08 Maj, 2024, 09:03

Autor Wątek: Pogryziona szynszyla  (Przeczytany 10004 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szysia

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 55
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szysia, Drepcio, Sid, Lunek i 2 maluszki :)
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #25 dnia: 02 Lut, 2006, 20:54 »
one raczej sie nie pogryzły na 99% tylko szczur to zrobił zawsze przyłaza co zime prawie ale do tej pory nie było po nich śladu a tu oooo prawie tragedia. właśnie po moim cięzkim szoku ją obejrzałam dokładnie i ma 3 pogryzione łapki a wygląda to na zdarte poduszki łapek i oczywiście zaraz przemyłam jej te ranki wodą utlenioną i zabrałam piach z klatki. Nie wiem co mam zrobić żeby ten szczur juz się nigdy do nich nie zblizył  :cry:

Kocham zwierzaki i już!

Offline marta1

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Wiadomości: 84
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #26 dnia: 02 Lut, 2006, 22:34 »
no to teraz musisz zabezpieczać bardziej klatke i nie zostawiać jedzenia w mieseczce. Jeżeli masz taką możliwość oddziel narazie szylki na wypadek gdyby to faktycznie one między sobą się pogryzły, pozabezpieczaj dobrze klatki i najlepiej je gdzieś przestaw. Na ich miejsce daj troche karmy, jeżeli rano już jej nie będzie to wiadomo że szczur i szynszyle dalej mogą być razem.

Anonymous

  • Gość
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #27 dnia: 02 Lut, 2006, 23:22 »
Martal1 ja wiem, że to zrobił napewno szczur bo szyszki nigdy nie miały żadnych bitew tego typu, tylko jak Szysi cos się nie spodobało to szczeknie na niego ze 2 razy a on mniejszy maluch zwiewa gdzie pieprz rośnie i jeżeli mialoby doczegos takiego dojść, to raczej ona by jego pogryzła. Zabezpieczyłam klatke na noc jak potrafiłam czyli każda dziurkę pozatykałam i pochowałam jedzenie. Jde w ciszy czówać i będe wsłuchiwać sie w szelesty itp zobaczymy rano co i jak będzie oby te szczurzysko  uciekło z domu dzisiaj i już więcej nie wróciło :cry: TYLKO UBOLEWAM CAŁY CZAS NAD TYM ŻE JEJ WYDARŁ TYLE FUTERKA Z GŁOWY I JESZCZE Z KILKU INNYCH MIEJSC I ŻE JĄ TO TAK STRASZNIE BOLAŁO  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:

Offline wishina

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tunia - kofana samiczki!
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #28 dnia: 03 Lut, 2006, 06:34 »
Oj, przerażająca historia, szczególnie zważywszy, że coś zaatakowało ukochane zwierzątko. Czytając post też pomyślałam, że to szylki się pogryzły, ale jeśli jest inaczej to rzeczywiście powinnaś się zaczaić i zobaczyć czy to szczur. Aż się wierzyć nie chce, oczywiście wierzę, ale tak makabrycznej historii nie słyszałam... Żeby szczur zaatakował inne zwierzę... Widać mało jeszcze wiem :?
Opiekuj się szylką i pozdrów ją ode mnie  :tuli:

Eliza + Krzysiek, szyszka Tunia, goldenka Indi - pozdrawiają :D

Offline Szysia

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 55
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szysia, Drepcio, Sid, Lunek i 2 maluszki :)
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #29 dnia: 03 Lut, 2006, 09:40 »
Nie spałam całą noc prawie i czychałam na tego paskudnego szczura ale nic mi z tego nie wyszło bo poprostu ten mądry jak widać szczur czuł moją obecność i się nie ujawniał. Ponadto skonsultowałam się wetem i powiedział coś bardzo strasznego że SZCZUR BEDZIE PRÓBOWAŁ AŻ DO SKUTKU  :cry:  :cry: ALE JA NA TO NIE POZWOLE!!!  Ranki na łapkach Szysi z nowu zaczęły krwawić i niby nic oprócz zakażenia jak to określił wet jej nie grozi więc dzisiaj koniecznie jade żeby wet ją obejrzał i jak powiedział będzie również potrzebna jej jakaś maść antybiotykowa lub niestety dla ratowania jej życia zastrzyki  :cry:  :cry:  :cry: Bidulka nie może chodzić jest cała obolała  :cry: będe z wetem obmyslać plan wyeliminowania tego szczura poprzez trutki itp

Kocham zwierzaki i już!

