Autor Wątek: Nowy hit dla szylek! (Przeczytany 2212 razy)

AB-BA · « **dnia:** 27 Sie, 2007, 21:09 »

Kilka słow: Patyczki do lodów. Można je dostać w prawie każdym sklepie z lodami. Gdzieniegdzie za darmo.
Szylki lubia takie drewienka

ntomek · « **Odpowiedź #1 dnia:** 27 Sie, 2007, 21:30 »

O nie wpadł bym na ten pomysł,ale bardzo fajny napewno wypróbuje =]

aska69 · « **Odpowiedź #2 dnia:** 27 Sie, 2007, 21:33 »

zgadzam się, moje szyle również je uwielbiają :-)

Mysza <")))/ · « **Odpowiedź #3 dnia:** 27 Sie, 2007, 22:04 »

Wiesz AB-Bo, dłuugo się zastanawiałam, ale doszłam do wniosku, że jednak patyczki do lodów nie są pożywieniem, a jedynie sybstytutem, dlatego nie wiem czy można je traktować zupełnie jako żywność czy raczej jako uzupełnienie, jeżeli można wogóle mówić tu o żywności.

Rozmawiałam kiedyś z Grażką, na liście yahoo o patyczkach. Na dobrą sprawę nawet nie wiemy z jakiego drzewa są one zrobione i dlatego nie doszłyśmy do wniosku czy należy je podawać czy nie... Niektóre patyczki są sosnowe (tego szyle nie powinny jeść) te patyczki strzępią się na drzazgi, które mogą łatwo wbić się w język, gardło i dziąsła i spowodować więcej kłopotu niż pożytku; niektóre to klejonka (z dodatkiem kleju) więc jest to chemia, trudno rozważać nam czy są wogóle w menu szynszyli...

Poddaje temat pod rozwagę, czy naprawdę chcecie eksperymentować na żołądkach i dziąsłach swoich szynszyli?!
Czy nie lepiej podać gałązki z wiadomego źródła, choćby ogrodowej jabłonki?

aska69 · « **Odpowiedź #4 dnia:** 27 Sie, 2007, 22:39 »

ale jak szyle zabawiają się nim drapiąc to przecież nic się im nie stanie? :-|

Katrin · « **Odpowiedź #5 dnia:** 27 Sie, 2007, 22:45 »

Mysza wiesz ja sie z Tobą w 100% zgadzam a nawet w 150% .... Te patyczki tak samo olówki po co je dawac jak zawsze można urwać swieże gałązki z drzewa... Są pewniejsze a napewno zdrowsze nigdzie nie piszą skladu ołówków ani patyczków a kto wie z czego tak naprawde je produkują.... To są rzeczy nie zdatne do spożycia przez ludzi więc kogo to interesuje z czego i jak są robione.... Rozumiem ołówek żeby szyl poganiał sobie po klatce bądź pokoju i się cieszył że ukradł ołówek i ewentualnie sprobował ale nie mozna traktować ołowków ani patyczków jako elementu diety i patrzeć ze spokojnym sumieniem jak pluszaki je jedzą..... Mam nadzieje że nikt sie nie obraził...

AB-BA · « **Odpowiedź #6 dnia:** 28 Sie, 2007, 01:45 »

Tak. Oczywiście zgadzam się z Wami. Dlatego nie daję im ich tak często.

justynan2 · « **Odpowiedź #7 dnia:** 28 Sie, 2007, 11:09 »

Moje szyle np ołówków nie traktują jako jedzonka tylko jako zabawke którą zgryzają na milion kawałków. Nigdy im się nic nie stało ponieważ tego nie jedzą. I skoro patyczki do lodów są w dziale zabawki a nie dieta to chyba trzeba je traktować jako gażet do zabawy a nie substytut diety.

AB-BA · « **Odpowiedź #8 dnia:** 28 Sie, 2007, 12:19 »

Droga justynan2! Ten temat napisałam w dziale "Żywienie", lecz został on przeniesiony przez Myszę.
Moje szylki traktują to jako drewienko, które można zjeść i przy okazji naostrzyć zombki.

ZĄBKI!! /kea/

justynan2 · « **Odpowiedź #9 dnia:** 28 Sie, 2007, 14:48 »

Przepraszam mój błąd bo jak zerknęłam na górę strony to zobaczyłam że wątek jest w dziale zabawek. Sorki

AB-BA · « **Odpowiedź #10 dnia:** 28 Sie, 2007, 19:37 »

hehe :) Nic się nie stało :) W końcu każdy się myli :)

Toke · « **Odpowiedź #11 dnia:** 29 Sie, 2007, 12:54 »

Chlip... ;( ja nie mam gałązek, ani zadego drzewa.... nie mogę obciąć kulkom konaru... ;( Miasto + centrum + Koszalin = żadnego drzewa, konaru, ani dobrego zoologa ;(..... rozpaczam

dream* · « **Odpowiedź #12 dnia:** 29 Sie, 2007, 13:00 »

daj spokój, miasto = bogata oferta gałązek herbal farmu, herbal petsu, zuzoli.
nic straconego. lasy też napewno jakieś macie.

Toke · « **Odpowiedź #13 dnia:** 29 Sie, 2007, 13:08 »

Herbal petsu mam tylko ziółka... w Słupsku w Realu są... ale to wszystko... 72 km..... ( chsteryczka ) A z lasów są głównie... eh.... można dębu dać szylom ????

---
chsteryczka = histeryczka? ;) /kea/

dream* · « **Odpowiedź #14 dnia:** 29 Sie, 2007, 13:12 »

http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=3382.0
i proszę o dalsze nie odchodzenie od tematu. :-)

Toke · « **Odpowiedź #15 dnia:** 29 Sie, 2007, 13:16 »

Przepraszam, ale tam nic o dębie nie jest napisane :) czy mam coś z oczami :???: Wracając do tematu... myślę, że dawanie patyczków do lodów nie jest najlepszym pomysłem ;/ bo tak jak pisały poprzedniczki nie wiadomo co to za.... więc narażanie szylka na okaleczanie, lub zatrucie.... he??

Mysza <")))/ · « **Odpowiedź #16 dnia:** 29 Sie, 2007, 14:02 »

Cytat: Toke w 29 Sie, 2007, 13:08

Herbal petsu mam tylko ziółka... w Słupsku w Realu są... ale to wszystko... 72 km..... ( chsteryczka ) A z lasów są głównie... eh.... można dębu dać szylom ????

Nie, dębu nie można. Zawiera jakieś toksyny i grabniki. Gdzieś na forum już było w jakims temaci o dębie..
Sorry za off-topa.

AB-BA · « **Odpowiedź #17 dnia:** 29 Sie, 2007, 20:20 »

A może warto iść do sąsiada, lub przyjaciela, który ma drzewka? A jeśli nie,
to w sklepach zoologicznych też je można dostać.

Nowy hit dla szylek!