie tesknil za Zosia.
Zosia biega sobie teraz z Misiem,Dudusiem,Majusią i innymi kulkami.Mam nadzieję, że się nią zaopiekują