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #30 dnia: 03 Lut, 2006, 09:58 »
Dobrze że skontaktowałaś się z weterynarzem - jesli to szczur i to "dziki" to może przenosić najróżniejsze choroby ;-/ Musisz pomyśleć nad zabezpieczeniem pomieszczenia - zeby nie miał do nich dostępu.

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Offline kea

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1074
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Srebrna Strzała, Paproch, Pluszysława, Szeherezada
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #31 dnia: 03 Lut, 2006, 10:24 »
dziwne jest, ze skoro masz 2 szczyle, to ze tylko jeden byl pogryziony, a drugi mu nie pomogl.. hmmm moze porozkladaj trutki na szczury? (ale tak zeby szczyle nie mogly ich zjesc bo to troche by sie mijaloz  celem;) )

Offline Szysia

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 55
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szysia, Drepcio, Sid, Lunek i 2 maluszki :)
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #32 dnia: 03 Lut, 2006, 10:39 »
Kea wiem, że to jest dziwne wszystko i sama w to nie wierzyłam ale niestety tak jest jak to opisałam  :cry: Nie wiem dlaczego drepcio jest nie tknięty na szczęście ale napewno zwiewał jak i gdzie się da albo , że jest młody to potraktował tego szczura za kolege ??? bardzo trudno mi to powiedzieć jak to było dokładnie ale bez trutki sie nie obejdzie bo dzieci i szylki są najważniejsze  :cry:

Kocham zwierzaki i już!

Offline Grażka

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 252
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
    • Szynszyle, które są kochane
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #33 dnia: 03 Lut, 2006, 12:18 »
Szczury rzeczywiście potrafią być bardzo drapieżne - bywało, że widywałam  zeżarte przez szczury resztki duzych myszy lub nornic;
proponuję klatkę postwić na jakimś stołeczku o wysokich nogach, a dodatkowo zabezpieczyc pręty gęsta metalową siatką, którą można kupić w marketach budowlanych. Można ją przyciąć na wymiar i przysznurowac drutem do boków klatki.

Anioły są bezpłciowe, mogą się rozmnażać jedynie przez agitację - S J L ;-)

Offline wishina

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tunia - kofana samiczki!
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #34 dnia: 03 Lut, 2006, 13:30 »
Cytat: Szysia @ Pią 03 Lut, 2006 11:39
bez trutki sie nie obejdzie bo dzieci i szylki są najważniejsze  :cry:

To znaczy, że dzieci też masz? W takim razie uważaj na trutkę, bo i szylki i dzieci są ciekawskie i lubią brać wszystko do buzi. Zwłaszcza, że trutki bywają ładne i kolorowe i pachnące dla gryzoni.
A poza tym: udanego polowania  [-diabelek-]

Eliza + Krzysiek, szyszka Tunia, goldenka Indi - pozdrawiają :D

Offline Szysia

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 55
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szysia, Drepcio, Sid, Lunek i 2 maluszki :)
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #35 dnia: 03 Lut, 2006, 19:40 »
Właśnie wróciłam od weta i na szczęście wszystko powinno skończyć się dobrze. Szysia tylko nie chce nic jeść i pić wiec niestety będe musiała zrobić to sama i jej podać strzykawką tak jak mi powiedział wet. Tak jak mówiłam wsześniej ma pogryzione łapki i musze jej smarować przez około 8 dni maścią przeciwzapalną i ma do picia jakieś lekarstwo. Na okres leczenia musi być odseparowana od Drepcia bo to konieczne podkreślił. Oprócz tego ma prawie zwichniętą 1 łapke i ogólnie stwierdził potłuczenia min żeber i kończyn i te powyrywane futerko w kilku miejscach  :cry: Wet powiedział że to na walke miedzy szynszylami nie wygląda tylko na jakiegoś drapieżnika, którym był szczur. Mam nadzieję , że powinno być w krótce wszystko dobrze i nie będzie kulała już na nóżki tylko bedą biegac jak zawsze se sobą tylko , żeby zaczęła jeść i pić  :cry:

Kocham zwierzaki i już!

