27 Kwi, 2024, 19:32

Autor Wątek: trzymanie za ogon  (Przeczytany 5673 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ewatompolska

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 35
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Genowefa, Hrabia Puszek von P.
trzymanie za ogon
« dnia: 08 Sty, 2008, 23:10 »
powiedzcie mi jak to właściwie jest: powinno się go tak trzymać czy nie powinno? Wciąź otrzymuje sprzeczne informacje. Hodowcy mówią, źe dzięki takiemu trzymaniu zwierzaki się nie denerwują gdy się je przenosi. Z kolei gdzie indziej przeczytałam że po takim zabiegu ogon może odpaść (!!!). To było pytanie nr. 1.
A pytanie nr 2. również związane z naczytaniem się różnych sprzecznych rzeczy: czy szynszyle uczulają?

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Sty, 2008, 23:22 »
nie należy łapać zwierzaka za ogon bo można jej go urwać, a ogon jest przedłużeniem kręgosłupa więc może się to skończyć tragicznie. Za ogon łapią tylko doświadczeni hodowcy, którzy wiedzą w którym miejscu złapać. najlepiej brać szylka jedną ręką pod pupę, a drugą na wysokości łapek

co do uczulania: na pewno pył kąpielowy może być uczulający, ale sama szynszyla zdaje się nie może uczulać, ktoś to kiedyś ładnie na forum wytłumaczył
« Ostatnia zmiana: 08 Sty, 2008, 23:23 wysłana przez aska69 »

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #2 dnia: 08 Sty, 2008, 23:23 »
z tym trzymaniem za ogon to jest tak: fermowy szynszyl faktycznie, mniej sie stresuje kiedy łapie się go za ogon bo ma minimalny kontakt z czlowiekiem czego miałam okazję doświadczyć mając u siebie fermowca który przy lapaniu innym niż za ogon gubił sierść na pęczki. inna kwestia to taka, że szylaki są łapane na fermach za ogon po to aby nie pogryzły fermiarza, po to aby nie uszkodzić futerka no i dlatego też, że tak najlatwiej złapać nieoswojone z człowiekiem zwierze.

ale po oswojeniu z człowiekiem, domowy szynszyl okropnie się stresuje kiedy jest złapany za ogon.. nic dziwnego, jest on jak u każdego zwierzaka bardzo unerwiony i wrażliwy - wystaczy zresztą leciutko dotknąć ogonka aby szylka napięła w nim mięśnie.

dlatego, o ile zwierzęta które na fermach spędzają ileś tam czasu są spokojniejsze kiedy łapie się je za ogon i nie maja aż tak bliskiego kontaktu z człowiekiem o tyle nasze domowe pupile oswojone z naszym dotykiem raczej zachwycone takim traktowaniem nie będą i w końcu może dojść do tego, że będą się nas bały - o wiele lepiej jest podkładać rękę pod brzuszek a 2gą przykładać do karku i tak właśnie łapać.
a ogon nie odpada, ale może dojść np. do złamania kiedy szyla jest nadwyraz zywa.

szynszyle uczulają, siano uczula, trociny, piasek, same ich futro też - jak zresztą wszystko w przyrodzie.
tyle, że uczulenie na szynszylową sierść jest bardzo sporadyczne więc niektórzy uważają, że nie uczula.
ale to tak jak z uczuleniem na 'kurz' - ma je masa ludzi. a uczulenie na np. narkozę ma mało - co nie znaczy, że się nie zdarza. ;)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #3 dnia: 08 Sty, 2008, 23:26 »
1. zwierzaki bardzo się denerwują kiedy trzyma sie je za ogon, ponieważ ogon jest bardzo dobrze unerwiony, jest przedłuzeniem kręgosłupa wiec łapiąc za ogon mozna doprowadzic do rozszczepienia kręgów i uszkodzenia kręgosłupa :( Fermowcom to nie przeszkadza, bo ich nie obchodzi szylek tylko kasa za futro, a futra szynszyla fermowego nie wolno dotykać , bo traci na wartosci stad takie "wymyślne" wytłumaczenie trzymania szynszyli za ogon.

