hypothetical
27 Kwi, 2024, 18:19

Autor Wątek: klatka (Polemika o moralności)  (Przeczytany 4582 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline papiok1

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
klatka (Polemika o moralności)
« dnia: 12 Wrz, 2004, 15:27 »
Jestem hodowcą szynszyli z okolic Krakowa. Mam kilka wolnych klatek typowo hodowlanych, metalowych, przystosowanych do jednoczesnego chowu dwóch samiczek i jednego samca. Klatki są używane o wymiarach: 95x50x33. Jeśli jesteś zainteresowany/a/ napisz na mojego meila.
« Ostatnia zmiana: 30 Sie, 2007, 19:46 wysłana przez Mysza »

pozdrawiam

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Polemika o moralności
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Wrz, 2004, 16:04 »
Mysle ze klatki hodowlane nie sa odpowiednie poniewaz sa cale z siatki i szylki moga sobie poranic nozki, czesto dzieje sie tak na fermach,ale malo kogo to obchodzi- nie wiem jakim ty jestes hodowca- mam tylko nadzieje ze szylki umieraja w sposob humanitarny.
Nie ukrywajmy tez ze szylki na fermach nie zaznawszy uczucia jakim jest wybieganie sie sa bardziej osowiale wiec i takie klatki sa dla nich bezpieczniejsze niz dla naszych domowych dzikusow.

Offline papiok1

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #2 dnia: 13 Wrz, 2004, 21:13 »
Myślę, że mylisz się w swoich poglądach. Siatka metalowa na klatki jest powszechnie stosowana i nie to nie tylko na te hodowlane ale również i te które niejednokrotnie poleca sie hobbystom. Nie posiadaja one przecież ostrych zakończeń. Nigdy mi się nie zdarzyło by raniły one sobie nózki z powodu stosowanej siatki. Trudno jest mi podjąc z Tobą dyskusje na temat ich samopoczucia w takich klatkach. Nie jest prawda natomiast by ich zachowanie w nich wskazywało na "osowienie". Ostatecznie myslę, że-jeśli byłyby tylko do tego przygotowane-to najlepiej czułyby sie na wolności. Pozdrawiam.

pozdrawiam

Offline tyska

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 11
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://www.kapsle.piwo.prv.pl/
Polemika o moralności
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Wrz, 2004, 19:06 »
sprzedam klatke ta ktora mam o wymiarach 70x40x83cm uzywana tylko przez 1 miesiac w idealnym stanie dorzucam do tego kolko o srednicy 10 cm metalowe nie malowane prety w kolku zarowno jak i w klatce klatka ma 2 polki kuweta klatki jest zielona cena wacha sie ok. 110zł ale jest do uzgodnienia !!!!

"Najpiękniejsze jest to czego nie ma,
Na co czekasz i tęsknisz od lat,
Najpiękniejsze są zawsze marzenia,
kolorowy, bajkowy świat"

Offline papiok1

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Wrz, 2004, 20:33 »
A co to za wymiary?

pozdrawiam

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Polemika o moralności
« Odpowiedź #5 dnia: 17 Wrz, 2004, 14:45 »
Cytuj
Siatka metalowa na klatki jest powszechnie stosowana i nie to nie tylko na te hodowlane ale również i te które niejednokrotnie poleca sie hobbystom

A kto je poleca, hodowcy?? Bo mi jeszcze nie polecono klatki bez pelnego dna i ja rowniez tego nie robie, a szynszyle mam juz od ponad 6 lat.
Cytuj
Nie posiadaja one przecież ostrych zakończeń

Mam 2 szylki, jedna od zawsze dobrze sobie radzi z chodzeniem po klatce (na gorze po pretach) druga jej coreczka to mala niezdara i chociaz ma juz ponad rok to nadal nie nauczyla sie chodzic po klatce i na kazdym kroku nozki wpadaja jej po miedzy prety, wiem ze w klatkach hodowlanych oczka siatki sa male wiec tylnie lapki przez nie nie przejda ale przednie pewnie nie jednokrotnie, przy trzymaniu wiekszej ilosci niz jedna szylka w takiej klatce moze dojsc do zlamania lapki, a i siatki sa rozne wiec moze mowimy o innych.

Co do osowialych szylek z fermy, prawda jest ze szylka kupiona na fermie jest spokojniejesza i najczesciej grubsza niz ta co jest "ktoryms" pokoleniem rodzonym w domu i chociaz u szylek wiekszosc zalezy od charakteru to to takze ma wplyw na ich zachowanie.

Cytuj
Ostatecznie myslę, że-jeśli byłyby tylko do tego przygotowane-to najlepiej czułyby sie na wolności.

Przepraszam ale mysle ze zdanie nie na miejscu, jestes hodowca zabijasz szylki aby miec z tego zysk, trzymasz je w malych klatkach nie wypuszczasz, nie cackasz kazdej po kolei, nie rozmawiasz z kazda, nie rozpieszczasz (jesli sie mysle-powiedz, bylabym chociaz odrobine szczesliwsza) i twierdzisz ze najlepiej czulyby sie na wolnosci??
Dziwne moim zdaniem...
No i moze troche naskakuje na ciebie ale nie jestem w stanie pojac jak mozna robic biznes na zwierzetach i to w taki sposob, do masarni gdzie zwierzaki sa humanitarnie zabijane juz sie nie czepiam (co w zadnym przypadku nie znaczy ze popieram) bo ludzie jedli mieso i jesc beda chociaz wcale nie musza co zostalo udowodnione naukowo, jak rowniez to ze wegetarianie zyja dluzej... i nigdy tego nie pojme jak mozna zabijac zwierzaki, nie tylko szylki, dla ich futra! Jest to dla mnie okropne i wprost odrazajace, co ludzie robia dla wlasnych kaprysow, tym bardziej ze ta sama role moga spelnic futra sztuczne

Offline Ebe

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #6 dnia: 17 Wrz, 2004, 17:37 »
Niestety, ale zgadzam sie z Milką. Klatki hodowlane są specjalnie skonstruowane tak by ustawiać je jedna na drugiej - jak w jakimś blokowisku (nie posiadają pełnego dna, bo po co dbać o ściółke  :(  ).
Co do twierdzenia 'że poleca sie je hobbystom' - to chyba jakieś nieporozumienie. Domowa szynszyla nie musi mieć całej metalowo-pancernej klatki odpornej na przegryzanie ząbkami, gdyż zazwyczaj jest codziennie wypuszczana żeby sobie kilka godz pobiegała (tak hodowane zwierzątko jest o wiele mniej nerwowe). Po podaniu wapna na ząbki - uszkodzenie plastikowego dna to naprawde rzadkość.

Może to co piszemy nie jest zbyt miłe, ale to forum przeznaczone jest dla hodowców 'domowych' gdyż obce jest nam zabijanie tych zwierzątek. Wiem że istnieją hodowcy przemysłowi którzy zaprzyjaźniają sie ze swoimi gryzoniami prowadząc też sprzedaż detaliczną (wraz z wyposażeniem i przydatnymi radami) ale takie postawy to rzadkość, gdyż przeważa podejście ekonomiczne.

Offline Rafał

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #7 dnia: 17 Wrz, 2004, 18:41 »
Cytat: milka004 @ Pon 13 Wrz, 2004 16:04
Mysle ze klatki hodowlane nie sa odpowiednie poniewaz sa cale z siatki i szylki moga sobie poranic nozki, czesto dzieje sie tak na fermach,ale malo kogo to obchodzi- nie wiem jakim ty jestes hodowca- mam tylko nadzieje ze szylki umieraja w sposob humanitarny.
Nie ukrywajmy tez ze szylki na fermach nie zaznawszy uczucia jakim jest wybieganie sie sa bardziej osowiale wiec i takie klatki sa dla nich bezpieczniejsze niz dla naszych domowych dzikusow.


Pewnie wiekszosci osob moja odpowiedz sie nie spodoba ,ale tak to juz bywa z prawda!!
Fatyguje sie poniewaz irytuje mnie brak profesjonalizmu oraz nadawanie jakism niedorzecznym bzdura rangi uniwersalnej i obowiazujacej.

1."Mysle ze klatki hodowlane nie sa odpowiednie poniewaz sa cale z siatki" po pierwsze klatki hodowlane nie sa cale z siatki.
Ale zapewne chodzilo o to ze podloga jest z siatki.
To tez nie jest do konca prawda (rodzace samice maja wstawiane metalowe tace wyscielane trocinami)czyli obawa o kondycje malych oseskow jest jak najbardziej nieuzasadniona.

2."szylki moga sobie poranic nozki, czesto dzieje sie tak na fermach,ale malo kogo to obchodzi"
Mam tylko jedno pytanie do autora tych slow- prowadzisz ferme szynszyli??Jezeli nie to skad mozesz to wiedziec??
Jezeli zas chodzi o urazy mechaniczne to na fermach praktycznie sie one nie zdarzaja.Prawdopodobienstwo dla jakichkolwiek zranien w przypadku klatek bez tac wynosi 0,01 % ,a w przydaku klatek z tacami jest prawie zerowe.

3"mam tylko nadzieje ze szylki umieraja w sposob humanitarny"
Sposob usmiercania wszystkich zwierzat -rowniez szynszyli ,szczegolowo reguluja dyrektywy UE.Smierc w stosunku do kazdego zwierzecia musi byc zadawana w sposob humanitarny ,bezbolesny i jak najmniej stresowy.
Dobrze by bylo gdyby kazdy zainteresowany zanim zacznie kogos oskarzac ,dowiedzial sie najpierw jakis faktow (wszystkie sprawy dotyczace hodowli dokladnie reguluje system HACCP)

4"Nie ukrywajmy tez ze szylki na fermach nie zaznawszy uczucia jakim jest wybieganie sie sa bardziej osowiale"
Sadze ze tu raczej nikt niczego nie ukrywa ,ale chyba nie kazdy wie co pisze.
Proponuje zakupic 2 szynszyle, 1 w sklepie zoo... , a 2 u profesjonalnego hodowcy i sprawdzic ktora jest bardziej osowiala!
Porownywanie zas szynszyli domowych do hodowlanych jest nie na miejscu.Sadze jednak ze roznica w przypadku niektorych hodowli bylaby minimalna ,badz zadna.

5"takie klatki sa dla nich bezpieczniejsze niz dla naszych domowych dzikusow"
Klatki stosowane w profesjonalnych hodowlach (oraz te specjalnie przeznaczone dla hobbistow ,zas wykonane z tych samych materialow co hodowlane) sa bezpieczne dla kazdego szynszyla!
Normy wykonania oraz rodzaj uzytych materialow reguluje dokladnie wspomniany przeze mnie wczesniej system HACCP.Spelniaja one wszystkie obowiazujace wymogi.
Szkoda ze tego samego nie mozna powiedziec o wiekszosci sprzedawanych w sklepach zoo... klatkach.

Offline Rafał

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #8 dnia: 17 Wrz, 2004, 19:45 »
1"A kto je poleca, hodowcy?? Bo mi jeszcze nie polecono klatki bez pelnego dna i ja rowniez tego nie robie, a szynszyle mam juz od ponad 6 lat"
Po pierwsze kto mowi ze klatki oferowane hobbistom przez ich producentow i jednoczesnie hodowcow szynszyli(takich jak ja) nie maja dna??
Tak sie sklada ze wszystkie wykonywane przeze mnie klatki dla hobbistow maja "pelne" dno i nie stanowia zadnego zagrozenia dla szynszyli.

