Trzy w jednym <hahaha>

[AB-BA]

Moje szyle tak wariowały, że spadła im deska, bo się wyczepiła z prętów. Szyle schowały się do domku,
ale ważne co potem było! Wolałam im jej z powrotem nie wieszać no i deska nie leżała zupełnie płasko,
tylko zrobiła się taka zjeżdżalnia! A teraz kładę się ze śmiechu! Pusia wskoczyła mi na rękę i zeskoczyła na
tą deskę, która spadła. Zaczęła zjeżdżać w dół po tej desce i chcąc się zatrzymać USIADŁA!!!!
Wyglądało to tak, jakby zjeżdżała po zjeżdżalni. Następnie weszła pod tą deskę wychylała główkę
i trzymała w pyszczku sianko, a potem wspinała się od dołu deski w górę, po czym odwracała się i zjeżdżała!
Nie mogę się przestać śmiać! Przezabawne!

[Solange]

Chciałabym to zobaczyć
Mój kiedys się przejechał na kwałku papieru ściernego.

[szynszylko]

Mój kiedys się przejechał na kwałku papieru ściernego.

to chyba nie było zbyt miłe dla niego przeżycie,bo papier ścierny w samej nazwie mówi o ścieraniu! Twój szynszyl mógł potrażnić sobie łapki, pyszczek... Z reszta spróbuj przejechac ręka po paierze ściernym...
Ludzie starajmy sie dbac o bezpieczeństwo naszych pupili, przeciez to MY jesteśmy odpowiedzialni za nich!!

[dream*]

dokładnie, tym bardziej, że szynszylowe łapki to nie przelewki. Nie dość, że same z siebie mają tendencje do przesuszenia i luszczenia się to jeszcze ciężko się goją i łatwo o paskudzenie się przy ich leczeniu. bo w końcu mają stały kontakt z bakteriami w trocinach i na półkach a ponad to są stale podrażniane kiedy szynszyla się przemieszcza.
o łapki trzeba bezwarunkowo dbać! ;)

[Mysza <")))/]

ja rozumiem, że jak się ma naście lat, to jeszcze sie buja w obłokach..., tylko że myslec za zwierzatka trzeba nasze drogie panie :wink:

 ale dziewczyny, łapki łapkami, ale wyobrażacie sobie podrażnienie kuperków, kiedy tak się przejadą po papierze ściernym?! przecież to wrażliwe miejsce.. ;/

[AB-BA]

Racja ... Papier ścierny niezależnie od tego czy jest miękki, czy twardy, jest jak sama nazwa
wskazuje - do ścierania. Ale chyba Solange o tym wie! Przecież chyba nie posadziła specjalnie
szynszylka na papierze ściernym i kazała zjeżdżać prawda? Po prostu trzeba uważać :)

U mnie nie pozwoliłam im więcej zjeżdżać, bo to dla nich chyba nie za miłe uczucie...
A deska jest dosyć gładka i jak się przejedzie ręką, to raczej nie ma żadnego odczucia :)
Wyciągnęłam deskę dla bezpieczeństwa żeby więcej nie spadła... :)
Ale jak to robiły to wyglądało bardzo śmiesznie! I to nie pierwszy taki numer!
Jak Pusia miała trzy miesiące, to pamiętam, że mój kolega zrobił jezdnię (miał jezdnię do składania z plastiku).
Postawił ją przy szafce, żeby szyle nie gryzły. No i kochane sztyle wskoczyły na tą szafkę
i najpierw Misia zjechała, potem Pusia. Misia i Pusia... Tak się o nie bałam, że postanowiłam im to zabrać,
choć z drugiej strony też nie mogłam wytrzymać ze śmiechu :)

[Solange]

Mysza, mylisz się. Ja nie bujam w obłokach. Jeżeli uważasz, że wiek świadczy o tym kim dana osoba jest i wiesz o niej wszystko to sie grubo mylisz. Codziennie doświadczam braku szacunku ze strony starszych oraz kazań w kościele (bierzmowanie), które tak naprawde nie dotycza mnie. Nie dziwię się wcale, że niektórzy nie piszą swojego wieku...

Naprawdę myślicie, że położyłam papier scierny specialnie po to aby szylek na niego wszedł? Nie wierzę. Po prostu nie wierzę.
Tak dla małego sprostowania - przejechał się na drugiej stronie papieru sciernego, czyli tej gładszaj.

[Mysza <")))/]

ojejku wiem, że nie położyłaś mu papieru specjalnie.. przepraszam jeśli mnie żle zrozumiałaś, może źle to napisałam..
nie piłam do wieku dlatego było tam oczko :wink:

chodziło mi o zapobieganie takim sytuacjom, po prostu musimy mieć oczy dookoła głowy i zanim wypuścimy szylki i podczas ich bieganka :)

[szynszylko]

Solange ja nie patrze na wiek osoby piszacej posta tylko na jego treść. Skoro napisałas "przejechał się na drugiej stronie papieru sciernego" to ja nie wiem jak to możliwe, gdyż z mojego doświadczenia ta strona, którą się ściera to raczej taka niezbyt ślizgająca sie jest,np.po dywanie... no ale ważne jest to, że nic się nikomu nie stało. Prosze tylko, aby nastepnym, razem uważać co się gdzie zostawia i starać się zabazpieczyc miejsce gdzie szylka biaga lub mieszka :)
P.S. to do wszystkich, tych młodszych i starszych :)

[ambiwalencja]

A moj Ymre ma zjezdzalnie na stale zamontowana :) I to nie z papieru sciernego ;P Zrobilam mu z kartonu taki tunel z otworami na wejscie i przyczepilam oba konce do poleczek [jeden wyzej, drugi nizej) i teraz sobie zjezdza :D Bardzo to lubi! Tylko troche porwal zabkami ten karton, wiec niedlugo pewnie bede musiala odswiezyc zjezdzalnie... szczegolnie jak sie juz Ydzio do niego wprowadzi :D

[Solange]

Na płytkach w kuchni, ale mniejsza o to... mały offtop się zrobił