Co do twojej wypowiedzi Dream to właśnie ja miałam przeciwny przypadek kiedy odbierałam ebonka dla Imagedumonde. Kiedy panienka na fermie chciała go złapać za ogon to uciekał jak szalony i wyrywał się, a kiedy ja wsadziłam normalnie rękę do transportera to dał sie pogłaskać, wział smakołyk i nie okazywał strachu, przeciwnie był bardzo zainteresowany tym co dzieje sie na zewnątrz w samochodzie :)

2. futro szynszyla samo w sobie nie uczula, uczulają: trociny, siano, zioła, piasek i talk czyli rzeczy nierozłacznie zwiazane z hodowaniem w domu szynszyla.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline ewatompolska

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 35
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Genowefa, Hrabia Puszek von P.
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Sty, 2008, 23:32 »
Fermowcom to nie przeszkadza, bo ich nie obchodzi szylek tylko kasa za futro, a futra szynszyla fermowego nie wolno dotykać , bo traci na wartosci stad takie "wymyślne" wytłumaczenie trzymania szynszyli za ogon.
Co przez to rozumiesz? Jak to traci na wartości?
BTW dzięki za jak zwykle błyskawiczną odpowiedź !! :)

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #5 dnia: 08 Sty, 2008, 23:35 »
Mycha, tylko, że ebonek imasz był młody, a ten fermowiec miał minimum rok i raczej nie przywykl do innych kontaktów z ludźmi - jak chciałam go wyjąć "po ludzku" to był przerażony tymi łapskami które go dotykają pod brzuszkiem i na plecach {nic dziwnego - brzuch to przecież najbardziej wrażliwe i sołaniane przez zwierzęta miejsce a za plecy przecież łapią je drapieżniki więc pewnie instynktownie je to stresuje - co zresztą zauwazylam jak raz ubrałam Filipa w smycz szelkową która właśnie trzymala go za grzbiet} tylko, że ja nie mam sumienia łapać za ogony więc stracił dość sporo "upierzenia" i tylko dwa razy w życiu złapałam szyle za ogon - raz tego fermowca jak nie pozwalał się inaczej wyjąć, już nastepnego dnia z dużej klatki {i faktycznie, byl spokojny i nie gubił futra} i raz Filipa kiedy miał ten niefortunny wypadek z łapką {i zaraz na kuperku pojawiły mu się wypadające kłaczki} - i tu w sumie widac różnicę w reakcji między oswojonym a nie oswojonym-fermowcem.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #6 dnia: 08 Sty, 2008, 23:36 »
Wiesz Dream całkiem możliwe. Faktycznie ebonek miał 3-4 miesiace. Jednak ja uważam jakos łapanie za ogon za bestialskie, tak samo jak łapanie królików za uszka..

----

Szynszyl fermowy ma miec te 120 włosków w pojedynczym mieszku włosowym, czyli w jednej cebulce.
Jeśli będą próbowali złapać szynszyla to może on zrzucić futerko w miejscu dotkniecia go przez palce.
Wówczas na runie powstaje wyrwa ponieważ brakuje tego futerka. Jeśli jest to szynszyl w wieku "rzeżnym" czyli wtedy kiedy pozbawiają go futra, to takie futro automatycznie jest jakimś wybrakiem, a dla hodowcy jest to strata w pln'ach :( dlatego łapią szylka za ogon, zeby nie dotknąc futra. Z matrwego szylka już futro nie wypada, ponieważ nie ma czucia, czyli nerwy nie wysyłają informacji do mózgu "chcą cię złapać uciekaj" nie następuje reakcja obronna w postaci ucieczki i zrzucanego futra.
« Ostatnia zmiana: 08 Sty, 2008, 23:40 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline ewatompolska

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 35
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Genowefa, Hrabia Puszek von P.
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #7 dnia: 08 Sty, 2008, 23:39 »
wow, aż 120 :pytam_pytam_pytam:
To dlatego są takie puchate :)

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #8 dnia: 08 Sty, 2008, 23:41 »
Wiesz Dream całkiem możliwe. Faktycznie ebonek miał 3-4 miesiace. Jednak ja uważam jakos łapanie za ogon za bestialskie, tak samo jak łapanie królików za uszka..

ja rzecz jasna też i dlatego staram się tego unikać i jak narazie mi się udaje. ;) a królików nie łapie się za uszka tylko jeśli już to za skórę na karku.. za uszka to jakieś barbarzyństwo przeokropne.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #9 dnia: 08 Sty, 2008, 23:41 »
Tak, zliczono, że w jednym mieszku włosowym jest od 90-120 włosków, niektórzy reklamuja że ich szynszyle fermowe mają ich jeszcze wiecej :P
To naturalne przystosowanie do warunków panujących w Andach, jednak nasze szynszyle to juz nie andyjskie tylko domowe, chorowite i wydelikacone kulki :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline ewatompolska