2"Mam 2 szylki, jedna od zawsze dobrze sobie radzi z chodzeniem po klatce (na gorze po pretach) druga jej coreczka to mala niezdara i chociaz ma juz ponad rok to nadal nie nauczyla sie chodzic po klatce i na kazdym kroku nozki wpadaja jej po miedzy prety, wiem ze w klatkach hodowlanych oczka siatki sa male wiec tylnie lapki przez nie nie przejda ale przednie pewnie nie jednokrotnie, przy trzymaniu wiekszej ilosci niz jedna szylka w takiej klatce moze dojsc do zlamania lapki, a i siatki sa rozne wiec moze mowimy o innych"
Skoro masz 2 szynszyle to powinnas mniej wiecej znac ich anatomie i wiedziec ze zlamanie przedniej konczyny -poprzez jej jej ugrzezniecie w oczkach klatki (a zwlaszcza dna) jest praktycznie niemozliwe.
Ten niewielki % o ktorym wczesniej wspomnialem dotyczy wylacznie konczyn tylnych.
Siatki stosowane w hodowlach profesjonalnych nie moga byc rozne.
TYLKO siatka o wymiarach oczek 19x19 mm i grubosci drutu 1,45 mm spelnia dyrektywy UE.

3"Co do osowialych szylek z fermy, prawda jest ze szylka kupiona na fermie jest spokojniejesza i najczesciej grubsza niz ta co jest "ktoryms" pokoleniem rodzonym w domu i chociaz u szylek wiekszosc zalezy od charakteru to to takze ma wplyw na ich zachowanie"
Na ten temat wypowiedzialem sie poprzednio.

4"
Cytuj
Ostatecznie myslę, że-jeśli byłyby tylko do tego przygotowane-to najlepiej czułyby sie na wolności.

Przepraszam ale mysle ze zdanie nie na miejscu, jestes hodowca zabijasz szylki aby miec z tego zysk, trzymasz je w malych klatkach nie wypuszczasz, nie cackasz kazdej po kolei, nie rozmawiasz z kazda, nie rozpieszczasz (jesli sie mysle-powiedz, bylabym chociaz odrobine szczesliwsza) i twierdzisz ze najlepiej czulyby sie na wolnosci??
Dziwne moim zdaniem..."
Tak z ciekawosci - na jakim Ty Swiecie dziecko zyjesz??
Zle wedlug Ciebie jest to ze ktos czerpie z tego zysk????
Klatki stosowane na profesjonalnych fermach sa niejednokrotnie wieksze niz tez uzywane przez hobbistow.
NIe wypuszczasz??-jeszcze raz przemysl to pytanie
Nie cackasz - skad wiesz??
Nie rozmawiasz - -||-
Nie rozpieszczasz - -||-
Sadze ze hodowca ktorego tak atakujesz -ma racje szynszyla najlepiej czulaby sie na wolnosci ,to sa wkoncu dzikie a nie w pelni udomowione zwierzeta.
 
5"
 No i moze troche naskakuje na ciebie ale nie jestem w stanie pojac jak mozna robic biznes na zwierzetach i to w taki sposob, do masarni gdzie zwierzaki sa humanitarnie zabijane juz sie nie czepiam (co w zadnym przypadku nie znaczy ze popieram) bo ludzie jedli mieso i jesc beda chociaz wcale nie musza co zostalo udowodnione naukowo, jak rowniez to ze wegetarianie zyja dluzej... i nigdy tego nie pojme jak mozna zabijac zwierzaki, nie tylko szylki, dla ich futra! Jest to dla mnie okropne i wprost odrazajace, co ludzie robia dla wlasnych kaprysow, tym bardziej ze ta sama role moga spelnic futra sztuczne[/quote]"
troche?? a to dobre -nawet kon by sie usmial...
O humanitarnym zabijaniu juz pisalem -nie bede sie powtarzal
JAK MOZNA ZABIJAC SZYNSZYLE DLA ICH FUTRA???
Odpowiedz jest bardzo prosta -gdyby nie bylo popytu nie byloby tez podazy!!
Atakowanie zas o to hodowcow jest bezzasadne - to nie my chodzimy w tych futrach -my tylko dostarczamy ludziom to czego pragna!
Zamiast apelowac do nas skieruj slowa do ludzi ktorzy te futra kupuja!

Nawet gdyby ludzie przestali kupowac futra ,czesc hodowcow nadal by je hodowala poniewaz mamy doczynienia z bardzo rozwijajacym sie i preznym nowym rynkiem !Jakim ??hobbistami ktorzy kupuja szynszyle dla wlasnej przyjemnosci.
Czy wtedy tez tak zaciecie atakowalabys hodowcow??Czy zdalabys sobie wkoncu sprawe ze Ty tez jestes jednym z "trybikow ktory napedza ta maszyne??"

Nie wiem takze czy zdajesz sobie sprawe ze gdyby nie zapotrzebowanie na futra i hodowcy, nie moglabys sie teraz cieszyc ze swoich pupilkow ,bo poprostu szynszyle by wiginely.

Dziekuje za uwage i pozdrawiam.
Mam cicha nadzieje ze ktos zmieni dzieki moim slowa swoj mylny i krzywdzacy swiatopoglad.

Offline Rafał

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #9 dnia: 17 Wrz, 2004, 21:17 »
HMm niezbyt mile??
Ale chyba jest mala roznica miedzy krytyka (do ktorej kazdy ma prawo) a atakami oskarzeniami??
Bo krytyka to na pewno nie byla.
Gdyby jeszcze w tym co piszecie kryla sie jakas madrosc...



Nie twierdze ze macie zle intencje ,ale sposob w jaki chcecie je manifestowac jest co najmniej niewlasciwy.


Hmm i niby plastikowe klatki sa super??
No to chyba jeste Pan/Pani wyjatkiem ,bo wiekszosc hobbistow ktorych znam bardzo na nie narzeka i sie wcale im nie dziwie bo w wiekszosci przypadkow sklepy zoo... oferuja "zlom"
Fakt nie musi miec klatki pancernej ,ale powinna miec klatke ktora spelnia pewne wymogi bezpieczenstwa ,a klatki ktore Pan /Pani tak wychwala przewaznie ich nie spelniaja. Dziwi mnie zatym taka postawa osoby ktora tak kocha szynszyle...

Może to co piszemy nie jest zbyt miłe, ale to forum przeznaczone jest dla hodowców 'domowych' gdyż obce jest nam zabijanie tych zwierzątek. Wiem że istnieją hodowcy przemysłowi którzy zaprzyjaźniają sie ze swoimi gryzoniami prowadząc też sprzedaż detaliczną (wraz z wyposażeniem i przydatnymi radami) ale takie postawy to rzadkość, gdyż przeważa podejście ekonomiczne.[/quote]

Czytajac podobne opinie zaczynam sie zastanawiac czy dobrze robie ze pomagam hobbistom...??
Mam jednak nadzieje ze tak i ze wsrod osob ktorym pomoglem i ktorym w przyszlosci pomoge sa osoby ktore patrza na nas -na hodowcow przez inny pryzmat... ,zas osoby ktore prezentuja poglady przedstawione wczesniej stanowia "rzadkość".


Bowiem w przeciwnym przypadku jaki sens mialaby nasza praca??

Claudi

  • Gość
Polemika o moralności
« Odpowiedź #10 dnia: 18 Wrz, 2004, 00:39 »
Rafał...

Szlag mnie trafia jak czytam Twoją bezsensowną gadaninę, która w Twoim mniemaniu ma zapewne usprawiedliwić hodowców. W takim razie trafiłeś nie na to Forum.

Nie zamierzam dociekać, czy zabijasz szynszyle ani Ci nic udowadniać i - prawdę mówiąc - nie obchodzą mnie ani normy UE w tym zakresie ani to czy się osobiście do nich stosujesz (podobnie jak nie pasjonują mnie normy napięcia i natężenia dla krzesła elektrycznego i grubość liny od stryczka). Przytoczone przez Ciebie prawa popytu i podaży mam głęboko gdzieś i uważam za ewidentną hipokryzję i zakłamanie. Wierz sobie w co chcesz, i guzik mnie to obchodzi w co wierzysz. To Forum jest dla ludzi, którzy kochają zwierzęta, a nie dla osób usiłujących usprawiedliwiać poczynania ludzi, którzy zamiast srca mają w piersiach kamienny głaz przywalony ciężką sakiewką.

Zabijanie zwierząt uważam za wstrętne i ohydne zajęcie, ale jako człowiek mogę je ewentualnie zrozumieć, gdy chodzi o obronę ludzkiego życia. W przypadku zabijania wyłącznie w celu nabijania własnej kabzy ze względu na "istniejący popyt", o którym wspomniałeś jest to dla mnie wręcz obrzydliwe i niegodne człowieka. Ze względu na innych nie nazwę tego tak, jak się to nazywa naprawdę choć mam na to bardzo wielką ochotę, wierz mi.

My, uczestnicy tego Forum, KOCHAMY zwierzęta. Niektórzy hodowcy rozmnażają szynszyle w tym celu, by je odsprzedać dalej ŻYWE. I do nich nie mam pretensji. Jednak tych, którzy zabijają te zwierzątka nie rozumiem, nie zrozumiem i NIE CHCĘ ICH ZNAÆ. I NIE CHCĘ JAKO CZŁOWIEK MIEÆ Z NIMI NIC WSPÓLNEGO,  TAK JAK Z KAŻDYM, KTO CZERPIE ZYSKI Z CIERPIENIA, BÓLU I ŚMIERCI INNYCH. Każde masowe zabijanie zwierząt - zwłaszcza dla zysku, który jako istota rozumna możesz osiągnąć także wieloma innymi drogami - uważam po prostu za nikczemność. Niestety prawo na te masowe rzezie pozwala. Wiem co się wyprawia w fermach drobiu, bydła, co się wyrabia z końmi. I szczerze mówiąc, życzę, by kiedyś ktoś odpłacił pieknym za nadobne tym, którzy zwierzętom to piekło zgotowali.

Na szczęście wybór z kim trzymać sztamę i komu podawać ręke należy wyłącznie DO MNIE.

W naszych oczach szynszyla jest nie łatką w futrze, ani obiektem do przehandlowania, lecz żywym stworzeniem, które czuje i przeżywa emocje tak samo jak Ty. Jest najczęściej na prawach członka rodziny, pozwala naszym dzieciom, siostrom i braciom poczuć i odczuwać coś co się nazywa MIŁOŚÆ do zwierząt. Szynszyle dają nam i sprawiają RADOŚÆ, pozwalają się nam WZRUSZAÆ, a więc odczuwać emocje, które sa właściwe ludziom WRAŻLIWYM. Szynszyle pozwalają nam kochać, i z pewnością odczuwają, że są kochane przez nas. I o tym chcemy pisać na tym forum, a nie czytać pokręcone farmazony o popycie i podaży. Nie obchodzi nas jak hodowcy tłumaczą sobie i usprawiedliwiają zabijanie tych bezbronnych stworzeń. Dla mnie nie ma różnicy pomiędzy zabijaniem szynszyli i ludzi. Oczywiście masz pełne prawo uważać inaczej.

Mam 20 swoich szynszyli, z czego co najmniej dwa pochodzą z jakiejś fermy, w której liczyły się wyłącznie jako wyprawki. Kosztowało mnie sporo trudu by doprowadzić je do normalnego stanu psychicznego. Obserwuję je, gdy śpią, bawią się, jak się zachowują, jak objawiają sobie wzajemnie ciepło i miłość. Jest to dla mnie niezprzeczalne piękno, tak samo cenne, jak dla hodowców krwawo zarobiona sakwa z futer.
Jeśli kiedyś uważnie się przyjrzysz szynszylom, na pewno uda Ci się ten cały bogaty świat zobaczyć.

