Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o wszystkim => Na każdy temat => Wątek zaczęty przez: kamstach w 10 Lis, 2010, 07:48
-
Witam Was wszystkich szynszylomaniaków!!!!
Potrzebuje każdej pomocy, każdego komu nie jest obojętny los zwierzaczków osiedlowych.
Od jakiegoś czasu na moim osiedlu widywałam małego kotka - czarnego podrzuconego pod blokiem. Kociak spał na trawniku, ktoś go karmił, nie dawał się złapać.
Wczoraj (09.11.2010) wieczorem o dziwo wracając od rodziców napatoczył się pod moje nogi i dal się wziąć na ręce.
I tak jest u mnie w domu od wczoraj.
Szukam dla niej nowego domku, nowego odpowiedzialnego właściciela.
To mała czarna jak smoła kotka z lekkim pręgowaniem, ma ze 2 - 3 miesiące. Znalazłam ją strasznie zabiedzoną, zaropiałe oczy, katar, kaszel mega rozwolnienie. Przez noc ja kurowałam. Już jest lepiej. Dzisiaj jadę z nią do lekarza po pastę na robaczki i jakiś ogólnie działający antybiotyk. Powstrzymałam to rozwolnienie, Kotka pije mleczko i wcina kaszkę mannę. jest bardzo, bardzo grzeczna.
W nocy była zamknięta w łazience bo tam jest cieplutko. jakby nie było w domu kota. Tak jak ją zostawiłam w pudełku tak rano ja zastałam. Korzysta z kuwetki - bo zrobiłam jej taka w misce z piasku brylującego. Tylko robi to nieporadnie i potrafi się ubrudzić. Ale tez jest coraz lepiej.
http://picasaweb.google.com/kamstach/Kicka?feat=directlink
Ja nie mogę jej zatrzymać, niestety. Więc szukam kogoś. Jeśli znacie kogoś gdzieś z moich okolic, dajcie znać. Kotkę mogę dowieźć w granicach rozsądku oczywiście.
-
ech i jak tu oddać taką śliczność, przecież ona będzie cię kochać do końca życia za to, że jej pomogłaś. Jej wdzięczność już widać na zdjęciach :)
-
No ale nie mogę, niestety.
jest objęta programem adopcji Miasta Lubina. Ogłoszenie będzie na stronie ww miasta, biuletynie i w tv Lubin. Leczenie finansuje miasto więc powinno byc dobrze. Zaraz jadę z nią do lekarza, na konieczne zastrzyki i po leki.
I szukamy dalej.
-
Miałam niedawno podobny problem, przybłąkała się do nas malutka kotka, moja dotychczasowa kocica na początku nie chciała jej zaakceptować, ale ostatecznie się polubiły i obecnie mam dwie kotki :D Nie jest łatwo znaleźć dobry dom dla kociaka, sama go szukałam dla nowej :icon_frown:
Ale wdzięczności takiego kociaka nie można porównać z niczym innym - pierwszą kotkę (też zresztą czarną) przyniósł starszy syn z piwnicy prawie 2 lata temu. Z początku nieufny zwierzak przeistoczył się w prawdziwego członka rodziny - ufnego, zadowolonego i .... pięknego :D Nigdy nie zapomnę, jak mnie rozczulał widok śpiącej kotki w łóżeczku z młodszym synem.
Życzę szybkiego znalezienia dobrego i kochającego domu dla kotki!
-
chciałabym tylko wtrącić, że koty nie powinny pić mleka tylko wodę.
-
Owszem, ale starsze, małym jest to wskazane. Rozwolnienie się powoli kończyu dzięki kaszy mannie na mleku i mleczku - przegotowanemu rozmieszanemu z wodą.
-
15.11.2010 - Dzisiaj Kićka znalazła nowy ciepły domek. :)
Tak że ogłoszenie już nieaktualne
-
niech się Kici dobrze mieszka, jesli się da to ode mnie proszę specjalnego głaska :)
-
Jutro do niej jadę z kolegą z lecznicy więc zobaczę jak sobie radzi. :) Sama muszę ja wycmokać i wygłaskać.
-
Kicia poznała się z trójka bisurmanów - z tegorocznego miotu - ciut starszymi - dowodzi cała bandą, Pracownicy kurnika mają dyżury na zmianę - bawią sie wędką z motkiem który dałam dla kićki. Szybko się zaaklimatyzowała,i wszyscy ja pokochali.
-
A tak mi za nią tęskno ze gdyby nie mąż to już bym ja zabrała z powrotem.