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 35
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Genowefa, Hrabia Puszek von P.
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #10 dnia: 08 Sty, 2008, 23:45 »
wiem że to już temat na osobny wątek, ale po co szylkom w naturze tak geste futro? Chroni je przed zimnem? Kolor szary w gorach - jak najbardziej ochronny :)

Też zauważyłam że zdarzają się rozne futerka u szynszyli. Te z fermy czasem mają naprawdę gruuuube.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #11 dnia: 08 Sty, 2008, 23:48 »
te co idą na oskórowanie mają tak pięknie gęste futro... ;) ogólnie... nawet w obrębie kolorów futerko jest bardzo różne - standardy mają długie włosy za to aksamity mają krótsze i gęstsze ;) itp itd

hm, myślę, że po to, że jak drapieżnik złapie taką szylę to jeszcze ma szansę uciec odrzucając futro ;)
no i myślę też, że ze względu na temperaturę ;) no i może też dlatego, że w takich dużych stadach na porządku dziennym są bitwy o samiczki a takiemu konkurentowi ciężko ząbkami przebić się przez grube futro żeby zranić przeciwnika ;)
ale to tylko moje spekulacje bo nie wiem jak to jest naprawdę ;)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #12 dnia: 09 Sty, 2008, 00:05 »
Futro:

kolor szary - maskuje na tle skał, choć szynszyle w naturze wyglądaja nieco inaczej niz wyizolowany przez nas gatunek i jakby rasa, maja domieszkę rdzawego koloru na łapkach, piaski Peru są bowiem rdzawobrązowe, nie pytaj dlaczego bo nie wiem, zależy to pewnie od składu skał z których wietrzeja a na "skałologii" się juz nie znam :p

gestość - chroni przed wiatrem i zmiennymi temperaturami dobowymi (w Peru, Andy, Chile) w dzień potrafi być naprawdę ciepło ze względu na wysokość i bliskość słońca, w nocy potrafi znowu przymrozić. Grube futro chroni także przed osadzającą sie na nim wieczorem wilgocią, która jest zabójcza w momencie zamarznięcia jej na skórze zwierzęcia.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline patuu97

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Diesel, Gizmo, Ruda (*), Scraf (*), Kebab (*)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Gru, 2009, 13:29 »
Szynszyle mają martwy punkt u nasady ogona. Wiem od hodowcy. [-chomik-]

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #14 dnia: 18 Gru, 2009, 16:12 »
może rozwiniesz co znaczy ten "martwy punkt"?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Gru, 2009, 20:44 »
A może by tak pociągnąć  hodowcę za ............. jego "martwy punkt"

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Gru, 2009, 21:38 »
 Wiecie z tym trzymaniem za ogon to jest roznie - ja bym osobiscie sie nie odwazyla je tak lapac.
W Chinchilla Nacional Park w Chile tez Ranger lapal szylki za ogon - tylko ze powiedzial mi , ze trzeba miec doswiadczenie w ich lapaniu , bo jak sie nieodpowiednio zlapie mozna uszkodzic rdzen i niestety skonczy sie to tragicznie.
Tak ze lepiej je lapac obiema rekoma i nie za ogonek kochany .

Offline patuu97

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Diesel, Gizmo, Ruda (*), Scraf (*), Kebab (*)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #17 dnia: 11 Sty, 2010, 22:26 »
Martwy punkt znaczy że to miejsce jest słabo unerwione.