Kończąc tę długą przemowę: jeśli interesuje Cię emocjonalna strona współistnienia z szynszylami, zapraszamy, zostań z nami, z pewnością dowiemy się od Ciebie czegoś dla nas interesującego. Jeśli jednak zamierzasz nas karmić bezsensownymi bzdurami, takimi jak wspomniane powyżej, zniknij szybko z tego Forum, bo jako moderator gwarantuję Ci, że wszystkie takie komentarze nie posiedzą na tym Forum dłużej niż 20 sekund - będę je natychmiast i bezlitośnie wycinał w całości od chwili obecnej poczynając.

Decyzja należy teraz do Ciebie.

Offline Rafał

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #11 dnia: 18 Wrz, 2004, 01:47 »
:) jak milo ktos sie pofatygowal zeby odp na moja "bezsensowna gadanine".
Ale sadzilem ze cenzura juz sie skonczyla i czasy PRLu sa juz tylko wspomnieniem.
Bylbym zatem wdzieczny gdybys nie dokonywala poprawek na tym co pisze!!
Z gory dziekuje!!No chyba moje slowa stanowia az takie zagrozenie ,zeby je cenzurowac.

Nie bardzo rozumie czemu mial sluzyc Twoj wyklad o moralnosci??
Moj zas byl tylko odp na stosowana przez Was nagonka ,nie nawiazywal w zaden sposob do moralnosci ani zadnych uczuc -zawieral wylacznie suche fakty.
Bo w przeciwienstwie do niektorych osob nie lubie gdy sie kogos szkaluje nie majac zadnych dowodow na poparcie swoich oskarzen.
Moim celem nie bylo to aby kogokolwiek usprawiedliwiac (zwlaszcza siebie) lecz jedynie unaocznienie tych faktow ktore tak doskonale przekrecacie.
Jezeli przeczytalbys to co napisalem uwaznie ,moze bys to zrozumial.

Co do przedstawionych zas przez Ciebie norm moralnych:
nie bede w zaden sposob nawiazywal ,bo nie ma to sensu
i nie wazne jest to czy je popieram czy neguje.
Z pewnoscia zas nie zgadzam sie z forma Twojej wypowiedzi i stosowanym przez Ciebie "szufladkowaniem" ludzi.

"Kończąc tę długą przemowę: jeśli interesuje Cię emocjonalna strona współistnienia z szynszylami, zapraszamy, zostań z nami, z pewnością dowiemy się od Ciebie czegoś dla nas interesującego. Jeśli jednak zamierzasz nas karmić bezsensownymi bzdurami, takimi jak wspomniane powyżej, zniknij szybko z tego Forum, bo jako moderator gwarantuję Ci, że wszystkie takie komentarze nie posiedzą na tym Forum dłużej niż 20 sekund - będę je natychmiast i bezlitośnie wycinał w całości od chwili obecnej poczynając.

Decyzja należy teraz do Ciebie. "

Pozwolisz zas ze sam bede decydowal o tym :
co
gdzie
i jak
pisze??
Zas osoba ktorej wypowiedzi powinny byc cenzurowane jestes TY - bo wedlug prawa moga naruszac dobre imie i odczucia osob trzecich...

Chetnie podejme z Toba dyskusje ,ale na pewno nie w tej formie ktora jak widac preferujesz.

Claudi

  • Gość
Polemika o moralności
« Odpowiedź #12 dnia: 18 Wrz, 2004, 10:13 »
Szanowny Panie Rafale!

Co do cenzury: niech Pan myśli co Ci się Panu żywnie podoba, to często używany argument przez osoby, którym brak innych argumentów. Jeśli Pan wie po co jest moderator, na pewno to Pan zrozumie. Co do dopisywania się do Pana postów -  nie mogę zagwarantować, że nie będę tego robił. Mam do tego zresztą pełne prawo o ile nie będę zmieniał ich sensu.

Skoro nie bardzo Pan rozumie czemu mial sluzyc mój wykład, wyjaśnię prościej: MY LUBIMY I KOCHAMY ZWIERZĘTA. A Pan?

"Moj zas byl tylko odp na stosowana przez Was nagonka, nie nawiazywal w zaden sposob do moralnosci ani zadnych uczuc -zawieral wylacznie suche fakty."

Dziwne, że używa Pan słowa "nagonka". Uczestnicy wypowiedzieli się na temat oferowanych klatek hodowlanych i przedstawili własne poglądy. Pan wyraził swoją opinię. Ja nie odniosłem się do samych klatek, lecz do użytych przez Pana argumentów dotyczących zabijania zwierząt. Tu także wolno mi mieć własną opinię, podobnie jak Panu, nieprawdaż?

"Moim celem nie bylo to aby kogokolwiek usprawiedliwiac (zwlaszcza siebie) lecz jedynie unaocznienie tych faktow ktore tak doskonale przekrecacie."  "Jezeli przeczytalbys to co napisalem uwaznie, moze bys to zrozumial."

Pozwoli więc Pan, że przytoczę cytat z Pana wypowiedzi:

JAK MOZNA ZABIJAC SZYNSZYLE DLA ICH FUTRA???
Odpowiedz jest bardzo prosta -gdyby nie bylo popytu nie byloby tez podazy!!
Atakowanie zas o to hodowcow jest bezzasadne - to nie my chodzimy w tych futrach -my tylko dostarczamy ludziom to czego pragna!
Zamiast apelowac do nas skieruj slowa do ludzi ktorzy te futra kupuja!"
[...]
Mam cicha nadzieje ze ktos zmieni dzieki moim slowa swoj mylny i krzywdzacy swiatopoglad.


Przeczytałem uważnie. Wychodzi na to, że chyba Pan coś nieuważnie napisał. Jeszcze raz podkreślam, że do hodowców szynszyli dla hobbystów, tych którzy nie uśmiercają zwierząt, nie mam żadnych zastrzeżen moralnych, co zresztą napisałem wcześniej.


"Co do [...] norm moralnych: nie bede w zaden sposob nawiazywal, bo nie ma to sensu i nie wazne jest to czy je popieram czy neguje."

Owszem, jest dla nas ważne czy Pan respektuje nasze zapatrywania i stosunek do zwierząt, czy nie. Więc może niech Pan się określi bliżej w tej materii, bo nasz stosunek do zwierząt jest jednoznaczny, podobnie jak stosunek do ich unicestwiania.

"Z pewnoscia zas nie zgadzam sie z forma Twojej wypowiedzi i stosowanym przez Ciebie "szufladkowaniem" ludzi."

Nie musi się Pan zgadzać ani z formą wypowiedzi ani zapatrywaniami, podobnie jak ja nie muszę zgadzać się z Pana zapatrywaniami. Cóż, tak to już jest w życiu, że czasami musimy dokonać odpowiednich wyborów i opowiadzieć się po jakiejś stronie. Nie ja to wymyśliłem.

"Zas osoba ktorej wypowiedzi powinny byc cenzurowane jestes TY - bo wedlug prawa moga naruszac dobre imie i odczucia osob trzecich..."

Czegoś nie ruzumiem - najpierw mi Pan zarzuca cenzurę, a teraz chce Pan mnie cenzurować? Zaś co do prawa - także i Pana wypowiedzi mogą naruszać odczucia osób trzecich.

"Chetnie podejme z Toba dyskusje ,ale na pewno nie w tej formie ktora jak widac preferujesz."

Jeśli czytał Pan moje pozostałe posty na tym Forum, to wie Pan, że nie preferuję takiej formy dyskusji. Jesli zaś chodzi o dysuksję - proszę bardzo, założymy oddzielny wątek i nie widzę przeszkód. Możemy zacząć od Pana samookreślenia w zakresie stosunku do zwierząt. a konkretniej szynszyli?

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Polemika o moralności
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Wrz, 2004, 11:41 »
Cytuj
po pierwsze klatki hodowlane nie sa cale z siatki.

a zdjecia zamieszczone przez ciebie w watku http://szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2593 pewnie sa na to dowodem :?
Cytuj
Mam tylko jedno pytanie do autora tych slow- prowadzisz ferme szynszyli??Jezeli nie to skad mozesz to wiedziec??

Nie fermy szynszyli nie prowadze.
Moze cie uswiadomie bo pewnie tego nie wiesz ale milosnicy szynszyli to wysoko rozwiniete zgrupowanie, wszyscy na wzajem sie wspieramy, pomagamy w trudnych chwilach pocieszamy, dostarczamy faktow! I tak tez bylo, bo te slowa nie mogly sie wziasc z nikad, szylki mialy poranione nozki, a zlamanie przednich lapek tez czesto sie zdarza tylko ze wy obserwujac rzadko swoje szylki tego chyba nie dostrzegacie, obronna reakcja jest wtedy podkulanie lapki, zrost nastepuje szybko ale nie zawsze dobrze, czesto krzywo co moze w jakims, chocby minimalnym ale zawsze, stopniu doprowadzic do uposledzenia ruchow.
Cytuj
Sposob usmiercania wszystkich zwierzat -rowniez szynszyli ,szczegolowo reguluja dyrektywy UE.Smierc w stosunku do kazdego zwierzecia musi byc zadawana w sposob humanitarny ,bezbolesny i jak najmniej stresowy.
Dobrze by bylo gdyby kazdy zainteresowany zanim zacznie kogos oskarzac ,dowiedzial sie najpierw jakis faktow (wszystkie sprawy dotyczace hodowli dokladnie reguluje system HACCP)

Jako czlowiek dorosly i taki ktory przezyl juz jakis czas na tym swiecie powinienes wiedziec ze przepisy sa rzadko egzekwowane, a i udowodnienie braku ich przestrzegania jest czesto nie mozliwe.
Cytuj
Proponuje zakupic 2 szynszyle, 1 w sklepie zoo... , a 2 u profesjonalnego hodowcy i sprawdzic ktora jest bardziej osowiala!

Szynszyle w sklepach zoo sa sprowadzane z fermy wiec nie widze sensu??
Cytuj
Porownywanie zas szynszyli domowych do hodowlanych jest nie na miejscu

Ja tak nie uwazam.
Cytuj
Klatki stosowane w profesjonalnych hodowlach (oraz te specjalnie przeznaczone dla hobbistow ,zas wykonane z tych samych materialow co hodowlane) sa bezpieczne dla kazdego szynszyla!

Nie zaprzeczaj sam sobie: "Prawdopodobienstwo dla jakichkolwiek zranien w przypadku klatek bez tac wynosi 0,01 %"
A tak wogle to skad te procenty??
Cytuj
Po pierwsze kto mowi ze klatki oferowane hobbistom przez ich producentow i jednoczesnie hodowcow szynszyli(takich jak ja) nie maja dna??
Tak sie sklada ze wszystkie wykonywane przeze mnie klatki dla hobbistow maja "pelne" dno i nie stanowia zadnego zagrozenia dla szynszyli.

Prosze o uwazniejsze czytanie mowa byla o klatkach "typowo hodowlanych" cytat:"Mam kilka wolnych klatek typowo hodowlanych, metalowych, przystosowanych do jednoczesnego chowu dwóch samiczek i jednego samca."
Cytuj
Skoro masz 2 szynszyle to powinnas mniej wiecej znac ich anatomie i wiedziec ze zlamanie przedniej konczyny -poprzez jej jej ugrzezniecie w oczkach klatki (a zwlaszcza dna) jest praktycznie niemozliwe.

