Muszę się pochwalić i jednocześnie poskarżyć.

[AB-BA]

Zacznę od oskarżenia :) Otóż w mojej szkole jest zbiórka żywności dla zwierząt w sklepach zoologicznych,
oraz w schroniskach. Pani mówi: "Można przynosić karmę dla psów, kotów, chomików, myszy, papug, rybek,
koszatniczek, wężów (śmiech), pająków (śmiech) i innych zwierząt."
Na to ja pytam: "Proszę pani, a czy można przynieść karmę dla szynszyl?"
I wiecie co Ona na to? Otóż Ona na to: "A co to jest szynszyla?"
OBURZAJĄCE! NIKT W MOJEJ SZKOLE NIE WIE CO TO JEST SZYNSZYLA!

A teraz dobra sprawa.
Okazało się, żę jednak nie wszyscy nie wiedzą co to jest szynszylka :)
Postanowiłam zorganizować w  mojej szkole konkurs piękności dla szylek.
Okazało się, że pełno gimnazjalistów ma szynszylki! Na sali panowała surowa cisza, by szylki się nie bały.
1 miejsce, oraz 3 kg karmy i kolbę otrzymała trzy-letnia szynszylka - Punia - o umaszczeniu "EBONY"!!!
2 miejsce, oraz 2 kg karmy i kolbę otrzymał roczny samczyk - Orzeszek - o ślicznym podstawowym szarym umaszczeniu.
No i 3 miejsce, oraz 1 kg karmy i kolbę otrzymał trzy - miesięczny maluszek wraz z jego mamą - Puszek i Pusia - oba o ślicznym
szarym umaszczeniu.
Pozostałe szylki dostały po wapienku.
I co o tym powiecie drodzy forumowicze? :):)

[Moncia16]

Super!!! U mnie w szkole niestety tylko ja mam szynszyla:( I nie moge sobie zrobic takiego konkursu:) Ale i tak super to zrobiliscie;0:):):):):):)

[AB-BA]

:) Nauczyciele nie byli zadowoleni, ale w końcu się zgodzili :)
Nigdy u nas nie było takiego konkursu. Od czegoś trzeba zacząć ;)
Szkoła nie może być nudna :):)

[karolajn]

Ale to chyba musialo byc bardzo stresujace dla szynszyli. Pełno ludzi i milion roznych zapachów.

[AB-BA]

Nie. Szylka była w specjalnej sali, sala była wietrzona, a na sali było cicho i spokojnie. W końcu przyszli sami fani szylek! :)

[Mysza <")))/]

Ja myślę, że takie pogadanki, kiedy poruszane są tematy hobbystycznego hodowania zwierzątek w domu to bardzo dobra rzecz.
Dzieci najpierw się dowiedzą jaka to odpowiedzialność, co dane zwierze je, jak się zachowuje. Tylko trzeba szynszyle przewozić w ciepły dzień (jeżeli jest jesień, zima). Zawsze szylki można wnieść do sali juz po dzwonku, żeby nie było głośno. Najpierw zamknąć okna, żeby nie było przeciągów i zrobić lekcję poglądową. Oczywiście trzeba zarządzić bezwzgledną ciszę, a głosu właścicieli na pewno szylki nie bedą sie bały. Potem można zadawać pytania, lub dzieci moga je zadawać. Byle cicho... :)

[AB-BA]

Dokładnie tak było. Tyle, że to nie były dzieci, tylko młodzież z 1-3 gimnazjum
no i nie zadawali pytań, gdyż każdy opiekun przywiezionej szylki
opowiadał o niej, a potem odpowiadali na pytania
za mojego małego qizu, o tym, jak należy dbać o szylkę.
Napisałam o pierwszych trzech miejscach. Owszem, był jeszcze inny ebon,
ale jego właściciel błędnie odpowiedział na połowę pytań.
Np. Na pytanie: W czym się myje szynszyla?, odpowiedzial ze w wodzie!