zakup, zanim kupimy szynszyla

[Andreas]

Przegladnij wątek o darmowych szynszylach i skontaktuj się z Claudim - moze uda Wam się porozumieć ;-)

[_SmErFeTkA_]

Ale claudi chyba mieszka w warszawie a ja b.daleko od niej

[Fiolka]

Napisz do mnie na gg-mam do sprzedania ślicznego beżowego szynszylka (9 lipca skończy 4 miesiące)-mogę go dowieźć do Jaworzna.Pozdrawiam-Wiola

[_SmErFeTkA_]

A ile bys za niego chciała?? I jaka to płeć??

[alika77]

możesz podać ferme w okolicy Katowic ?

*scaliła coolmamcia

[alika77]

ceny jak podane wyżej.
Mój biega po psie ale to chyba tylko dlatego że ten pies jest stary i głuchy i niezauważa że szylka na niego skoczy i szybko zwieje. Pozdrowienia

[Andreas]

@alika77, bardzo się cieszymy że uwaznie czytasz wszystkie posty na Forum
ale - mała prośba - zwracaj uwagę na datę napisania postu. Włąnie "odgrzałaś" dosyć stary post - zapewne juz nieaktualny ...

[Piterek]

@Andreas,  :D:D:D:D:D:D:D  dobre    

A  @tyska,   pewnie  juz  dawno  ma szylka  lub  zrezyglowala/wal  :P
:P:P:P

*scaliła coolmamcia

[Szysia]

Jetem TU nowa i tak naprawdę chciałabym,żebyście mi uświadomili dobre i złe strony tych przecudnych zwierzaczków. Wiem,że zalet mają mnóstwo tylko nie wiem zabardzo  ich złych stron :?:  :?: Chciałabym być świadoma tego co mnie czeka, nawet gdy mają to być te złe rzeczy lub te mniej dobre :?: Jestem na etapie początkującym więc chciałabym jak najwięcej się dowiedzieć o szylkach. Pomóżcie proszę :?:  :?:

[_SmErFeTkA_]

Więc tak złe strony i te mniej dobre są takie:
- nie są to zwierzaki do przytulania , głaskania itp. (czasami zdarzają się wyjątki) ::
- robią duzo kupek i śmiecią ::
- samiczka może na ciebie nasiusiać  ::
 i to chyba wszystko (moim zdaniem)

[Szysia]

Będe miała własnie samiczke 1,5 roku, która już miała małe szysie ale widze po twoim poście " Smerfetko" , że nie będzie tak źle? Mam tylko nadzieję , że nie wydają takich zapachów jak myszy?? ( bo też mam i  :roll: ) a te nasiusianie to bardzo  :roll: chodzi mi o zapach???

[Agacik]

szynszyle mało siusiają więc nie pachną tak intensywnie jak myszki czy inne gryzonie
a ja do wad bym dodała:
gryzienie kabli, ścian, mebli i takich tam ale można się do tego przyzwyczaić

[kea]

@Szysia,
zwroc szczegolna uwage na to co napisala Agacik, bo mi sie wydawalo ze te wady szczyli sa malo istatne (co tam ze sobie poobrygza..)
ALE to moze byc zagrozeniem i dla szylka i dla Ciebie
np. przegryzie Ci kabel od komputera albo od lampki.. i w najgorszym przypadku 1) umrze bo go potaśta prad, 2) pozbywasz sie komputera.
albo pozjada oslonki od kabli i mu ten plastik zostanie w przewodzie pokarmowym i tez jest problem
gryzienie scian i mebli wydaje sie byc mniejszym problemem ale jest naprawde bardzo irytujace kiedy masz nowe meble, albo np sa inne w srodku niz na zewnatrz (np ja oklejone na zielono, a w srodku sa drewaniane) a szczyl je obgryzie
;)
no a poza tym nie rozumie gdzie moze wskakiwac, co obgryzac a czego nie.. (aczkolwiek moja siwa, ktora mialam od malutkiego nauczyla sie w miare gdzie moze skakac a gdzie nie, ale musisz ja za kazdym razem bez wyjatku przeganiac np z biurka jesli nie chcesz zeby tam wskakiwala.. )

[_SmErFeTkA_]

Obgryzanie kabli jest właśnie najgorszą wadą (nie chodzi mi o niszczenie tylko o to że szyszeczke może porazić prąd  ::  ::  :: ) a co do zapachu to od mojego szylka prawie wogole nie czuć chyba że przystawisz nos pod same siki a np od moich chomików czuć zapach moczu :) Zycze powodzenia z twoja szyszką!!!!

[aneta_117]

Dlatego nie czuć (tak mi się przynajmniej wydaje) że kąpią się w  pyle a chomiki takiego czegoś nie robią. Kable można zawsze pozasłaniać itp.  utrudnić szyszkom dostęp doo nich. A mebli moje np. nie obgryzają.  Ja jeszcze dodałabym, że szyszkom trzeba poświęcać sporo czasu co dla niektórych jest kłopotliwe, ale dla większości jest wielką przyjemnością.