Praktycznie nie mozliwe mowisz?? Mojemu jakos to "praktycznie niemozliwe" sie przytrafilo, zlamanie obu kosci- lokciowej i promieniowej, co ty na to??
Cytuj
Tak z ciekawosci - na jakim Ty Swiecie dziecko zyjesz??
Zle wedlug Ciebie jest to ze ktos czerpie z tego zysk????
Klatki stosowane na profesjonalnych fermach sa niejednokrotnie wieksze niz tez uzywane przez hobbistow.
NIe wypuszczasz??-jeszcze raz przemysl to pytanie
Nie cackasz - skad wiesz??
Nie rozmawiasz - -||-
Nie rozpieszczasz - -||-

Tak z ciekawosci- jest jeszcze jakis swiat??
Wiek nie swiadczy o madraosci a jedynie o doswiadczeniu a i to nie zawsze.
Tak wedlug mnie jest zle!!! Nie wiem skad wogle biora sie takie pomysly!! Czy ci ludzie mieli jakies problemy w dziecinstwie ze gdy dorosli zabijaja bezbronne zwierzeta, nie rozumiem poprostu tego, nie jestem w satnie pojac, tak jak i duzo ludzi, rowniez straszych odemnie jesli nie pasuje ci moj wiek.
Zalezy co rozumiec przez hobbyste bo dla mnie jest to milosnik tu szynszyli ktory za wszelka cene bedzie staral sie aby jego zwierzak mial jak najlepiej, a to ze macie wieksze klatki od milosnikow jest poprostu smieszne.
Nie musze niczego jeszcze raz przmyslac, to radzilabym raczej tobie i dziwi mnie ze zabijajac zwierzeta nie gryzie was sumienie.
Co do reszty pytan, pragne zauwazyc ze bylo tam jeszcze cos: "jesli sie mysle-powiedz, bylabym chociaz odrobine szczesliwsza".
Cytuj
troche?? a to dobre -nawet kon by sie usmial...

To nigdy nikt na ciebie gorzej nie "naskakiwal"?? Przykro mi z tego powodu bo widac ze nie spotkales jeszcze ludzi naprawde kochajacych zwierzeta.
Cytuj
Czy wtedy tez tak zaciecie atakowalabys hodowcow??Czy zdalabys sobie wkoncu sprawe ze Ty tez jestes jednym z "trybikow ktory napedza ta maszyne??"

Nie robie tego zaciecie, albo przyznajac sie juz zaprzestalam. Jesli sprzedawali byscie zwierzeta tylko milosnikom to przeciez by nie umieraly a raczej nie byly by zabijane, nie widze sensu pytania.
Cytuj
Nie wiem takze czy zdajesz sobie sprawe ze gdyby nie zapotrzebowanie na futra i hodowcy, nie moglabys sie teraz cieszyc ze swoich pupilkow ,bo poprostu szynszyle by wiginely.

Za kogo ty sie czlowieku uwazasz! Czytales kiedys historie szynszyli?? Wiesz cos o tym?? Watpie! To cie uswiadomie ze kiedys po pieknych stokach Chilijskich gor biegaly stada szynszyli, stada te liczyli nawet kilka set sztuk i chociaz sa one plochliwe z natury nie musialy sie bac ludzi, ale jakis glupek oczywiscie zapragna miec futro z szynszyli i tak sie zaczelo masowe polowanie na szynszyle!!
A ty nie miales nic wspolnego z "odrodzeniem" gatunku wiec nie wiem po co o tym wspominasz! Poza tym tamci hodowcy nie hodowali szylek na futra a po to aby przywrocic kiedys wolnosc tym zwierzetom, taki byl ich glowny cel!
Cytuj
Bo krytyka to na pewno nie byla.

I znow sie nie zgadzamy, to nawet nie byla pelan krytyka, to byly slowa pelne nadzieki ze odpowiedz bedzie inna niz mam o tym wyobrazenie ale tak niestety nie jest w czym ty mnie przekonales.
Cytuj
Bowiem w przeciwnym przypadku jaki sens mialaby nasza praca??

Wasza praca nie ma sensu!! Bo czy zabijanie zwierzat ma jakis sens?? Tym bardziej ze taka sama role maga spelnic fura sztuczne?? Ale wy nie chcecie tego rozwazyc bo wierze i mam ogromna nadzieje ze przynajmniej paru z was zrezygnowla by z tego biznesu wiedzac jak ogromna krzywde robia zwierzetom.
Cytuj
Zas osoba ktorej wypowiedzi powinny byc cenzurowane jestes TY - bo wedlug prawa moga naruszac dobre imie i odczucia osob trzecich...

Znow nie widze sensu wypowiedzi tym bardziej ze ty tu na forum milosnikow szynszyli naruszasz odczucia wielu osob przypomne ze forum liczy ponad 200 userow.

Jako administrator zezwalam na prowadzenie tematu w tym watku, za odstepstwo od regulaminu przepraszam jak i zalozyciela watku.

Offline Rafał

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #14 dnia: 18 Wrz, 2004, 11:42 »
Witam Pana.

1
Cytuj
.Co do cenzury: niech Pan myśli co Ci się Panu żywnie podoba, to często używany argument przez osoby, którym brak innych argumentów"

Jak sie Pan juz chyba zdązył przekonac mam do przytoczenia o wiele wiecej argumentów niz tylko zarzut cenzury. Mysle zas zawsze to co mi sie podoba.
Cytuj
Czegoś nie ruzumiem - najpierw mi Pan zarzuca cenzurę, a teraz chce Pan mnie cenzurować? Zaś co do prawa - także i Pana wypowiedzi mogą naruszać odczucia osób trzecich.
Juz tlumacze.
Nie toleruje cenzury w zadnej formie.I wedlug mnie dopiski ktore Pan dodal byly jej forma ,choc bardzo finezyjna ,a z 2 strony niezrozumiala -bowiem w tekscie ktory Pan uzupelnil nie bylo zadnych slow ktore w jakis sposob łamaly regulamin tego forum.Zatem Pana ingerencja wydaje mi sie nieuzasadniona.Nie bede wnikal w Pana kompetencje i w to co Pan moze a co nie > sadze jednak ze nawet w przypadku gdy ma Pan prawo do nanoszenia jakichkolwiek zmian w czyims tekscie ,nie powinien Pan tego robic ze wzgledu na poszanowanie praw autorskich.
Oczywiscie ze nie chce Pana cenzurowac -wskazalem tylko ze jezeli juz sie tu kogos cenzuruje to Pana tekst powinien byc pierwszy w kolejce.
I na przyszlosc prosilbym aby nie uzywał Pan podobnych sformulowan:

Cytuj
Szlag mnie trafia jak czytam Twoją bezsensowną gadaninę
Przytoczone przez Ciebie prawa popytu i podaży mam głęboko gdzieś i uważam za ewidentną hipokryzję i zakłamanieI o tym chcemy pisać na tym forum, a nie czytać pokręcone farmazony o popycie i podażyDla mnie nie ma różnicy pomiędzy zabijaniem szynszyli i ludzi.
Jeśli jednak zamierzasz nas karmić bezsensownymi bzdurami, takimi jak wspomniane powyżej, zniknij szybko z tego Forum, bo jako moderator gwarantuję Ci, że wszystkie takie komentarze nie posiedzą na tym Forum dłużej niż 20 sekund - będę je natychmiast i bezlitośnie wycinał w całości od chwili obecnej poczynając.
Z góry dziekuje.

2.
Cytuj
Skoro nie bardzo Pan rozumie czemu mial sluzyc mój wykład, wyjaśnię prościej: MY LUBIMY I KOCHAMY ZWIERZĘTA. A Pan?

To nie ma znaczenia czy kocham czy nie.Nie po to zarejestrowalem sie na tym forum aby prowadzic dyskusje na temat moralnosci.
Wyprzedze Pana pytanie - po to min. aby udostepniac  moja wiedza na temat szynszyli hobbistom ,oraz sluzyc im rada .  

3
Cytuj
."Dziwne, że używa Pan słowa "nagonka". Uczestnicy wypowiedzieli się na temat oferowanych klatek hodowlanych i przedstawili własne poglądy. Pan wyraził swoją opinię. Ja nie odniosłem się do samych klatek, lecz do użytych przez Pana argumentów dotyczących zabijania zwierząt. Tu także wolno mi mieć własną opinię, podobnie jak Panu, nieprawdaż?"
Oczywiscie kazdy ma prawo do wlasnego zdania.
Wazne jest aby swoimi slowami nie lamal pewnych "zasad" zas wypowiedzi reprezentowane przez czlonka tego forum byly ewidentna nagonka.
Jezeli zas chodzilo Panu o swoja pierwsza wypowiedz , nie zarzucam Panu  zlamania tych zasad ,jednak swoim postem wyrazil Pan aprobate na takiego typu wypowiadanie sie na forum - dlatego wlasnie pozwolilem sobie skomentowac Pana opinie.

Cytuj
"Może niech Pan przytoczy przykłady "szkalowania" i "oskarżeń", bo jakoś ich nie dostrzegam."


Cytuj
"Mysle ze klatki hodowlane nie sa odpowiednie poniewaz sa cale z siatki i szylki moga sobie poranic nozki, czesto dzieje sie tak na fermach,ale malo kogo to obchodzi- nie wiem jakim ty jestes hodowca- mam tylko nadzieje ze szylki umieraja w sposob humanitarny. ... jestes hodowca zabijasz szylki aby miec z tego zysk, trzymasz je w malych klatkach nie wypuszczasz, nie cackasz kazdej po kolei, nie rozmawiasz z kazda, nie rozpieszczasz (jesli sie mysle-powiedz, bylabym chociaz odrobine szczesliwsza) i twierdzisz ze najlepiej czulyby sie na wolnosci??
Dziwne moim zdaniem...
No i moze troche naskakuje na ciebie ale nie jestem w stanie pojac jak mozna robic biznes na zwierzetach i to w taki sposob, do masarni gdzie zwierzaki sa humanitarnie zabijane juz sie nie czepiam..."
A co to jest jezeli nie oskarzenie i nagonka??
I slowa te skierowane sa do wszystkich hodowcow ,ktorych oskarza sie o:
-trzymanie zwierzat w nie odpowiednich warunkach (klatkach ktore maja stanowic dla nich zagrozenie),przez co zadawany jest im bol i cierpienie.
-niehumanitarne traktowanie zwierzat
-porownywanie fermy do masarni

BZDURA!!


4
Cytuj
."Oczywiście. Przekręcamy przed wszystkim fakt, że zabijanie szynszyli jest usprawiedliwione bo panuje "podaż i popyt". W takim razie niech Pan łaskawie nam wyjaśni w jakim celu Pan o tym napisał? Co Pan chciał nam przekazać pisząc te słowa?"
Po pierwsze fragment o usmiercaniu szynszyli jest jedynie czescia mojego dosc dlugiego "wykladu".Oczywiscie rozumie powod dla ktorego wzbudza on tak duzo kontrowersji ,jednakze nie dodalem go po to aby a jakikolwiek sposob usprawiedliwiac usmiercanie szynszyli.
Byl on jedynie odpowiedzia na bezzasadny  i krzywdzacy fragment w ktorym oskarza sie wszystkich hodowcow o niehumanitarne traktowanie zwierzat.A fermy szynszyli porownuje do ubojni drobiu ,bydła i koni.
Jezeli takie oskarzenia sa wedlug Pana "usprawiedliwione" to chyba nie mamy o czym rozmawiac.


Cytuj
"Owszem, jest dla nas ważne czy Pan respektuje nasze zapatrywania i stosunek do zwierząt, czy nie. Więc może niech Pan się określi bliżej w tej materii, bo nasz stosunek do zwierząt jest jednoznaczny, podobnie jak stosunek do ich unicestwiania"

Moje zapytrywania sa wylacznie moja sprawa i nie mam obowiazku zeby sie nimi z komkolwiek dzielic -jak juz wspomnialem nie bede poruszal zadnych kwesti morlanych.
Czy je respektuje??
Ja je szanuje ,jak kazde inne.
Czy moze Pan powiedziec to samo??
Cytuj
Nie musi się Pan zgadzać ani z formą wypowiedzi ani zapatrywaniami, podobnie jak ja nie muszę zgadzać się z Pana zapatrywaniami. Cóż, tak to już jest w życiu, że czasami musimy dokonać odpowiednich wyborów i opowiadzieć się po jakiejś stronie. Nie ja to wymyśliłem.


