Dziękuję za odpowiedzi. Pójdę z nim niedługo do weterynarza na pewno. Je normalnie, nie ma biegunek, pije też raczej normalnie. Nie mam niestety wagi kuchennej, ale gdy brałam mojego starszego szylka w tym samym wieku do domu, to był dużo większy. Wydaje mi się, że maluch był zaniedbany bardzo, on nawet nie wie jak się zachować na wybiegu, więc chyba nawet nikt nigdy go nie wypuszczał. Mam nadzieję, że to tylko jeszcze kwestia stresu.