[Jastinka]

A ja wam powiem ze takich zwierzaczkow jak szylusie to nikomu nie oddam bo nie ma takich drogich zwierzaczkow :)
 Moje maluchy to oczywiscie  ciekawi wszystko a najbardziej to kable i tapeta ale ja mam sposob na swoje male smigawki tam gdzie jest tapeta stawiam dykte drewniana a tam gdzie kable to zasłaniam pod gumoleon i problem z głowy mam ... :wink:
A one sobie smigaja ile wlezie a dla zabicia im czasu i dla zabawy stawiam im na srodek pokoju karton i kartke białego papieru a one juz sobie radza dalej same..
Wiec jesli ktos ma obawy to nie dowie sie o nich z naszych postow musisz sam(a) sie przekonac na co stac twojego szylusia i co go najbardziej ciekawi..
Naprawde jesli kochasz zwierzaczki i zamierzasz im poswiecac dozo czasu to masz juz problem z głowy ...
Pamietaj to nie zabawka ze sie pobawisz i zostawisz to istotka zywa i zajmuj sie nia zetelnie i z miłoscia a wszystko bendzie ok :D  :D
A dodam jeszcze cos o tym zapachu     niema nigdzie indziej tak malo (smierdzacych zwierzaczkow)w porownaniu z swinkami lub chomikami  :shock: to ja moge miec stado szylkow i nie czuc wcale  :)
Pozdrawiam ;D

[sze]

ja mam moje maleństwo dopiero kilka dni. troszkę psoci (ale mnie to cieszy bo to oznaka zdrowia ). najbardziej uciazliwe jest chyba to, że hałasuje trochę w nocy. ale takiemu słodziakowi wszystko się wybacza :)

[vka]

Sze jak dasz się szylkowi wybiegac kilka godzin wieczorem to w nocy nie będzie rozrabiał.Przynajmniej moje tak mają.
Pozdr
Vka

[_SmErFeTkA_]

Moj tak niestety nie ma.... chociaż z trzy godzinki sie wybiega to w nocy albo obgryza pólkę, kolbe albo skacze i prety piłuje... do tego moj chomik sie dołńcza i juz mam super duet, ciesze sie tylko że mój drugi chomik mieszka w akwarium  :wink:

[lexo]

witam,
Ostatnio mnie naszło by kupic sobie jakiegos fajnego zwierzaczka.
Na wstepie powiem ze nie naleze do osob, ktore kupuja zwierze pod wplywem chwili a pozniej je porzucają. MAm juz psa, ktorym sie opiekuje i zyje u mnie całe 13 lat.
Chcialbym miec zwierzaczka, ktory by fajnie wygladał :), nie bylo by z nim duzo pracy(tak jak z psem), ale ktory w jakis sposob dalby sie oswoic, okazywał by w jakis sposob swoje przywiazanie do  mnie i bylby inteligentny. Wczoraj przegladalem net i przypadkowo natrafilem na wasze zwierzaki. Spodobaly mi się. I teraz mam troche pytań.

1. Ile kosztuje miesieczne utrzymanie szynszyla?
2. W jakim wieku najlepiej kupic szynszyla?
3. Co ile srednio nalezy sprzatac klatke szynszla, raz w tygodniu, raz na 2 tygodnie?
4. Czy robi duze bobki? duzo moze zapaskudzić?
5. Czy szynszyla mozna oswoic do tego stopnia, ze bedzie reagowal na swoje imię i wskakiwal na zawolanie na kolana?
6.Czy konieczne jest codzienne wypusZczanie szynszyla z klatki (gdzies czytalem ze przynajmniej raz dziennie na godzinę.), ale wiem ze duzo moze zniszczyć, a ja nie zawsze bym mial czas by go pilnować.
7. czy szynszyla, gdy sie go oswoi mozna wziasc na działkę, zeby sobie pobrykał, czy ucieknie i go juz nigdy nie zobacze?
8. czy szynszyl moze sie zaprzyjaznic z psem, do tego stopnia ze moj pies by go powąchał a tamten by nie uciekł i nie dostał zawału ? :)  
9. Jak wysoko moze szynszyl skoczyc? z pół metra?
10. czy nie mozna wcale glaskac i dotykac szynszyla, tak jak piszą?

pozdrawiam :)