Wiem jakie jest zycie.Rzecz jasna nie mam zamiaru ani zgadzac sie z Pana zapytrywaniami ani w zaden sposob je negowac i narzucac wlasne.
Jednakze co do formy Pana wypowiedzi to mam jednak zyczenie,aby nie zawieraly zwrotow obrazliwych i nie mieszczacych sie w zadnych kononach kulturalnych wypowiedzi.

Cytuj
" Jesli zaś chodzi o dysuksję - proszę bardzo, założymy oddzielny wątek i nie widzę przeszkód. Możemy zacząć od Pana samookreślenia w zakresie stosunku do zwierząt. a konkretniej szynszyli?


Nie wiem tylko czy ta rozmowa do czegokolwiek prowadzi ,ale oczywiscie jezeli Pan chce mozemy dyskutowac.
Nie zamierzam jednak w zaden sposob sie samookreslac.

Pozdrawiam.

Offline Rafał

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Wrz, 2004, 12:43 »
Cytat: milka004 @ Sob 18 Wrz, 2004 11:41
Cytuj
po pierwsze klatki hodowlane nie sa cale z siatki.

a zdjecia zamieszczone przez ciebie w watku http://szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2593 pewnie sa na to dowodem :?
Cytuj
Mam tylko jedno pytanie do autora tych slow- prowadzisz ferme szynszyli??Jezeli nie to skad mozesz to wiedziec??

Nie fermy szynszyli nie prowadze.
Moze cie uswiadomie bo pewnie tego nie wiesz ale milosnicy szynszyli to wysoko rozwiniete zgrupowanie, wszyscy na wzajem sie wspieramy, pomagamy w trudnych chwilach pocieszamy, dostarczamy faktow! I tak tez bylo, bo te slowa nie mogly sie wziasc z nikad, szylki mialy poranione nozki, a zlamanie przednich lapek tez czesto sie zdarza tylko ze wy obserwujac rzadko swoje szylki tego chyba nie dostrzegacie, obronna reakcja jest wtedy podkulanie lapki, zrost nastepuje szybko ale nie zawsze dobrze, czesto krzywo co moze w jakims, chocby minimalnym ale zawsze, stopniu doprowadzic do uposledzenia ruchow.
Cytuj
Sposob usmiercania wszystkich zwierzat -rowniez szynszyli ,szczegolowo reguluja dyrektywy UE.Smierc w stosunku do kazdego zwierzecia musi byc zadawana w sposob humanitarny ,bezbolesny i jak najmniej stresowy.
Dobrze by bylo gdyby kazdy zainteresowany zanim zacznie kogos oskarzac ,dowiedzial sie najpierw jakis faktow (wszystkie sprawy dotyczace hodowli dokladnie reguluje system HACCP)

Jako czlowiek dorosly i taki ktory przezyl juz jakis czas na tym swiecie powinienes wiedziec ze przepisy sa rzadko egzekwowane, a i udowodnienie braku ich przestrzegania jest czesto nie mozliwe.
Cytuj
Proponuje zakupic 2 szynszyle, 1 w sklepie zoo... , a 2 u profesjonalnego hodowcy i sprawdzic ktora jest bardziej osowiala!

Szynszyle w sklepach zoo sa sprowadzane z fermy wiec nie widze sensu??
Cytuj
Porownywanie zas szynszyli domowych do hodowlanych jest nie na miejscu

Ja tak nie uwazam.
Cytuj
Klatki stosowane w profesjonalnych hodowlach (oraz te specjalnie przeznaczone dla hobbistow ,zas wykonane z tych samych materialow co hodowlane) sa bezpieczne dla kazdego szynszyla!

Nie zaprzeczaj sam sobie: "Prawdopodobienstwo dla jakichkolwiek zranien w przypadku klatek bez tac wynosi 0,01 %"
A tak wogle to skad te procenty??
Cytuj
Po pierwsze kto mowi ze klatki oferowane hobbistom przez ich producentow i jednoczesnie hodowcow szynszyli(takich jak ja) nie maja dna??
Tak sie sklada ze wszystkie wykonywane przeze mnie klatki dla hobbistow maja "pelne" dno i nie stanowia zadnego zagrozenia dla szynszyli.

Prosze o uwazniejsze czytanie mowa byla o klatkach "typowo hodowlanych" cytat:"Mam kilka wolnych klatek typowo hodowlanych, metalowych, przystosowanych do jednoczesnego chowu dwóch samiczek i jednego samca."
Cytuj
Skoro masz 2 szynszyle to powinnas mniej wiecej znac ich anatomie i wiedziec ze zlamanie przedniej konczyny -poprzez jej jej ugrzezniecie w oczkach klatki (a zwlaszcza dna) jest praktycznie niemozliwe.

Praktycznie nie mozliwe mowisz?? Mojemu jakos to "praktycznie niemozliwe" sie przytrafilo, zlamanie obu kosci- lokciowej i promieniowej, co ty na to??
Cytuj
Tak z ciekawosci - na jakim Ty Swiecie dziecko zyjesz??
Zle wedlug Ciebie jest to ze ktos czerpie z tego zysk????
Klatki stosowane na profesjonalnych fermach sa niejednokrotnie wieksze niz tez uzywane przez hobbistow.
NIe wypuszczasz??-jeszcze raz przemysl to pytanie
Nie cackasz - skad wiesz??
Nie rozmawiasz - -||-
Nie rozpieszczasz - -||-

Tak z ciekawosci- jest jeszcze jakis swiat??
Wiek nie swiadczy o madraosci a jedynie o doswiadczeniu a i to nie zawsze.
Tak wedlug mnie jest zle!!! Nie wiem skad wogle biora sie takie pomysly!! Czy ci ludzie mieli jakies problemy w dziecinstwie ze gdy dorosli zabijaja bezbronne zwierzeta, nie rozumiem poprostu tego, nie jestem w satnie pojac, tak jak i duzo ludzi, rowniez straszych odemnie jesli nie pasuje ci moj wiek.
Zalezy co rozumiec przez hobbyste bo dla mnie jest to milosnik tu szynszyli ktory za wszelka cene bedzie staral sie aby jego zwierzak mial jak najlepiej, a to ze macie wieksze klatki od milosnikow jest poprostu smieszne.
Nie musze niczego jeszcze raz przmyslac, to radzilabym raczej tobie i dziwi mnie ze zabijajac zwierzeta nie gryzie was sumienie.
Co do reszty pytan, pragne zauwazyc ze bylo tam jeszcze cos: "jesli sie mysle-powiedz, bylabym chociaz odrobine szczesliwsza".
Cytuj
troche?? a to dobre -nawet kon by sie usmial...

To nigdy nikt na ciebie gorzej nie "naskakiwal"?? Przykro mi z tego powodu bo widac ze nie spotkales jeszcze ludzi naprawde kochajacych zwierzeta.
Cytuj
Czy wtedy tez tak zaciecie atakowalabys hodowcow??Czy zdalabys sobie wkoncu sprawe ze Ty tez jestes jednym z "trybikow ktory napedza ta maszyne??"

Nie robie tego zaciecie, albo przyznajac sie juz zaprzestalam. Jesli sprzedawali byscie zwierzeta tylko milosnikom to przeciez by nie umieraly a raczej nie byly by zabijane, nie widze sensu pytania.
Cytuj
Nie wiem takze czy zdajesz sobie sprawe ze gdyby nie zapotrzebowanie na futra i hodowcy, nie moglabys sie teraz cieszyc ze swoich pupilkow ,bo poprostu szynszyle by wiginely.

Za kogo ty sie czlowieku uwazasz! Czytales kiedys historie szynszyli?? Wiesz cos o tym?? Watpie! To cie uswiadomie ze kiedys po pieknych stokach Chilijskich gor biegaly stada szynszyli, stada te liczyli nawet kilka set sztuk i chociaz sa one plochliwe z natury nie musialy sie bac ludzi, ale jakis glupek oczywiscie zapragna miec futro z szynszyli i tak sie zaczelo masowe polowanie na szynszyle!!
A ty nie miales nic wspolnego z "odrodzeniem" gatunku wiec nie wiem po co o tym wspominasz! Poza tym tamci hodowcy nie hodowali szylek na futra a po to aby przywrocic kiedys wolnosc tym zwierzetom, taki byl ich glowny cel!
Cytuj
Bo krytyka to na pewno nie byla.

I znow sie nie zgadzamy, to nawet nie byla pelan krytyka, to byly slowa pelne nadzieki ze odpowiedz bedzie inna niz mam o tym wyobrazenie ale tak niestety nie jest w czym ty mnie przekonales.
Cytuj
Bowiem w przeciwnym przypadku jaki sens mialaby nasza praca??

Wasza praca nie ma sensu!! Bo czy zabijanie zwierzat ma jakis sens?? Tym bardziej ze taka sama role maga spelnic fura sztuczne?? Ale wy nie chcecie tego rozwazyc bo wierze i mam ogromna nadzieje ze przynajmniej paru z was zrezygnowla by z tego biznesu wiedzac jak ogromna krzywde robia zwierzetom.
Cytuj
Zas osoba ktorej wypowiedzi powinny byc cenzurowane jestes TY - bo wedlug prawa moga naruszac dobre imie i odczucia osob trzecich...

Znow nie widze sensu wypowiedzi tym bardziej ze ty tu na forum milosnikow szynszyli naruszasz odczucia wielu osob przypomne ze forum liczy ponad 200 userow.

Jako administrator zezwalam na prowadzenie tematu w tym watku, za odstepstwo od regulaminu przepraszam jak i zalozyciela watku.


NO JAK WIDAC NA ZDJECIU NIE SA CALE Z SIATKI -maja tez elementy metalowe.Jak juz wspomnialem sa 2 rodzaje chowu:
-sciólkowy(do klatek sa wstawiane tace z trocinami)
-suchy

Musze zatem Was zasmucic -informacje jakie posiadacie na temat hodowli fermowych - sa conjamniej malo precyzyjne ,zeby nie powiedziec ze niedorzeczne.
Zlamanie ktore przytoczylas nie jest spotykane na fermach -poniewaz oczka siatki maja wymiary 19x19 -uniemozliwia to jakiekolwiek utkniecie przedniej konczyny.
Twoja szynszyla doznala takiego urazu??
Mam zatem pytanie- dlaczego do niego doszlo??
Czyzbys nie posiadala w klatce pelnego dna??
A moze jest to nawet klatka hodowlana??
Czy jednak ze sklepu zoo...???

TO TY SAMA SOBIE PRZECZYSZ!

Nie zaprzeczaj sam sobie: "Prawdopodobienstwo dla jakichkolwiek zranien w przypadku klatek bez tac wynosi 0,01 %"

Nie mozna calkowicie wyeliminowac ryzyka -ale jak juz podalem % ten dotyczy wylacznie klatek bez tac z trocinami.
Jezeli 0,01% tak Cie przeraza ,to ciekawe jak zareagowalabys gdybys dowiedziala sie ile szynszyli doznaje urazow w klatkach oferowanych przez sklepy zoo...??
Skad te %? z moich wlasnych doswiadczen.

Szynszyle w sklepach zoo sa sprowadzane z fermy wiec nie widze sensu??

Nie widzisz??TO szkoda -wnioski ktore bys wyciagnela bylyba dla Ciebie bardzo przydatne.

Zalezy co rozumiec przez hobbyste bo dla mnie jest to milosnik tu szynszyli ktory za wszelka cene bedzie staral sie aby jego zwierzak mial jak najlepiej, a to ze macie wieksze klatki od milosnikow jest poprostu smieszne.