Offline Gruszka

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 170
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Felicja
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #18 dnia: 11 Sty, 2010, 23:26 »
Futro:

kolor szary - maskuje na tle skał, choć szynszyle w naturze wyglądaja nieco inaczej niz wyizolowany przez nas gatunek i jakby rasa, maja domieszkę rdzawego koloru na łapkach, piaski Peru są bowiem rdzawobrązowe, nie pytaj dlaczego bo nie wiem, zależy to pewnie od składu skał z których wietrzeja a na "skałologii" się juz nie znam :p


Ze względu na obecność duże ilości żelaza zapewne ;)

'mała wredna bezczelna, ale jakże zadowolona z siebie' - tak mi wyszło w teście o muminkach, czy to prawda? pewnie wyjdzie z czasem ;)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #19 dnia: 12 Sty, 2010, 21:55 »
Ze względu na obecno&para;ć duże ilo&para;ci żelaza zapewne ;)

Pewnie rdzewieją na deszczu ;p

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #20 dnia: 13 Sty, 2010, 10:14 »
Hallo hallo , szylek w Peru jest jak na lekarstwo,wiem osobiscie, ze dawno ich tam nie widziano.
Te ktore zyja na wolnosci sa takie same szare jak nasze , tylko , ze chudsze , bo nie maja za duzo do jedzenia.
Zdiec niestety nie udalo mi sie zrobic tych na wolnosci , ale widzialam je na wlasne oczy i w Chinchilla Stacjon w Rezerwacie sa szylki do pokazania dla turystow i sa identyczne jak nasze
newbielink:http://wildchinchillas.org/ [nonactive]
newbielink:http://picasaweb.google.pl/elzjur/AlicjaNaAntypodach# [nonactive]

Rdzawego koloru gory  sa w Argentynie-okolice Mendozy, Atacama-Polnocne Chile i Boliwia ale tam tak daleko szylki nie zawedrowaly
« Ostatnia zmiana: 13 Sty, 2010, 12:16 wysłana przez Alicja Mannschack »

Offline Maziak

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 74
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #21 dnia: 13 Sty, 2010, 10:29 »
Albo mam wrażenie, albo zrobił się off-top xD
Ja mam właśnie problem z tym trzymaniem za ogon, mam Ficka dopiero miesiąc i po prostu nie da się go inaczej złapać, np. do kropienia oczka. Siostra mająca 2,5 letnią szynszylę też łapie za ogon. Nie lubię go łapać, bo on się przy tym bardzo stresuje a i obawiam się, że coś mu się stanie.

Offline stich

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 14
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • sticho ;)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #22 dnia: 23 Sty, 2010, 17:28 »
ja mam kulke z fermy i wiem ze była łapana za ogon :( z tej racji tez ma boskie futerko :D(wczesniejsze szynszyle ktore głskałam nie miały takiego), ale i tak ja nie odwazyłabym sie go tak złapac bo to w końcu kręgosłup... i faktycznie jak z początku łapałam go rekami to gryzł :)

Offline Misokyaa

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 11
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #23 dnia: 23 Sty, 2010, 18:52 »
a propos łapania za ogon.
Poprzednia właścicielka mojej szyli [notabene konkubina mojego S.P. ojca] właśnie tak radziła ja wyciągać z klatki, a kiedy odbierałam od niej Wióra to z pożal się boże ''wyposażeniem'' wręczyła mi kawałek ogona, który szynszyli odpadł podczas wyciągania z klatki  :shock:
Dlatego osobiście nie radze ich tak łapać.
« Ostatnia zmiana: 23 Sty, 2010, 20:09 wysłana przez Misokyaa »

Offline Koffi

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 133
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mała banda kulek ;)
Odp: trzymanie za ogon
« Odpowiedź #24 dnia: 23 Sty, 2010, 20:03 »
Jak to dała ci kawałek ogona?! O boże ..

 

łysy ogon (urwany ogonek, martwica)

Zaczęty przez CzapluskaDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8657
Ostatnia wiadomość 11 Maj, 2015, 12:51
wysłana przez Ciupelek
Czy trzymanie szynszyli samej jest złe?

Zaczęty przez Mateusz223Dział Początki z szynszylą

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 3824
Ostatnia wiadomość 09 Sty, 2015, 01:16
wysłana przez Mysza <")))/
Nie trzymanie moczu? Pomocy

Zaczęty przez nataliaklimekDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 865
Ostatnia wiadomość 26 Lut, 2023, 07:44
wysłana przez nataliaklimek
Wesoły Ogon

Zaczęty przez WesołyOgonDział AUKCJE i AKCJE

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 1463
Ostatnia wiadomość 07 Lis, 2013, 20:09
wysłana przez WesołyOgon
Zjada ogon

Zaczęty przez Oliwia SzczubełekDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 2974
Ostatnia wiadomość 05 Cze, 2016, 11:55
wysłana przez Rukola
SimplePortal