[marysia]

ojej, trochę duzo tych pytań :)
nie wiem czy z szynszyla jest mniej pracy niz z psem-mam obydwa te zwierzaki - i jedno  i drugie zabiera dość czasu...
najlepiej jakbyś przejrzał po prostu forum,to jest bogate źródło informacji które Cie interesują. Postaram się odpowiedzieć na kilka :)  szylki nie powinny byc odłączane od mamy wcześniej niz jako czteromiesięczne stworki, a więc od tego wieku można kupić szynszyla, miesięczne utrzymanie wynosi,przynajmniej u mnie, ok. 30 zł na miesiąc (przy dwóch szynszylach)
klatkę sprzatam raz w tygodniu,a bobków moje produkują sporo :D ale łatwo się je sprząta, bo są małe i twarde... :D  co do reakcji na imię to.. cóż..podobno mozna je nauczyć wymawiając imię zawsze gdy się podaje smakołyk, ale moja Mufa przylatuje zawsze w nadziei że cos jej dam, jak tylko zbliżam sie do klatki...  :D
co do biegania najlepiej żeby biegały codziennie, u mnie jednak zdarza się,że czasem co drugi dzień, z braku czasu, bo raczej trzeba ich pilnować podczas wybiegu, chyba że masz pozabezpioeczane kable i wszystko inne co nadawałoby się do zjedzenia czy choćby spróbowania(czyli WSZYSTKO) :D
moje szylki nie boja sie psa i Mufka sama go zaczepia,ale o przyjaźni chyba nie mozna mówić...
nie ryzykowałabym równiez brania szylka na działke i wypuszczania,ucieknie i tyle go zobaczysz :?  te zwierzaki maja charakterek :D

[kea]

nie powiedzialabym ze szylki pochalaniaja mniej czasu od psow.. moze nawet wiecej - psy nie gryza kabli, nie musisz ich pilnowac, codziennie co najmniej godzine musisz im poswiecac.. psy nie maja tak delikatnych przewodow pokarmowych no i sa bardziej kumate, wiec mozesz ich nauczyc 'nie sikac na dywan, nie gryzc kabli, popros, chodz to cie poglaskam'.. psu nie musisz sprawdzac brzuszka czy nie ma twardego a kiedy ma twardy nie musisz od razu dzialac.. kiedy pies jest niemrawy to nie ma humoru, u szylka raczej oznacza to problem... takze podsumowujac, szylki wcale nie sa mniej czasochlonne od psow :D

[_SmErFeTkA_]

1.Miesięczne utrzymanie to koszt ok 10-15 zł
2. 3-4 miesiące
3.2-3 tygodnie jeżeli jako ściółke masz granulat
4.bobków dośc dużo, a paskudzenie to głównie obgryzanie wszystkiego
5. szynszyle to raczej zwierzęta niezależne,inwidualne i tylko czasami zdarzaja sie tego typu przytulaski, ale szynszylka mozna nauczyc kilku sztuczek za smakołyka
6.trzeba codziennie wypuszczac min 1 h
7. różnie to z nimi bywa ale raczej zwieje...
8.aż tak źle z nimi nie jest u mnie np szynszyl rzucił sie do ataku na psa a nieodwrotnie
9.jasne ze mozna głaskać,brac na ręcę itp jesli tylko szyszka ''poskromisz'' czyli go złapiesz i on będzie mial na to ochote

Miło nam będzie jeśli dołączysz to grnoa szynszylomaniaków :)

[alika77]

1. Ile kosztuje miesieczne utrzymanie szynszyla?
2. W jakim wieku najlepiej kupic szynszyla?
3. Co ile srednio nalezy sprzatac klatke szynszla, raz w tygodniu, raz na 2 tygodnie?
4. Czy robi duze bobki? duzo moze zapaskudzić?
5. Czy szynszyla mozna oswoic do tego stopnia, ze bedzie reagowal na swoje imię i wskakiwal na zawolanie na kolana?
6.Czy konieczne jest codzienne wypusZczanie szynszyla z klatki (gdzies czytalem ze przynajmniej raz dziennie na godzinę.), ale wiem ze duzo moze zniszczyć, a ja nie zawsze bym mial czas by go pilnować.
7. czy szynszyla, gdy sie go oswoi mozna wziasc na działkę, zeby sobie pobrykał, czy ucieknie i go juz nigdy nie zobacze?
8. czy szynszyl moze sie zaprzyjaznic z psem, do tego stopnia ze moj pies by go powąchał a tamten by nie uciekł i nie dostał zawału ?  
9. Jak wysoko moze szynszyl skoczyc? z pół metra?
10. czy nie mozna wcale glaskac i dotykac szynszyla, tak jak piszą?

1 - u mnie kosztuje to miesięcznie ok 30 zł (jeden szynszyl)
2 - 4 miesiące lub więcej
3 - raz na 10 dni
4 - dużo paskudzi ale bobki są małe ;)
5 - szynszyle nielubią zbyt dużego dotyku
6 - Tak chyba że masz dużą klatke (100x100x120)
7 - Absolutnie się nienadaje !! Zwieje
8 - Raczej nie
9 - do 90 cm. (mój)
10 - szylki nielubią głaskania przez ludzi i inne gatunki

Szynszyl wymaga więcej pracy niż pies
Poszukaj info na forum

*scaliła coolmamcia

[Szysia]

Po dłuższej  przerwie muszę Wam powiedzieć, że moje szylusie jak narazie są grzeczne i nie obgryzają żadnych kabili itp poza ścianami  :) ale ogólnie jest super. Nawiązałam z nimi fajny kontakt i one ze mną i jest nam ze soba milisio. Jestem szczęsliwa że je mam przy sobie  :) .