Cześć,
w pierwszej kolejności chciałabym się przywitać, gdyż jestem tu nowa, także witam wszystkich serdecznie.
Niestety moja obecność w tym miejscu jest konsekwencją tego, że dziś jedna z moich klusek odeszła z tego świata. Żyły sobie zgodnie we dwie przez ponad 6 lat, teraz Mela została sama, a nigdy sama nie była, bo kupiłam ją jako drugą. No i teraz moje pytanie. Czy ona w ogóle będzie umiała sama normalnie funkcjonować bez szynszylowego towarzystwa? Czy ktoś z Was był w takiej sytuacji i może mi coś poradzić? Nie chcę kupować kolejnej, a to społeczne zwierzęta i nie mam pojęcia co mam teraz zrobić ☹️
Jeżeli gdzieś był ten temat poruszony, to z góry przepraszam i proszę o ewentualne namiary.
Pozdrawiam.