Umarla

[ainka]

Umarla sama niewiem na co  (. Mielismy ja jakies 2 lata. Byla kochana... madra... i strasznie wszystkim domownikom jej brakuje.
Tata zrobil jej pogrzeb. Zakopal ja na naszej dzialce, zrobil nawet napis kola (jej imie) na deseczce.... . Za ponad miesiac bedziemy mieli nowa szylke ale wiem ze nikt nie zastapi naszej Kolci...   :cry:

[Silene]

Przykro mi Mój królik odszedł (a raczej musieliśmy go uśpić) w wieku 9 lat. Jak się trochę pozbierałam to zdecydowałam się na szynszylka. Też myślałam że nikt mi nie zastąpi królika, ale teraz gdy mam Leona to już trochę zmieniłam zdanie. Znaczy się nie jest tak że zapomniałam o poprzednim zwierzaku, ale Leonek trochę złagodził ten ból i tęsknotę. W Twoim przypadku napewno też tak będzie i pokochasz nowego szylka tak samo mocno jak poprzedniego

[Edytka;**;**;**]

Współczuje i to bardzo. Jak mi umarł pies to też tak myślałam, że drugi zwierzak mi go  nie zastąpi. Ale Szynszylki moje dwa Leonek i Zuzia oboje złagaodzili mi bół i  cierpienie. Będzie dobrze! Pozdrawiam!

[Szynszylka_94]

Mi też niedawno umarł szylek Tata we wrześniu kupuje mi dwóch samców Może ona mi go zastąpią ale nie wiem

[kitikefy]

Biedactwo ja też to przeżywałam, bo miałam szynszylke o imieniu Pusia i zdechła po 15 minutach bycia w moim domu, bo przestaraszyła się na śmierć mojego dużego szynszyla który miał już prawie rok!!!:( :smut: ( []