Dla mnie hobbistom jest kazda osoba ktora hoduje szynszyle w warunkach domowych.
No niestety ale czesto sie zdarza ze "domowi hodowcy" pragna zakupic klatki o mniejszych rozmiarach niz te ktore ja uzywam w hodowli.

To nigdy nikt na ciebie gorzej nie "naskakiwal"?? Przykro mi z tego powodu bo widac ze nie spotkales jeszcze ludzi naprawde kochajacych zwierzeta.

Wiesz moze Cie to zdziwi i zasmuci ale przewaznie slysze z ust hobbistow slowa uznania ,zas wypowiedzi takie jak Twoje sa przeze mnie niespotykane.
Na to wychodzi ze to tylko TY kochasz zwierzeta...

Claudi

  • Gość
Polemika o moralności
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Wrz, 2004, 13:18 »
Cytuj
1. [...] nawet w przypadku gdy ma Pan prawo do nanoszenia jakichkolwiek zmian w czyims tekscie, nie powinien Pan tego robic ze wzgledu na poszanowanie praw autorskich.

Własnie dlatego - jak Pan zauważył - każdy mój dopisek był oznaczony innym kolorem i podpisany. Żeby nie było watpliwości, czyjego jest on autorstwa.

Cytuj
2. To nie ma znaczenia czy kocham czy nie. Nie po to zarejestrowalem sie na tym forum aby prowadzic dyskusje na temat moralnosci.

OK. Ta odpowiedź pozwala mi już domnienywać jaki jest Pana stosunek do zwierząt. Ponadto nie pytałem o Pana moralność a o stosunek do zwierząt.

Cytuj
3. "Mysle ze klatki hodowlane nie sa odpowiednie poniewaz sa cale z siatki i szylki moga sobie poranic nozki, czesto dzieje sie tak na fermach, ale malo kogo to obchodzi- nie wiem jakim ty jestes hodowca- mam tylko nadzieje ze szylki umieraja w sposob humanitarny. "

Na pocżatku zdania jest "Myślę" a nie "Jestem pewna", ponadto nie odnosi się to do Pana fermy ani żadnej określonej. Pan może odpowiadać co najwyżej za własną fermę (fermy)więc nawet przy założeniu, że Pana placówki są pod każdym względem wzorowe, nie może Pan zagwarantować za wszędzie poza nimi panuje taki sam ład i porządek jak u Pana. Skąd pewność, że osoba, która napisała to zdanie nie przebywała wielokrotnie na fermach albo nie miała często do czynienia z takimi przypadkami?

Cytuj
4. Po pierwsze fragment o usmiercaniu szynszyli jest jedynie czescia mojego dosc dlugiego "wykladu".

A cóż to ma do rzeczy? Odpowiada Pan na zadane pytanie. Z odpowiedzi wynika, że gdyby nie było zapotrzebowania na futra, hodowcy nie zabijaliby szynszyli. Napisał Pan, że hodowcy tylko dostarczają tego, czego pragną ludzie. Tak więc za śmierć (nawet najbardziej humanitarną) setek tych zwierzątek odpowiada ten, który chce chodzić w ich futrze. Przyjęcie takiego założenia jest jednak bardzo niebezpieczne - dam przykład. Jeśli ja chcę mieć samochód sąsiada i namówię kogoś by mu go zabrał i dał mnie (proszę zwrócić uwagę, że nie zabieram przy tym sąsiadowi życia!) - to zgodnie z prawem pójdę siedzieć nie tylko ja, ale również pośrednik, który fizycznie zabrał sąsiadowi samochód, bo zgodnie z prawem dopuścił się przestępstwa. Jeśli zabierający zabije przy tym sąsiada, to pójdzie siedzieć na znacznie dłużej niż tek, któ go do tego namówił, zgodzi się Pan? Prawda jest taka, że prawo różnie traktuje ludzi i zwierzęta, które niestety nie mają żadnej możliwości wystąpienia w swej obronie. A więc jest według mnie UŁOMNE.

Cytuj
5. Byl on jedynie odpowiedzia na bezzasadny i krzywdzacy fragment w ktorym oskarza sie wszystkich hodowcow o niehumanitarne traktowanie zwierzat. A fermy szynszyli porownuje do ubojni drobiu, bydła i koni.

O ile dokładnie przeczytał Pan co napisałem, to zapewne zdążył Pan zauważyć, że w SWOJEJ wypowiedzi wyraźnie rozróżniam czy też dzielę hodowców. Z punktu widzenia szynszyli, konia, czy świni byłoby mi zapewne zupełnie obojętne gdzie mnie zabiją. Czy istnieje jakaś różnica pomiędzy zabiciem zdrowego szynszyla i zdrowego cielęcia? Czy miejsce, w którym się tego dokonuje (ferma i ubojnia) stanowi dla zabijanego jakąkolwiek różnicę? Co do porównania do ubojni - czy mogę prosić o wyjaśnienie różnicy? Nie jestem biegły w tej materii i myślę, że mam prawo poprosić o wyjasnienie w tym zakresie.

Cytuj
6. Jezeli takie oskarzenia sa wedlug Pana "usprawiedliwione" to chyba nie mamy o czym rozmawiac.

W wielu wypadkach jest to tylko stwierdzenie faktu, a nie oskarżenie. Nie może Pan wymagać od całego świata i ludzkości, by akceptowano moralnie to, co robi się na fermach zwierząt tylko dlatego, że ułomne prawo, ustanowione przez człowieka, na to pozwala ani dlatego, że człowiek konsumuje produkty w ten sposób powstałe. A tego zdaje się Pan się domaga prosząc o "zmianę mylnych i krzywdzących światopoglądów". Z ciekawości zapytam: dlaczego to, że spora część ludzi nie akceptuje zabijania zwierząt, ani niehumanitarnego postępowania z nimi aż tak bardzo Pana boli?

 
Cytuj
7. Moje zapatrywania sa wylacznie moja sprawa i nie mam obowiazku zeby sie nimi z komkolwiek dzielic -jak juz wspomnialem nie bede poruszal zadnych kwesti moralnych.

To już sobie wyjaśniliśmy, mogę więc domniemywać, jakie są Pana zapatrywania w tej materii.

Cytuj
8. Nie wiem tylko czy ta rozmowa do czegokolwiek prowadzi, ale oczywiscie jezeli Pan chce mozemy dyskutowac. Nie zamierzam jednak w zaden sposob sie samookreslac.

Nie Pan mi tylko wytłumaczy dlaczego. Przecież postępuje Pan zgodnie z prawem - jeśli nawet Pan uśmierca szynszyle, prawo na to pozwala, nikt Panu nie może nic zrobić, mieć pretensji ani zarzucić prawda? Więc czego aż tak się Pan boi w tym samookreśleniu? Braku moralnej akceptacji ze strony uczestników tego Forum dla w pełni zgodnego z prawem Pana postępowania? Tego, że powiedzenie prawdy może mieć wpływ na zyski? A może  - podobnie jak ja - czuje Pan, że prawo które chroni istnienie ferm zwierzęcych jest oparte na rażącej niesprawiedliwości?

Offline Ebe

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #17 dnia: 18 Wrz, 2004, 13:56 »
Na tym forum zawsze znajdzie sie osoba która odpisze na post  (o ile  nie sa to totalne bzdury), wystarczy poczekać. Tu mała uwaga:
Nie musi pan cytować całych postów -  gdyż wisiszą one powyżej.Cytaty są po to ażeby przywołać konkretny fragment.
Krytyką bym mojego tekstu nie nazwała, raczej paroma słowami na otrzeźwienie. Ale skoro pojawił sie tu pan by takie sprzeczki wywoływać - nie ma sie co dziwić.
Niby co jest niewłaściwe, że opiekujemy sie tymi zwierzątkami zamiast przetrzymywać je w skandalicznych wrunkach żeby potem zabić z odrażających pobudek?
Ja na klatke z plastikowym dnem nie narzekam, zaś elementy w całości zbudowane z metalu -zazwyczaj nazywa sie 'złomem'
Czytałam pana wczesniejszy post w dziale Ogłoszenia i przyznam że ceny i dodatki oferowane w ofercie są warte odnotowania. Dlatego nie podjełam sie komentowania, tej oferty.
Z pewnością kosoba która sprzedaje szyle również detalicznie, zdąży sie z nimi zaprzyjaźnić i poznać ich niezwykły charakterek. Czyżbyśmy wiec ruszyli pańskie sumienie? - pewnie na hodowli przemysł. trudno jest sie pogodzić z ich losem. Bardzo współczuje.
Czy lepsze kontrolowane czy niekontrolowane zabijanie? Na tym forum usłyszy sie zupełnie inną odpowiedź - sztucznie produkowana odzież, bo to zupełnie inna filozofia.
Co do wycinania komentarzy - na razie ogranicze sie do usuniecia zbyt obszernych cytatów.

Offline Rafał

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #18 dnia: 18 Wrz, 2004, 14:32 »
Witam ponownie.

Cytuj
Własnie dlatego - jak Pan zauważył - każdy mój dopisek był oznaczony innym kolorem i podpisany. Żeby nie było watpliwości, czyjego jest on autorstwa.

Przykro mi ale uważam ze jaka kolwiek ingerencja (np. Pana dopiski do mojego tekstu) nie jest poszanowaniem praw autorskich.

Cytuj
OK. Ta odpowiedź pozwala mi już domnienywać jaki jest Pana stosunek do zwierząt. Ponadto nie pytałem o Pana moralność a o stosunek do zwierząt.

Moze Pan domniemywac cokolwiek Pan sobie zyczy - to nie moja sprawa.

Cytuj
Na pocżatku zdania jest "Myślę" a nie "Jestem pewna", ponadto nie odnosi się to do Pana fermy ani żadnej określonej. Pan może odpowiadać co najwyżej za własną fermę (fermy)więc nawet przy założeniu, że Pana placówki są pod każdym względem wzorowe, nie może Pan zagwarantować za wszędzie poza nimi panuje taki sam ład i porządek jak u Pana. Skąd pewność, że osoba, która napisała to zdanie nie przebywała wielokrotnie na fermach albo nie miała często do czynienia z takimi przypadkami?

No i wlasnie w tym rzecz drogi Kolego.Gdyby te zarzuty byly skierowane wylacznie do mnie - nie zareagowal bym na nie w zaden sposob.Ale dotyczyly one kazdego hodowcy i kazdej fermy- "czesto dzieje sie tak na fermach" dlatego wlasnie interweniowalem. I nie byla to hipoteza lecz teza ,ktora bardzo krzywdzaco odnosila sie do KAZDEGO HODOWCY!!
"Skąd pewność, że osoba, która napisała to zdanie nie przebywała wielokrotnie na fermach albo nie miała często do czynienia z takimi przypadkami? " chyba sam Pan w to nie wierzy...


Cytuj
A cóż to ma do rzeczy? Odpowiada Pan na zadane pytanie. Z odpowiedzi wynika, że gdyby nie było zapotrzebowania na futra, hodowcy nie zabijaliby szynszyli. Napisał Pan, że hodowcy tylko dostarczają tego, czego pragną ludzie. Tak więc za śmierć (nawet najbardziej humanitarną) setek tych zwierzątek odpowiada ten, który chce chodzić w ich futrze. Przyjęcie takiego założenia jest jednak bardzo niebezpieczne - dam przykład. Jeśli ja chcę mieć samochód sąsiada i namówię kogoś by mu go zabrał i dał mnie (proszę zwrócić uwagę, że nie zabieram przy tym sąsiadowi życia!) - to zgodnie z prawem pójdę siedzieć nie tylko ja, ale również pośrednik, który fizycznie zabrał sąsiadowi samochód, bo zgodnie z prawem dopuścił się przestępstwa. Jeśli zabierający zabije przy tym sąsiada, to pójdzie siedzieć na znacznie dłużej niż tek, któ go do tego namówił, zgodzi się Pan? Prawda jest taka, że prawo różnie traktuje ludzi i zwierzęta, które niestety nie mają żadnej możliwości wystąpienia w swej obronie. A więc jest według mnie UŁOMNE.