Offline xenarthra

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 456
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #36 dnia: 07 Lut, 2006, 12:22 »
Rzeczywiście to może być szczur, ale moje kulki choc żyły ze sobą we wspaniałej zgodzie i miłości pewnego słonecznego dnia rozpętały wojnę, która zakończyła się oddaniem jednego szylka przyjaciółce. Wojna była tak zażarta, że Muchosia pociachała uszy i ogon Farfocla do krwi, a futra tyle poleciało, że mogłabym poduche wypchać. Niestety tak czasem bywa, ale mam ndzieję, że u ciebie był to szczur! Pozdrawiam i niech szylk wraca szybko do zdrowia! :D

hakuna mata ta

Offline Szysia

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 55
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szysia, Drepcio, Sid, Lunek i 2 maluszki :)
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #37 dnia: 07 Lut, 2006, 13:36 »
Niestety jestem przekonana, że to szczur bo Drepcio raczej się boi Szysi i ona bardziej dominuje niż on. Na szczęście moja kochana szylka wraca do zdrowia i z dnia na dzień jest coraz lepiej, tylko ma jeszcze małe kłopoty z wskakiwaniem i z wyskakiwaniem do klatki bo jeszcze jednak ją te nóżki bolą. Ranki na łapkach się pogoiły ale jeszcze na pewnien czas pozostaną w jej psychice. Dzisiaj np na wybiegu jak zawsze biegała po pokoju tak teraz weszła pod krzesło i tam siedziała cały czas. W każde puknięcie i stuknięcie sie wsłuchuje nawet i w pralke jak pierze. Z jednej strony jest teraz tak, że przez te smarowania łapek częściej ją brałam na ręce  i teraz już nie ucieka i nie lata po klatce jak ją biore i to jest mały + a znowu psychicznie jak w/napisałm jest źle. Dam jej troche czasu i spokoju, żeby mogła zapomnieć o tym.

Kocham zwierzaki i już!

Offline _SmErFeTkA_

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 605
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pchełek-beż, Duszek-biały, Florek-standart :)
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #38 dnia: 07 Lut, 2006, 15:13 »
@Szysia, jakby to był szczur to szynszylków mogłoby nie byc wśród żywych, może to rzeczywiście szyszki(czasami takie poważne spiecia sie zdarzają) jesli jednak jestes pewna ze to szczur to radze zabrać z tamtąd szyszki i dac trutki

(\_/)       
(o.o )   // <--- szynszylek :)
(> < )//

Offline Szysia

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 55
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szysia, Drepcio, Sid, Lunek i 2 maluszki :)
Odp: Pogryziona szynszyla
« Odpowiedź #39 dnia: 07 Lut, 2006, 18:52 »
Smerfetko to był szczur a co do trutki to jeszcze niestety to rozważam bo mam w domu małe dzieci i dwa owczarki niemieckie. Muszę jeszcze pomysleć nad tym wszystkim bo jak narazie to szylki są bezpieczne i sprawdzane w nocy przezemnie kilka razy.

Kocham zwierzaki i już!

 
Collage "Szynszyla "

Zaczęty przez aleksandrossaDział Inne zdjęcia

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 8858
Ostatnia wiadomość 03 Mar, 2009, 11:12
wysłana przez Idka
Czy szynszyla może "chrapać"?

Zaczęty przez florenceDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 7765
Ostatnia wiadomość 15 Gru, 2014, 19:23
wysłana przez florence
Metallowa - wiersz "Choć szynszylą jest"

Zaczęty przez elkasia2Dział Nasza twórczość... i znajdy

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 10265
Ostatnia wiadomość 26 Wrz, 2014, 11:48
wysłana przez Amber Chinchilla
"MAMA JEST ZŁOTA SZYNSZYLĄ " ... eeee ??

Zaczęty przez BeSaVehEiDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 98586
Ostatnia wiadomość 05 Lis, 2015, 19:14
wysłana przez TrisK
"Kartoteka szynszyla" czyli przyłapany na gorącym uczynku!!!

Zaczęty przez Noraa2Dział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 10105
Ostatnia wiadomość 09 Maj, 2016, 14:02
wysłana przez Melphomene
SimplePortal