"Ebe"  Przykład drastyczny, do wglądu u Admina  


Jednakze rozumowanie ktore Pan przytoczyl do niczego nie prowadzi.Tak jest urzadzony ten swiat ze pewne zachowania sa w pelni aprobowane spolecznie ,inne czesciowo a jeszcze inne wogole.Ale nie mi osadzac czy czy jest to konstrukcja (swiata) wlasciwa czy tez nie.To prawda prawo roznie traktuje ludzi i zwierzeta ,nie bede jednak dyskutowal czy to dobrze czy zle.Zas ze prawo jest ulomne wie kazdy.

Cytuj
O ile dokładnie przeczytał Pan co napisałem, to zapewne zdążył Pan zauważyć, że w SWOJEJ wypowiedzi wyraźnie rozróżniam czy też dzielę hodowców. Z punktu widzenia szynszyli, konia, czy świni byłoby mi zapewne zupełnie obojętne gdzie mnie zabiją. Czy istnieje jakaś różnica pomiędzy zabiciem zdrowego szynszyla i zdrowego cielęcia? Czy miejsce, w którym się tego dokonuje (ferma i ubojnia) stanowi dla zabijanego jakąkolwiek różnicę? Co do porównania do ubojni - czy mogę prosić o wyjaśnienie różnicy? Nie jestem biegły w tej materii i myślę, że mam prawo poprosić o wyjasnienie w tym zakresie.


O ile dokladnie przeczytal Pan to co ja napisalem ,to zapewne zauwazyl Pan ze moja 1 odp nie dotyczyla Pana tekstu.
Ubojnia -to miesce w ktorym usmierca sie zwierzeta
Ferma szynszyli -jest to miejsce w ktorym hoduje i rozmnaza sie szynszyle -nazwa ta nie powinna byc w jakikolwiek sposob utozsamiana z "ubojnia"

Cytuj
W wielu wypadkach jest to tylko stwierdzenie faktu, a nie oskarżenie. Nie może Pan wymagać od całego świata i ludzkości, by akceptowano moralnie to, co robi się na fermach zwierząt tylko dlatego, że ułomne prawo, ustanowione przez człowieka, na to pozwala ani dlatego, że człowiek konsumuje produkty w ten sposób powstałe. A tego zdaje się Pan się domaga prosząc o "zmianę mylnych i krzywdzących światopoglądów". Z ciekawości zapytam: dlaczego to, że spora część ludzi nie akceptuje zabijania zwierząt, ani niehumanitarnego postępowania z nimi aż tak bardzo Pana boli?


Nie prosze Pana.Moim celem nie bylo zmienianie swiatopoglodu swiata ,tylko zaprzeczenie niedorzecznym oskarzeniom ktore byly wysuwane pod adresem hodowcow.NIe boli mnie to wogole - calkowicie szanuje ich swiatopoglad.
 

Cytuj
To już sobie wyjaśniliśmy, mogę więc domniemywać, jakie są Pana zapatrywania w tej materii
.

Jak juz powiedzialem -Pana mysli to wylacznie Pana sprawa.

Cytuj
Nie Pan mi tylko wytłumaczy dlaczego. Przecież postępuje Pan zgodnie z prawem - jeśli nawet Pan uśmierca szynszyle, prawo na to pozwala, nikt Panu nie może nic zrobić, mieć pretensji ani zarzucić prawda? Więc czego aż tak się Pan boi w tym samookreśleniu? Braku moralnej akceptacji ze strony uczestników tego Forum dla w pełni zgodnego z prawem Pana postępowania? Tego, że powiedzenie prawdy może mieć wpływ na zyski? A może - podobnie jak ja - czuje Pan, że prawo które chroni istnienie ferm zwierzęcych jest oparte na rażącej niesprawiedliwości?


A co jezeli nie usmiercam szynszyli ??
Bylby Pan zdziwiony??
Nie boje sie zadnej z wymienionych przez Pana rzeczy.
Poprostu czuje sie zobowiazany do wystepowania w imieniu wszystkich hodowcow ,zarowno tych ktorzy usmiercaja szynszyle jak i tych ktorzy tego nie robie(poczatkowo oskarzenia padaly w stosunku do kazdego hodowcy i kazdej fermy).
Zas opowiedzenie sie po jednej w pewien sposob przycmilo by to co wczesniej napisalem (bowiem szynszyle na wszystkich "profesjonalnych fermach" sa traktowane w sposob humanitarny i przetrzymywane w warunkach spelniajacych wszystkie wymogi sanitarne i srodowiskowe)
"profesjonalna ferma" -to dla mnie ferma hodowlana ,poddana opiece KCHZ.

Pozdrawiam.

Claudi

  • Gość
Polemika o moralności
« Odpowiedź #19 dnia: 18 Wrz, 2004, 15:10 »
Witam,  

|Na początki bardzo proszę,by nie nazywał mnie Pan "swoim drogim kolegą". Dla mnie wyrażenie to coś oznacza i w żadnym wypadku nie chciałbym, by ktoś z tego Forum pomyślał, że rzeczywiście jestem Pana kolegą, przynajmniej do czasu, w którym będę wiedział jaki ma Pan stosunek do zwierząt, które ja kocham.

Cytuj
Przykro mi ale uważam ze jaka kolwiek ingerencja (np. Pana dopiski do mojego tekstu) nie jest poszanowaniem praw autorskich.

Zgodnie z prawem - jest.

Cytuj
"Chyba sam Pan w to nie wierzy... "

W co wierzę, a w co nie - to moja sprawa.

Cytuj
Alez mozna dac i inny przyklad - jezeli ktos zechce zrobic sobie "ubranie" z ludzkiej skory ,najmnie czlowieka ktory zabije kogos i dostarczy mu zwloki ,karze skore wyprawic a nastepnie uszyc z niej cos...
I za to wedlug prawa bedzie odpowiadal :zabojca ,kusnierz ,krawiec i osoba ktora ten "ubior" zamowila.

Dokładnie potwierdził więc Pan, to co napisałem. Prawo w stosunku do ludzi ukarze także tego, który w celu dostarczenia zamówionego towaru uśmierci inną osobę. Jednak prawo nie karze osób, które w celu dostarczenia człowiekowi futra czy kiełbasy zabijają kilkadziesiąt lub kilkaset zwierząt, a nawet chroni takich ludzi.

Cytuj
Ale nie mi osadzac czy czy jest to konstrukcja (swiata) wlasciwa czy tez nie.

Wydawało mi się, że własnie po to człowiek ma mózg i rozum. Ale pewnie to tylko moje spojrzenie na tę sprawę.

Cytuj
To prawda prawo roznie traktuje ludzi i zwierzeta ,nie bede jednak dyskutowal czy to dobrze czy zle.

Pan przynajmniej może dyskutować, a zwierzę - nie. A gdyby to tak Pan był szynszylą?

Cytuj
Ubojnia -to miesce w ktorym usmierca sie zwierzeta
Ferma szynszyli -jest to miejsce w ktorym hoduje i rozmnaza sie szynszyle -nazwa ta nie powinna byc w jakikolwiek sposob utozsamiana z "ubojnia"


A może Pan wytłumaczyć dlaczego? Sam Pan napisał, że:

1. Ubojnia to miejsce, którym uśmierca się zwierzęta
2. Szynszyla jest zwierzęciem
3. Ferma szynszyli to ferma zwierząt.
4. W celu wyprodukowania futra trzeba zabić szynszylę
5. Skoro na niektórych fermach uśmierca się szynszyle, a więc zwierzęta, można przyjąć, że przynajmniej w niektórych wypadkach wyrażenia "ferma" i "ubojnia" są tożsame.

Aby jednak zastosować się do Pana prośby proszę o bliższe wyjaśnienie tego tematu.

Cytuj
NIe boli mnie to w ogole - calkowicie szanuje ich swiatopoglad.

Punkt widzenia zawsze zależy od miejsca, na którym się siedzi.

Cytuj
A co jezeli nie usmiercam szynszyli ??
Bylby Pan zdziwiony??


Nie proszę Pana!!! Byłbym bardzo szczęśliwy!!!

Cytuj
(bowiem szynszyle na wszystkich "profesjonalnych fermach" sa traktowane w sposob humanitarny i przetrzymywane w warunkach spelniajacych wszystkie wymogi sanitarne i srodowiskowe)


O tym już dyskutowaliśmy. Może Pan gwarantować, co najwyżej swoje własne placówki. Pod moim oknem często jeżdżą ciężarówki z końmi i bydłem do rzeźni. Widzę ten humanitaryzm, który też podobno jest pod kontrolą jakichś wyspecjalizowanych instytucji. Każdy równiez wie, że zwierzę się nie poskarży. Prasa opisuje wstrząsające przykłady, jak człowiek potrafi się bogacić kosztem zwierząt, można je także znaleźć w iInternecie. Może u Pana jest inaczej, nie będę w to wnikał. Widziałem jak wygląda np. karmienie gęsi, by szybciej im przybywało. Żałuję tylko, że nikt nigdy nie nakarmi w ten sposób pomysłodawcy.

I jeszcze raz prosze o wyjaśnienie: gdzie są usmiercane szynszyle jesli nie na fermie?

Offline Ebe

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #20 dnia: 18 Wrz, 2004, 15:24 »
I odpowiedź na pozostałe argumenty:
Hodowcy zaczynają troszczyć sie szynszyle kiedy te mają mieć potomstwo. Wątpie aby liczyły sie urazy - liczy sie futro.
Klatki hodowlane są bezpieczniejsze nie dla szyla, tylko dla hodowcy żeby zwierze nie uciekło. Szyle z fermy bynajmniej nie są osowiałe- to nerwusy, które dopiero po paru mieś można je doprowadzić do normalnego stanu psychicznego. Gdyby nie skłonnośc ludzi do obnoszenia sie nie w swojej skórze - szynszyle w ogóle nie byłby zagrożone. Co do udomawiania zwierzat pies, kot też były kiedyś dzikie, to źle że dziś pomagają ludziom?

Wiec Na jakim świecie żyjemy? Bezwzgledności i okrucienstwa według ciebie? Widziałam klatki na fermie - to koszmar dla zwierząt. Argument o 'popycie' trudno jest w ogóle komentować -bo to zupełna pomyłka usprawiedliwiająca ten smutny proceder. Przykład o samochodzie chyba wystarczająco to naświetla. Na tym forum czesto prowadzi sie dyskusje o moralności, a bardzo rzadko o normach... wymagania systemu HACCP (z wiadomych powodów) - zupełnie nas nie interesują. To że dotrzymujecie wymogów UE nie znaczy że wasze działania sa takie wspaniałe. Wyrażenie 'humanitarna ferma' dla mnie nie istnieje.

Nie widze żadnej nagonki, trafiłeś pod niewłaściwy adres i dziwisz sie że twoje poglądy nie są witane na 'hura'.  Nikt nie miał zamiaru cie obrażać, ale zamieszczone przez ciebie argumenty są równie obraźliwe dla nas - aż prosiły sie o zdrowy komeentarz. Co do cenzury - możemy wywalić wszystkie twoje posty, razem z ogłoszeniem. Nie musisz sie tak martwić 'prawami autorskimi' - które są naruszane w wypadku kopiowania, powielania bez zgody.

Na koniec trzeba jeszcze przeprosić autorkę tego wątku, że zupełnie zmienił on temat.

Offline Rafał

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #21 dnia: 18 Wrz, 2004, 15:52 »
Cytat: Ebe @ Sob 18 Wrz, 2004 13:56
Na tym forum zawsze znajdzie sie osoba która odpisze na post  (o ile  nie sa to totalne bzdury), wystarczy poczekać. Tu mała uwaga:
Nie musi pan cytować całych postów -  gdyż wisiszą one powyżej.Cytaty są po to ażeby przywołać konkretny fragment.
Krytyką bym mojego tekstu nie nazwała, raczej paroma słowami na otrzeźwienie. Ale skoro pojawił sie tu pan by takie sprzeczki wywoływać - nie ma sie co dziwić.
Niby co jest niewłaściwe, że opiekujemy sie tymi zwierzątkami zamiast przetrzymywać je w skandalicznych wrunkach żeby potem zabić z odrażających pobudek?
Ja na klatke z plastikowym dnem nie narzekam, zaś elementy w całości zbudowane z metalu -zazwyczaj nazywa sie 'złomem'
Czytałam pana wczesniejszy post w dziale Ogłoszenia i przyznam że ceny i dodatki oferowane w ofercie są warte odnotowania. Dlatego nie podjełam sie komentowania, tej oferty.
Z pewnością kosoba która sprzedaje szyle również detalicznie, zdąży sie z nimi zaprzyjaźnić i poznać ich niezwykły charakterek. Czyżbyśmy wiec ruszyli pańskie sumienie? - pewnie na hodowli przemysł. trudno jest sie pogodzić z ich losem. Bardzo współczuje.
Czy lepsze kontrolowane czy niekontrolowane zabijanie? Na tym forum usłyszy sie zupełnie inną odpowiedź - sztucznie produkowana odzież, bo to zupełnie inna filozofia.
Co do wycinania komentarzy - na razie ogranicze sie do usuniecia zbyt obszernych cytatów.


Pani/Pana kolega mial chociaz tyle szacunku dla czyjejs pracy ze zdobyl sie na to zeby podpisac sie pod swoimi "uwagami".

"Co do wycinania komentarzy - na razie ogranicze sie do usuniecia zbyt obszernych cytatów"
W takim razie dokonywanie jakichkolwiek postow i odpowiadanie na pytania na tym forum nie ma sensu.
Bowiem nie mam zadnej pewnosci ze moje slowa nie zostana przez Panstwa w jakikolwiek sposob ocenzurowane, zmienione badz przeinaczone.

Claudi

  • Gość
Polemika o moralności
« Odpowiedź #22 dnia: 18 Wrz, 2004, 16:26 »
Cytuj
Pani/Pana kolega mial chociaz tyle szacunku dla czyjejs pracy ze zdobyl sie na to zeby podpisac sie pod swoimi "uwagami".


Zrobiłem to raczej z zasady, nie z szacunku do pańskiej pracy.  

Cytuj
W takim razie dokonywanie [...] i odpowiadanie na pytania na tym forum nie ma sensu.


Rzeczywiście, zwłaszcza że pytania, na które odpowiedź interesuje nas najbardziej Pan stale omija. To jest niczym nieprzymuszony, własny Pana wybór. Jak się wlazło między wrony, trzeba krakać jak i one...  

Cytuj
Bowiem nie mam zadnej pewnosci ze moje slowa nie zostana przez Panstwa w jakikolwiek sposob ocenzurowane, zmienione badz przeinaczone.


Czy przeczytał Pan regulamin tej listy? Jeśli nie, sugeruję, by się Pan z nim zapoznał.

Pozwolę sobie także zwrócić Pana uwagę, że to Forum jest DOBROWOLNĄ listą dyskusyjną - prawo nie narzuca Panu ani nikomu innemu obowiązku korzystania z niej. Regulamin tej listy ma być zgodny z prawem i dostępny dla wszystkich, i o ile tak jest, nie nie stoi na przeszkodzie, byśmy sami sobie ustanawiali zasady zgodne z polskim prawem, porządki oraz - UCZESTNIKÓW. To się nazywa WOLNOÆ TOMKU W SWOIM DOMKU.

Po naszej nazwijmy to dyskusji z pewnością zaproponuję adminom pilne zmiany do regulaminu tej listy, by po pierwsze osoby, które nie chcą z jakichkolwiek powodów określić swojego stosunku do zwierząt nie mogły z niej korzystać i były z niej automatycznie usuwane, a po drugie, by stała się ona niedostępna dla ofert handlowych.

A z drugiej strony szkoda, bo tu przyznaję rację koleżance, że oferta była rzeczywiście interesująca i liczyłem nawet, że z niej skorzystam, a może nawet ją polecę na innych listach.

Offline Rafał

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #23 dnia: 18 Wrz, 2004, 16:43 »
Nie no ja na waszym miejscu dokonywalbym lustracji kazdej osoby ktora chce dolaczyc do tego forum!!
Zrobcie to koniecznie!
A Wam moderatorzy tej strony zycze abyscie w przyszlosci kierowali sie w "dyskusji" wyłacznie wlasna wiedza i umiejetnosciami ,zas cenzure traktowali wylacznie jako relikt dawnych czasow.

Pozdrawiam.

Claudi

  • Gość
Polemika o moralności
« Odpowiedź #24 dnia: 18 Wrz, 2004, 16:55 »
Ja natomiast życzę Panu spokojnego sumienia i tego, by jak najszybciej Pan zrozumiał nasz sposób patrzenia na zwierzęta.

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Polemika o moralności
« Odpowiedź #25 dnia: 18 Wrz, 2004, 20:24 »
Tak wiec dyskusja wyglada na skonczona, ja juz nic nie pisze bo brak mi slow... boli mnie tylko ze ludzie zrobia wszystko dla pieniedzy, mam nadzieje ze nie masz malych dzieci bo na czeste "szkolne" pytanie co robi tatus najprawdopodobniej musialyby odpowiedziec "zabija zwierzeta"... :(
Pragne tez zauwazyc ze uzywam slownictwa rozwaznie, "mam nadzieje, mysle, uwazam", wiec nie jest to oskarzenie czy nagonka-tak chetnie uzywane przez ciebie slowo.


Claudi zamknij watek gdy uznasz dysk. za zakonczona.

Claudi

  • Gość
Polemika o moralności
« Odpowiedź #26 dnia: 18 Wrz, 2004, 22:25 »
Dodam tylko, że Pan Rafał jest na innej liście na Yahoo, na której jestem i ja. Pozwoliłem sobie zacytować jego słowa i na tamtej liście.

Zamykam wątek.

Offline Ebe

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Uzbierane migdały: 0
Polemika o moralności
« Odpowiedź #27 dnia: 18 Wrz, 2004, 22:32 »
Nie rozumiem tych argumentów, podpis jest z boku każdego posty,to czy ktoś go dodaje pod postem zależy od poziomu sympatii /bądź nie.

Wyrażenie 'cenzura' jest tu zupełnie nie na miejscu. Nie chodziło mi bowiem o wykreślanie konkretnego fragmentu, lecz cytatów całych postów (które de facto są wyżej) a zabierają sporo miejsca i gubia sens wypowiedzi. Oto przykład :

Cytat: Rafał @ Sob 18 Wrz, 2004
Cytat: Ebe @ Sob 18 Wrz, 2004 13:56
Na tym forum zawsze znajdzie sie osoba która odpisze na post  (o ile  nie sa to totalne bzdury), wystarczy poczekać. Tu mała uwaga:
Nie musi pan cytować całych postów -  gdyż wisiszą one powyżej.Cytaty są po to ażeby przywołać konkretny fragment.
Krytyką bym mojego tekstu nie nazwała, raczej paroma słowami na otrzeźwienie. Ale skoro pojawił sie tu pan by takie sprzeczki wywoływać - nie ma sie co dziwić.
Niby co jest niewłaściwe, że opiekujemy sie tymi zwierzątkami zamiast przetrzymywać je w skandalicznych wrunkach żeby potem zabić z odrażających pobudek?
Ja na klatke z plastikowym dnem nie narzekam, zaś elementy w całości zbudowane z metalu -zazwyczaj nazywa sie 'złomem'
Czytałam pana wczesniejszy post w dziale Ogłoszenia i przyznam że ceny i dodatki oferowane w ofercie są warte odnotowania. Dlatego nie podjełam sie komentowania, tej oferty.
Z pewnością kosoba która sprzedaje szyle również detalicznie, zdąży sie z nimi zaprzyjaźnić i poznać ich niezwykły charakterek. Czyżbyśmy wiec ruszyli pańskie sumienie? - pewnie na hodowli przemysł. trudno jest sie pogodzić z ich losem. Bardzo współczuje.
Czy lepsze kontrolowane czy niekontrolowane zabijanie? Na tym forum usłyszy sie zupełnie inną odpowiedź - sztucznie produkowana odzież, bo to zupełnie inna filozofia.
Co do wycinania komentarzy - na razie ogranicze sie do usuniecia zbyt obszernych cytatów.


Pani/Pana kolega mial chociaz tyle szacunku dla czyjejs pracy ze zdobyl sie na to zeby podpisac sie pod swoimi "uwagami".

"Co do wycinania komentarzy - na razie ogranicze sie do usuniecia zbyt obszernych cytatów"
W takim razie dokonywanie jakichkolwiek postow i odpowiadanie na pytania na tym forum nie ma sensu.
Bowiem nie mam zadnej pewnosci ze moje slowa nie zostana przez Panstwa w jakikolwiek sposob ocenzurowane, zmienione badz przeinaczone.



Jeśli natomiast chodzi o moderowany przezemnie fragment - prosze pamietać że na tym forum znajdują sie użytkownicy już od lat 11, mamy wiec obowiązek chronić ich przd treściami, obelżywymi, drastycznymi, obscenicznymi... itp. Ponadto forum to jest przeznaczone dla chodowców indywidualnych, wiec bedzie sie trzeba zastanowić nad zasadnością oferty (pomimo że sprzedaż detaliczna jest godna polecenia).

Ja także pomyliłam sie co do twojej osoby, bo po 'ofercie' wydawało sie że jesteś wrażliwą osobą. Niestety przytoczone argumenty (skórowanie) zaprzeczyły temu, sugerując uraz psychiczny. Z tego powodu dalszą dyskusje (z mojej strny) uważam za zamknietą. Bardzo współczuje zajecia, które sobie wybrałeś.

 

Szyszka i Niunia, oraz ich nowa "wspolna" klatka

Zaczęty przez EsperDział Zdjęcia i Historie Szynszylowe

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 7358
Ostatnia wiadomość 13 Wrz, 2008, 15:27
wysłana przez UnLe96
[WARSZAWA] Dwie młode samiczki: czarna aksamitna i fioletowa do adopcji z klatką

Zaczęty przez dream*Dział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2625
Ostatnia wiadomość 28 Lut, 2017, 20:59
wysłana przez dream*
Oddam dwie koszatniczki samczyki 3 letnie z pełnym wyposażeniem i klatką. Olesno

Zaczęty przez DarknessDział Oddam koszatniczkę

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 1008
Ostatnia wiadomość 25 Maj, 2023, 18:10
wysłana przez Darkness
potrzebna klatka dla adoptowanej Szyszki - Kraków/Wieliczka/Rzeszów i okolice

Zaczęty przez majowaDział Różne wspólne inicjatywy

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2578
Ostatnia wiadomość 12 Maj, 2010, 21:40
wysłana przez majowa
klatka: jaką wybrać, którą kupić, czym się kierować + opinie

Zaczęty przez MadziaraDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 287
Wyświetleń: 104597
Ostatnia wiadomość 26 Sie, 2015, 20:33
wysłana przez Weronika
SimplePortal